Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Znowu Rumunia
Autor Wiadomość
SZEJK 
weteran


Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lut 2016
Piwa: 202/260
Skąd: Dębica
Wysłany: 2018-09-16, 21:01   Znowu Rumunia

NASZ DRUGI SEZON Z KAMPEREM

I DZIEŃ
Zaczynamy główną podróż tego sezonu. Zapakowani po sufit , niedzielnym porankiem wyruszamy w stronę południowej granicy. Opuszczamy ojczyznę w Barwinku. Celem naszej wyprawy jest Rumunia i Mołdawia. Upał leje się z nieba, a nam mijają kilometry dość szybko. „Krzysiek” czyli nasza nawigacja prowadzi nas wyjątkowo dokładnie tam, gdzie chcemy, co mu się zdarza bardzo rzadko. Drogę przez Słowację wybraliśmy przez Stropkov, Vranov nad Toplou – szlak dobrze znany , jeszcze z podróży motocyklem . Kolejną granicę przekraczamy w Satoraliaujhely i tu po kilkunastu kilometrach nasz misternie tkany plan bierze w łeb, ponieważ pierwszy postój był zaplanowany w okolicach Debreczyna!!!! Na naszej drodze pojawia się drogowskaz Tokaj. Wobec takiego zrządzenia losu nie mogło obyć się bez postoju w tym urokliwym miasteczku. Dobrze znany sprzed lat camping znaleźliśmy bez problemu i na dodatek okazało się , że nic się tutaj nie zmieniło od lat. Kwota opłaty za biwakowanie zrobiła na nas piorunujące wrażenie – 3 300 HUF, ale po przeliczeniu wyszło ok. 45 zł , więc to taki standard. Zakotwiczyliśmy nad brzegiem Cisy i z lubością oddaliśmy się popołudniowej sjeście. Cień drzew i szum rzeki sprzyjał odpoczynkowi , ale łazienki nie zachęcały do kąpieli od lat nie remontowane. Mimo to skorzystaliśmy z dobrodziejstwa chłodnego prysznica po czym ochoczo udaliśmy się na wieczorny spacer po klimatycznych uliczkach stolicy tokajskiego wina. Kolejne odkrycie – tu tez nic na szczęście się nie zmieniło! :haha: :haha: Cisza , spokój , lampka cudownego miejscowego wina. Jak ta podróż tak się zaczyna , to co będzie dalej. Przed snem jeszcze chwila relaksu po niebem pełnym gwiazd , przy dźwiękach węgierskiego rocka , dochodzących z pobliskiej restauracji.

Jutro dalej w drogę. :spoko :spoko

SAM_1250.JPG
dobrze znany kamping
Plik ściągnięto 15 raz(y) 270,68 KB

SAM_1260.JPG
nasza miejscówka
Plik ściągnięto 24 raz(y) 292,79 KB

SAM_1259.JPG
autor tekstu wita się z winiarzem
Plik ściągnięto 16 raz(y) 198,88 KB

20180819_191606.jpg
spacerkiem po Tokaju
Plik ściągnięto 12 raz(y) 103,14 KB

20180819_192259.jpg
Plik ściągnięto 4 raz(y) 99,23 KB

20180819_191751.jpg
Plik ściągnięto 8 raz(y) 192,84 KB

SAM_1262.JPG
Plik ściągnięto 7 raz(y) 203,93 KB

tokaj.jpg
wieczorne winko
Plik ściągnięto 9 raz(y) 153,2 KB

_________________
Pozdrawiam SZEJK

Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak

Moje poprzednie i aktualna karawana:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
SZEJK 
weteran


Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lut 2016
Piwa: 202/260
Skąd: Dębica
Wysłany: 2018-09-16, 21:32   

