Nareszcie urlop! |
Autor |
Wiadomość |
Dembomen
weteran
Twój sprzęt: KOMEDIA Fiat-Detleffs Globetrotter 2,5D 1989
Nazwa załogi: Dembomenki
Pomógł: 2 razy Dołączył: 07 Mar 2008 Piwa: 23/24 Skąd: Ełk
|
Wysłany: 2008-08-26, 21:20
|
|
|
Hej!
Kamperfan napisał/a: | może zastaniemy tam kogoś z CT? Do zobaczenia |
Powodzenia,przyjemnego odpoczynku.
Hej! |
_________________ Misiek
Świat jest piękny,tylko my go psujemy!
|
|
|
|
|
ankul
trochę już popisał
Twój sprzęt: Fiat Ducato 1998
Dołączył: 17 Paź 2007 Otrzymał 3 piw(a) Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2008-08-28, 16:59
|
|
|
Dzisiaj dodojechał MAGA wraz z załogą.Pogoda wspaniała. Jutro rozpoczyna się tu festiwal folkloru węgierskiego.W kazimierzu co roku jest festiwal kapel i śpiewaków ludowych.Przez wiele lat wygrywała tu kapela braci Bżdziuchów z Biłgoraja /pewnie potwierdzi to Sławek Dreher/.My jutro zamierzamy wystartować w konkursie głównym.Zapewniamy Bżdziuchów nie zawiedziemy.Pozdrawiamy Ankul i Maga |
|
|
|
|
Tadeusz
Administrator CamperPapa
Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy Dołączył: 06 Lis 2007 Piwa: 1568/2201 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2008-09-01, 19:08
|
|
|
Dzisiaj otrzymałem SMS od Maćka:
Jesteśmy w Siofok nad Balatonem, pogoda super, słoneczko i +27°C.
Wczoraj pozegnaliśmy się z załogą Ankul wyjeżdżając z Berekfuldo.
Maga.
Życzymy nadal pięknej pogody i ciepłej wody w sadzawce zwanej Balatonem.
Powodzenia. :-D |
_________________ W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
|
|
|
|
|
ankul
trochę już popisał
Twój sprzęt: Fiat Ducato 1998
Dołączył: 17 Paź 2007 Otrzymał 3 piw(a) Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2008-09-01, 19:21
|
|
|
Maćku jestemy w SZeged ,miasto przepiekne ,baseny brudne pogoda 38 .Pozdrawiamy ,całujemy także Baja Jacka i Basię |
|
|
|
|
baja02
weteran "Mała Karawana" CT-Pomorze
Twój sprzęt: Fiat Ducato LMC
Nazwa załogi: baja
Dołączył: 05 Mar 2007 Piwa: 38/4 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: 2008-09-02, 12:52
|
|
|
Drodzy Przyjaciele! Napewno dzięki Waszym życzeniom całe 30 dni spędziliśmy bardzo dobrze na Węgrzech spotykając się z przesympatycznymi załogami ANKUL'a i Magi. Już jesteśmy w domu cali i zdrowi. Życzymy tego samego wszystkim załogom będącym jeszcze na trasach. Dziękuję Tadeuszowi i Jawie za umieszczanier od nas SMS. Teraz rozpakowywanie i zabiorę się za uwagi jakie mam z wakacji. Pozdrawiam serdecznie. BaJa |
_________________ O wiele lepiej spotkać się na szczycie niż nad brzegiem przepaści. |
|
|
|
|
papamila
Kombatant
Twój sprzęt: ROLLER TEAM
Nazwa załogi: papamila
Pomógł: 26 razy Dołączył: 16 Cze 2007 Piwa: 120/5 Skąd: Trójmiasto i okolica
|
Wysłany: 2008-09-02, 13:33
|
|
|
witamy Cię Jacku,
śpiesz z relacją czem prędzej bośmy niecierpliwi.
I jeszcze, jedno, długo Was nie było więc z Tatkog-ami zaczęliśmy żniwa na polach grzybowych w Fojutowie
Do rychłego zobaczenia |
|
|
|
|
Tadeusz
Administrator CamperPapa
Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy Dołączył: 06 Lis 2007 Piwa: 1568/2201 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2008-09-02, 13:43
|
|
|
Witajcie Basiu i Jacku. :-D
Troszkę już tęskno, długo Was nie było. Na szczęście wkrótce spotkamy się w Zieleninie.
