Zachciało mi się trójkąta ....pornoli się za młodu naoglądałem , a tu kraj jest zaściankowy i nie wyszło . Teraz już zbrzydła , mocy by mi starczyło też pewnie ?. To jej kampera kupię .
Za 10 minut dzwonie po dilerach
Zamówiono :Rapido V 55 w automacie, klima solary, markiza itp w ciemnym wystroju
Będzie.... w marcu I jak tu nie lubić kamperów. Wystarczy tylko zmienić tapicerkę i już dopłata a do tego CZAS..
Fakt w kwietniu tamtego roku wywołałem temat, dając na jego załatwienie sobie rok.
Przepraszam, za ten kwartał zwłoki
Staram się realizować cele poważnie postawione, jeśli to możliwe. I niezawracać y bezpodstawnie.
Po drugie, po "konsultacjach społecznych", czyli m. in Waszych sugestiach, wiem co chcę. A szukanie miesiące i lata, jak to niektórzy czynią mnie nudzi.
Trochę ryzyka, wyobraźnii i realnego spojrzenia, iż Świat psieje... i podejmuję działania.
Pomijam kwestię możliwości zakupu. Inni mają większe niż ja a pierdzielą się z realizacją celów latami, a czasem pozostają przy marzeniach
Szkoda czasu, to on, ten czas, jak miejsce w kamperze jest nie do dokupienia i odzyskania.
Decyzja należała do mnie, ale z preferencjami kobiet i dzięki mocy ich kasy .
To auto na zakupy dla Pań , lub jako towarzyszące nam na weekedowych wyjazdach na supy, rowery itd. dla kogoś z rodziny. Na dłuższe wyjazdy raczej nie jeździmy w grupie, trzeba odpocząć od codzienności i wolimi być sami z żoną i psami.
Swojego "dużego" też nie użyczam, nawet bratu (jestem jedynakiem) .
Ten blaszak pośrednio też bedzie jak nasze auto, ale by nie świecić po oczach, "ciociunia" je zabukowała.
Mieszkamy naprzeciwko siebie, ok 30m. Rodzinny blaszak czyli dla członków rodziny, do bierzących celów rekreacyjnych.
Dwie Panie, to też dwie Babcie z wnukami
Ps. Od ręki są trzy może cztery takie ale w manualu.. I cenowo też nie rewelacja, dlatego warto poczekać a do tego już przywykłem. Zamieściliśmy się w parametrach, na full wypasie. Ja wstawię tylko przetwornicę do lokówki i SOG do d.. py
No, Bronek jak taka duza kasa w gotowosci to bym skusil szwagierke(?) na La Strada Nova M.Tylko ze wtedy sam bys juz nie chcial jezdzic francuszczyzna
A wiem i widziałem, tylko trzeba tyłek by ruszyć. I ruszył bym może ale.... z kobietami się nie dyskutuje. Kobieta t się słucha, to może dadzą?........ m. in obiad.
A widzisz! Kurde już zadatek poszedł, bo ciociuni na wieszaczku i lampeczkach jak u nas zależało.
No i rodzinnie, choć szwagierka niby nie rodzina, my jesteśmy "miłośnicy kibli i natrysków w separacji" .
Do tego specyfika, niezrozumiała jak Ferdek Kiepski rzecze :" fizjologom się nie śniąca" - inna częstotliwość fal i inny zakres oddziaływania. Jestem i tak zadowolony, że to tak szybko poszło.
Nie daj Bóg... taka wystawa w Dusseldorfie, tragedia była blisko.
Byłeś kiedyś na zakupach z kobietą ciucharni czy drogerii?
Proponowałem głupi wyjazd na CaravanSalon.. Cud, że nie jedziemy
I tak bedzie stał 2x więcej niż mój. Czyli z raz wyjedzie...... do myjni
Twój sprzęt: Pathfinder
Nazwa załogi: An-To Pomógł: 1 raz Dołączył: 22 Wrz 2012 Piwa: 26/3 Skąd: Szwecja
Wysłany: 2018-08-23, 17:31
Bronek rozumiem cie, ale mam jeszcze gorzej bo moja slubna zna sie na sprzecie gdyz wiele lat pracowala jako designer w duzych firmach produkujacych kampery i przyczepy.Oboje patrzymy na te obiekty w rozny sposob i kiedy ktores z nas wejdzie na "poworko" drugiego nastepuja spiecia. Pare lat temu to nawet mieszkalismy w roznych hotelach z powodu roznicy zdan na temat pewnego kampera . Co do zakupow w ciucharni to wchodze tylko tam gdzie jest wygodny fotel dla osoby towarzyszacej, sewuja dobra kawe i sa ladne sprzedawczynie
Wbrew może pozorom, tej kasy aż tak wiele nie mamy dostępnej. To wyjątkowe dwa lata inwestycji, sprzedaży i zakupów.
Może wyglądać na szastanie forsą, ale to nie prawda. Nastąpiło tylko przetasowanie, nazbieranych zabawek tatusia, plus trochę bonusów związanych z ruchami na rynkach. Traf, bo głupi ma szczęście. (ja).
Tempo decyzji jest takie, jakie u mnie zawsze bywało . Zastanawiam się owszem, ale nie marudzę już "przy kasie".
Kombinacje komplikujące i zasmucające atrakcję zakupu "zabawki", by zaoszczędzić parę groszy, odpadły po zastanowieniu. Innych rozumiem, ale gdybym tak musiał tylko kupić, to bym raczej zrezygnował z zakupu.
A ciociunia to inna bajka, kobieta po przejściach, pracocholiczka i szkoda by się jeszcse bardziej "zapuściła".
Mamy z 15 lat na wygłupy, potem zaufanie do pierdnięć spadnie do zera.
ale chyba już pora usunąć z awatara "Na razie wiata, która czeka na"... 😚🤔😋
_________________ --------------------------------------------------
Uśmiech to magia-powstaje z niczego a cuda zdziała
---
moje kampery:
- campervan Peugeot Boxer - 2011 r.
- Chausson Flash 02 - 2011 r.
- CI Elliot 84 XT - 2017 r.
- Weinsberg 600MG - 2019 r.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum