|
|
Spięcie - spalona przetwornica |
Autor |
Wiadomość |
Bronek
Kombatant
Pomógł: 31 razy Dołączył: 06 Cze 2013 Piwa: 477/990 Skąd: Ooo
|
Wysłany: 2017-12-24, 09:00
|
|
|
Nie jest taki duży. 3 esy jest na szynę masz porównanie
IMG_20171224_085738_1-800x450.jpg
|
|
Plik ściągnięto 10 raz(y) 46,94 KB |
|
|
|
|
|
xbartman
stary wyga
Twój sprzęt: Nissan Primastar
Pomógł: 6 razy Dołączył: 15 Gru 2016 Piwa: 64/10 Skąd: Łódź/Pristina
|
Wysłany: 2017-12-24, 10:12
|
|
|
janusz napisał/a: | Bronek napisał/a: | Kilka lat bez problemu |
Może tu jest klucz sprawy. Ten z Bronkowego opisu i inne jakie oglądałem mają czasy przełączania 0,3 - 10 sekund. Ten co wywalił się ma 6 - 40 milisekund. Takie szybkie przełączenie w niesprzyjających warunkach mogło spowodować pociągniecie łuku wewnątrz przekaźnika. Przetwornica przez łuk dostała napięcie z sieci i się zjarała. |
Wczytałem się w opisy tych przełączników i niestety czasy przełączania są podobne:
Automatyczny przełącznik zasilania 16A (AC-1) - czas przełączenia (typowy): 16ms/6ms (przełączenie/powrót)
AUTOMATYCZNY PRZEŁĄCZNIK ZASILANIA 230V 16A APZ-02 - Czas zadziałania z wejścia MASTER < 10ms., Czas powrotu na wejście SLAVE < 7 ms.
Te 10 sekund to jest w przypadku niektórych urządzeń czas oczekiwania do przełączenia od momentu wykrycia napięcia na "master". Sam czas przełączenia jest wszędzie podobny. Zwłoka 10 s jest wykorzystywana w instalacjach odwrotnych niż nasze czyli priorytet (master) ma przetwornica i ten czas po wykryciu napięcia z przetwornicy wykorzystywany jest do sprawdzenia ciągłości zasilenia z tego źródła.
Moja awaria wygląda na wypadek losowy, pewnie tak jak piszesz Janusz zapaliło łuk w przekaźniku. Muszę pomyśleć, poczytać co tu jeszcze zrobić żeby się zabezpieczyć. Jakby tu wprowadzić zwłokę w czasie przełączania. |
_________________ Pozdrawiam, Bartek
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com
"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis |
|
|
|
|
janusz
Kombatant Szeryf
Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 411/147 Skąd: Pajęczno, łódzkie
|
Wysłany: 2017-12-24, 12:47
|
|
|
Tak trochę obok tematu. Do czego używasz tej dużej przetwornicy. Mała (druga) rozumiem do lodówki.
A ta duża do czego? Czy ona jest cały czas uruchomiona gdy auto nie jest podłączone do słupka?
Pytam dlatego, że moja przetwornica cały czas leży w garażu bo nie wiem do czego można byłoby jej używać.
Co do tej lodówkowej, wypierniczyłbym jej tą całą automatykę po stronie 230V. Podłączyć na stałe do 12V. Będzie tak jakby lodówka była tylko na 12V. W kamperze normalną sytuacją jest, że mamy zasilanie 12 V a to, że jest 230V to wyjątkowe okresy w życiu kampera. |
_________________ Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy! |
|
|
|
|
xbartman
stary wyga
Twój sprzęt: Nissan Primastar
Pomógł: 6 razy Dołączył: 15 Gru 2016 Piwa: 64/10 Skąd: Łódź/Pristina
|
Wysłany: 2017-12-24, 13:07
|
|
|
Mała przetwornica jest do lodówki.
Duża do wszystkiego innego; czajnik, ładowarki, zasilacze i inne - załączana doraźnie wyprowadzonym włącznikiem.