II DZIEŃ
Drugiego dnia w godzinach południowych docieramy do rozgrzanego do białości Debreczyna . Mimo upału podziwiamy piękne secesyjne kamienice w centrum miasta, poruszając się w tłumie turystów i tubylców. Nawet urokliwe fontanny nie zmniejszają lejącego się z nieba żaru. W bocznej uliczce pijemy cudowną kawkę . Te południowe kraje kocham za te kawki – tanie i smakowite.
Granicę rumuńską przekraczamy bez problemu, choć celnik musiał zajrzeć do środka kampera, kupujemy obowiązkową winietę , 10 euro na 30dni i kierujemy się do Oradei z myślą o zwiedzeniu kolejnego miasta na trasie. Szybko jednak korygujemy plany , nie uśmiecha się nam następny spacer po gorących kamieniach. „Krzysiek” podchodzi do naszej decyzji ze zrozumieniem i abyśmy nie stracili nic z pięknego klimatu przygranicznego miasta prowadzi nas dokładnie przez centrum w dodatku w godzinach szczytu. Tu przekonaliśmy się jak trzeba uważać na rumuńskich kierowców- wymija nas zajeżdżając z lewej strony na prawo i zatrzymuje się nagle parę centymetrów przed nami, włącza światła awaryjne, po czym przez okienko wysuwa się ręka , pociąga za klamkę i otwiera drzwi, wysiada starszy gość, otrzepuje wymiętolone spodnie i idzie za swoim interesem, nie przejmując się , że zaparkował na środku jezdni i blokuje przejazd tworząc korek. Ma interes , to go załatwia. Przedzierając się w godzinach szczytu przez zatłoczone miasto przekonaliśmy się szybko, że trzeba też uważać na miejskie taksówki, bowiem one rządzą się swoimi przepisami. Celem tego dnia był Cluj-Napoca, ale ruch na drodze , zwłaszcza tirów , zmusił nas do szukania noclegu wcześniej niż było to zaplanowane. Z pomoca przychodzi portal campingi w Rumunii. Zjeżdżamy w boczną drogę gdzieś w okolicach Topa de Cris w kierunku Vadu Crisului i szukamy campingu. Droga kręta i wąska , czas mija a celu podróży jak nie było tak nie ma. Pytamy napotkanych ludzi w różnych językach , nawet migowym, czy gdzieś tu jest camping- jest w Suncuius, a jak daleko – 2 -3 km, po 3 km jak daleko? 5km. Droga zamienia się w szutrówkę. Jak daleko? Kolejny zapytany oblicza , że ok 7. Jesteśmy w górach, wokół lasy, słońce zachodzi, robi się ciekawie. Po kolejnych kilku km zrobiło się rzeczywiście ciekawie. Na horyzoncie pojawili się ludzie ,a w oddali widać ślady biwakowania. Teren otoczony górami i lasem , w dole zakręca rzeka , pole przygotowane dość dobrze – trawiaste miejsca na ogniska , jakaś łazienka, parasole i stoliki, jest woda i prąd. Tu spotykamy rodzimą rejestracje na fajnie przygotowanej wyprawówce. To Maciek i Grzesiek z Białki Tatrzańskiej spędzają z dziećmi wakacje eksplorując miejscowe szlaki górskie, to lubię w podróżach - poznawanie nowych ludzi. Sporo wiedzą o okolicy. Okazuje się , że po drugiej stronie rzeki znajduje się jaskinia Unguru Mare. Zwiedzić ją będzie można jurto rano. Rano też przyjdzie pan , który pobierze opłatę za postój. Wieczór spędzamy w totalnej dziczy , znowu pod niebem pełnym gwiazd, choć w tej dziczy jest kanalizacja i możliwość doładowania akumulatorów.

SAM_1265.JPG
Plik ściągnięto 8 raz(y) 246,09 KB

SAM_1266.JPG
miejscowa atrakcja i cudowna architektura
Plik ściągnięto 3 raz(y) 228,51 KB

SAM_1268.JPG
tłumy turystów
Plik ściągnięto 7 raz(y) 223,61 KB

SAM_1286.JPG
nasza kolejna miejscówka
Plik ściągnięto 10 raz(y) 240,74 KB

SAM_1285.JPG
co to za dziura w skale
Plik ściągnięto 6 raz(y) 257,84 KB

SAM_1280.JPG
cudowne okoliczności przyrody
Plik ściągnięto 16 raz(y) 242,22 KB

_________________
Pozdrawiam SZEJK

Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak

Moje poprzednie i aktualna karawana:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
yahoda 
weteran


Twój sprzęt: HYMERMOBIL 522 FORD
Nazwa załogi: brave sir Robin
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 13 Paź 2015
Piwa: 71/62
Skąd: Starogard Gd.
Wysłany: 2018-09-17, 19:21   

Rumunii nigdy dość. Śledzę z zainteresowaniem.
_________________
kamperki z lego: http://www.camperteam.pl/...hlight=lego+kam
nasze autko: http://www.camperteam.pl/...ight=hymermobil
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
SZEJK 
weteran


Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lut 2016
Piwa: 202/260
Skąd: Dębica
Wysłany: 2018-09-17, 20:48   

No to jedziemy dalej :spoko
_________________
Pozdrawiam SZEJK

Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak

Moje poprzednie i aktualna karawana:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
stivo.lodz 
trochę już popisał


Twój sprzęt: Ford Transit Safariways
Dołączył: 23 Kwi 2016
Piwa: 3/6
Skąd: Łódź
Wysłany: 2018-09-17, 20:52   

SZEJK napisał/a:
Okazuje się , że po drugiej stronie rzeki znajduje się jaskinia Unguru Mare. Zwiedzić ją będzie można jurto rano. Rano też przyjdzie pan , który pobierze opłatę za postój.


