[bmalu]

Od jakiegoś czasu przy padającym deszczu nurtował mnie problem zlikwidowania wody spadającej na szafki w kamperze. Czasami walczyłem z tym rozwijając trochę markizę, ale zawsze zajmowało to dużo czasu i nie zawsze pasowało rozwijać na parkingu. Wymyśliłem więc inny prosty patent bazujący na istniejącej likszparze w markizie. W likszparę wsuwam płytę z tworzywa o grubości około 3 mm. Ponieważ używam dwóch płyt (korzystniej je przechować w przeznaczonym na to miejscu) należy je skleić jednorazowo taśmą zbrojoną) przy każdym użyciu, aby nie kapało ze szpary pomiędzy nimi. Problemem może być zachowanie się tego daszku przy większych wiatrach. Na zdjęciach widać na czym ten patent polega. Sprawdził się już przy niejednym deszczu.

---

P1020068.JPG Widok na wsuniętą płytę w likszparę na obudowie markizy.

Plik ściągnięto 18 raz(y) 696 KB

P1020065.JPG Daszek nad drzwiami. Płyty jeszcze nie sklejone.

Plik ściągnięto 18 raz(y) 1,13 MB

[frólik]

Jest gotowe rozwiązanie działające "automatycznie" co prawda do trojaczków po 2006 i kosztujące 71 euro
https://www.reimo.com/de/...ato_schiebet_r/