Tej od lodówki nie wypiernicze bo lodówka jest na 230V. Ona jest podłączona cały czas kiedy ma pracować lodówka. Z tym że cały czas nie chodzi a jest załączana przez termostat lodówki (oszczędność prądu jałowego).
kimtop napisał/a: | Cytat: |
W ramach migania się od przedświątecznych porządków poszedłem dzisiaj pogrzebać przy aucie |
Przynajmniej ten cel został osiągnięty |
Tylko jakim kosztem |
_________________ Pozdrawiam, Bartek
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com
"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis |
|
|
|
|
janusz
Kombatant Szeryf
Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 411/147 Skąd: Pajęczno, łódzkie
|
Wysłany: 2017-12-24, 13:35
|
|
|
xbartman napisał/a: | Tej od lodówki nie wypiernicze bo lodówka jest na 230V. |
Nie pisałem o wypierniczeniu przetwornicy tylko automatyki po stronie 230V. Wcześniej pisałeś, że musisz mieć dwa przełączniki zasilania z przetwornicy i słupka. Myślę, że w wypadku lodówki nie ma potrzeby zasilać jej bezpośrednio z 230V.
xbartman napisał/a: | Duża do wszystkiego innego; czajnik, ładowarki, zasilacze i inne | Czyli tylko do czajnika? Ładowarki i inne mogą być na 12V. Kilka razy zastanawiałem się do czego mogę używać przetwornicy i za każdym razem wychodziło mi, że do poprawienia samopoczucia. Mogę mieć 230V w gniazdku bez względu na okoliczności. Ale to tylko takie moje przemyślenia. |
_________________ Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy! |
|
|
|
|
xbartman
stary wyga
Twój sprzęt: Nissan Primastar
Pomógł: 6 razy Dołączył: 15 Gru 2016 Piwa: 64/10 Skąd: Łódź/Pristina
|
Wysłany: 2017-12-24, 13:50
|
|
|
No jest to jakiś pomysł. Wtedy mam pewność, że tej najważniejszej przetwornicy nie uwalę. Z drugiej strony podłączając do słupka dawałem tej przetwornicy trochę wytchnienia
Duża to głównie czajnik, rano i wieczorkiem herbatka. No i jeszcze ładowarka baterii aparatu. Mam tylko na 230V, oczywiście można kupić na 12V ale jakoś się nie złożyło. |
_________________ Pozdrawiam, Bartek
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com
"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis |
|
|
|
|
xbartman
stary wyga
Twój sprzęt: Nissan Primastar
Pomógł: 6 razy Dołączył: 15 Gru 2016 Piwa: 64/10 Skąd: Łódź/Pristina
|
Wysłany: 2017-12-24, 15:39
|
|
|
Chyba znalazłem rozwiązanie. Włącznik opóźniający powinien załatwić sprawę. Napięcie ze słupka zostanie podane na styki robocze przez ten układ. Wystarczy ustawić na najniższą wartość (2 sekundy). Krótka przerwa w zasilanie ale będzie pewność, że prądy się nie spotkają. Co o tym myślicie? Tylko trzeba by zastosować dwa; dla L i dla N.
... (edit) a może jeden bo przecież obwód się nie zamknie więc prąd nie popłynie. |
_________________ Pozdrawiam, Bartek
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com
"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis |
|
|
|
|
|
lepciak
weteran
Twój sprzęt: FIAT Ducato 2,5TD Burstner
Nazwa załogi: lepciaki
Pomógł: 9 razy Dołączył: 14 Wrz 2008 Piwa: 61/39 Skąd: Gdańsk-Oliwa
|
Wysłany: 2017-12-24, 19:38
|
|
|
Wszyscy zabierający głos w sprawie tak na prawdę szukają przyczyny niepowodzenia metodą prób i błędów.
Postaram się wyjaśnić problem w najbardziej przystępny sposób.