W maju jak zapłaciłem za zwiedzanie jaskini to nie zbierali już opłaty za postój ale nie wiem czy to reguła czy mój urok osobisty ;) Proponuję ciepło się ubrać do jaskini, samo przejście przez ten most też jest atrakcją.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Spax 
Kombatant


Twój sprzęt: Fiat Ducato i Hobby 495
Nazwa załogi: Spax
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 08 Mar 2016
Piwa: 193/346
Skąd: Kolumna
Wysłany: 2018-09-17, 20:58   

:ok Andrzeju! Już miałem pisać do Ciebie w tej sprawie (wczoraj) A tu patrz :) jest relacja.
Superrrrrre - czekam na ciąg dalszy.
_________________
Moje miescówki w Grecji »»» https://bonvoyage-travel.eu/maps/
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
SZEJK 
weteran


Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lut 2016
Piwa: 202/260
Skąd: Dębica
Wysłany: 2018-09-17, 21:13   

III DZIEŃ 21 sierpienia 2018r.

Ranek obudził nas rześki, co było wybawieniem wobec panujących upałów. Wkrótce jednak okazało się , że nie na długo. Pojawił się też człowiek z dużym zeszytem , a celem jego wizyty było pobranie opłaty na nocleg. Zaczęło się ciekawie, pan pyta czy my deutch, french, english czy spaniol. Ja oczywiście że english, zadowolona , że pójdzie gładko , na co pan o urodzie nieco egzotycznej mówi , że on spaniol i zaczyna gadkę szybko dużo i nie wiadomo czy na temat. Przytakuję , ale za nic nie wiem o co biega. Z pomocą tatrzańskich rodaków udaje się dojść do tego , że pobyt za jedną noc kosztuje tu 16 lei- po 5 za osobę i 6 za karawan, nie ważne , że pan nie wydał reszty z 20 , bo nie miał drobnych . Dobrze , że ja miałam te 20 , bo ciekawe co by było z resztą z większego nominału. Od porannej kawy oderwali nas sąsiedzi , jacyś kolejni Polacy z Warszawy, do zwiedzania jaskini. Przyszła bowiem , jak ją tu nazywali pani administratorka, która pobrała od wszystkich po 12 lei za wstęp , po czym otworzyła bramkę na wiszącym moście i cała spora grupa rodaków ruszyła do jaskini, która czekała na nas od 2,5mln lat. Dobrze , że zaopatrzyliśmy się w latarki, bo po opuszczeniu sali tuż przy wejściu zastały nas jaskiniowe ciemności. /trochę to było dziwne, bo w niektórych miejscach były reflektory. Gdy już obskoczyliśmy wszystkie zakamarki z epoki kamienia łupanego , nagle oświeciło nas światło- to pani szła do jaskini z grupą turystów rozumiejących po włosku. No cóż , tak widać można sobie ułatwiać trudną pracę z zagranicznymi gośćmi. Dogadała się z nami , że jesteśmy z Polski i dala do zrozumienia, że w całej jaskini stąpaliśmy po wielowiekowym „gównie” ( tak to dokładnie zabrzmiało z jej ust) nietoperzy zamieszkujących jaskinię. Taka ciekawostka:) faktycznie poprzedniego wieczora netoperki latały jak szalone.
Gdy chętni do eksploracji jaskini opuścili teren, dokończyliśmy naszą kawkę , pożegnaliśmy rodaków z Białki i mimo że mieliśmy ochotę zostać tu na drugą noc, postanowiliśmy wyruszyć dalej. Mieliśmy w planie umówione spotkanie z naszymi przyjaciółmi w Bradu niedaleko Bicaz.
Z mapy wynikało , że jest to odcinek do pokonania w jeden dzień , jakieś 360 km, ale coś nas tknęło , żeby się wyzbierać jeszcze tego popołudnia i trochę przybliżyć się do miejsca spotkania. I to była najlepsza decyzja tej podróży. Wybraliśmy drogę przez Cluj- Napoca, Reghin, Toplita i Borsec. Wydawała się krótsza , tyle że nie zauważyliśmy , że prowadzi przez góry, zwłaszcza na odcinku do Reghin. Ten odcinek to była prawdziwa droga przez mękę ,góry , zakręty i dziury. Zapadał mrok , a my mijaliśmy wsie z coraz większą liczbą Cyganów. Dotarliśmy do Reghin już chyba koło północy. Znaleźliśmy stację Lukoil, na wyjeździe z miasta, ale dobrze oświetloną i monitorowaną i tu spędziliśmy noc.

