[KECZER]

Sprawozdanie z udziału w konferencji w Mińsku 21 lutego 2018, na temat wykorzystania istniejącej bazy turystycznej, tworzenie nowych kempingów, budowy parkingów dla kamperów na terenie Republiki Białoruś.

Konferencja była zorganizowana przez Ministerstwo Sportu i Turystyki Republiki Białoruś
(Departament Turystyki)

Do udziału w konferencji zaprosił mnie („Keczera”) kolega Włodzimierz Rudoj, Prezes Związku Campingów na Białorusi., któremu było potrzebne zagraniczne wsparcie dla działań oddolnych związanych z rozwojem infrastruktury dla turystyki kamperowej i przyczepowej na Białorusi.
Ponieważ organizatorem było Ministerstwo – organ administracyjny, dlatego wpadłem na pomysł, aby być przedstawicielem zarejestrowanej organizacji, a nie występować jako osoba fizyczna.
Reprezentowanie naszego wielkiego Forum Camperteam.pl było zaszczytem ale z przyczyń organizacyjno – prawnych, zwróciłem się do Zarządu Polskiego Towarzystwa Turystyki Camperowej (PTTC), oficjalnej organizacji odpowiadającej merytorycznie programowi konferencji. Napisałem Zarządowi stosowne pismo, które zostało uznane za odpowiednie, wskazałem również kolegę „Jerzyka” jako chętnego do wspólnej eskapady i jako oficjalną informację o osobach reprezentujących wysłaliśmy je do Organizatorów (nazwisk delegatów nie podaję zgodnie z Ustawą o ochronie danych osobowych).

Wyposażeni przez PTTC w kilka zestawów suwenirów (długopisy, smycze Camerteamu i nalepki) ruszyliśmy na podbój Białorusi.
Już od siebie dołożyliśmy stosowną ilość butelek „Żubrówki”, 3 kilogramy krówek w papierkach Camperteam i trochę ptasiego mleczka – tak, żeby się zaprzyjaźnić.

Zgodziliśmy się samodzielnie ponieść koszty transportowe na Białoruś, Ministerstwo Sportu i Turystyki opłaciło nam jedynie jeden nocleg w hotelu w Mińsku.

W konferencji wzięło udział około 75 osób, z całego terenu Białorusi, byli wśród nich właściciele gospodarstw agroturystycznych, właściciele kempingów, urzędnicy wydziałów turystyki z regionów (województw), przedstawiciele firm turystycznych, oraz przedstawiciele administracji rządowej którzy mieli występować z informacjami.

Rządową stronę reprezentowali:
• Vitali Gricewicz - z-ca dyrektora Dep. Turystyki Ministerstwa Sportu i Turystyki Republiki Białoruś.
• Elena Pawłowa – ekspert Ministerstwa Architektury RB.
• Irina Żewniak – Republikańskie Centrum Higieny i Zdrowia RB.
• Siegiej Leonczyk – z-ca dyrektora Departamentu Utrzymania Dróg Ministerstwa Transportu RB.
• Jurii Onanczenko - Naczelnik wydziału firmy „Bełneftechim” - właściciela stacji benzynowych na Białorusi.
• Władimir Rudoj – Prezes Związku Kempingów na Białorusi.
• I Wasi skromni koledzy, eksperci „Camperteam.pl” i „PTTC” „Jerzyk” i „Keczer” jako jedyni zagraniczni uczestnicy w/w konferencji.

