Pęknięty łąńcuch rozrządu w 2,4 tdci 2011 |
Autor |
Wiadomość |
Flag
weteran
Twój sprzęt: Transit jumbo
Pomógł: 2 razy Dołączył: 02 Lis 2016 Piwa: 33/10
|
Wysłany: 2018-02-01, 23:06
|
|
|
Gewehr napisał/a: | Piszesz o sitku pompy oleju? Jeśli tak, to na jakim oleju to chodziło i co ile był zmieniany? |
sitko w smoku bezpośrednio przed pompą oleju
U mnie Castrol 5W30 zmieniany co okolo 12 tys. ( czesem nawet 8tys jak wyjezdzalem w dłuzsza trase i wiedzialem ze wymaina by wypadła po drodze) |
|
|
|
|
Gewehr
weteran
Pomógł: 38 razy Dołączył: 30 Paź 2013 Piwa: 219/114 Skąd: AmWarsztat.pl
|
Wysłany: 2018-02-01, 23:18
|
|
|
To coś z tym olejem musiało być. Ja już dawno nie widziałem takiego, żeby był zaklejony nagarem. Nawet w minimalnym stopniu. Zmień dostawce oleju, bo lipe sprzedaje. Rocznie rozbieramy sporo silników, więc wiem co mówię |
|
|
|
|
Flag
weteran
Twój sprzęt: Transit jumbo
Pomógł: 2 razy Dołączył: 02 Lis 2016 Piwa: 33/10
|
Wysłany: 2018-02-02, 08:59
|
|
|
Gewehr napisał/a: | To coś z tym olejem musiało być. Ja już dawno nie widziałem takiego, żeby był zaklejony nagarem. Nawet w minimalnym stopniu. Zmień dostawce oleju, bo lipe sprzedaje. Rocznie rozbieramy sporo silników, więc wiem co mówię |
Ja wiem ze tak nie powinno być, to coś na sitku to tłusty nagar z ostrymi kawałkami spieków, coś jak pumeks, ostre ale nie metaliczne i dające się pokruszyć. |
|
|
|
|
Flag
weteran
Twój sprzęt: Transit jumbo
Pomógł: 2 razy Dołączył: 02 Lis 2016 Piwa: 33/10
|
Wysłany: 2018-02-02, 09:36
|
|
|
Jak się okazuje silnik miał większą historię niż to co mówił poprzedni właściciel, wszystkie zużycia i uszkodzenia wskazuja na pół banki, ale to juz teraz nie ważne, bedzie jak nowy |
|
|
|
|
Wyświetl szczegóły |
|
Gewehr
weteran
Pomógł: 38 razy Dołączył: 30 Paź 2013 Piwa: 219/114 Skąd: AmWarsztat.pl
|
Wysłany: 2018-02-02, 10:13
|
|
|
Flag napisał/a: | bedzie jak nowy |
I oby działał bez awaryjnie.
Stawiam piwo za konkretne podejście do tematu, a nie po łebkach. |
|
|
|
|
Flag
weteran
Twój sprzęt: Transit jumbo
Pomógł: 2 razy Dołączył: 02 Lis 2016 Piwa: 33/10
|
Wysłany: 2018-02-02, 10:36
|
|
|
Gewehr napisał/a: | Flag napisał/a: | bedzie jak nowy |
I oby działał bez awaryjnie.
Stawiam piwo za konkretne podejście do tematu, a nie po łebkach. |
Jeszcze z dodatkowych informacji to przygladalem sie uwazniej tym wyrzuconym tlokom i jeden był pękniety, mysle ze mial zycie pliczone w dniach.
3 lata temu robilem remont w transicie 2,2 tdci bo padl mi tłok przy 400tys ( mialem go z salonu). Wymien ilem tłoki pierscienie i klawiature, po roku sprzedalem do DPD i do dzis go codziennie widze:) |
|
|
|
|
kimtop
Kombatant
Twój sprzęt: Dethleffs Esprit RT na auto s pici na kapotou
Pomógł: 14 razy Dołączył: 18 Wrz 2007 Piwa: 139/43 Skąd: Opoczno
|
Wysłany: 2018-02-02, 12:00
|
|
|
Flag napisał/a: | wszystkie zużycia i uszkodzenia wskazuja na pół bank |
Poprzedni właściciel jeżdził na byle jakim oleju,Ty zalałeś syntetyk i wymyło nagar. |
_________________ Pozdrawiam.
Polak gorszego sortu
Wódka z lodem szkodzi na nerki.Rum z lodem niszczy wątrobę.Whisky z lodem atakuje serce.Gin z lodem rozwala mózg.Cola z lodem demoluje zęby.