Oj! Dużo będziecie mieli do opowiadania.
Ps: Dolly pozdrawia Łyka! |
_________________ W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
|
|
|
|
|
baja02
weteran "Mała Karawana" CT-Pomorze
Twój sprzęt: Fiat Ducato LMC
Nazwa załogi: baja
Dołączył: 05 Mar 2007 Piwa: 38/4 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: 2008-09-02, 21:51
|
|
|
Tak niedawno pisałem - "nareszcie urlop" i ani się spostrzegłem, a już po! Te 30 dni minęło jak z bicza strzelił - niestety. Teraz przychodzi pora na wspomnienia. Całe szczęście, że są fajne.. Z domu wyjechaliśmy przy pięknej, upalnej pogodzie 1 sierpnia. Droga nie należała do najprzyjemniejszych z powodu dużego natężenia ruchu na 1, E75. Pierwszy etap to był Bełchatów. Tu na wspaniałym kempingu był nocleg i specjały kulinarne za frico. Niestety nie mogę podać Wam namiarów - bo rodzina się nie zgodziła. Drugi etap prowadził do Cieszyna, ale dosyć pokretną drogą przez Gliwice, Mikołów itd. Znalezienie kempingu w Cieszynie nie należy do łatwych. Nawet miejscowi nie bardzo wiedzą gdzie jest zlokalizowany i nawet podanie ulicy nie rozwiązuje sprawy. Informacji nie ma, albo ja jej nie widziałem. Dlatego podaję jak można najdokładniej lokalizację. Jest położony nad Olzą, przy ul. ŁYSKA - E 18 st, 37' 43'' N 49st 44' 06''. Sam kemping jest ładnie położony, bez dostępu do Olzy, zadrzewiony starodrzewiem, bardzo zaniedbany, robi wrażenie ponurego. Jest tu jakiś bar, a przy nim piwosze z okolicy, sanitariaty z ciepłą wodą, ale ..... Już w drodze pokropiło, a w Cieszynie nieżle padało, a potem przeszła niewielka burza. Początkowo byliśmy jedynymi turystami (ostatni postój na terenie Polski, na ważnym przejściu drogowym w szczycie sezonu ???) po chwili przyjechali Holendrzy z nomiotem i rodzinka niemiecka na rowerach. Wszyscy rozbijali się na mokrej nieskoszonej trawie. Niemcy zupełnie przemoczeni, zziębnięci, więc w "trybie pilnym" napoiliśmy ich gorącą herbatą. Rodzinka składała się z mamy, taty i czterech pociech w wieku od 17 do 11-13 lat. Przyjemnie było potrzeć jak sprawnie szło im organizowanie obozowiska.
Rano 3.08. pogoda bardzo ładna, bez upału, dobra na podróż. Granicę której nie ma przekracza się bardzo przyjemnie i pomyśleć, że jeszcze tak niedawno stało się w kolejkach w oczekiwaniu na odprawę, było się zdanym na dobry humor celnika i straży granicznej, a jeszcze wcześniej wypisywanie deklaracji celnych i innych bzdetnych formalności. Nie ma granicy i wydaje się, że nie wszyscy Polacy uciekli do Czech, a Czesi opanowali polską część Cieszyna. Oj, życie, życie. Kupno winiety na autostrady i drogi szybkiego ruchu na terenie Słowacji - 40 PLN.
Przejazd przez Czeski Cieszyn i na drogę nr 11, na Jablunkov. Tu tez nie ma granicy pomiędzy Czechami i Slowacją. A w zeszłym roku jeszcze była i były problemy!
Cdn. |
_________________ O wiele lepiej spotkać się na szczycie niż nad brzegiem przepaści. |
|
|
|
|
arek
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: J5 pilote
Pomógł: 1 raz Dołączył: 26 Paź 2007 Piwa: 4/10 Skąd: Piotrków Trybunalski
|
Wysłany: 2008-09-03, 10:12
|
|
|
Może jednak podasz namiary na ten camp w Bełchatowie niech inni też skorzystają, no nie bądz taki. |
|
|
|
|
Tadeusz
Administrator CamperPapa
Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy Dołączył: 06 Lis 2007 Piwa: 1568/2201 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2008-09-03, 14:45
|
|
|
Dziś otrzymałem SMS o treści:
Dzisiaj w Fonyod nad Balatonem, w południe, było +28°C. Teraz jesteśmy w drodze do Budapesztu.
