Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Chorwacja
Autor Wiadomość
duende 
zaawansowany

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 01 Gru 2016
Piwa: 48/62
Skąd: ..
Wysłany: 2017-07-26, 12:38   

Na końcu ul. don Frana Bulica jest Parking Frana Bulica, lub zaznaczony w Google Street jako Parking Dubrovnik, jest tylko mały problem, bo nie wiem czy jest płatny, czy nie, ogólnie w Dubrowniku obowiązują jakieś karty parkingowe(?), a tam nikt nic nie miał za szybą, nikt nie sprawdzał, brak tablicy informacyjnej, stały małe vany, nawet nocowały. Czasem trzeba przeczekać, aż ktoś wyjedzie, a w sezonie bym się tam nie pchał. Jest też zejście na plażę Dance.
https://www.google.pl/map...01835,19z/data=
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
Milano 
zaawansowany


Twój sprzęt: Merc.Itasca
Nazwa załogi: Milano
Dołączył: 10 Wrz 2010
Piwa: 3/26
Skąd: Gdańsk-Wrzeszcz
Wysłany: 2017-07-26, 20:00   

duende napisał/a:
Po drodze stajemy w Kupari pod Grand Hotelem, a raczej jego resztkami
Nas bardziej interesują liście laurowe, podglądanie rybaków, wypasiony kamper z Rosjii na Sprinterze 4x4 i oczywiście kąpiel, ale nie chcemy tam nocować i drażnić losu. Przygotowujemy się na wypad do Dubrownika, który w nocy nie śpi


Miło powspominać zeszłoroczny urlop
Staliśmy tam kilka dni w różnych miejscach, super plaża, polecamy wszystkim. Też staliśmy na czerwonych kafelkach.

Jest też druga miejscówka (dobra na noc), spokojniejsza. Dwa kilometry w stronę Czarnogóry. Parking przy Marinie wzdłuż ulicy (bezpłatny), 200m za hotelem Sheraton. Można też stać za free między Mariną a zatoką, a nawet na parkingu przy barze obok parasolek.

https://drive.google.com/open?id=0Bzp9hu0Sfe6YSnNDajdneFB5Q1U

Przy okazji namiary: 44.131560 , 15.203722 na miejscówkę w Zadarze , jest to opuszczony Camping nad samym morzem, około 1km za nowym Campingiem.

https://drive.google.com/open?id=0Bzp9hu0Sfe6YdjExNkN0Q2J3MGs

Staliśmy też jedną noc za free w miejscowości Podgora (43.232214, 17.082460).

https://drive.google.com/open?id=0Bzp9hu0Sfe6YQ0hZMGVWNHhlaFU

Zdjęcia w linkach do dysku Google :)

Dla kolegi duende pifko za relację i na ochłodę :spoko
_________________
''Bez gwiazdy nie ma dobrej jazdy !''
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
piotr1 
Kombatant


Twój sprzęt: blaszak ducato w budowie
Nazwa załogi: ewaipiotr
Dołączył: 06 Wrz 2010
Piwa: 17/18
Skąd: gdańsk i okolice
Wysłany: 2017-07-26, 20:10   

Bardzo fajne foty , czekam na więcej :spoko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
marekoliva 
weteran


Twój sprzęt: Mercedes Sprinter Rimor Sailer 700
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 19 Wrz 2009
Piwa: 40/19
Skąd: Gdańsk - Oliwa
Wysłany: 2017-07-26, 22:06   

MILANO96 napisał/a:
Miło powspominać zeszłoroczny urlop


Oj miło, miło, brawa dla Michała za zdjęcia, w tym roku będą takie same albo lepsze ...
_________________
Marek

"Ty możesz zwlekać ale czas nie będzie "
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rambler 
zaawansowany
związek energetyczno-motoryczny


Twój sprzęt: Vehicle Raptor [Westfalia James Cook]
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 10 Lis 2012
Piwa: 10/14
Skąd: Kraków-Rząska
Wysłany: 2017-07-26, 23:29   

W Zadarze w zeszłym roku parkowaliśmy tutaj -> 44.129836, 15.205763
https://goo.gl/VVUiS9
Parking w poblizu fortecy 5 hrk (8-20) przyjechaliśmy późno na nocne zwiedzanie więc nocowaliśmy za 15 kotów.

Do starego centrum rzut beretem i cisza i spokój w nocy. Obok był kamperpark ale ceny dużo wyższe.

