Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Brak koła zapasowego a spokoj ducha.
Autor Wiadomość
CORONAVIRUS 
Kombatant
fan SAN ESCOBAR


Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 21 Sie 2011
Piwa: 566/755
Skąd: z Rumi przez jedno i
Wysłany: 2018-01-21, 20:01   

SlawekEwa napisał/a:
BIORCA napisał/a:
pytaj ludzi którzy przerabiaja blaszaki na kampery , niestety w takich winda musi z pod auta wyjechać na korzyść zbiornika wody szarej , u nich takie windy powinny leżeć w magazynie

Nieprawda :-P jest miejsce na zbiornik 94l "szarej:, 90l "białej," 25l bojler do gorącej, webasto 5kW, stopień wysuwany szer 78cm i koło zapasowe 225/75/16 :bigok


ale tylko w maxie :) a tych mniejszość .
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
MILUŚ 
Kombatant
CT"Silesia"NIEPOPRAWNY KAMPERZYSTA


Twój sprzęt: Fiat Ducato Burstner T607 2,8JTD
Nazwa załogi: Milusie
Pomógł: 24 razy
Dołączył: 02 Gru 2007
Piwa: 179/131
Skąd: Gliwice w przelocie
Wysłany: 2018-01-21, 22:01   

A ja z radością wyp.....łem koło zapasowe spod kampera . Tak jak pisze Bronek ; zaoszczedzam sobie przyjemności leżenia pod kamperem w deszczu ; sniegu czy po nocy . Mam na tyle duży garaz że zapas jeżdzi czysty w nim . Musze tylko zlikwidować kołyske po nim spod kampera .
Woże od paru lat nie zdemontowane kilkanaście kilo :-/
_________________
Norwegofil z wielbłąda tylnogarbnego

Remember to explore . I don't know the way ,but I'll be there soon !!!!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Socale 
Kombatant


Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy
Dołączył: 07 Sty 2012
Piwa: 524/637
Skąd: Gubin
Wysłany: 2018-01-21, 23:27   

Zdjąć zapasówkę z wieszaka to dla mnie bardzo opłacalna czynność wobec zysku ergonomicznego miejsca w garażu.
Mała używalność wobec ergonomii i gospodarki kubaturą, przemawia do mnie by koło ratunkowe rzadko używane tam właśnie tkwiło.
Gimnastyka tech + śrubki, to moja praca na co dzień, nie przeraża mnie to i układ pasuje.
Jeszcze nie dotarło do mnie i nie mogę się nacieszyć że mój kamper nie został przez inżynierków upośledzony.
_________________
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Flag
weteran


Twój sprzęt: Transit jumbo
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 02 Lis 2016
Piwa: 33/10
Wysłany: 2018-01-21, 23:34   

zapytam w temacie, czy możecie podrzucic linka do dobrego lewarka? ja mam zapasówke, cały zestaw narzędzi i milion bajerów ale oryginalny lewarek podniesie tylko przod z tylem nia ma szans. Czy ktos cos moze doradzic sprawdzonego?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
MisioKRAK 
weteran


Twój sprzęt: Ducato Dethleffs A-642DB 1992r
Nazwa załogi: Misio i spółka zoo
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 13 Cze 2013
Piwa: 25/15
Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-01-22, 01:07   

Ja mam taki spory hydraulik :(
Jeździ pod maską...
_________________
Klimatyzacja w domu i firmie http://www.KlimatyzowanyDOM.pl
A to nasz Osiołek . oraz Herman
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
silny 
Kombatant
czlonek KBP

Twój sprzęt: był Jumper slideout , Hymerb524 , jest PILOTE
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 07 Wrz 2011
Piwa: 51/50
Skąd: PSL z nad Warty
Wysłany: 2018-01-22, 06:31   

Jak najchudszy i wysoki hydraulik kupiłem w markecie i jest superek plus kawałek deski jakby było miękko
_________________
----------------------------------------------------------

gazuuuu , muszę się pośpieszyć żeby mieć więcej czasu na dalszy pośpiech........

--------------------------------------------------------
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Socale 
Kombatant


Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy
Dołączył: 07 Sty 2012
Piwa: 524/637
Skąd: Gubin
Wysłany: 2018-02-14, 14:02   

BIORCA napisał/a:
No masz miejsce na oryginalna windę
....

.
Socale napisał/a:

Będzie oryginał.
Dzięki.

