Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Wyprawa Nordkapp 2018
Autor Wiadomość
xbartman 
stary wyga


Twój sprzęt: Nissan Primastar
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 15 Gru 2016
Piwa: 64/10
Skąd: Łódź/Pristina
Wysłany: 2018-08-24, 18:39   Wyprawa Nordkapp 2018

Wyprawa Nordkapp 2018 to symboliczna nazwa naszej cztero tygodniowej podróży po Skandynawii. Nordkapp jest najdalej położonym punktem naszej trasy, ciekawym miejscem i symbolicznym punktem na mapie Europy. Nasza trasa przebiegała przez Litwę, Łotwę, Estonię, Finlandię, Norwegię, Szwecję, Danie i powrót przez Niemcy. Głównym celem była jednak Norwegia. Pozostałe kraje zwiedzaliśmy bardziej przy okazji.
Przewidywaliśmy, że będzie to jeden z najdroższych naszych wojaży. Ceny w Skandynawii a szczególnie w Norwegii nie należą do najniższych. Największe obciążenie dla budżetu to oczywiście paliwo gdyż trasa była długa a ceny paliwa do 50% wyższe niż w Polsce. Koszty zakupu produktów żywnościowych, w wielu przypadkach kilkukrotnie przekraczają ceny produktów w naszym kraju (bochenek chleba - 20 zł), nie wspominając o posiłkach w restauracjach. Kolejny spory wydatek w budżecie to bilety wstępu i atrakcje turystyczne na naszej trasie. Faktycznie okazało się, że wydaliśmy sporo mniej niż wstępnie zakładaliśmy. Największa różnica to koszt paliwa. Zakładaliśmy przejechanie 8000-10000 km, przejechaliśmy 9000. Często udawało nam się jednak zatankować taniej niż w założeniach czyli poniżej ceny jaką przed wyjazdem znaleźliśmy w internecie. Dodatkowa oszczędność to różnica w spalaniu samochodu. W porównaniu do naszego ubiegłorocznego wyjazdu samochód spalił około 30% mniej, a to sporo. Powód tego to po pierwsze wykonany po ubiegłorocznym wyjeździe eko tuning czyli podniesienie mocy silnika. I powód drugi to prędkości przejazdów. Wynikało to z ograniczeń prędkości w Skandynawii oraz dróg i terenu w jakim się poruszaliśmy. 90% to drogi inne niż autostrady, na których obowiązywała prędkość do 80 km/h. Dotychczas nie zdawałem sobie sprawy, że mój samochód potrafi być tak oszczędny. A przecież używaliśmy diesla (webasto) również do grzania wody na prysznic. W kwestii wydatków żywnościowych to sporo produktów zabraliśmy z Polski co pozwoliło na kolejne oszczędności. Tylko cen wejściówek i atrakcji turystycznych nie byliśmy w stanie "przeskoczyć".
Wszystkie noclegi podczas naszej trasy były "na dziko". Czasem korzystaliśmy z aplikacji park4night lub po prostu zatrzymywaliśmy się w miejscu, które nam się spodobało. Kilka miejsc, które wyjątkowo przypadły nam do gustu wyróżnię w dalszej relacji podając koordynaty GPS - myślę, że warto i może ktoś w przyszłości skorzysta.
Przed wyjazdem obawiałem się trochę o prąd i ładowanie z solara na północy. Było jednak całkiem nieźle. Trafiliśmy w niezłą pogodę, do tego na Nordkapp i północy solar ładował nawet w godzinach nocnych. Poza tym praktycznie każdego dnia się przemieszczaliśmy, więc prądu z alternatora też było dużo.

Ogółem podróż niesamowita, chyba jedna z najciekawszych jaką odbyliśmy. Norwegia jest przepięknym krajem, wymarzonym dla każdego podróżnika. Morze, góry, przepiękne widoki, rajskie plaże i kolorowe, klimatyczne miasteczka. W pozostałych krajach również wiele ciekawych miejsc. Gdyby Skandynawia nie była na północy i panowałby tam klimat śródziemnomorski, z pewnością swoją atrakcyjnością przebiłaby Grecję czy Chorwację.
Nam tak bardzo się spodobało, że myślimy o zimowej wyprawie na Nordkapp. Na razie to jednak tylko pomysł bez większych planów. Ale fajnie byłoby zobaczyć zorzę.

Nasza podróż trwała 28 dni podczas których pokonaliśmy 9000 km. Poniżej zapis GPS z naszej trasy.