Milano96 byłeś po sezonie? Bo jak widzę nie ma wielkiego tłoku... :ok
_________________
Nikt nie wie dokąd p­ro­wadzi dro­ga, póki nie sta­nie u celu.
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Milano 
zaawansowany


Twój sprzęt: Merc.Itasca
Nazwa załogi: Milano
Dołączył: 10 Wrz 2010
Piwa: 3/26
Skąd: Gdańsk-Wrzeszcz
Wysłany: 2017-07-27, 03:01   

Cześć Rambler. byliśmy we wrześniu.
Jeżeli chodzi Ci o miejscówkę w Zadarze,to wtedy(pierwszy dzień po deszczach)stało około 5 kamperow.Dyskrecja w wyborze zdjęć i tak się nie udała.Stala tam nawet "Milka2"z GB,ale dużo jej brakowało do Swistakowej.Wystawie ją raczej w nietypowych zabudowach kamperowych.

A jeżeli chodziło Ci o pustki w "Zatoce Umarlych Hoteli",to pusto było gdyż niektóre zdjęcia robiliśmy o godzinie.8-ej rano.Po prostu, poszliśmy z Mariny za ludźmi w białych szlafrokach (goście z Sheratona). Wiedzieli (wybierali) tę piękniejszą plaże przy starych hotelach.Tak tam trafiliśmy.
Po drodze z Mariny mnóstwo darmowych miejscówek.Na skróty niecały km.na pieszo. :spoko

Pozdrawiam Piotra i Marka.Wiecej zdjęć to może już na PW.przesle Wam.


Kolego duende przepraszam, że zasmiecilem Ci troszkę, pozdrawiam :oops:
_________________
''Bez gwiazdy nie ma dobrej jazdy !''
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
duende 
zaawansowany

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 01 Gru 2016
Piwa: 48/62
Skąd: ..
Wysłany: 2017-07-27, 08:06   

Czas mija to i pewne szczegóły zapominam… na półwyspie Peljesac i na Korculi byliśmy 3 dni (bo pamiętam 2 nocki). Kilka lat temu kiedy wjechałem do Orebić wydawało mi się to miasteczko jakieś takie dekadenckie, podupadłe, tranzytowe na Korculę. Po pobycie zmieniłem zdanie. Teraz chętnie tam wracamy i miło wspominamy. Pomimo, że nie ma prawie co zwiedzać, to nie ma czasu na nudy. Co prawda jeszcze nie zdobyliśmy Sveti Ilija, w tym roku głównie ze względu na dziecko. Widzieliśmy już po drodze 2 węże, a z tego co oglądałem w necie ścieżka na szczyt jest wąska, dlatego odpuściliśmy. Ale już sam wjazd pod kościółek franciszkański i muzeum Gospa od Andela gwarantuje widoki, spacer, szwendanie się po cmentarzu. W samej miejscowości przyglądaliśmy się starym willom, ogródkom… no bo o kąpieli, lodach, zakupach to przecież nie ma się co rozpisywać. Najfajniejsze jest to, że można spacerować od cerkwii św. Iwana w Viganj, aż po krańce Orebić nad samym morzem.
Z samego półwyspu mogę polecić:
Stone – bo tak wypada https://pl.wikipedia.org/wiki/Ston a klimatycznie było w Mali Ston
Draće – bo po drodze, bo akurat pora na kawę?
Kuciste – kempingi, surfing, atmosfera, tam można się poczuć kilka lat młodszym i silniejszym macho,
Trpanj – deptak nadmorski, ogólny krajobraz z widokiem na Rivierę Makarską, knajpki , wzburzone morze, bo zawsze trafiamy tam jak hula wiatr... i że z okolic Trpanj jedziemy do Duba Peljeśka, a po drodze kemping z fajną plażą po północnej stronie, czyli w upały więcej cienia,
Podobuce – przytulna osada z klimacikiem, może lepiej na rowerach, bo ciasno
Tristenic – trasa wybrzeżem przez tunel, zawijają tam wycieczkowce i jachty, czyli coś musi być na rzeczy,
Zuljana – miejscowość mało ciekawa, ale położenie w zatoce, ukryte plaże ok.
Loviste – zabudowa jak każda inna, rozległa zatoka i płytko dla dzieciaków, można się pokusić o nocleg na dziko...
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
duende 
zaawansowany

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 01 Gru 2016
Piwa: 48/62
Skąd: ..
Wysłany: 2017-07-27, 12:58   

MILANO96 napisał/a:
Kolego duende przepraszam, że zaśmieciłem Ci troszkę, pozdrawiam :oops:

Żadnego problemu :ok dawajcie, dawajcie, wklejajcie i miejscówki i fotki i co tam kto chce... niech skorzystają potomni...

