Hamulec górski |
Autor |
Wiadomość |
TURTL
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Fiat Ducato 1,9 TD Burstner
Nazwa załogi: TURTL
Dołączył: 18 Paź 2010 Postawił 1 piw(a) Skąd: Przeżdziedza / Wleń
|
Wysłany: 2014-10-30, 10:34 Hamulec górski
|
|
|
Myślę o dołożeniu hamulca górskiego na wydechu, czy ktoś już to robił i jestem ciekaw jak to wygląda w nowych kamperach.
Nie mogę nigdzie na forum znaleźć nic o hamulcu górskim a pojazdy nasze mają znaczną masę i z tego co doczytuję bywają problemy na długich i ostrych zjazdach a planuję w przyszłym sezonie wyprawę przez Karpaty. |
|
|
|
 |
janek50
stary wyga
Twój sprzęt: na razie w planach
Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Cze 2014 Piwa: 11/8 Skąd: Żory
|
|
|
|
 |
MirekKliny
zaawansowany https://www.facebook.com/mg.campers

Twój sprzęt: To co wolne :)
Pomógł: 3 razy Dołączył: 14 Wrz 2013 Piwa: 20/5 Skąd: Kliny / k.Lublina
|
Wysłany: 2014-10-30, 10:50
|
|
|
Czesc, wpisz w google hamulec gorski volvo. man itd. Musisz szukać w autach cieżarowych i autobusach.
Generalnie jesli chcesz na wydechu założyć to działa przy tłumieniu wylotu spalin ale nie jestem pewien czy ton nie jest też połączone w zaworami.
Szukaj w google . Powodzenia |
_________________ Pozdrawiam
Mirek |
Ostatnio zmieniony przez MirekKliny 2014-10-30, 10:53, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
MirekKliny
zaawansowany https://www.facebook.com/mg.campers

Twój sprzęt: To co wolne :)
Pomógł: 3 razy Dołączył: 14 Wrz 2013 Piwa: 20/5 Skąd: Kliny / k.Lublina
|
Wysłany: 2014-10-30, 10:52
|
|
|
Widzisz jak Janek50 wykonał lwia część pracy za Ciebie |
_________________ Pozdrawiam
Mirek |
|
|
|
 |
Fux
Kombatant
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Sie 2007 Piwa: 29/96 Skąd: ze wsi
|
Wysłany: 2014-10-30, 15:46
|
|
|
Oprócz siłownika musi być również zawór, który zamknie wylot spalin.
W mercedesie żadnych połączeń z zaworami nie było.
No i trzeba mieć sprężone powietrze.
Nie wiem, czy układ wydechowy jest obliczony na takie ciśnienie.
Mercedes miał zawór zaraz za kabiną, więc dystans od kolektora oscylował poniżej metra.
Jeżeli nie ma oryginału, to bym nie kombinował. |
|
|
|
 |
TURTL
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Fiat Ducato 1,9 TD Burstner
Nazwa załogi: TURTL
Dołączył: 18 Paź 2010 Postawił 1 piw(a) Skąd: Przeżdziedza / Wleń
|
Wysłany: 2014-10-30, 17:29
|
|
|
Jak to wygląda i jaka jest zasada działania to wiem ale czy ktoś to zastosował w pojazdach forumowiczów. Siłownik jest na sprężone powietrze (magistrala w ciężarówkach) ja chcę zastosować dźwigienkę z linką. Ciężarowe wozy mają wylot spalin fi 70 albo i większe, w ducato to około 50mm a jest montowane bez przeróbek między kolektorem a rurą przed 1 tłumikiem. W nowoczesnych ciężarówkach jest jakiś układ hydrauliczny w przekładni sterowany elektronicznie. Przecież sporo forumowiczów jeździ po górach, może ktoś to zamontował, jestem ciekawy efektu w praktyce ... |
|
|
|
 |
Donat
weteran

