[Tadeusz]

Mirku.
Jeśli poważnie pytasz o radę jak wykorzystać 2 tygodnie na objazd zachodniej części Włoch, to pozwolę sobie na kilka słów w tej materii.
Wiem, że masz małego synka i to raczej wyklucza ewentualne odwiedzanie muzeów, musisz raczej napawać się pięknem architektury i krajobrazu dając także dziecku możliwość zabawy i przeżycia dziecinnej przygody.
Proponuję zatem abyś zaczął od Mediolanu, gdzie w klasztorze Santa Maria della Gracia obejrzycie w refektarzu fresk Leonarda da Vinci "Ostatnia wieczerza". Zamek Sforzów i Il Duomo, oraz całą masę zabytków i muzeów zostawisz na później, na inną wycieczkę. Warto jednak zacząć od Mediolanu by jadąc na południe przez Pavię dotrzeć do Genui , gdzie pokażesz synkowi dom Krzysztofa Kolumba i zachwycisz się pięknem tego niezwykłego miasta. Jadąc dalej wybrzeżem cieszyć będziesz oczy bajecznym krajobrazem, zwiedzając po drodze śliczne Sta Margherita i Portofino, zażywając kąpieli w lazurowym Morzu Liguryjskim i przez La Spezja, Carrarę, Viareggio dotrzecie do Pizy. Piza, Siena, Perugia i Asyż to byłyby docelowe miasta do zwiedzenia. Naszpikowane cudami architektury, niezwykle malownicze i o bogatej historii powinny dać Ci wiele satysfakcji. Zapewne zwiedzanie ich nie będzie również zbyt męczące, bo są to małe miasta, gdzie wszystkie obiekty godne uwagi znajdują się koło siebie.
Jak na dwa tygodnie to i tak sporo. Życzę wiele frajdy i troszeczkę zazdroszczę. Ale tylko troszeczkę. :-D
Acha! I jeszcze jedno - przekazuj nam jakieś wieści z podróży, jak czynią to inni koledzy. Jesteśmy takich wieści spragnieni.

[MirekM]

Tadeusz,
I to jest to, co misie lubią najbardziej. W sumie nie mówiłem Tobie, ale oprócz Cezarego ten większy też jedzie. Nie ma innego wyjścia. Ale plan super. Teraz należałoby tylko prosić Admina, żeby zamknął temat, bo ktoś mógłby coś dorzucić i namieszać w tak misternie opracowanym planie podróży. I nie mam Tadziu innego wyjścia, jak przychylić się do Twojej prośby co do przekazów relacji z realizacji Twojego planu. Wiem, co to prawa autorskie i warunki umowy.

Janusz,
Jeszcze pytanie techniczne do Ciebie. Czy kamper mieści się w tunelach po zachodniej części Gardy? Jeździłem tamtędy osobówką i nie pamiętam dopuszczalnej wysokości.

[janusz]

Starym kamperem ,był chyba ciut niższy objechałem Gardę dookoła. Ten nowy o ile się orientuję w tym roku też dał radę, ma równe 3 m wysokości. Trzeba by zapytać Pafa. Tamtą drogą jeżdżą autokary.

[antwad]

Mój ma trochę ponad 3 m (dokładnie 3,05 m).
W ubiegłym roku przejechałem.
Na kabriolet nie przerobiłem.

[Tadeusz]

[MirekM]

[Aulos]

Już Ci zazdroszczę tego wyjazdu. Szczególnie zauroczony byłem Asyżem. Kilka fotek z naszego ubiegłorocznego wyjazdu. Pozdrawiam i życzę udanej wyprawy!

---

Asyż (5).JPG

Plik ściągnięto 102 raz(y) 200,35 KB

Asyż (8).JPG

Plik ściągnięto 93 raz(y) 149,31 KB

Asyż (35).JPG

Plik ściągnięto 99 raz(y) 134,12 KB

Asyż (37).JPG

Plik ściągnięto 97 raz(y) 149,18 KB

Asyż (38).JPG

Plik ściągnięto 94 raz(y) 142,2 KB

[MirekM]

Mam jeszcze zamiar po drodze zaliczyć Grossglockner Hochalpenstrasse w Austrii. Ela i Andrzej mnie namówili.

[DAKOTA]

[MirekM]

[DAKOTA]

Chyba, że nawiedzisz nas w Szczecinie, to też znajdzie się kawka, torcik, no i na pewno coś jeszcze.[/quote]

dziekuje , Szczecin dopiero za rok jak pojedziemy na polnoc ,na renifery

pozdrawiam

[MirekM]

[janusz]

I co zostajesz w Asyżu. Posiadłość pod Szczecinem idzie pod młotek
Ja o ile mogę coś powiedzieć proponował bym do Asyżu prosto na dół przez Wenecję. Koniecznie noc w Wenecji. Przenocujesz na parkingu i nocne zwiedzanie. Zaplanowana trasę zrobić powrotem. Kiedy będziesz w okolicy Gardy i Mediolanu kicnąć nad Komo. Warto popatrzeć. Nie bez racji swoje rezydencje umieszczają tam najsławniejsi tego świata. I jeszcze jedno Garda od wschodniej strony jest ładniejsza.
Mirku podeślij mi na PW swój numer telefonu tak na wszelki wypadek. Mój 667079025

[MirekM]

[VanB]

Proponuję modyfikację na więcej gór i mniej autostrady.
Droga SS241 jest bardzo urokliwa. Tą drogą jeżdżą nawet autobusy, aczkolwiek ruch pojazdów wyższych niż (eee nie pamiętam) jest wahadłowy i należy się przygotować na spokojne oglądanie okoliczności przyrody