Przedstawiciele białoruskiej administracji i urzędów, w swoich wystąpieniach przedstawili programy działań, prowadzone w ich urzędach, aktualnie obowiązujące przepisy rządowe i resortowe, proponowane projekty zmian w istniejących przepisach dotyczące rozwoju turystyki, w tym turystyki samochodowej (kamperowej i przyczepowej).
Zobowiązali się do poinformowania swoich kierownictw o konieczności wprowadzania kolejnych zmian związanych ze specyfiką międzynarodowego ruchu kamperowego.
Ponieważ w większości przepisy dotyczące budowy nowych kempingów na Białorusi są zgodne z przepisami polskimi i przepisami Unii Europejskiej, dlatego tego tematu nie będziemy tutaj rozwijali.
Każde wystąpienie białoruskiego prelegenta, było finalizowane pytaniami z sali, które świadczyły o dużym zainteresowaniu zgromadzonych, pytania były szczegółowe i nie na wszystkie białoruscy eksperci potrafili odpowiedzieć z marszu, co powodowało przesunięcie odpowiedzi na drogę korespondencyjną z pytającym.

Bardzo nas (jako praktycznych użytkowników kempingów i sieci dróg, stacji paliw) zaciekawiło wystąpienie przedstawiciela firmy „Bełneftechim”. Przygotował on prezentacje obrazującą już istniejącą na Białorusi sieć stacji benzynowych z przygotowanymi specjalnymi stanowiskami dla kamperów do nabrania czystej wody, zrzutu szarej wody, opróżnieniu „kota”.
Na dzisiaj dysponują już 14-oma stacjami, na każdej z nich są po 3 - 4 stanowiska do obsługi kampera. Oczywiście część parkingowa na stacji pozwala na zanocowanie kamperem.
W przygotowaniu jest 15 kolejnych modernizacji istniejących już stacji benzynowych.

Białoruś należy do tych krajów, gdzie można zatrzymać się na nocleg kamperem praktycznie wszędzie: nad jeziorem, w lesie, na parkingu, na stacji benzynowej itp.

Ciekawe też było wystąpienie eksperta z Ministerstwa Transportu, które dotyczyło reklamowania kempingu przy drodze, informacyjnych znaków drogowych itd.
W naszym wystąpieniu pokazaliśmy obowiązujące informacyjne znaki drogowe (niebieskie i brązowe tło).

Nasze wystąpienia.

Podzieliliśmy z „Jerzykiem” role, ja („Keczer”) zaprezentowałem historię tworzenia się i rozwoju kempingów w Polsce (jako ciekawostka, pierwszy prawdziwy kemping w Polsce powstał w 1931 roku w Czorsztynie). Powiedzmy kempingów przez duże „K”.
Omówiłem działania Polskiej Federacji Campingów i Caravaningu, zrzeszone w tej organizacji Kempingi, ich podziały na kategorie, wielkości z punktu widzenia powierzchni, czy możliwości przyjęcia turystów. Zaprezentowałem ich wyposażenie: recepcje, sklepiki, łazienki, toalety, wielkości poletka pod kampera czy przyczepkę, place zabaw dla dzieci, tereny do uprawiania sportu, systemy bezpieczeństwa i monitoringu (z uwzględnieniem kamer w prysznicach :):)
Zwróciłem też uwagę na to, że obecnie w ambasadach Białorusi na świecie – opierając się o moje spostrzeżenia z wizyty w ambasadzie w Warszawie, nie ma w informatorach turystycznych żadnej informacji o białoruskich kempingach i stellplatzach. Na mapach „Beltoła” (firma zbierająca opłaty za poruszanie się po płatnych drogach przez cudzoziemców) nie ma nic o kempingach. Wszyscy uczestnicy konferencji byli zdziwieni, że takiej informacji nie rozpowszechnia się w pierwszym miejscu kontaktu zagranicznego turysty przy załatwianiu wiz wjazdowych na Białoruś.

Zaprezentowałem też wśród uczestników konferencji (po wcześniejszym uzgodnieniu z redakcją) wydawnictwo „Polski caravaning”. Dowieźliśmy te ciężary na własnych plecach - (takie poświęcenie). Magazyn spotkał się z bardzo dużym zainteresowaniem, a obietnica redakcji PC, że bezpłatnie zamieszczą w swojej bazie kempingów w świecie, informacje o kempingach białoruskich, spowodowała lawinę chętnych do takiego zaistnienia w świecie. Myślę, że taka propozycja redakcji będzie z korzyścią dla białoruskich kempingów, jak i dla nas, potencjalnych użytkowników, planujących trasy urlopowe.