Każde urządzenie elektryczne załączające i wyłączające obwód elektryczny dobierane jest do obliczonej - w tym przypadku podanej (1000 / 2000W) mocy grzejnika którą ma bezawaryjnie obsłużyć. Fachowo nazywa się to zdolnością łączeniową urządzenia. Niestety przekaźniki ze względów konstrukcyjnych nie mają prawie żadnej zdolności łączeniowej i dlatego w sprzyjających warunkach sypią się wydawałoby się bez powodu. Przekaźniki służą jako sterujące i pomocnicze elementy wykonawcze w obwodach małej mocy. Ich parametry elektryczne nie są uwidocznione na obudowach ale dostępne w katalogach bo potrzebne są niewielkiej liczbie osób. Do sterowania urządzeniami elektrycznymi dużej mocy - w tym przypadku grzejnikiem służą styczniki których parametry pracy wypisane są na ich obudowach i na podstawie tych parametrów dobiera się stycznik który spełni swoje zadanie dla interesującego nas grzejnika. Styczniki oprócz niewątpliwych zalet mają również wady z których jedna - bardzo wolne załączanie i wyłączanie przy niskim napięciu cewki sterującej mocno ogranicza budowę styczników na napięcie sterowania 12 V=. Stąd mała dostępność styczników na rynku na takie właśnie napięcie. Stycznik w porównaniu z przekaźnikiem przystosowany jest do wyłączania dużych prądów przez wyposażenie go w stosunkowo masywne styki oraz komory gaszące łuk elektryczny. Przekaźnik przez swoją delikatną budowę jest szybszy w działaniu ale jego styki wykonane z cienkich blaszek powodują wyginanie się doprowadzeń podczas przepływu dużego prądu oraz sklejanie się styków z powodu braku komór gaszących łuk. Oczywiście przekaźnik z cewką na 12V= będzie bezawaryjnie zasilał halogeny o mocy 2 x 60 W to jest 10 Amperów w instalacji samochodowej ale ten sam przekaźnik nie sprosta zadaniu włączania grzejnika o prądzie 4A (1000W) lub 8A (2000W) z tej prostej przyczyny że w pierwszym przypadku moc załączana i wyłączana wynosi 120W a w drugim 1000W lub 2000W. Do obsłużenia tej już stosunkowo dużej mocy skonstruowano właśnie styczniki. Ostatnio pokazały się jednofazowe przekaźniki mocy ale z cewkami na 230 V. Jest możliwość wpięcia stycznika w układ ale o tym za kilka dni. |
_________________ lepciak
''A najwięcej do powiedzenia mają Ci, którzy przeważnie nic nie mają do powiedzenia''
|
|
|
|
|
xbartman
stary wyga
Twój sprzęt: Nissan Primastar
Pomógł: 6 razy Dołączył: 15 Gru 2016 Piwa: 64/10 Skąd: Łódź/Pristina
|
Wysłany: 2017-12-24, 20:24
|
|
|
Nie wszystko rozumiem. W moim przypadku miałem przekaźnik przystosowany do obciążenia prądem do 8 amper. I oczywiście z cewką na 230V bo o takim prądzie tu mówimy.
Podłączony grzejnik miał moc 450W czyli 2A. Wydaje się, że jest to przekaźnik dostosowany do takiej właśnie pracy, czy się mylę? |
_________________ Pozdrawiam, Bartek
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com
"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis |
|
|
|
|
lepciak
weteran
Twój sprzęt: FIAT Ducato 2,5TD Burstner
Nazwa załogi: lepciaki
Pomógł: 9 razy Dołączył: 14 Wrz 2008 Piwa: 61/39 Skąd: Gdańsk-Oliwa
|
Wysłany: 2017-12-26, 11:41
|
|
|
xbartman napisał/a: | Nie wszystko rozumiem. W moim przypadku miałem przekaźnik przystosowany do obciążenia prądem do 8 amper. I oczywiście z cewką na 230V bo o takim prądzie tu mówimy.