W kolejnych postach postaram się streścić pokrótce naszą wędrówkę dołączając fotorelację z odwiedzonych miejsc. Może to trochę potrwać, gdyż przebrać 3000 zdjęć to kupa roboty :) Zapraszam do wspólnej podróży. Ewentualne pytania i komentarze mile widziane.

Skandynawia 2018.jpg
Plik ściągnięto 12381 raz(y) 49,71 KB

_________________
Pozdrawiam, Bartek
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com

"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
Kuba L. 
stary wyga


Twój sprzęt: Dethleffs Nomad 490BLF/Audi A4 Allroad
Nazwa załogi: 2kubusie
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Wrz 2009
Piwa: 19/42
Skąd: WPI
Wysłany: 2018-08-24, 19:00   

Po pierwsze gratuluję Ci udanych wakacji, zrobiliście kawał ciekawej trasy :bajer , po drugie wyprawa marzenie/wyzwanie które stoi przede mną w najbliższym czasie, może w następne wakacje? Jestem bardzo ciekawy twojej relacji przede wszystkim z dalekiej północy, osobiście chciałbym odwiedzić ten najdalszy zakątek po prawej stronie Norwegii - Grense Jakobselv.. Na zachętę leci browarek :pifko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
xbartman 
stary wyga


Twój sprzęt: Nissan Primastar
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 15 Gru 2016
Piwa: 64/10
Skąd: Łódź/Pristina
Wysłany: 2018-08-24, 20:02   

Litwę, Łotwę i Estonię potraktowaliśmy w naszej tegorocznej podróży tranzytowo. Niemniej, chcieliśmy coś w tych krajach zobaczyć. I tak, wybraliśmy sobie po jednym mieście w każdym z państw. Wybraliśmy miasta leżące najbliżej naszej trasy. W przypadku Łotwy i Estonii były to stolice. Na Litwie wybór padł na Kowno.


Ruszamy w sobotę rano, humory dopisują


Po drodze było sporo korków. Późnym popołudniem docieramy w okolicę Kowna


Znajdujemy miejsce na nocleg koło Kowna ...


... w pobliżu jeziora


Rano ruszamy zwiedzać miasto


Kowno nie zrobiło na nas wrażenia



Miasto mało ciekawe, bez większych atrakcji






Pospacerowaliśmy po centrum i ruszyliśmy dalej
_________________
Pozdrawiam, Bartek
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com

"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
xbartman 
stary wyga


Twój sprzęt: Nissan Primastar
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 15 Gru 2016
Piwa: 64/10
Skąd: Łódź/Pristina
Wysłany: 2018-08-24, 20:24   


Po południu dojechaliśmy do Rygi. Zwiedzanie zostawiliśmy na dzień
następny. Pojechaliśmy nad morze, gdzie znaleźliśmy miejsce na nocleg


Ryga. Najbardziej rzucał się w oczy budynek przypominający
kształtem nasz PKiN, taka jego mniejsza wersja.
A co tu się mieści - Litewska Akademia Nauk


Zaparkowaliśmy auto i poszliśmy prosto na starówkę


Kościół Świętego Piotra


Stare miasto jest bardzo ładne


Wiele ciekawych budynków




Tutaj zamek w Rydze




Zabudowania zamkowe


Druga strona kompleksu zamkowego






Katedra w Rydze przed którą była bardzo ciekawa praca artystyczna ...


... figury miśków pomalowanych w różne kolory, symbolizujące wszystkie (chyba)
państwa świata. "The United Buddy Bears" to międzynarodowe, wspólne dzieło
sztuki, stworzone przez artystów z ponad 140 krajów.


Promuje pokój tolerancję i porozumienie pomiędzy narodami, kulturami i religiami.
Wystawa jest ruchoma, prezentowana co roku w innym mieście.
W 2008 roku wystawa była w Warszawie


Miś reprezentujący Polskę




Pomnik Wolności w Rydze




Zegar Laima z 1924 roku


Ryga jest miastem, które bardzo przypomina inne metropolie z państw,
byłych republik radzieckich


Hale targowe Rynku Centralnego w Rydze. Wybudowane w 1930 roku
z hangarów niemieckich sterowców przeniesionych spod Lipawy


Spacer po centrum kończymy w kawiarence i ruszamy w dalszą drogę do Estonii
_________________
Pozdrawiam, Bartek
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com

"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
xbartman 
stary wyga


Twój sprzęt: Nissan Primastar
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 15 Gru 2016
Piwa: 64/10
Skąd: Łódź/Pristina
Wysłany: 2018-08-24, 20:41   


Do Tallina docieramy późnym popołudniem. Pierwsze kroki
kierujemy do portu, gdzie bookujemy prom do Helsinek. Zostawiamy sobie
jeden dzień na zwiedzanie i spotkanie ze znajomą Estonką


W Tallinie znajdujemy parking przy plaży na którym spędzimy dwie kolejne noce
To pierwsze miejsce, które chciałbym wyróżnić koordynatami. W dzień na parkingu
jest sporo samochodów, na wieczór jednak pustoszeje. Jest to idealne miejsca aby
przenocować w Tallinie. Zaleta - 7 kilometrów od centrum i nad samym morzem.
GPS: N 59° 26' 6,93" E 24° 41' 1,91"


Następnego dnia ruszamy na zwiedzanie ...