Spacery po półwyspie Peljesac cd:
Ostatnio zmieniony przez duende 2017-08-11, 19:17, w całości zmieniany 2 razy  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
duende 
zaawansowany

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 01 Gru 2016
Piwa: 48/62
Skąd: ..
Wysłany: 2017-07-27, 13:34   

... Korcula - przeprawiamy się. Wrażenia odwrotnie jak w Orebić, z daleka wielkie łał i spore nadzieje na zobaczenie 8 cudu świata, a w mieście lekki zawód, ale to było 3 lata temu. W tym roku 2 godzinki zwiedzania i dla odmiany skupiamy się na kolorach pośród szarych murów. Dłużej posiedzieliśmy przy studentach, którzy w centrum starego miasta szkicowali co komu w duszy grało - to tak bardziej z racji wykształcenia żony. Wyspę zjechaliśmy od Lumbardy po Vela Luca. Ciszę, spokój i najcieplejszą wodę znaleźliśmy w Priżba i tam nocowaliśmy na plaży. Z córką mamy taką umowę, że nie zabieramy wszystkich zabawek z domu (misiu i wiaderko... OK), bo Adriatyk to niezły śmietniczek, zawsze znajdziemy coś ciekawego...
Oczywiście półtora dnia na Korcule to za mało.
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
duende 
zaawansowany

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 01 Gru 2016
Piwa: 48/62
Skąd: ..
Wysłany: 2017-07-28, 07:41   

Z półwyspu Peljesac do Ploce (lub odwrotnie) lądem, czy promem z Trpanj? Trzeba porównać zaoszczędzone koszty paliwa, względem ceny promu (jak duży kamper, ile osób), omijamy Bośnie, więc nie potrzebujemy wykupywać zielonej karty. Istotniejsza jest oszczędność czasu przejazdu. My jedziemy lądem przez Neum.
http://www.jadrolinija.hr/
Zatrzymujemy się dopiero w zagłębiu rolniczym doliny Neretwy. W Metkovic przejeżdżamy mostem na drugą stronę rzeki i wzdłuż niej przemieszczamy się mijając wioski "rybackie", gdzie Robert Makłowicz zachwalał regionalne wyroby i kuchnię. "Rybackie" piszę w cudzysłowu, bo łódek widzieliśmy niewiele. Zaopatrujemy się w daktyle, owoce... jest taniej niż na bazarze przy Jadrance, ale i tak główne zakupy, te do domu, robimy zwykle na targu w Splicie. Jeśli chodzi o alkohole to jako nie pijący rad dla Was nie mamy. Kiedyś kupowaliśmy flaszki na upominki dla znajomych, ci po spożyciu stwierdzali, że ich śliwowica, czy wino domowe z owoców jest lepsze, więc daliśmy sobie spokój. Kupujemy głównie sery pół dojrzałe i dojrzałe, wszelakie wędliny, ajwar, oliwę... to czego nie spotykamy w Polsce konkretnie z Chorwacji, ale tez bez przesady, bo z powodzeniem można zastąpić te wyroby włoskimi, hiszpańskimi; jak się trafi świeża ryba, zjadamy na bieżąco, a bywa, że o ryby w Chorwacji wcale nie jest tak łatwo. Ribarnice otwarte tylko rano, skromny wybór, przynajmniej tak jest poza sezonem. Owszem są ryby prosto ze statku rybackiego, ale trzeba wiedzieć gdzie i kiedy (np. w Makarskiej wieczorem). Nie omijamy nigdy targu rybnego w Splicie, gdzie jest duży wybór, przystępne ceny i targ jest codziennie (w Trogirze jest drożej). Po prostu za krótko stoimy w miejscu, aby się dowiadywać co i gdzie i za ile.
Zatrzymujemy się jeszcze w Rogotin i jedziemy nad malownicze (przynajmniej takie są z daleka) turkusowe Bacinskie Jezera. Ich dno leży poniżej powierzchni morza, a powierzchnia powyżej. Woda w 7 jeziorach jest słodka, choć podobno poprzez podziemne połączenia z Adriatykiem, czasem miesza się ze słoną. Spacerek zaliczyliśmy, okolica nieco zaśmiecona...
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
duende 
zaawansowany

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 01 Gru 2016
Piwa: 48/62
Skąd: ..
Wysłany: 2017-07-29, 21:09   

Park Narodowy Biokowo... wjeżdżamy na Rivierę i zaczynamy od mocnego punktu...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
duende 
zaawansowany

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 01 Gru 2016
Piwa: 48/62
Skąd: ..
Wysłany: 2017-07-29, 21:11   