20180821_100000.jpg
wejście do jaskini
Plik ściągnięto 9 raz(y) 161,18 KB

20180821_102702.jpg
takim mostem linowym się przechodziło przez rzekę
Plik ściągnięto 6 raz(y) 194,56 KB

20180821_100124.jpg
widok od strony jaskini wejście 20 m szerokie 30 m wysokie
Plik ściągnięto 6 raz(y) 78,35 KB

SAM_1284.JPG
Plik ściągnięto 5 raz(y) 261,89 KB

SAM_1296.JPG
Plik ściągnięto 6 raz(y) 227,34 KB

SAM_1297.JPG
Plik ściągnięto 7 raz(y) 203,91 KB

SAM_1300.JPG
Plik ściągnięto 5 raz(y) 212,64 KB

SAM_1306.JPG
z żalem opuszczamy takie okoliczności przyrody
Plik ściągnięto 7 raz(y) 289,88 KB

SAM_1310.JPG
Plik ściągnięto 4 raz(y) 275,78 KB

SAM_1312.JPG
Plik ściągnięto 4 raz(y) 266,21 KB

_________________
Pozdrawiam SZEJK

Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak

Moje poprzednie i aktualna karawana:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
SZEJK 
weteran


Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lut 2016
Piwa: 202/260
Skąd: Dębica
Wysłany: 2018-09-17, 21:19   

stivo.lodz - w sierpniu najpierw zbierali za kamping a potem ktoś inny za wstęp do jaskini, tak na serio to Twój urok osobisty zadziałał :lol:

Darku doczekałeś się, bo Asie są zarobione (ktoś musi zarabiać)
_________________
Pozdrawiam SZEJK

Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak

Moje poprzednie i aktualna karawana:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
SZEJK 
weteran


Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lut 2016
Piwa: 202/260
Skąd: Dębica
Wysłany: 2018-09-17, 21:52   

IV DZIEŃ 22 sierpnia 2018r.

Dalsza droga , w porównaniu z wczorajszą była równa jak stół i prosta. Przystanek zrobiliśmy w Toplicy. Tu odwiedziliśmy bank oraz punkt informacji turystycznej. Od sympatycznej pani dostaliśmy plan miasta i udaliśmy się na zwiedzanie. Z planu wydłubaliśmy ciekawostkę geologiczna , czyli kaskadę termalną. Ten cud geologiczny znajdował się kilkanaście minut pieszo od centrum miasta , ale przy samej drodze prowadzącej do dzielnicy cygańskiej. Z przeciwnej strony drogi pewnie widok byłby ciekawszy, stały tam nawet ławeczki , ale zajęte przez dość liczną grupę Cyganek z dziećmi, więc obejrzeliśmy tylko głębię w której była idealnie krystaliczna woda , której krystaliczność zakłóciły drobne zielone roślinki. W drodze do kampera obejrzeliśmy miejscowe egzotyczne klimaty, jak choćby piramidy drewna wokół bloków , gdyż okazało się , że w mieszkaniach mają piece opalane tymże drewnem. Do celu dotarliśmy sporo przed naszymi przyjaciółmi, którzy tego dnia rozkoszowali się widokami przełęczy Bicaz. Chłonęliśmy więc okoliczności przyrody wraz z zimnym piwkiem. Biwakowaliśmy na terenie pensjonatu, w którym nocować mieli nasi przyjaciele. Była to druga miejscówka za free, po stacji benzynowej. Ale też , jak na stacji , oprócz miejsca i piwa nie oferowała nic więcej.
Zrekompensowało nam wesołe spotkanie z przyjaciółmi przy dużej butelce wina (może to były dwie nie pamiętam) :)

20180822_111219.jpg
Plik ściągnięto 6 raz(y) 202,19 KB

20180822_111227.jpg
Plik ściągnięto 7 raz(y) 200,89 KB

SAM_1327.JPG
Plik ściągnięto 3 raz(y) 281,79 KB

SAM_1330.JPG
krystalicznie czysta woda
Plik ściągnięto 4 raz(y) 285,04 KB

SAM_1324.JPG
Toplica
Plik ściągnięto 5 raz(y) 229,05 KB

SAM_1326.JPG
Romańska przeszłość
Plik ściągnięto 9 raz(y) 213,12 KB

SAM_1337.JPG
w blokach wszyscy mają kominki - piece
Plik ściągnięto 5 raz(y) 190,44 KB