... Starego Miasta


Stare Miasto dzieli się na Górne i Dolne. Całość otoczona jest świetnie
zachowanymi średniowiecznymi murami


Sobór pod wezwaniem Aleksandra Newskiego


Wieża kościoła św. Olafa




Widok z murów Górnego Miasta








Uliczki Górnego Miasta




Kościół św. Olafa




Plac Ratuszowy


Ratusz Miejski


Stare Miasto bardzo nam się podobało. Mając więcej czasu z pewnością
warto zostać tu trochę dłużej i bardziej zagłębić się w historię, architekturę
i kulturę miasta


Ulice starówki udostępnione są tylko dla ruchu pieszego






Ciekawa architektura




Brama Morska




Polski akcent w Tallinie - tablica upamiętniająca brawurową
ucieczkę z internowania w Tallinie ORP Orzeł, we wrześniu 1939 roku






Ambasada Finlandii




Odpoczynek w parku nad morzem


Wieczorem pijemy piwko w nadmorskim barze, gdzie spotykamy się z
koleżanką z Estonii


Następnego dnia rano ruszamy do portu ...


... gdzie okrętujemy się na prom




Na promie do Helsinek

Po trzech godzinach spokojnego rejsu dotarliśmy do Finlandii.
_________________
Pozdrawiam, Bartek
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com

"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
@ndrzej 
weteran


Twój sprzęt: Laika Ecovip 309
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 29 Lip 2007
Piwa: 131/203
Skąd: Piaseczno
Wysłany: 2018-08-24, 21:03   

Gratulujemy udanej wyprawy! Równo 10 lat temu pokonaliśmy jednym kamperem niemal identyczną trasę w cztery osoby. Entuzjastyczny opis wycieczki także zamieściliśmy na forum.

Dziękujemy Wam za piękne zdjęcia i ciekawe komentarze. Czekamy na ciąg dalszy. :)

Na zachętę leci :pifko
_________________
Nie wystarczy dużo wiedzieć, żeby być mądrym!
Heraklit
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
xbartman 
stary wyga


Twój sprzęt: Nissan Primastar
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 15 Gru 2016
Piwa: 64/10
Skąd: Łódź/Pristina
Wysłany: 2018-08-25, 11:09   

Dzięki za zachętę, jedziemy dalej.

Finlandia to kolejny kraj na naszej skandynawskiej trasie. Tutaj mieliśmy w planie rozejrzeć się trochę po Helsinkach, zajrzeć do pobliskiego Porvoo i następnie do Turku. Dalej jazda, drogą wzdłuż zatoki botnickiej, w kierunku północnym do samego Rovaniemi. W Rovaniemi przekroczyliśmy szerokość 66°33'39"N czyli wjechaliśmy na koło podbiegunowe. Tutaj też odwiedziliśmy siedzibę Świętego Mikołaja a następnie ruszyliśmy dalej na północ, zatrzymując się na krótko w okolicy świętego jeziora Lapończyków - Inari. Stąd ruszyliśmy już do Norwegii.


Helsinki - ruszamy na spacer po mieście


Dworzec kolejowy Helsinki Centralne


Centrum - deptak


Park Esplanadi - bulwar prowadzący na Plac Targowy


Widok na Plac Targowy - tradycyjne miejsce sprzedaży upominków
oraz lokalnych potraw.


My zafundowaliśmy sobie burgera z mięsa renifera - całkiem dobry


Performer w Parku Esplanadi


Sambo chłodzi się przy fontannie


W tle zabytkowa Hala Targowa w Helsinkach




Katedra na Placu Senackim


Plac Senacki - widok na siedzibę premiera Finlandii






Kościół Temppeliaukio czyli Kościół w Skale


Podziemny kościół zbudowany wewnątrz masywnych, granitowych skał




Plac przed kościołem


Ściany i część dachu kościoła stanowią naturalne skały, na których
spotkałem kilka opalających się osób


Wieczór i noc spędzamy na parkingu przy plaży


To kolejne miejsce warte wyróżnienia koordynatami.
Parking jest darmowy, w bezpośrednim sąsiedztwie morza.
Najważniejsze, że do centrum miasta jest około 20 minut piechotą
GPS: N 60° 10' 19,91" E 24° 54' 11,52"


Pod wieczór nad zatokę przyjeżdża kilku Finów z przyczepką samochodową
w postaci domku saunowego. Przez kilka godzin kilkanaście osób korzysta
z sauny, po sesjach chłodząc się w morzu. Późnym wieczorem odjeżdżają.