Podłączony grzejnik miał moc 450W czyli 2A. Wydaje się, że jest to przekaźnik dostosowany do takiej właśnie pracy, czy się mylę? | Buduję i serwisuję układy elektryczne z wykorzystaniem przekaźników F&F z Pabianic przede wszystkim do wykrywania niesymetrii zasilania i lub zaniku fazy w układach trójfazowych. Zdarza się, że jeden z takich przekaźników na powiedzmy 15 sztuk we wszystkich ponad czterdziestu urządzeniach raz na rok odmawia normalnej pracy bez widocznego zewnętrznego uszkodzenia (druk lub element elektroniczny). Nie mam czasu na zastanawianie się jaka była przyczyna padnięcia przekaźnika - wymieniam go na zapasowy a niesprawny odsyłam do wytwórcy skąd zawsze otrzymuję bezpłatnie nowy i pełnosprawny. Raz zapytałem wytwórcę o przyczynę uszkodzenia ale odpowiedzi nie otrzymałem więc więcej nie pytam. W układach stosuję również drogie przekaźniki dwu systemowe RTx70 w cenie koło 700 zł które również potrafią nawalić - chociaż bardzo rzadko i również bez widocznej przyczyny. Odsyłam je do Świebodzic skąd wracają po tygodniu zawsze naprawione i bez faktury. Na statkach pełnomorskich gdzie rozmaite i niekontrolowane drgania są na porządku dziennym (i nocnym) siedem razy w tygodniu przez 365 dni w roku stosuje się jako przekaźniki wykonawcze zwykłe R15 które jako wysoce bezawaryjne "wspomagają" w przełączeniach przekaźniki elektroniczne. Ponadto przez przeźroczystą obudowę R15 widać jakość ich pracy i pojawiające się niepożądane iskrzenie na stykach. Moje (i innych elektryków) doświadczenie na lądzie i morzu wskazuje na wilgoć jako "niewytłumaczalną" przyczynę awarii w układach sterowania. Najprostsze zabezpieczenie przed wilgocią: zrosić wazeliną w spray'u wszystkie miejsca złączy elektrycznych skręcanych i wsuwanych. |
_________________ lepciak
''A najwięcej do powiedzenia mają Ci, którzy przeważnie nic nie mają do powiedzenia''
|
|
|
|
|
xbartman
stary wyga
Twój sprzęt: Nissan Primastar
Pomógł: 6 razy Dołączył: 15 Gru 2016 Piwa: 64/10 Skąd: Łódź/Pristina
|
Wysłany: 2017-12-26, 18:44
|
|
|
Dzięki z zainteresowanie tematem.
Pogrzebałem trochę głębiej i chyba znalazłem przyczynę. Podczas przełączania zasilania był podłączony grzejnik 450W a przełączenie realizował przekaźnik Pk-2p. Jego kategoria użytkowa to AC-7a czyli "obciążenia o małej indukcyjności w gospodarstwie domowym i podobnych zastosowaniach". Ja miałem tu natomiast do czynienia z obciążeniem rezystancyjnym. Myślę, że 2 ampery z piecyka olejowego spowodowało zapalenie łuku. Przekaźniki dobrze dobrane ale do drugiej przetwornicy na której pracuje lodówka.
Co zamierzam zrobić; przede wszystkim zmienić przekaźnik na taki z kategorii AC-1. Z tej przetwornicy zasilam głównie czajnik i jakieś małe ładowarki. Może się zdarzyć, że podłącze wiertarkę czy kątówkę ale na pewno nie będę podczas ich pracy przełączał zasilania.
Dodatkowo, aby się zabezpieczyć myślę o wprowadzeniu dodatkowego przekaźnika sterowanego włącznikiem opóźniającym . Miało by to wyglądać tak, że po podłączeniu zasilania zewnętrznego najpierw zostanie odłączony prąd z przetwornic i wyłączone przetwornice a dopiero po 2-3 sekundach dodatkowy przekaźnik sterowany z wspomnianego wyżej włącznika poda napięcie zewnętrzne na styki robocze przekaźników, które wcześniej odłączyły od gniazdek prąd z przetwornic. Wydaję mi się, że powinno to zminimalizować ryzyko spalenia przetwornic w wyniku ewentualnego powstania łuku gdyż przetwornice zostaną wyłączone i odłączone od gniazd zanim zostanie podane napięcie z zewnątrz.
I teraz pytanie do fachowców (liczę lepciak na Twoją opinię);
1. Czy to co wymyśliłem ma według Was sens?
2. Czy przekaźnik r15 nadaje się aby realizował podanie prądu ze słupka zarówno dla obciążeń rezystancyjnych jak i dla lodówki? Czy lepiej tu też zastosować osobne przekaźniki? R15 w karcie katalogowej ma podane kategorie AC1-10A/250V, AC15-3A/120V oraz AC3-370W (silnik jednofazowy; 0,5 KM / 240V AC wg UL 508).
Chętnie wysłucham/przeczytam opinie osób doświadczonych w temacie. |
_________________ Pozdrawiam, Bartek
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com
"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis |
|
|
|
|
dominik
stary wyga
Twój sprzęt: FIAT DUCATO 2,3 Burstner Nexxo T740
Nazwa załogi: dominiki
Pomógł: 1 raz Dołączył: 01 Cze 2008 Piwa: 12/18 Skąd: Ostrowiec Św.
|
Wysłany: 2017-12-27, 19:35
|
|
|
Możesz zastosować taki pzekaźnik link |
_________________ Ewa i Piotrek
|
|
|
|
|
Socale
Kombatant
Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy Dołączył: 07 Sty 2012 Piwa: 524/637 Skąd: Gubin
|
Wysłany: 2017-12-27, 21:19
|
|
|
Kolejna zagadka z przetwornicą.