Pozdrawiamy. Załoga Maga.
Oby, Maćku, nadal dopisywała Wam pogoda i szczęście. |
_________________ W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
|
|
|
|
|
kalinin
weteran mirek@kalinin.pl
Twój sprzęt: Laika Kreos 4012
Nazwa załogi: Kalinka
Pomógł: 3 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 398/477 Skąd: Jedlińsk k/Radomia
|
Wysłany: 2008-09-03, 20:04
|
|
|
Wreszcie pokonałem urzędników i jutro rano wyruszamy na borowinowe termale Umówilismy sie z Jawą na kempingu w Tylawie przy granicy i zmierzamy do Pusposkladany. W nastepny weekend dołączają Mazurki i Kluski, którzy zaproponowali wspólny rejs na festiwal zupy gularzowej do Szalnok. Tadeusz, dołączysz do nas? |
|
|
|
|
Tadeusz
Administrator CamperPapa
Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy Dołączył: 06 Lis 2007 Piwa: 1568/2201 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2008-09-03, 23:45
|
|
|
Mirku! Z Wami, JaWa-mi, Kaziem Kluską i Mazurkami to my z Halszką na koniec świata.
Ale nie teraz. Mamy pewne problemy, które musimy rozwiązać.
Ale spotkamy się przecież wkrótce. Będziecie mieli o czym opowiadać.
Bawcie się dobrze i przekazujcie wieści. Ale same dobre! :-D |
_________________ W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
|
|
|
|
|
Tadeusz
Administrator CamperPapa
Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy Dołączył: 06 Lis 2007 Piwa: 1568/2201 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2008-09-04, 22:59
|
|
|
O godzinie 22.20 otrzymałem SMS od Maćka:
Dosłownie przed chwilą wróciliśmy na kemping z całodniowego zwiedzania Budapesztu.
Wrażenia nie do opisania, szczególnie "Budapeszt nocą".
Maga.
Oj! Tak!
To piękne miasto i równie ciepłe wspomnienia mamy, tzn.Halszka i ja, z tego niezwykłego miasta.
Ps: prosimy o mały reportażyk ukazujący piękno Budapesztu. :-D |
_________________ W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
|
|
|
|
|
maga
weteran
Twój sprzęt: Roller Team Granduca Garage P
Nazwa załogi: Ewa i Maciek
Pomógł: 2 razy Dołączył: 07 Maj 2007 Piwa: 78/178 Skąd: Zaniemyśl (Wlkp)
|
Wysłany: 2008-09-07, 15:26
|
|
|
Witamy Was wszystkich po naszym urlopie.
Wróciliśmy szczęśliwie wczoraj późnym wieczorem.
Będąc po raz pierwszy na Węgrzech mamy bardzo pozytywne wspomnienia.Miło nam było spotkać się z załogami Baja02 oraz Ankul i spędzić razem z Nimi część urlopu.
Relacja wraz z zdjęciami w najbliższym czasie,po obrobieniu zdjęć.
P.S. Dziękuje Tadeuszowi za zamieszczanie naszych SMS-ów. |
_________________ Pozdrowienia z Pyrlandii !
Czołem wiaruchna kochana !!
|
|
|
|
|
Kamperfan
stary wyga
Twój sprzęt: PILOTE /Ford Transit
Nazwa załogi: Kamperfani (Kamperfanka i Kamperfan)
Pomógł: 2 razy Dołączył: 03 Lis 2007 Piwa: 8/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-09-07, 22:51
|
|
|
Dzisiaj powróciliśmy z rodzinnego pobytu na basenach termalnych na Węgrzech. Byliśmy kilka dni w Bogacsu, poznaliśmy tam Ewę i Andrzeja - przemiłych Kamperowców z Nowego Sącza (pozdrawiamy - bo zapewne odwiedzacie forum CT), zajrzeliśmy do Berekfurdo i w końcu wylądowaliśmy w Tiszaujvaros - ośrodku sprawdzonym w ubiegłym roku. Było super, pogoda dopisała - pełnia lata... |
_________________ Prawa autorskie zastrzeżone zgodnie z ustawą z dnia 4 lutego 1994 r. z późn. zm. |
|
|
|
|
|