Następnego rana ruszamy w kierunku Porvoo.
_________________
Pozdrawiam, Bartek
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com

"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
xbartman 
stary wyga


Twój sprzęt: Nissan Primastar
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 15 Gru 2016
Piwa: 64/10
Skąd: Łódź/Pristina
Wysłany: 2018-08-25, 12:59   


Porvoo, słynie z malowniczego, zabytkowego Starego Miasta ...


... z charakterystyczną drewnianą architekturą.
Na zdjęciu zabytkowy Ratusz, obecnie muzeum


Porvoo położone około 50 km od Helsinek ...


... i jest jednym z najstarszych miast w Finlandii




Charakterystyczna drewniana zabudowa miejska nad rzeką




Stare magazyny, obecnie bar i kawiarnia




Port w Porvoo


Porvoo - Stare Miasto.
Dalej ruszamy w kierunku Turku, jednak nie wracając przez Helsinki,
a drogą trochę dłuższą przez Hameenlinna


W Hameenlinna mieści się XIII-to wieczna twierdza Hame


Zwiedzamy tereny zamkowe nie wchodząc jednak do komnat zamku
gdyż wybraliśmy się na zwiedzanie z psem




W średniowieczu zamek został ufortyfikowany i przebudowany z użyciem cegieł


Twierdza położona jest nad jeziorem Vanajavesi




Obok zamku coś dla miłośników militariów ...


... Muzeum Artylerii


Ruszamy w dalszą drogę i dojeżdżamy do Turku


Spacerujemy bulwarem wzdłuż rzeki Aura


Turku to najstarsze miasto Finlandii. Do 1812 roku pełniło rolę stolicy kraju


Z uwagi na późną porę nie udaje nam się zwiedzić Katedry
(zamykana o godz. 18.00)


Zamek też oglądamy tylko z zewnątrz ...


... Jesteśmy jednak przyzwyczajeni, że większość zabytków oglądamy z zewnątrz
z uwagi na podróżowanie z psem


Zamek - druga strona kompleksu




Tereny około zamkowe




Z turku ruszamy dalej na północ, poruszając się wzdłuż
Zatoki Botnickiej
_________________
Pozdrawiam, Bartek
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com

"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
xbartman 
stary wyga


Twój sprzęt: Nissan Primastar
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 15 Gru 2016
Piwa: 64/10
Skąd: Łódź/Pristina
Wysłany: 2018-08-26, 09:35   

Ruszamy w kierunku północnym. Będzie mniej miast, więcej plenerów i krajobrazów czyli to co lubię najbardziej :wyszczerzony:


Postój i nocleg nad zatoką


Godzina 23.00 i nadal widno


Tu trochę ciemniej ale to spowodowały tylko ustawienia aparatu ;)


Rano ruszamy dalej. Kiedy w drodze jest więcej zakrętów Sambo
najchętniej zajmuje miejsca pomiędzy przednimi fotelami. Jest wtedy stabilniejszy.


W drodze odwiedzamy sklep, w którym można kupić mięso z renifera


Rovaniemi - koło podbiegunowe


Tu zaczyna się Arktyka. Mamy wieczór a temperatura +32°C. Nie do wiary !!!


Biuro Świętego Mikołaja już zamknięte. Przyjdziemy rano




Noc spędzamy na parkingu obok farmy psów Husky


Rano ruszamy na spotkanie z Mikołajem


Wejście przez sklep z pamiątkami ...


... jest darmowe


Niestety trzeba słono zapłacić za zdjęcie z Mikołajem. Cała wizyta jest
fotografowana i filmowana przez elfy. Fotografowanie własnym aparatem
jest zabronione. Muszę jednak przyznać, że bardzo mi się tam podobało.
Wystrój i atmosfera sprawia wrażenie, jakby człowiek wchodził do baśni.
To takie cofnięcie się do dzieciństwa. A skoro mnie się podobało, pewnie
jeszcze większe wrażenie robi na dzieciach. Będąc w pobliżu warto zajrzeć.