Twój sprzęt: Peugeot J5 i Citroen Jumper
Pomógł: 2 razy Dołączył: 21 Mar 2010 Piwa: 71/57 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2014-10-30, 20:40
|
|
|
Dawno temu miałem Gaza 69AM, w którym miałem hamulec górski. Była to zwykła żeliwna klapa w kolektorze wydechowym, szczelnie zamykająca wydech. Klapa ta była sterowana systemem cięgien z wnętrza kabiny. Hamulec działał, miałem kilka razy okazję go użyć. Nie miał żadnego związku z zaworami. |
_________________ Donat - Radom
Mój poprzedni sprzęt:
 |
|
|
|
 |
onionskin
stary wyga
Pomógł: 4 razy Dołączył: 30 Gru 2013 Piwa: 46/144 Skąd: FMI
|
Wysłany: 2014-10-30, 21:20
|
|
|
TURTL napisał/a: | .......................Przecież sporo forumowiczów jeździ po górach, może ktoś to zamontował, jestem ciekawy efektu w praktyce ... |
Nie wiem na pewno- ale chyba większość skybusów Fiat Ducato w Dolomitach to ma.
Jako obserwator/pasażer takowego- z punktu widzenia kierowcy rewelacja,przełącza wajchę i kula się z góry kilkanaście kilometrów
Może więc są do dostania oryginalne układy? |
|
|
|
 |
TURTL
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Fiat Ducato 1,9 TD Burstner
Nazwa załogi: TURTL
Dołączył: 18 Paź 2010 Postawił 1 piw(a) Skąd: Przeżdziedza / Wleń
|
Wysłany: 2014-10-31, 12:10
|
|
|
Byłem wczoraj w dużej bazie transportowej i rozmawiałem z mechanikami, wszyscy którzy jeżdżą ciężarówkami bardzo sobie chwalą taki dodatek. Rozmawiałem również ze znajomym, który ma poważny warsztat ślusarski i razem będziemy nad tym pracować ale dopiero zimą, jeszcze mam w planach ze dwa wyjazdy i nie rozmontuję układu wydechowego. Postaram się poinformować o modyfikacji i nade wszystko opiszę jak to działa ... |
|
|
|
 |
Mikojaj
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: Burnster Privilege 728
Nazwa załogi: Mikołaj Opole
Pomógł: 4 razy Dołączył: 05 Cze 2014 Piwa: 5/1 Skąd: Opole - Domecko
|
Wysłany: 2014-11-04, 10:44
|
|
|
Gratki za pomysł i chęci, sam jestem ciekaw efektu końcowego w bądź co bądź domowym wykonaniu.
Opiszę z doświadczenia sytuację własną z wakacji. Jechałem przez Ukrainę, Mołdawię i Naddniestrze do Odessy, jak wiadomo jakość dróg zostawia wiele do życzenia. Od drgań na betonówce (droga podobna jak w Polsce wjazd z Niemiec przez Olszynę, kto jechał ten wie) urwał się przewód hamulcowy w tylnym kole. Brak hamulców panika itd. Po zdjęciu koła i obejrzeniu defektu, przydało się offroadowe doświadczenie, zaślepiłem przewód ham. na stałe i ruszyłem w dalszą podróż na 3 kołach hamujących. W drodze powrotnej przejechałem Karpaty, Tranfogarską i Transalpinę z pewnymi obawami. Szacowałem ubytek "hamulców" na 15-20%.
Okazało się że całkiem bez potrzeby. Dłuuugie zjazdy zawsze na biegu, odpowiednio 3 lub 2 bieg i praktycznie bez używania hamulców bezproblemowo (nawet nie blokując ruchu) zjechałem.
Hamulcami tylko wspomagałem się przy patelniach 180st. Reszta normalnie na odpowiednim biegu. Do jedynki nie zszedłem w ogóle.
Reasumując czy retrader (hamulec górski) jest potrzebny w kamperze, gdzie procent udziału dróg górskich pokonywanych w dół w całym przebiegu kampera wynosi może 0,001% ???
To pytanie pozostawiam bez odpowiedzi.
Co innego w autobusach i ciężarówkach gdzie masa pchająca zestaw w dół sięga wielu ton i naprawdę rozpędza się niemiłosiernie (mam kat C+E coś o tym wiem).
Albo też wspomniane wcześniej skybusy w dolomitach, ale tam większość tras jeżdżą w górach i oszczędności na klockach, tarczach na pewno są duże.
Ale się rozpisałem....
Działaj i melduj jak Ci idzie |
_________________ Czysta dusza, silna ręka.
Pamiętaj żelazo nie klęka... |
|
|
|
 |
TURTL
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Fiat Ducato 1,9 TD Burstner
Nazwa załogi: TURTL
Dołączył: 18 Paź 2010 Postawił 1 piw(a) Skąd: Przeżdziedza / Wleń
|
Wysłany: 2014-11-04, 11:53
|
|
|
Przemyślenia o hamulcu górskim nasunęła mi relacja jednego z forumowiczów, który jechał na Bałkany ciekawą pętlą. Jechali w małym konwoju i co z relacji wynika hamowali 2 biegiem i wspomagali się hamulcem głównym a mimo to koła zadymiły ... |
|
|
|
 |
Mikojaj
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: Burnster Privilege 728
Nazwa załogi: Mikołaj Opole
Pomógł: 4 razy Dołączył: 05 Cze 2014 Piwa: 5/1 Skąd: Opole - Domecko
|
Wysłany: 2014-11-04, 12:06
|
|
|
Ciekaw jestem jak inni forumowicze sobie radzą w górach.
Piszcie o waszych zjazdach (długość, % nachylenia) i wrażeniach....
Czy hamulce zwykłe wystarczają czy brakuje i przydałby się retrader. |
_________________ Czysta dusza, silna ręka.
Pamiętaj żelazo nie klęka... |
|
|
|
 |
Fux
Kombatant
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Sie 2007 Piwa: 29/96 Skąd: ze wsi
|
Wysłany: 2014-11-04, 13:09
|
|
|
Jeździłem po Dolomitach SUVem koło 3t z małym haczykiem.
Automat, wybór skrzyni manual, 3 do 2-ki. Posiłkowałem się hamulcami. ZERO problemu. Dużo agrafek, Stelvio, Livigno, Szwajcaria, Austria, Toskania. |
|
|
|
 |
Mikojaj
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: Burnster Privilege 728
Nazwa załogi: Mikołaj Opole
Pomógł: 4 razy Dołączył: 05 Cze 2014 Piwa: 5/1 Skąd: Opole - Domecko
|
Wysłany: 2014-11-04, 13:26
|
|
|
Bardziej chodziło mi o kampery i masy w okolicach 3,5t...
Bo SUV wiadomo ma hample dobrane tak jak trzeba. |
_________________ Czysta dusza, silna ręka.
Pamiętaj żelazo nie klęka... |
|
|
|
 |
cebek
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: vw t4 multivan
Pomógł: 2 razy Dołączył: 04 Wrz 2008 Piwa: 5/5 Skąd: kowary
|
Wysłany: 2014-11-04, 14:16
|
|
|
Myslę że nie jest tu problem hamulców tylko mocy silnika. Jeżdżę vw t4 z małym silnikiem i na stromych zjazdach brakuje mu mocy do hamowania silnikiem. Wcześniej miałem vito i tam można było spokojnie na zjazdach toczyć się na trzecim biegu, te same zjazdy multivanem muszę robić na dwójce lub jedynce. W słabszych autach hamulec górski może być niezłym pomysłem, więc śledzę temat z zainteresowaniem :P |
|
|
|
 |
|