Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
wożenie paliwa w kamperze w Europie
Autor Wiadomość
BiG Team 
Kombatant


Nazwa załogi: Beata I Grzegorz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 29 Gru 2007
Piwa: 53/39
Skąd: Karpacz
Wysłany: 2017-08-09, 18:02   

Od lat mam zasadę, wyjeżdżam pół baku i tankuję do pełnego. Przez 40 lat jazdy nie zabrakło mi nigdy paliwa :spoko
_________________
Najlepsze, co może nas spotkać to ludzie, których kochamy, miejsca, które oglądamy oraz wspomnienia, które nam pozostaną
Beatka i Grześ
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Skwarek 
weteran


Twój sprzęt: Trigano Carioca
Nazwa załogi: Ania i Michał
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 29 Mar 2011
Piwa: 241/84
Skąd: Świebodzice
Wysłany: 2017-08-09, 18:54   

Wożę tylko 5 litrów, nie wiem po co bo tankuję do pełna gdy zapali się rezerwa.

Banieczka przeszkadza mi w schowku, przekładam i myślę by to wywalić. Ale potem myśl, że może będzie potrzebna. Zazwyczaj w ciągu roku komuś się przydaje i pożyczam, dzięki temu mam ciągle świeże paliwo ;) ale dalej nie wiem po co ale mam :gwm


:idea
Może jak pęknie bak, to jakoś rurkami połączyć by gdzieś tam dojechać. ;)
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
gardamm
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: FIAT Talento 1991 GRANDUCA 49
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 21 Maj 2011
Otrzymał 6 piw(a)
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2017-08-09, 19:14   

BiG Team napisał/a:
Od lat mam zasadę, wyjeżdżam pół baku i tankuję do pełnego. Przez 40 lat jazdy nie zabrakło mi nigdy paliwa :spoko


:super ja też tak robie w kazdym samochodzie cywilnym tez :super




[quote="Skwarek"]Wożę tylko 5 litrów, nie wiem po co bo tankuję do pełna gdy zapali się rezerwa.



5 litrów też wożę ... ale wina .....bo cały czas mam oczy czerwone .To chyba :lol: mi się rezerwa pali :lol:
_________________

  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
toscaner 
Kombatant
vanlife na pełny etat www.toscaner.com


Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy
Dołączył: 03 Lis 2013
Piwa: 238/267
Skąd: Honolulu, Prypeć
Wysłany: 2017-08-09, 19:41   

Temat w idealnym momencie. Ja z tych, co to tankują jak wskaźnik zejdzie do połowy, ale sporadycznie zdarza się przy ćwiartce. Rezerwę od roku widziałem może z 2x, z tym, że drugi wczoraj i zaliczyłem zdziwienie, że ku... mać. Przecież zaraz zatankuję, ale prawo, lewo, góra dół, lewo prawo i nagle auto zgasło przy dodaniu gazu. odpalić już nie chce. No szok. Kręcę, kręcę. Paliwa jeszcze na prostej na 80-100km. Miałem kiedyś okazję przetestować od momentu zaświecenia rezerwy. Gasł jeszcze z 4x ale po dłuższym kręceniu odpalał. Od razu stacja i na full.
Po zatankowaniu jeździ i pali jak wcześniej.
Teraz myślę, że chyba zamontuję pod autem jakiś 10l kanisterek na stałe z paliwem. Pewnie się nie przyda, bo nigdy więcej poniżej ćwiartki nie zejdę, ale kto wie.
W kamperze wozić, to pewnie będzie waliło paliwem?
_________________
Toscaner
Blog: Toscaner.com
Youtube: Toscaner Vanlife
Budowa domka ze złomka
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
MILUŚ 
Kombatant
CT"Silesia"NIEPOPRAWNY KAMPERZYSTA


Twój sprzęt: Fiat Ducato Burstner T607 2,8JTD
Nazwa załogi: Milusie
Pomógł: 24 razy
Dołączył: 02 Gru 2007
Piwa: 179/131
Skąd: Gliwice w przelocie
Wysłany: 2017-08-09, 19:50   

michal_olk napisał/a:
Wożenie paliwa to średni pomysł..............


Pewnie tak jak piszemy o zaludnionych terenach ............
Wybierz sie do Finlandii czy północnej Szwecji czy Norwegii.......... pewnie zaraz usłyszę o bezobsługowych stacjach na odludziu :-P a jak kartą nie da sie zapłacić ? Dlatego na wszelaki słuczaj wożę 10 literków paliwka i nie zrzędzę :mrgreen:
_________________
Norwegofil z wielbłąda tylnogarbnego

Remember to explore . I don't know the way ,but I'll be there soon !!!!
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Bronek 
Kombatant

Pomógł: 31 razy
Dołączył: 06 Cze 2013
Piwa: 477/990
Skąd: Ooo
Wysłany: 2017-08-09, 20:07   

Wożę 5 l kanisterek, ale pusty, nówka. Gdyby trzeba było : przywieźć, odessać (wężyk uzyskam z kurczliwego węża do wody, gdyby staromodnym obyczajem dało się "obciągnąć" obce auto).
Wożę, bo pamiętam czasy Syrenki, kartek i miłych kierowców, ronlików itp. Lania nafty i czego popadnie.

. Przy "zasięgu" teoretycznym kilkuset km, opieram się na przebiegu a nie na wskaźniku. Pińcet km to pomalutku się rozglądam.

W nawigacjach mam ustawione stacje np. BP dla kawy, (ostatnio już do :dupa ).

Dodam, że oprócz wskaźnika komputer ma chyba z dwa komunikaty. Pierwszy, że rezerwa a drugi,,że krytyczna.

Oczywiście np. u tych co ładują akumulatory silnikiem przebieg nic nie daje

No i Assistance gdybym zasłabł lub zapił. :bigok Skoro ludzie wzywają do wymiany koła, mając własny zapas i zdrowe ręce , to jako "potencjalna wewnętrzna blondynka" mogę sobie paliwko kazać przywieść (pełna śruba). :bajer Wstyd jak cholera, obciach, no ale Panisko całą gębą, hrabia :oops:
Ostatnio zmieniony przez Bronek 2017-08-09, 20:16, w całości zmieniany 2 razy  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
toscaner 
Kombatant
vanlife na pełny etat www.toscaner.com


Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy
Dołączył: 03 Lis 2013
Piwa: 238/267
Skąd: Honolulu, Prypeć
Wysłany: 2017-08-09, 20:11   

Nic, ja zimą na baku czasem robiłem mniej niż 200 km :haha: :haha: :haha:
Ale zawsze można patrzeć na wskaźnik paliwa i tankować przy np. połowie jeśli ze stacjami niepewnie :spoko
_________________
Toscaner
Blog: Toscaner.com
Youtube: Toscaner Vanlife
Budowa domka ze złomka
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Socale 
Kombatant


Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy
Dołączył: 07 Sty 2012
Piwa: 524/637
Skąd: Gubin
Wysłany: 2017-08-09, 20:53   

Kilka lat temu wiozłem w Chajslerze 50l zapasowego paliwa, do UK po kolejną przyczepkę gnałem.
Kilka razy się udało ale raz na samej granicy kilka km od domu, w Gubinku, zatrzymali sprawdzili pokiwali głową...
Tłumacz polskojęzyczny podszedł i nie było palenia głupa.
To były 2 baniaki po 25l, potraktowali je jako 20l, i od nadmiaru dozwolonego zapłaciłem ichną akcyzę , mwst i mandacik.
Od tej chwili jeden baniak miałem dozwolony, a drugi legalnie sprowadzony do Niemiec i opłacony :]
Nie ma tu pomyłki, można mieć 20L zapasowego paliwa do każdego z silników jakimi się dysponuje, np pod maską i w bagażniku do pontonu/łodzi, ect.
.
Nie wożę zapasowego nigdy. Przezornie tankuję jak mi schodzi poniżej połowy, a w tym kamperze mam jeszcze wskaźnik zasięgu więc spokojniej. Niemniej, gdzieś pod spodem zamontować kosz i wozić kanister, nie zaszkodzi. Raz do roku wymienić paliwo na świeże i nie jeździć z duszą na ramieniu jak ktoś ma tego typu obawy.
_________________
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
michal_olk 
zaawansowany


Twój sprzęt: sprzedałem i szukam
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 13 Mar 2015
Piwa: 9/1
Skąd: Gliwice / Warszawa
Wysłany: 2017-08-10, 01:03   

Jak rozumiem pomysł wożenia paliwa wynikał raczej z przyczyn ekonomicznych.
Zawieszenie pływaka/wskazówki jest pewnie równie prawdopodobne jak 100 innych awarii auta które nas wcześniej uziemią. Trudno być na nie wszystkie przygotowanym sprzętowo - ale co kto lubi. Niektórzy wożą nawet diaksa:) Ja to szanuję ale mi się to nie udziela - wożę drut, szarą taśmę i zestaw narzędzi i miernik, lutownicę, kable rozruchowe, agregat, olej, zapasowe śruby, wkręty, cibanty, żarówki (wszystkie jakie występują), bezpieczniki, pasek klinowy, spaerkę... Kurde chyba jednak mi też się to udziela:) Ale kanistra nie mam bo już mi się nie zmieści bo muszę gdzieś zmieścić skrzynkę piwa.
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
daniels 
trochę już popisał


Twój sprzęt: VW T4 SCA
Nazwa załogi: vwłóczęgi
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 26 Mar 2017
Piwa: 11/6
Skąd: Lublin [LBN]
Wysłany: 2017-08-10, 06:42   