Przy wyjściu można nabyć zdjęcie w postaci tradycyjnej za całe 20€ bądź
kod do serwera na którym umieszczone są zdjęcia i film z naszego pobytu.
Wybieramy opcję z filmem za jedyne 40€. Cóż, Mikołaj musi zarobić na te
wszystkie prezenty ;)


Poczta Świętego Mikołaja


W środku jest poczta i sklep z pamiątkami


Można wysłać kartkę od Mikołaja i nawet zaplanować aby doszła na święta


Opuszczamy Santa's office i udajemy się w dalszą drogę


Wkrótce mijamy pierwszy znak informujący o reniferach na drodze ...


... zaraz potem napotykamy renifera ...


... i kolejne


Jedziemy do Inari


Inari to trzecie co do wielkości jezioro Finlandii, uznawane
za święte jezioro Lapończyków.


Sambo postanowił się ochłodzić




Spacerujemy po okolicy






Coraz więcej reniferów. Pomimo temperatury zaczynamy czuć że jesteśmy w Laponii


Z biegiem kilometrów krajobraz robi się coraz bardziej surowy
Wkrótce dotrzemy do Norwegii.
_________________
Pozdrawiam, Bartek
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com

"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
xbartman 
stary wyga


Twój sprzęt: Nissan Primastar
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 15 Gru 2016
Piwa: 64/10
Skąd: Łódź/Pristina
Wysłany: 2018-08-28, 18:53   

Norwegia to główny cel naszej Wyprawy Nordkapp 2018 i to jej poświęciliśmy gros naszego czasu. Staraliśmy się zobaczyć jak najwięcej, skupiając się głównie na widokach, krajobrazach i "okolicznościach przyrody". Odwiedziliśmy też Oslo i Trondheim, choć duże miasta nie były naszym głównym celem. Całość naszej podróży przez Norwegię podzieliliśmy na sześć części. Podział bardziej symboliczny, z potrzeby usystematyzowania wycieczki oraz dla ułatwienia dalszej relacji.

Część pierwsza - najdalej na północ wysunięty punkt naszej podróży - Nordkapp.
Przylądek Północny N 71°10′21″, E 25°47′40″ błędnie uznawany jest za najdalej na północ wysuniętym przylądek Europy. W rzeczywistości inny przylądek, znajdujący się na tej samej wyspie, leżący 4 kilometry dalej na północny-zachód - Knivskjellodden, jest wysunięty o 1457 m bardziej na północ. Niestety na Knivskjellodden nie prowadzi żadna droga i dlatego to Nordkapp jest celem większości wycieczek i symbolicznym "końcem Europy".
Dla nas Nordkapp również został symbolicznym celem tegorocznej trasy, choć tak naprawdę zaczyna on dopiero główną część naszej wyprawy czyli podróż przez Norwegię.


Surowe krajobrazy północy


Biały renifer w okolicy Olderfjord


Krótki postój przy fiordzie






Kolejny renifer przy drodze


Olderfjord - sklep z pamiątkami


Okolice Olderfjord




Przydrożny parking i wieżyczki z kamieni. Układanie kamieni to "sport
narodowy" Norwegów. Wiele osób zastanawia się co one znaczą. Teorii
jest wiele ...


... od odwołań do historii gdzie ponoć znakowały miejsca pochówków,
przez teorie o nawigacji i ustawianiu stosów na szczęście do
najciekawszych teorii o budowaniu domków dla trolli






Na Mageroya, wyspę na której znajduje się Nordkapp wjeżdżamy
podmorskim tunelem o długości blisko 7 kilometrów


Most, już na Mageroya


Typowy norweski domek ze strzechę na której rośnie trawa


Dojeżdżamy do Honningsvag






Port w Honningsvag


Honningsvag to jedyne na wyspie miasteczko


Mała wystawa rybackich połowów


Po krótkim spacerze ruszamy do oddalonego o 35 km Przylądka Północnego
Pogoda jest coraz bardziej mglista co nie wróży atrakcji widokowych


Bramka na przylądek. Wjazd jest płatny, a w jego cenie można pozostać
na przylądku 24 godziny. Za każdy kolejny dzień należy dokonać dopłaty.
Trochę zaskoczył nas pracownik bramki, który okazał się być Polakiem


Spacerujemy po przylądku. Wszystko wokół pokrywa gęsta mgła


Możemy obejrzeć tylko to do czego możemy podejść


Globus - symbol Przylądka


Ponieważ pogoda nie dopisuje zmieniamy plany. Po sprawdzeniu prognoz
postanawiamy zostać do dnia następnego


Popołudnie i wieczór spędzamy w znajdującym się na
Przylądku centrum turystycznym


Jest tutaj restauracja, ...