Sveti Jure
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
duende 
zaawansowany

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 01 Gru 2016
Piwa: 48/62
Skąd: ..
Wysłany: 2017-07-29, 21:32   

Następnego dnia zjeżdżamy nad morze, noc była zimna w górach i trzeba było grzać :shock:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
duende 
zaawansowany

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 01 Gru 2016
Piwa: 48/62
Skąd: ..
Wysłany: 2017-07-31, 07:46   

Zatrzymujemy się na dłużej w małej miejscowości Drasnice. Podczas spaceru po górnej części wsi siadamy na murku, żeby odpocząć i wsłuchujemy się w stuki na skałkach, wypatrując amatorów wspinaczek. Pytamy o coś pana pracującego w ogródku. Ten odpowiada nam po niemiecku, po czym widząc, że go nie rozumiemy udaje się po pomoc. Na ratunek przyszła jego bardzo sympatyczna żona Chorwatka. Od razu zainteresowała się naszym maluszkiem. Rozmowa była wielojęzyczna; ona po Chorwacku i niemiecku, ja Chorwackiego nie łapię, więc dukałem szkolnym niemieckim i machałem rękoma, a żona na przemian po polsku i rosyjsku i w zasadzie tak było najłatwiej.
Pani była wyraźnie zainteresowana jak żyje się w Polsce, zwłaszcza polskimi emerytami, ich emeryturami i jak z tego można wyżyć. Temat zszedł na lata siedemdziesiąte. My opowiadaliśmy jak to jako dzieci mięliśmy okazje poznawać Jugosławię w ramach corocznych wyjazdów naszych rodziców na Brać. Były to wymiany między zakładowe, a wakacje musiały się "zwrócić", czyli Polscy wczasowicze handlowali czym się dało za dinary lub marki niemieckie. Handel odbywał się na straganach w Sutivanie lub bezpośrednio z walizek, bo mieszkańcy schodzili się na nasze kwatery.
Zapytaliśmy o opuszczone domy w Drasnicy, ale także o te, które spotkać można pomiędzy Zadarem, a wysadzonym Maslenickim mostem, ostrzelane i nie odbudowywane. Okazało się, że większość z nich jest w posiadaniu mieszkańców Bośni lub Serbii. Ludzi wyganiała też bieda lub pożary. O ile Bośniacy pokazują się coraz częściej w Chorwacji, to Serbowie ciągle boją się wystawić nosa i jeżeli chcą sprzedać takie ruiny, to robią to przez agencje. Pani pochodziła z rejonu Osijek i opowiedziała nam jak musiała uciekać w czasie wojny i trafiła do Niemiec, gdzie uczyła w szkole. Obecnie jest na emeryturze niemieckiej i kupili z mężem Niemcem dom w Drasnice, dla siebie i na apartamenty, bo jakoś trzeba dorobić do emerytury. Były też opowieści mniej lub bardziej drastyczne np. jak to młode małżeństwo chorwacko-serbskie dostało propozycję od własnego ojca, że jak chcą żyć to mają uciekać w nocy, albo rano przyśle po nich kolegów...
Po poczęstunku i na pożegnanie Pani przyniosła czekoladę dla Magdy i flaszeczkę domowej oliwy, a na pytanie czy "domaće" tłumaczy, że większość właścicieli apartamentów zaopatruje się w upominki dla turystów u regionalnych producentów, a te są oczywiście wliczone w cenę wynajmu. Pognałem do auta po powidła śliwkowe i sok wiśniowy, też "domaće" z naszej piwnicy.
Zatrzymujemy się na noc w miasteczku, ale dobrej miejscówki tam nie znajdziecie.
Za to można przytulić kampera w Tucepi między sosnami za hotelem Jadran, (na google street jest parking z 1 kamperem, w sezonie oblegany) fajna plaża Jadran ze skałkami i cieniem oraz początek trasy rowerowej przez las do Makarskiej:
https://www.google.pl/map...,17.0446625,19z
Maluch na zdjęciu to polski akcent w Draśnicy.
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
duende 
zaawansowany

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 01 Gru 2016
Piwa: 48/62
Skąd: ..
Wysłany: 2017-07-31, 19:36   

Na Riwierze udało nam się pozostać prze trzy miłe, aczkolwiek nieco chłodne wieczory, a kto nie uległ robieniu zdjęć zachodu słońca, choć te później mogą być uznawane przez znajomych za nieco kiczowate :lol: . Sprzyja temu położenie wybrzeża odsłoniętego w kierunku południowo zachodnim... Polecam restauracyjki w Podgorze przy plaży z muzyką na żywo...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***