SAM_1341 — kopia.JPG
spotkanie w okolicznościach przyrody
Plik ściągnięto 12 raz(y) 253,64 KB

SAM_1343.JPG
wieczorne Polaków rozmowy
Plik ściągnięto 9 raz(y) 257,16 KB

_________________
Pozdrawiam SZEJK

Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak

Moje poprzednie i aktualna karawana:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
salek 
zaawansowany


Twój sprzęt: Globe Traveller Voyager X
Nazwa załogi: Salki
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 10 Cze 2013
Piwa: 20/22
Skąd: Beskidy
Wysłany: 2018-09-18, 07:59   

Będę podglądał - Rumunia to nasza przyszłoroczna destynacja :spoko
_________________
https://www.camperteam.pl...p=778461#778461 - Nasz Globe Traveller Voyager X
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Jurek121175 
stary wyga


Twój sprzęt: Ducato 2.8JTD Joint 154 2005r
Nazwa załogi: Jurek, Mariola, Erika, Laura
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 07 Wrz 2011
Piwa: 22/58
Skąd: Jerzykowo k/Poznania
Wysłany: 2018-09-18, 13:45   

Też czytam i oglądam z zaciekawieniem :kawka:
Gdzieś kiedyś wyczytałem (lub usłyszałem), że Rumunia wciąga :shock:
Byliśmy w tym roku, ale zbyt krótko i jeszcze tam wrócimy :mrgreen:
Na zachętę dalszego pisania stawiam :kufel
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
SZEJK 
weteran


Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lut 2016
Piwa: 202/260
Skąd: Dębica
Wysłany: 2018-09-18, 19:01   

Jurek121175 - Rumunia wciąga masz rację, na pewno pojadę 3 raz. Tyle kultur się miesza jest co zwiedzać i obserwować,i te piękne okoliczności przyrody.
Dziękuję za piwko.

salek - zaplanuj i jedż nie będziesz żałował
_________________
Pozdrawiam SZEJK

Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak

Moje poprzednie i aktualna karawana:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
James 
zaawansowany


Twój sprzęt: Mercedes James Cook 1984
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 06 Lut 2009
Piwa: 73/29
Skąd: Katowice
Wysłany: 2018-09-18, 19:16   

James po trzech wyprawach do Rumunii (ale ciągle nie ma dość) bardzo chętnie dołącza do czytelników.
Świetnie się czyta. Takie relacje są bezcenne , dzięki jednej z nich trafiliśmy do jaskini Devetashka (oczywiście w Bułgarii :) )
Czy możemy prosić o koordynanty tego kapitalnego miejsca w Suncuius ?
Pozdrawiamy :spoko
_________________
J.C.
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
samotny wilk 
weteran
W podróży jesteśmy zawsze.


Nazwa załogi: Wędrowniczek
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 11 Wrz 2013
Piwa: 70/62
Skąd: Stolica
Wysłany: 2018-09-18, 19:29   

SZEJK, w tym samym miejscu przy jaskini Unguru Mare byłem jadąc do Grecji w czerwcu 2017 r. To urokliwe miejsce. Ode mnie pani z domku pobrała opłatę 10 lei/1 noc. Fajne miejsce nawet na pobyt kilkudniowy. W czerwcu było tam zaledwie kilka osób. Jakieś 100 m, od pola biwakowego nad rzeką koczowali Cyganie. Ale nawet nie podchodzili do naszego pola. Robili swoje i bawili się we własnym gronie.
Fajna relacja. Będę czytał dalej.
Zimne pifko za relację poleciało. :pifko

Przy jaskini.jpeg
Unguru Mare
Plik ściągnięto 10526 raz(y) 60,45 KB

_________________
Andrzej
Ostatnio zmieniony przez samotny wilk 2018-09-18, 19:58, w całości zmieniany 1 raz  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
SZEJK 
weteran


Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lut 2016
Piwa: 202/260
Skąd: Dębica
Wysłany: 2018-09-18, 19:37   

Panowie James , samotny wilk - dzięki za zainteresowanie

ps. samotny wilk mógł byś podać namiary na tą jaskinię Janes-owi bo jeszcze nie nauczyłem się odczytywania na nawigacji :-/ :-/
_________________
Pozdrawiam SZEJK

Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak

Moje poprzednie i aktualna karawana:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***