... w której można się posilić, ...


... są wystawy, sklepy, kino, poczta i informacja turystyczna.


Jest też grota relaksacyjna gdzie wyświetlane są pokazy świetlne nawiązujące
do Przylądka, opatrzone odpowiednio dobraną oprawa dźwiękową


Następnego dnia rano, Sambo spotyka na parkingu kuzynów ze Szwajcarii


Pogoda się poprawia ...


... i ujawniają się widoki


W tle Knivskjellodden - prawdziwy przylądek północny (chociaż na to
jest również wiele teorii)


Widok na parking


Nordkapp


Jeszcze raz zdjęcie z globusem - tym razem przy lepszej pogodzie


Knivskjellodden i Morze Barentsa


Spacerujemy po okolicy






Po spacerze wracamy do samochodu na kawkę ...


... i coś słodkiego


Dochodzi 13.00, mija nasze 24 godziny. Wprawdzie nikt tego nie sprawdza
ale to najwyższy czas aby ruszać dalej


W drodze powrotnej widzimy więcej niż tylko mgłę




Krajobrazy północy




Za chwilę opuścimy Mageroya


Jeszcze pamiątkowe zdjęcie ...


... i czas w dalszą drogę




W okolicy Olderfjord żegna nas biały renifer.
Przed nami droga na Lofoty.
_________________
Pozdrawiam, Bartek
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com

"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
Wojciechu 
Kombatant


Twój sprzęt: był - ducato frankia,jest- burstner t603
Nazwa załogi: marwoj
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 20 Wrz 2013
Piwa: 159/151
Skąd: Zgierz
Wysłany: 2018-08-28, 19:35   

Super zdjęcia - szczególnie gdy się je powiększy. Stawiam wirtualne piwo. :pifko :spoko
_________________
prof-os

Jesteśmy jedyni i niepowtarzalni, pamiętajmy tylko że niedoskonali…
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
rafalcho 
weteran
uzależniony od CT


Twój sprzęt: FORD TRANSIT Burstner Nexxo Family a 645
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Kwi 2007
Piwa: 10/12
Skąd: Łódź / Andrespol
Wysłany: 2018-08-29, 14:35   

Super wycieczka :ok

Też "piwko" leci
_________________
Pozdrawiam

rafalcho

www.techrol.eu
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
xbartman 
stary wyga


Twój sprzęt: Nissan Primastar
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 15 Gru 2016
Piwa: 64/10
Skąd: Łódź/Pristina
Wysłany: 2018-09-01, 16:27   

Dziękuje za piwka. Miło słyszeć, że się komuś podoba.

Startujemy dalej - Norwegii część druga. Przed nami do pokonania blisko 800 km, obfitującej w piękne widoki, drogi na Lofoty. Po drodze zaplanowaliśmy wizytę w Alta, gdzie odnaleziono rysunki naskalne pochodzące sprzed ok. 6,2 tysiąca lat oraz w Narwiku. Wprawdzie Narwik znajduje się jakby poniżej Lofotów i wizyta tam wydaje się być sensowniejsza po opuszczeniu archipelagu, to już na tym etapie rozważaliśmy opuszczenie wysp promem. Dlatego też zdecydowaliśmy się nadrobić trochę kilometrów teraz, aby nie stracić szansy na Narwik. W przypadku powrotu promem, powrót do Narwiku wymagałby cofnięcia się o ponad 200 km.


Rzeka ...


... i most w drodze do Alta


Docieramy do Alty ...


... gdzie odwiedzamy muzeum, na którego terenie znajdują się ...


... naskalne rysunki, wykonane ponad 5 tysięcy lat p.n.e.


Rysunki wykonywane są metodą rytu na płaskich, poziomych blokach kamiennych


Przedstawiają motywy zwierząt, takich jak łosie, renifery, niedźwiedzie czy wieloryby.
Znalezisko określane sztuką arktyczną wpisane jest na listę światowego
dziedzictwa UNESCO


Po wizycie w muzeum znajdujemy miejsce na nocleg na niewielkim
parkingu z widokiem na fiord


Rano ruszamy dalej ...


... zatrzymując się po drodze w ciekawych widokowo miejscach


Farma łososia norweskiego - typowy widok w norweskich fiordach


Pomimo naprawdę ciepłego lata, w wielu miejscach mijamy połacie śniegu


Widok, jaki w trakcie podróży przez Norwegię będzie się powtarzał
wielokrotnie. Większość naszej trasy będzie zbliżać się i przecinać fiordy




Jedziemy powoli, delektując się widokami i zatrzymując w ciekawych punktach


Spacerujemy ...