Roberto napisał/a:

A pomyślałeś ile czasu będziesz czekać aż Ci je przywiozą :?:


Od 2 do 3 godzin. Niestety sprawdziłem na własnej skórze ;) Było to na górce w Zgorzelcu - 400 m od granicy. Paliwo przelało się i kaplica. A jakbym nie przycebulował o 5E na stacji to bym dojechał :gwm

Więc lepiej nie dopuszczać do używania ani baniaczka, ani asistanca.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Roberto 
weteran


Twój sprzęt: EuraMobil 555 + Jumper H3L3 (w budowie)
Nazwa załogi: techserwis
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25 Lip 2013
Piwa: 68/30
Skąd: Elbląg
Wysłany: 2017-08-10, 07:40   

daniels napisał/a:

Więc lepiej nie dopuszczać do używania ani baniaczka, ani asistanca.

Najlepiej być pięknym, młodym, zdrowym i bogatym... :diabelski_usmiech
Nie ma możliwości zabezpieczyć się przed wszystkim, ale warto minimalizować zagrożenia.

michal_olk napisał/a:

Zawieszenie pływaka/wskazówki jest pewnie równie prawdopodobne jak 100 innych awarii auta które nas wcześniej uziemią.

Jeżdżę własnymi autkami około 30 lat i w tym czasie miałem różne sytuacje, dlatego wolę być przygotowanym. Nic mnie to nie kosztuje :wyszczerzony:

Jedni wożą zapas paliwa - inni nie, jedni wożą koło zapasowe - inni nie, jedni mają przy sobie zestaw narzędzi.... itp, itd. :bajer

Panowie, każdy robi jak uważa :-P i chyba nie ma sensu udowadniać kto ma rację :ok
_________________
pozdrawiam
Robert

PS.
Używajcie polskich znaków !! Jest różnica czy zrobisz komuś ŁASKĘ czy LASKE... ;)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Bronek 
Kombatant

Pomógł: 31 razy
Dołączył: 06 Cze 2013
Piwa: 477/990
Skąd: Ooo
Wysłany: 2017-08-10, 08:43   

Pewnie ,że nie warto ... Bo ja mam rację :mrgreen:

Tu większość tak ma , taka rasa.
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
stander 
zaawansowany

Twój sprzęt: LMC LIBERTY EXPLORER I 720 G
Nazwa załogi: STANDER
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 12 Mar 2015
Otrzymał 24 piw(a)
Skąd: Lubliniec
Wysłany: 2017-08-10, 09:04   

BiG Team napisał/a:
Od lat mam zasadę, wyjeżdżam pół baku i tankuję do pełnego. Przez 40 lat jazdy nie zabrakło mi nigdy paliwa

To była do tegorocznych wakacji żelazna zasada.I coś podkusiło :diabelski_usmiech
Perypetie z tym związane po krótce opisuję w temacie Włochy maj-czerwiec 2017.
Efekt to trzy tygodnie sprawdzania i prób co za usterka .Skończyło się na wymianie kpl wtryskiwaczy w samochodzie z 2013 z przebiegiem 56 tys :gwm
Po dwóch próbach na dystansie 300 km jest ok :lol: Dzisiaj Węgry Papa Lipot Buk i prawdziwy sprawdzian :shock: :?:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
vwyogi 
zaawansowany


Twój sprzęt: James Cook
Nazwa załogi: Warmiaki
Dołączył: 04 Maj 2015
Piwa: 17/13
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2017-08-10, 09:45   

michal_olk napisał/a:
Jak rozumiem pomysł wożenia paliwa wynikał raczej z przyczyn ekonomicznych.


ekonomiczny? :?
róznica w cenie miedzy PL a "europą zachodnia" to 1,5pln albo i mniej x10 litrów = 15pln. Czy naprawde jest sens wożić bańke z paliwem i sie z nia pierdzielić za 15PLN??? Lpiej piwa wziąć
_________________
Sprinter Westfalia James Cook 1998 2.9TD
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Bajaga 
Kombatant

Nazwa załogi: FiveStars
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 22 Lut 2012
Piwa: 108/7
Wysłany: 2017-08-10, 09:58   

vwyogi napisał/a:
Czy naprawde jest sens wożić bańke z paliwem i sie z nia pierdzielić za 15PLN??? Lpiej piwa wziąć


Z przyczyn ekonomicznych to nie ma żadnego sensu oczywiście. Ale bywają i inne okoliczności: w zeszłym roku stałem 4 czy 5 godzin w upale na autostradzie, więc silnik włączony by klima zasuwała. Miałem sporo paliwa ale bywali tacy co na pobocze się spychali bez paliwa.
_________________
Pozdrawiam,

Bajaga&Instruktori
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***