„Jerzyk „ zaprezentował możliwości budowy i przystosowania kempingów przez małe „k”.
Jego prezentacja zdjęć i towarzyszący im komentarz pokazał jak mała przydomowa łąka gospodarstwa agroturystycznego, czy parking przy jakiejś ciekawostce historycznej, może stać się pełnocennym miejscem zatrzymania się (noclegu) kamperowego turysty. Praktycznie takiemu turyście potrzebny jest kawałek równego terenu, nie koniecznie utwardzonego, możliwość nabrania świeżej wody, spuszczenie szarej, uwolnienie „kota” no może trochę prądu elektrycznego. Jakakolwiek możliwość degustacji lokalnych specjałów jest mile oczekiwana. Jeżeli jeszcze będzie dobudowana zewnętrzna toaleta, czy prysznic, to takie miejsce zacznie zasługiwać na miano prawie „mini kempingu’, czyli miejsca bezpiecznego i życzliwego turyście. Pokaz zdjęć przygotowany przez„Jerzyka” mamy nadzieje nakierował zebranych uczestników konferencji na myśl, że małą inwestycją można zacząć już zarabiać, ponieważ budowanie dużych kempingów przez duże „K”, wymaga sporego zaangażowania sił i środków finansowych, masy administracyjnych uzgodnień i uzyskiwań pozwoleń czy zgód.
Na początek może to niejednego chętnego do budowy skutecznie zniechęcić.
Obu naszym wystąpieniom towarzyszyły pokazy zdjęć (własnych i internetowych). Pytań było bardzo wiele, a jeszcze więcej było chętnych do natychmiastowego zareklamowania swoich miejscowości czy atrakcji turystycznych.
Ten temat zostanie opisany na CamperTeam.pl w oddzielnej zakładce.

Podsumowując, nasz wyjazd uważamy za bardzo owocny, mogliśmy centralnej i miejscowej administracji przybliżyć idee ruchu kamperowego, wskazać go jako kolejne źródło zarobku, bo turysta wiezie ze sobą pieniądze (opłata za kamping, benzyna, zakupy, bilety itd.). Takie „zagraniczne” wsparcie winno przekonać urzędników do wsparcia miejscowego biznesu czy miejscowych firm i organizacji. Białoruś otwiera się powoli dla turystów kamperowych. Jest wsparcie Prezydenta Aleksandra Łukaszenki i Ministerstwa Sportu i Turystyki dla międzynarodowych zlotów (ostatni polski udział, to przyjazd około 140 ekip kamperowych), uczestnicy otrzymują bezpłatne wizy.

Niestety mimo obietnicy nie dostaliśmy dla polskich kamperowców oficjalnego zaproszenia na wielki Międzynarodowy Zlot Kamperowców. Ministerstwo Sportu Białorusi jeszcze nie zakończyło wszystkich wewnętrznych uzgodnień, tym nie mniej jest ustna obietnica, że zlot się odbędzie prawdopodobnie w końcu czerwca 2018 i znowu są szanse na bezpłatne wizy.
Program turystyczno kulturalny ma być bogaty.

Na razie pozostają nam możliwości odwiedzenia Białorusi według indywidualnych planów, są firmy i organizacje, które mają prawo wydać zaproszenie dla zagranicznego turysty dla uzyskania płatnej wizy wjazdowej (omówimy to w oddzielnej zakładce na Forum, z podaniem adresów kontaktowych).

Uważamy, że takie wspieranie działań dla zwiększania bazy kempingów (na Białorusi) należy wspierać, bo przecież kamperowcy to jedna wielka rodzina niezależnie od narodowości.
Te ostatnie słowa propagowaliśmy jako hasło naszego udziału w konferencji.
„Keczer” i „Jerzyk”
Białoruś Mińsk
21 lutego 2018.