Oznacza to,że lód szkodzi w zasadzie na wszystko. |
|
|
|
|
wirefree
stary wyga
Twój sprzęt: EuraMobil
Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Lis 2016 Otrzymał 11 piw(a) Skąd: internet
|
Wysłany: 2018-02-02, 12:47
|
|
|
Flag napisał/a: | Jak się okazuje silnik miał większą historię niż to co mówił poprzedni właściciel, wszystkie zużycia i uszkodzenia wskazuja na pół banki, ale to juz teraz nie ważne, bedzie jak nowy |
A nie mowilem, 99% aut w tym kraju ma krecony licznik. Zauwazylem ze lepiej jest kupic auto od wlasciciela ktory kupil go w polskim salonie z tej prostej przyczyny ze u nas auta nie robia tyle kilometrow co w niemcach. U nich standard dla auta 10 letniego diesla to 250-400tysiecy a busy czesto 700-900 tysiecy. W wlasnego doswiadczenia , w tygodniu srednio autem z wypozyczalni 1000km czyli w roku wychodzi mniej wiecej 35000-40000 rocznie. To tylko w polsce ludzie kupuja diesla zeby do kosciola jezdzic i sasiadom sie pokazac. |
|
|
|
|
Flag
weteran
Twój sprzęt: Transit jumbo
Pomógł: 2 razy Dołączył: 02 Lis 2016 Piwa: 33/10
|
Wysłany: 2018-02-02, 14:31
|
|
|
wirefree napisał/a: | Flag napisał/a: | Jak się okazuje silnik miał większą historię niż to co mówił poprzedni właściciel, wszystkie zużycia i uszkodzenia wskazuja na pół banki, ale to juz teraz nie ważne, bedzie jak nowy |
A nie mowilem, 99% aut w tym kraju ma krecony licznik. Zauwazylem ze lepiej jest kupic auto od wlasciciela ktory kupil go w polskim salonie z tej prostej przyczyny ze u nas auta nie robia tyle kilometrow co w niemcach. U nich standard dla auta 10 letniego diesla to 250-400tysiecy a busy czesto 700-900 tysiecy. W wlasnego doswiadczenia , w tygodniu srednio autem z wypozyczalni 1000km czyli w roku wychodzi mniej wiecej 35000-40000 rocznie. To tylko w polsce ludzie kupuja diesla zeby do kosciola jezdzic i sasiadom sie pokazac. |
On jest z polskiego salonu, kupiony od firmy ktora lokalnie woziła firanki. |
|
|
|
|
mrsulki
weteran w średnim wieku
Twój sprzęt: Bezdomni
Nazwa załogi: SULAKI
Pomógł: 12 razy Dołączył: 06 Gru 2007 Piwa: 44/22 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2018-02-02, 17:07
|
|
|
wirefree napisał/a: | A nie mowilem, 99% aut w tym kraju ma krecony licznik. Zauwazylem ze lepiej jest kupic auto od wlasciciela ktory kupil go w polskim salonie |
Flag napisał/a: | On jest z polskiego salonu, kupiony od firmy ktora lokalnie woziła firanki. |
No i cały misterny plan poszedł w ......... |
_________________ Radek
Ignavis semper feriae sunt...
|
|
|
|
|
kimtop
Kombatant
Twój sprzęt: Dethleffs Esprit RT na auto s pici na kapotou
Pomógł: 14 razy Dołączył: 18 Wrz 2007 Piwa: 139/43 Skąd: Opoczno
|
Wysłany: 2018-02-02, 18:30
|
|
|
Flag napisał/a: | kupiony od firmy ktora lokalnie woziła firanki. |
I robił tylko 500km dziennie |
_________________ Pozdrawiam.
Polak gorszego sortu
Wódka z lodem szkodzi na nerki.Rum z lodem niszczy wątrobę.Whisky z lodem atakuje serce.Gin z lodem rozwala mózg.Cola z lodem demoluje zęby.
Oznacza to,że lód szkodzi w zasadzie na wszystko. |
|
|
|
|
Flag
weteran
Twój sprzęt: Transit jumbo
Pomógł: 2 razy Dołączył: 02 Lis 2016 Piwa: 33/10
|
Wysłany: 2018-02-02, 19:27
|
|
|
kimtop napisał/a: | Flag napisał/a: | kupiony od firmy ktora lokalnie woziła firanki. |
I robił tylko 500km dziennie |
20 lat temu jak sie jeszcze zdjecia robiło na kliszy moj znajomy jezdzil po punktach i zbieral filmy i zostawial gotowe zdjecia, codziennie ta sama trasa 840 km - wyjezdzal rano, wracal poznym wieczorem i wyjezdzal rano.
Nowy polonez CARO wytrzymal 7 czy 8 miesiecy :D Tylko fotki woził |
|
|
|
|
mischka
Kombatant
Twój sprzęt: Dethleffs
Pomógł: 10 razy Dołączył: 27 Lut 2016 Piwa: 113/117 Skąd: Bawaria
|
Wysłany: 2018-02-02, 20:00
|
|
|
wirefree napisał/a: | u nas auta nie robia tyle kilometrow co w niemcach. |
moja żona w niemcach robi ok 7tys km rocznie |
_________________ W życiu piękne są tylko chwile... |
|
|
|
|
Flag
weteran
Twój sprzęt: Transit jumbo
Pomógł: 2 razy Dołączył: 02 Lis 2016 Piwa: 33/10
|
Wysłany: 2018-02-02, 20:09
|
|
|
mischka napisał/a: | wirefree napisał/a: | u nas auta nie robia tyle kilometrow co w niemcach. |
moja żona w niemcach robi ok 7tys km rocznie |
Wiecej aut w domu, lepsze drogi, lepsze paliwo, raczej mniejsza szansa na lewy olej, czesto serwisowane na oryginalnych czesciach i w terminie - maja te niemieckie auta pewne zalety |
|
|
|
|
koko
Kombatant
Twój sprzęt: CARTHAGO C-LINE 4.8 I
Pomógł: 9 razy Dołączył: 19 Sty 2007 Piwa: 70/31 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2018-02-02, 20:37
|
|
|
moja żona 700km na rok |
_________________ KoKo
Piszę tylko merytorycznie.
Mądrzy ludzie wiedzą przed a nie po |
|
|
|
|
|