... fotografujemy ...


... i odwiedzamy interesujące miejsca


Tutaj bar oraz sklep z pamiątkami, zorganizowany w
tradycyjnym saamskim namiocie lavvu


Palenisko na którym przygotowywane są, serwowane w barze posiłki


Sklep z pamiątkami


Kolejne, atrakcyjne widokowo, miejsce na naszej trasie ...


... Spacer obowiązkowy




To prawda, że paliwo w Norwegii jest drogie. Ale taki zaprzęg :)






Dojeżdżamy do Narwiku. W budowie jest nowa przeprawa przez fiord.
Pozwoli zaoszczędzić około 30 km. My jednak musimy pojechać jeszcze starą drogą.


Narwik


Wieczorkiem zwiedzamy miasto ...


... spacerując po centrum


Miasteczko całkiem zwyczajne ...


... kilka pomników ...


... drogowskaz ...


... kościół ...




... osiedle domów


Nas jednak interesuje co innego ...


... Rano idziemy do Muzeum Wojny. Poświęcone jest ono tragicznym
wydarzeniom czasu hitlerowskiej okupacji oraz walkom o Narwik.


Ekspozycje są bardzo ciekawe i nowoczesne. Jest tu zgromadzonych
wiele przedmiotów należących do żołnierzy jak broń, ekwipunek, przedmioty osobiste.




Dominuje prezentacja w interaktywnej formie audiowizualnej.
Jest również wiele makiet, zdjęć i grafik.


Sporo miejsca zostało poświęcone polskiemu udziałowi w bitwach.
W walkach o Narwik brała udział Samodzielna Brygada Strzelców
Podhalańskich oraz polskie okręty - GROM (zatopiony), BURZA i BŁYSKAWICA.


Mieliśmy szczęście trafić na okres, w którym w Muzeum
prezentowana była czasowa wystawa poświęcona ORP GROM,
przygotowana we współpracy z Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni


Zwiedzanie Muzeum zajęło nam dobre dwie godziny


Wracamy do samochodu i jedziemy odwiedzić jedno z trzech "polskich"
miejsc w Narwiku ...


... pomnik marynarza znajdujący się na Placu Groma.
Monument zwany "Pomnikiem Groma" przedstawia
marynarza niosącego pocisk artyleryjski i poświęcony jest ...


... pamięci marynarzy z niszczyciela ORP GROM, który został zatopiony
podczas walk o Narwik


Za plecami marynarza znajduje się fiord Rombaken, w którego wodach
spoczywa ORP GROM


W okolicach miasta znajdują się jeszcze dwa "polskie miejsca". Są to cmentarz
komunalny, gdzie pochowanych jest 9 polskich żołnierzy poległych w czasie walk
oraz kwatera polska na cmentarzu wojskowym w Hakvik


My jednak ruszamy dalej w stronę Lofotów


Pogodę mamy pochmurną i deszczową ...


... jednak nie zrażamy się i pomimo opadów eksplorujemy interesujące
miejsca


Cieszy nas również fakt, że na najbliższe dni, prognozy są bardzo obiecujące


Pomimo zachmurzenia widoki mamy piękne


Z czasem zaczyna się coraz bardziej przejaśniać a my dojeżdżamy już do Lofotów.
_________________
Pozdrawiam, Bartek
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com

"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
xbartman 
stary wyga


Twój sprzęt: Nissan Primastar
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 15 Gru 2016
Piwa: 64/10
Skąd: Łódź/Pristina
Wysłany: 2018-09-03, 17:31   

Część trzecia Norwegii - najbardziej malownicza i najprzyjemniejsza część naszej podróży - Lofoty, archipelag wysp na Morzu Norweskim. Piękno Lofotów dosłownie nas powaliło. Ostre wypiętrzone szczyty górskie, głębokie fiordy, przepiękne plaże niczym z filmowych plenerów i maleńkie kolorowe miasteczka czynią z Lofotów jedną z najpiękniejszych krain jakie kiedykolwiek odwiedziliśmy. Cały archipelag jest tak zachwycający, że trudno byłoby mi odpowiedzieć na pytanie o najładniejsze miejsce na Lofotach. Zarówno rajskie plaże jak i kolorowe miasteczka oraz porty, wraz z ostrymi górskimi szczytami stanowią nierozerwalną, zintegrowaną kompozycje namalowaną na falach Morza Norweskiego.
Ale dość tych zachwytów, oto co tam zobaczyliśmy:


Po wyruszeniu z Narwiku skierowaliśmy się na Lofoty. Tam niestety
zastał nas deszcz, który postanowiliśmy przeczekać na parkingu


Niesprzyjającą początkowo pogodę rekompensowały malownicze widoki


W miarę upływu dnia pogoda zaczęła się poprawiać


Pod wieczór chmury odsłoniły najciekawsze krajobrazy ...