[koko]

Piwko poleciało brawo!!!!

[eMKa]

Fajnie że wam się chciało

[SZEJK]

Dobrze że są tacy ludzie jak Keczer i Jerzyk
Piwko na weekend

[Brat]

Dobra robota, Towarzysze!

[Kotek]

Dziękujemy.

[Bazyli]

KECZER, DOBRA ROBOTA

[CORONAVIRUS]

Dobra robota , pewnie ,że dobra . Szkoda ,że to przypomina czasy gdy nie było internetu gdy trzeba było wszystko samemu rodzić albo chodzić do biblioteki i się dokształcać . Białoruś leży między Polską i mocarstwem Rosją tak ? No właśnie bardzo blisko powiedzmy "cywilizacji " . Dziw bierze ,że trzeba konferencji międzynarodowych by decydentom otwierać oczy na prawdy oczywiste jaką jest fakt , że jak przyjedzie turysta to zostawi pieniądze a do czarnej d... nie przyjedzie . 2018 rok a jakby odkrywanie świata . Coś tu się nie zgadza , gdybym nie był w Mińsku to bym nie uwierzył , że tam też asfalt , prąd, muzea i dobre żarcie z piwem ... ciekawym jakie tam jeszcze prawdy trzeba objawiać bo bez konferencji się nie da .

Dobra robota , gratuluję , ktoś musi przecierać te dziwne szlaki

[slawwoj]

A nasi wiedzą co to kamper ? Wątpie.

wiedzą co to namiot i przyczepa kempingowea

[janusz]

[CORONAVIRUS]

[Socale]

I ode mnie:

---

Porter.jpg

Plik ściągnięto 15017 raz(y) 28,33 KB

[KECZER]

Mili Koledzy dziękuje za ciepłe słowa i piwka

ALE TO ŻE SIĘ UDAŁO TO TEZ ZASŁUGA "JERZYKA"

Pamietajcie też o NIM serwując piwka

[Socale]

Wiemy, ale on się ukrywa. Halo, Jerzyk...
No daj se prawą uścisnąć
To dla Ciebie:

---

Porter.jpg

Plik ściągnięto 14918 raz(y) 28,33 KB

[Jerzyk]

Bardzo dziękuję za piffko, bo i moje uwielbienie dla tego napoju jest wśród przyjaciół znane. Wyjazd był niewątpliwie zasługą kontaktów Keczera, ja tylko dopomogłem mu w podjęciu jedynie słusznej decyzji. W przeświadczeniu o bezgranicznej fascynacji naszym hobby ową dosłowność przyjęliśmy za zawołanie towarzyszące wystąpieniu. Grzegorz wprawdzie podniósł poprzeczkę i prezentacje prowadziliśmy bez tłumacza, co Jemu przychodzi wręcz śpiewająco, a ja musiałem przypomnieć sobie jak składało się "bukwy" 50 lat temu. Ponoć zostałem zrozumiany...
Proszę abyśmy nie krytykowali podejścia Białorusinów do rozwoju turystyki, bo to, że żyją kilkadziesiąt kilometrów na wschód od nas, nie jest ich winą. Mają niewątpliwie świadomość zależności w każdym aspekcie organizowania i opłacalności turystyki. Oczekują od nas jedynie wsparcia w przeforsowaniu pewnych przepisów i zachowań administracji. Zauważcie, że inicjatywa była "oddolna"i pomagamy im wywrzeć presję na władzy. W pewnym okresie, gdy organizowaliśmy zebrania Solidarności , udział zachodnich przyjaciół nie był po to, aby nam wyklarować zasady demokracji, tylko aby nas wesprzeć w działaniu.
Chciałbym, aby nasze Forum było nieco mniej zjadliwe, a bardziej przyjazne, niezależnie od marki pojazdu, jego wieku i stanu, niezależnie od narodowości, bo przecież kamperowcy, to jedna rodzina....
Do zobaczenia na trasie, a może na zlocie ...Jerzyk