Odświeżam.
Zaprzeczam własnej deklaracji i ostatecznie zrobiłem coś innego.
Naczytałem się jak taka winda potrafi napsuć nerwa, najgorzej że potrafi nie opuścić koła właśnie wtedy gdy jest potrzebne, jakieś alu elementy pękają, a to linki się zrywają ect.
Palłem się dechą w łeb i zajarzyło - zacząłem myśleć.
Wychodząc z założenia, że koło zapasowe najbardziej będę potrzebował zdjąć z wieszaka, a uszkodzone wsadzić do bagażnika/garażu w celu dowozu do naprawy, to chwila dyskomfortu z obecnością kapcia wśród gratów nie straszy mnie.
Ale... 3 razy w szwagrowej stodole robiłem sobie próbę/trenowałem w sensie, czy jestem w stanie SAM POD KAMPEREM , BEZ JEGO PODNOSZENIA, zawiesić koło na wieszaku. Sztukę opanowałem całkiem lekko, sposobem. Wczołguję się plecami pod kampera, lekko bokiem pod wykorzystanie siły prawej ręki, najpierw płasko nakładam koło na oś, potem je dźwigam do góry (można użyć podnośnika zamiast rąk) na pająka aby na jedną szpilkę chociaż złapać nakrętką. Dalej to już pikuś. Jestem w stanie to zrobić w 4-6 minut, w upale dłużej, ale nie muszę tego robić na drodze/parkingu ect tylko w bardziej dogodnym miejscu. Zdejmowanie koła to kwestia 2 minut.
.
Jak?
.
Dorobiłem sobie okrągłą blachę 3mm z której prawie po obwodzie wystają 4 precyzyjnie osadzone szpilki "pająka", całość przykręcona jest w fabryczne miejsce na amen 4 śrubami 8mm do poprzeczki ramy. Do zdjęcia koła odkręcam 4 nakrętki i koło schodzi w dół, bez pająka. Przy odkręcaniu czwartej nakrętki koło przytrzymuję ręką by lżej się odkręcało.
_________________
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
MILUŚ 
Kombatant
CT"Silesia"NIEPOPRAWNY KAMPERZYSTA


Twój sprzęt: Fiat Ducato Burstner T607 2,8JTD
Nazwa załogi: Milusie
Pomógł: 24 razy
Dołączył: 02 Gru 2007
Piwa: 179/131
Skąd: Gliwice w przelocie
Wysłany: 2018-02-14, 14:30   

Socale napisał/a:
.
. Sztukę opanowałem całkiem lekko, sposobem. Wczołguję się plecami pod kampera, lekko bokiem pod wykorzystanie siły prawej ręki, najpierw płasko nakładam koło na oś, potem je dźwigam do góry

...............


Wrzuć sobie do garazu .....OP1 . Już widzę jak z uśmiechem na twarzy wczołgujesz sie pod kampera w błocie czy śniegu ...........pestka :-P

I to bezwysiłkowe odkrecanie zabłoconych ; oblodzonych śrub :-/
_________________
Norwegofil z wielbłąda tylnogarbnego

Remember to explore . I don't know the way ,but I'll be there soon !!!!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
McGali 
stary wyga


Twój sprzęt: Burstner A550 C25 2.0E LPG
Nazwa załogi: GaliTeam
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 26 Lip 2009
Piwa: 17/9
Skąd: EZG
Wysłany: 2018-02-14, 14:47   

Socale napisał/a:

Palłem się dechą w łeb i zajarzyło - zacząłem myśleć.

Kto bogatemu zabroni leżeć pod własnym kamperem :wyszczerzony:
Osobiście wolałbym koło z dachu zdejmować i tam wkładać jak w deszczu, błocie, śniegu i w mróz tarzać się pod samochodem. Obecnie mam jedno auto z windą na koło zapasowe które jeździ w pokrowcu w bagażniku.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
darek 61 
Kombatant


Twój sprzęt: Jumper Odyssee 78
Nazwa załogi: Violetta Darek
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 08 Mar 2009
Piwa: 146/103
Skąd: Poznań
Wysłany: 2018-02-14, 17:53   


http://allegro.pl/zestaw-...6989622063.html

Po gwożdziowe uszkodzenie można tym naprawić,a takich jest najwięcej. wcale nie potrzeba spuszczać powietrza,przednie koło można zrobić na aucie po skręceniu koła. Po czym do dmuchać Z tylnym trudniej.
_________________

  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Socale 
Kombatant


Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy
Dołączył: 07 Sty 2012
Piwa: 524/637
Skąd: Gubin
Wysłany: 2018-02-14, 18:29   

MILUŚ napisał/a:

...
Wrzuć sobie do garazu .....OP1
...
pod kampera w błocie
czy śniegu
...
McGali napisał/a:

...
w deszczu,
błocie,
śniegu
i w mróz
...

