Chciałbym wyrzeźbić sobie układ kierowniczy do mojego okrętu i przyszedł mi do głowy pewien koncept taki jak widać na bazgrołach. Kierownica bez przekładni obraca elastycznym wałem w pancerzu, zakończone jest to zębatką/ślimakiem i oddziałowywuje (q...jak to się pisze!!!???) na dużą zębatkę.
Jest to coś podobnego jak klasyczna linka prędkościomierza, tylko że jest delikatna a ja potrzebuję coś topornego, jakiś "wał giętki-elastyczny" a'la spirala do kanalizy, tylko że w pancerzu. Długość 2-2,5m
Jest coś takiego, istnieje?
ster.JPG
Plik ściągnięto 8 raz(y) 23,71 KB
_________________ Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
Chciałbym wyrzeźbić sobie układ kierowniczy do mojego okrętu i przyszedł mi do głowy pewien koncept taki jak widać na bazgrołach. Kierownica bez przekładni obraca elastycznym wałem w pancerzu, zakończone jest to zębatką/ślimakiem i oddziałowywuje (q...jak to się pisze!!!???) na dużą zębatkę.
Jest to coś podobnego jak klasyczna linka prędkościomierza, tylko że jest delikatna a ja potrzebuję coś topornego, jakiś "wał giętki-elastyczny" a'la spirala do kanalizy, tylko że w pancerzu. Długość 2-2,5m
Jest coś takiego, istnieje?
Lekki hejcik . Poprawiłem strzałki bo jakby koledzy zaczęli kierownicą kręcić to linkę by ukręcili
W podkaszarkach spalinowych, takich bez przekładni jest takie coś.
Wałki giętkie projektowane są głównie do pracy w jednym kierunku na małe obciążenia. Ja takie coś raczej oparłbym na przekładniach bębnowych (walcowych) z nacięciami spiralnymi i dwóch linkach - elastycznie i bezpiecznie. Takie rozwiązanie było w niektórych mechanizmach opuszczania szyb.
Ostatnio zmieniony przez McGali 2018-01-10, 22:19, w całości zmieniany 1 raz
Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale Pomógł: 72 razy Dołączył: 07 Sty 2012 Piwa: 524/637 Skąd: Gubin
Wysłany: 2018-01-10, 22:25
Sposoby są, stare sprawdzone i te powszechne. Ale ja lubię innowacyjność, robić sobie pod górę, rozwiązywać przeciwności i osiągać cel.
Tak myślę że jak w kosach spalinowych robią wały w pancerzu, to ja takie coś potrzebuję na 10x mniejszy moment, ale 2-3 razy dłuższy i do wykonywania 2 obrotów wte i wewte. Sprężynowość byłaby skompensowana tym, że przekładnia (z napędu wycieraczki np) byłaby już za elementem spreżystoskrętnym.
Jeździłęm kiedyś Kamazem, wiem jak to jest kręcić po pół obrotu żeby utrzymać się na swoim pasie Ale to pływadełko małe jest, na rumplu też mi zmienia kurs jak fala albo wiatr zawieje.
_________________ Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
Ostatnio zmieniony przez Socale 2018-01-10, 22:27, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum