 |
|
Tuba z podeschniętym sikaflexem |
Autor |
Wiadomość |
MER-lin
stary wyga

Twój sprzęt: Ford Transit
Nazwa załogi: Ewa i Marek
Pomógł: 5 razy Dołączył: 28 Paź 2009 Piwa: 44/9 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2018-04-18, 22:28 Tuba z podeschniętym sikaflexem
|
|
|
Każdy chyba miał ten problem, że po wykorzystaniu części sikaflexu, czy silikonu, po paru dniach, trudno było przebić się przez powstałą w górnej części tuby skorupę. Lepiszcze jeszcze w tubie jest, tylko nie można się do niego dostać. Odkryłem ostatnio sposób na uruchomienie zaschniętej z wierzchu tuby. Wziąłem wiertarkę i wiertło o nieco mniejszej średnicy niż wylot tuby. Przewierciłem się przez zaschnięty korek ( było tego z 1,5 cm ) do płynnej zawartości i zamurowany pod skorupą sikaflex był znowu gotowy do użycia. Jedyny minus, to konieczność oczyszczenia wiertła po zakończeniu operacji. |
_________________ Hakuna matata
 |
|
|
|
 |
MILUŚ
Kombatant CT"Silesia"NIEPOPRAWNY KAMPERZYSTA

Twój sprzęt: Fiat Ducato Burstner T607 2,8JTD
Nazwa załogi: Milusie
Pomógł: 25 razy Dołączył: 02 Gru 2007 Piwa: 197/162 Skąd: Gliwice w przelocie
|
Wysłany: 2018-04-18, 22:47
|
|
|
Ja to zawsze dziurawiłem tubę z boku ......tak jest ........profesionalniej |
_________________ Norwegofil z wielbłąda tylnogarbnego
Remember to explore . I don't know the way ,but I'll be there soon !!!!
 |
|
|
|
 |
zbyszekwoj
Kombatant

Twój sprzęt: Rapido 707F
Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Kwi 2013 Piwa: 330/226 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2018-04-19, 15:03
|
|
|
Chyba jednak lepiej kupować w kiełbasie, 3 lata był wykorzystywany. |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|