Chyba powinniśmy kontynuować temat z gaśnicą
Wymiękam, ale jedna myśl ze łba musi być do tematu przeniesiona.
.
Spalił/stopił się wewnątrz przetwornicy przewód o przekroju co najmniej 1-1,5mm2.
Taki przewód żeby upalić, musiałby być obciążony na moje oko ze 20-30A
Skąd tyle amperów po stronie 230V z dowolnego źródła?
.
Teraz zaczynam się czepiać tego, że obudowa przetwornicy mogła być połączona z masą auta, zatem z minusem akumulatora (ów). Spalone są tranzystory po stronie pierwotnej, więc jest na nich + z akumulatora i zazwyczaj ich spalenie skutkuje trwałym zwarciem, wystrzałem, rzygnięciem wnętrznościami na dociskające je do obudowy blachy, poprzez śruby na obudowę do której przykręcony był nieszczęsny przewód. Czysto teoretycznie.
Jak masz ochotę, podeślij, pooglądam, może naprawię jak będziesz chciał "za rok" bo kolejka z zagadkami się zrobiła. Darkowa przetwornica choć działa to czeka też na rozwiązanie jej przypadku samozapłonu. |
_________________ Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
|
Ostatnio zmieniony przez Socale 2017-12-27, 21:22, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
xbartman
stary wyga
Twój sprzęt: Nissan Primastar
Pomógł: 6 razy Dołączył: 15 Gru 2016 Piwa: 64/10 Skąd: Łódź/Pristina
|
Wysłany: 2017-12-27, 21:21
|
|
|
dominik napisał/a: | Możesz zastosować taki pzekaźnik link |
Tak, tylko potrzebowałbym dwie sztuki żeby podać jednocześnie L i N. Do tego radiatory i zmiana napięcia sterującego z 230 na 4 - 32V. Robi się tego trochę dużo. |
_________________ Pozdrawiam, Bartek
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com
"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis |
|
|
|
|
xbartman
stary wyga
Twój sprzęt: Nissan Primastar
Pomógł: 6 razy Dołączył: 15 Gru 2016 Piwa: 64/10 Skąd: Łódź/Pristina
|
Wysłany: 2017-12-27, 21:33
|
|
|
Socale napisał/a: | Kolejna zagadka z przetwornicą.
Chyba powinniśmy kontynuować temat z gaśnicą
Wymiękam, ale jedna myśl ze łba musi być do tematu przeniesiona.
.
Spalił/stopił się wewnątrz przetwornicy przewód o przekroju co najmniej 1-1,5mm2.
Taki przewód żeby upalić, musiałby być obciążony na moje oko ze 20-30A
Skąd tyle amperów po stronie 230V z dowolnego źródła?
.
Teraz zaczynam się czepiać tego, że obudowa przetwornicy mogła być połączona z masą auta, zatem z minusem akumulatora (ów). Spalone są tranzystory po stronie pierwotnej, więc jest na nich + z akumulatora i zazwyczaj ich spalenie skutkuje trwałym zwarciem, wystrzałem, rzygnięciem wnętrznościami na dociskające je do obudowy blachy, poprzez śruby na obudowę do której przykręcony był nieszczęsny przewód. Czysto teoretycznie.
Jak masz ochotę, podeślij, pooglądam, może naprawię jak będziesz chciał "za rok" bo kolejka z zagadkami się zrobiła. Darkowa przetwornica choć działa to czeka też na rozwiązanie jej przypadku samozapłonu. |
Obudowa była połączona z masą auta poprzez właśnie ten upalony przewód ochronny. PE skrzynki rozdzielczej podłączone jest do masy auta.
Przetwornicy naprawiać nie warto. To niskiej klasy przetwornica z modyfikowanym sinusem. Zresztą zamówiłem już nową a ze starej wywaliłem bebechy zostawiając sobie obudowę, jeszcze nie wiem po co |
_________________ Pozdrawiam, Bartek
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com
"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|