OP1 zastąpi mi koc z podkładem PCV, ale też nie jest to zły pomysł. Ale...*
.
W deszcz - przeczekam
Błoto, śnieg, mróz - nie dotyczy.
.
I teraz te istotne "Ale...*"
Naprawdę łatwiej mi pójdzie odkręcić 4 nakrętki pająka, niż walczyć np z takim przypadkiem w deszczu, błocie, śniegu i mrozie :-P

Cytat: "Kolego ja to bym Ci radził zlikwidować ten jakże "pomysłowy" patent i wrzucić zapas na pake, jeśli nie lubisz bajzlu tanim kosztem można zmontować jakiś zaczep choćby na którąś ze ścian i tam jedną śrubą zapas na medal zamocujesz. Wyobraź sobie (czego nikomu nie życzę) defekt np. w zime i mocuj się teraz z tą zapieczoną linką... Ja przy okazji remontu podłużnic amputowałem to dziadostwo i zapas mam praktycznie w każdej chwili dostępny.

A jak go wyciągnąć bez klucza? Ten rozkładany to klucz zarówno do opuszczania tego koła jak i kolejny "pomysłowy" patent do śmiesznego lewarka, który jeśli nie używany był przez parę lat staje się tak potrzebny jak umarłemu kadzidło.. Nie potrzebujesz nawet kanału do takiej operacji, po prostu połóż się pod autem (wykorzystaj dobrą pogodę), podłóż coś pod zapas żeby nie spadł Ci na głowę, utnij tą stalową linkę i praktycznie gotowe. Z zapasem zrobisz co zechcesz, ale dobrze pozbyć się też reszty tego dziadostwa, którego śruby na 100% nie da się już ruszyć, więc i tutaj drugi zabieg kątówką i w drogę..
Pozdrawiam
"
Źródło cytatu (a jest tam więcej kwiatków-przypadków):
http://fiatklubpolska.pl/...zapasowe-25521/
.
Jestem pewien, że przy kapciu, ja odjadę prędzej :)
_________________
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
SlawekEwa 
Kombatant
Slawek Dehler


Twój sprzęt: Blaszka Ducato L4H2 3.0 JTD
Nazwa załogi: Fendziaszki
Pomógł: 25 razy
Dołączył: 10 Lut 2007
Piwa: 212/477
Skąd: Biłgoraj
Wysłany: 2018-02-14, 19:17   

Socale napisał/a:
Jestem pewien, że przy kapciu, ja odjadę prędzej

"Nie ze mną takie numery B........" Wystarczy raz w roku uruchomić windę i przesmarować linkę :chytry
_________________
Nie chcem, ale muszem :-{
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
MILUŚ 
Kombatant
CT"Silesia"NIEPOPRAWNY KAMPERZYSTA


Twój sprzęt: Fiat Ducato Burstner T607 2,8JTD
Nazwa załogi: Milusie
Pomógł: 24 razy
Dołączył: 02 Gru 2007
Piwa: 179/131
Skąd: Gliwice w przelocie
Wysłany: 2018-02-14, 19:38   

Socale napisał/a:
.................
.
Jestem pewien, że przy kapciu, ja odjadę prędzej :)


Tylko nie zapomnij zmienić przemokniętych gaci :-P :diabelski_usmiech
_________________
Norwegofil z wielbłąda tylnogarbnego

Remember to explore . I don't know the way ,but I'll be there soon !!!!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Socale 
Kombatant


Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy
Dołączył: 07 Sty 2012
Piwa: 524/637
Skąd: Gubin
Wysłany: 2018-02-14, 19:55   

Eee tam... szkoda fatygi wobec prawdopodobieństwa złapania kapcia w deszczu :)
Obiecuję że zrobię fotorelację ze zmiany kapcia na zapas.
_________________
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
MILUŚ 
Kombatant
CT"Silesia"NIEPOPRAWNY KAMPERZYSTA


Twój sprzęt: Fiat Ducato Burstner T607 2,8JTD
Nazwa załogi: Milusie
Pomógł: 24 razy
Dołączył: 02 Gru 2007
Piwa: 179/131
Skąd: Gliwice w przelocie
Wysłany: 2018-02-14, 20:22   

Socale napisał/a:
...................
Obiecuję że zrobię fotorelację ze zmiany kapcia na zapas.


Nie obiecuj.........bo się nie doczekamy :mrgreen: od 10 lat nie miałem kapcia w kamperze :chytry
_________________
Norwegofil z wielbłąda tylnogarbnego

Remember to explore . I don't know the way ,but I'll be there soon !!!!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***