... i zaczęło przebijać się słońce


Poruszając się wzdłuż wysp dotarliśmy do urokliwego portowego miasteczka ...


... Henningsvaer


Port w Henningsvaer




Wieczór spędziliśmy na przypadkowej plaży ...


... zapewniając atrakcje psu, który tego dnia miał mało ruchu


Sambo, pomimo pogodnego usposobienia lubi też powalczyć


Piątka na zgodę ;)


Zachód słońca na Lofotach ...


... trwa godzinami


Rano, kłębiące się chmury ...


... zaczęły szybko ustępować


Ostatnie zdjęcia i ruszamy do ...


... Muzeum Wikingów "Lofotr" w Borg


Za progiem witają nas postaci władcy Wikingów i jego żony


W muzeum przenosimy się w mityczny świat nordyckich wojowników


Można tu obejrzeć i przymierzyć ich oręże (widział ktoś wikinga z aparatem) ...



... poczuć zapach ostatnich połowów ...


... czy spróbować świeżo przyrządzonych, tradycyjnych potraw


O tych walecznych żeglarzach i zdolnych rzemieślnikach
opowiadają ich potomkowie. Opowieści przygotowane są
w wielu językach, również po polsku


Zwiedzamy nie tylko dom Wikingów ale również obejście ...


... gdzie nadal hodowane są zwierzęta


Teren muzeum jest ogromny. Ścieżką, wzdłuż ruin dawnej osady ...


... poprzez łąki i pastwiska ...


... oraz las dochodzimy do zatoki wikingów


Tutaj, w ramach biletu wstępu można wybrać się na rejs ...


... zrekonstruowaną łodzią


Długi, wąski kształt łodzi pozwalał wojownikom pływać zarówno w przód
jak i do tyłu bez konieczności zawracania. Bardzo ułatwiało to manewrowanie,
szczególnie podczas morskich potyczek




Z posiadłości Wikingów ruszamy dalej ...


... cały czas raczeni pięknymi widokami


Kolejny punkt naszej wycieczki po Lofotach to piękna plaża w Unstad.
Plaża słynie nie tylko z białego piasku ale także z kilkumetrowych fal,
będąc idealnym miejscem do uprawiania surfingu.


Pies zajmuje się swoimi sprawami ...


... a my pijemy kawkę i konsumujemy bułeczki cynamonowe zakupione
w kawiarence, w miasteczku w pobliżu plaży


To były najlepsze bułeczki kupione w Norwegii, jeśli więc będziecie
w pobliżu to polecam z pełna odpowiedzialnością


To w tych zabudowaniach kupuje się bułeczki :)


Z Unstad przemieszczamy się na kolejną plażę, położona na
wyspie Vasvagoy


Plaża Utakleiv ...


... to jedna z największych i najpopularniejszych plaż Lofotów


Otoczona ze wszystkich stron górami plaża ...


... zachęca aby zanurzyć się w błękitnych wodach zatoki


Jednak wystarczy po brodzić w lodowatej wodzie aby szybko się zniechęcić


Przy plaży jest sporo miejsca do biwakowania


Widoki na długo zapadają w pamięć


Jednak najlepsze dopiero prze nami


Poruszając się dalej wzdłuż archipelagu ...


... wjeżdżamy na kolejną wyspę - Flakstad


Tutaj znajdujemy najciekawszą, naszym zdaniem, plażę Lofotów - Storsandnes


My odpoczywamy, pies szaleje ...


... kąpie się ...


... i tarza w piachu. To jego żywioł


My w tym czasie obserwujemy ostrygojady




Ogromną zaletą tej plaży jest jej dzikość i stosunkowo mała popularność


Ruszamy dalej. Ale tak nam się spodobało, że jeszcze tu wrócimy.
A na razie koordynaty, bo jest to jedno z tych miejsc, które szczerze polecam
GPS: N 68° 9' 18, 511" E 13° 25' 5,984"
_________________
Pozdrawiam, Bartek
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com

"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
Magda P 
doświadczony pisarz

Nazwa załogi: Campingowo
Dołączyła: 18 Gru 2017
Piwa: 41/14
Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: 2018-09-04, 08:07   

Świetna wyprawa, fantastyczne zdjęcia, super relacja! :) Poczułam "klimacik "Lofotów , na których jeszcze nie byłam - stawiam piwko :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***