[wbobowski]

Tak jak w opisie tematu. Zebrałem się dość późno do tej relacji, ale... lepiej późno niź wcale.

Ponieważ nie mogliśmy pojechać razem z Kimtop'ami do Turcji w czerwcu 2010 r., Marek zaproponował nam spotkanie w połowie września w Bogacs'u. Chętnie skorzystaliśmy z tej oferty.
Kilka dni później dzwoni Jarek (Papamila) z pytaniem, czy z Bogacs'a pojechalibyśmy z nimi dalej. Na pytanie - a dokąd - usłyszałem: Bośnia i Hercegowina, Chorwacja a może Czarnogóra i Albania. Ponieważ jeszcze tam nie byliśmy, spojrzałem na Elę i - odpowiedź była natychmiastowa: dlaczego nie.
I tak jadąc do Bogacs'a byliśmy przygotowani na dużo dalsze podróże.

Omijając płatne drogi na Słowacji, dość płynnie dotarliśmy w pobliże Bogacs'a. I tu mieliśmy niewielkie wątpliwości, ale w końcu jeden z drogowskazów upewnił nas, że dobrze jedziemy, choć chyba nie najprościej.
Ponieważ byliśmy po raz pierwszy w Bogacs'u a było już ciemno, Krysia (Kimtop) musiała nas naprowadzać telefonicznie na camping. Byliśmy kamperem zamykającym "Krupówki".

---

2010.09.17 Bogacs papamila 002.JPG Zapasy trzeba nieraz uzupełniać

Plik ściągnięto 6624 raz(y) 238,97 KB

2010.09.16 Bogacs papamila 001.JPG W drodze do Bogacs

Plik ściągnięto 240 raz(y) 249,25 KB

2010.09.16 Bogacs papamila 002.JPG Marek prowadzi

Plik ściągnięto 245 raz(y) 207,26 KB

2010.09.16 Bogacs papamila 003.JPG Jarek z pilotem

Plik ściągnięto 265 raz(y) 185,06 KB

2010.09.16 Bogacs papamila 005.JPG Już na miejscu

Plik ściągnięto 221 raz(y) 241,82 KB

2010.09.16 Bogacs papamila 007.JPG Odpocząć trzeba po wyczerpujących kąpielach

Plik ściągnięto 233 raz(y) 217,64 KB

2010.09.17 Bogacs papamila 009.JPG Wieczorne kąpiele

Plik ściągnięto 256 raz(y) 227,56 KB

2010.09.17 pi Bogacs 001.JPG My też już dotarliśmy

Plik ściągnięto 242 raz(y) 201,29 KB

2010.09.17 pi Bogacs 005.JPG Sunia na pewno nie marzła

Plik ściągnięto 271 raz(y) 197,92 KB

2010.09.17 pi Bogacs 008.JPG Wieczorne rozmowy

Plik ściągnięto 232 raz(y) 208,25 KB

[wbobowski]

Deszczyk padał ale nie przeszkadzało nam to moczyć się w cieplutkiej wodzie, co prawda pod parasolami, ale co tam, początkowo nam to nie przeszkadzało. Tym bardziej, że później było wino z pobliskich piwniczek i nasze nalewki.

Ale po 3-ch dniach przebywania w termalnych basenach pod parasolami doszliśmy z Papamilami do wniosku, że poszukamy ładniejszej pogody na południu, tak jak planowaliśmy.
Po opuszczeniu Bogacs’a pojechaliśmy autostradą do Budapesztu z planem minięcia Budapesztu i udaniu się na południe w kierunku Chorwacji drogą nr 6. Wyjechaliśmy z Budapesztu autostradą M6 i jakżesz byliśmy mile zaskoczeni, że M6 ciągnie się już do granicy i łączy z autostradą chorwacką, choć żadna mapa (te drukowane też) tego nie pokazywała.

Dalszy ciąg relacji w dziale Jugosławia a dotyczy Bośni i Hercegowiny.

---

2010.09.17 pi Bogacs 009.JPG Dalej cieplutko suni

Plik ściągnięto 240 raz(y) 199,53 KB

2010.09.17 pi Bogacs 014.JPG Wino na stole... jest powód do zadowolenia

Plik ściągnięto 261 raz(y) 214,35 KB

2010.09.17 pi Bogacs 016.JPG Jak poprzednio

Plik ściągnięto 250 raz(y) 173,08 KB

2010.09.18 Bogacs (H) papamila 001.JPG Przyjemne ciepełko

Plik ściągnięto 263 raz(y) 216,81 KB

2010.09.18 so Bogacs (H) 002.JPG Jak poprzednio

Plik ściągnięto 244 raz(y) 190,8 KB

2010.09.18 so Bogacs (H) 005.JPG Trochę tylko deszczyk przeszkadzał

Plik ściągnięto 261 raz(y) 181,23 KB

2010.09.18 so Węgry 006 Autostrada M6.JPG Niespodzianka... autostrada M6 aż do granicy z Chorwacją

Plik ściągnięto 239 raz(y) 181,29 KB

2010.09.18 so Węgry 007 M6.JPG c.d. M6

Plik ściągnięto 253 raz(y) 168,85 KB

[wbobowski]

Ciąg dalszy opisu wyprawy z godnie z tytułem w Dziale Bośnia i Hercegowina, tutaj > http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=14511