 |
|
Swieta w Maroku |
Autor |
Wiadomość |
tom-cio
weteran

Twój sprzęt: samoróbka kamper na blaszaczku
Pomógł: 7 razy Dołączył: 07 Sty 2014 Piwa: 68/144 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2018-09-22, 21:21 Swieta w Maroku
|
|
|
Tak jak w temacie, pomysl narodzil sie kilka dni temu, przeczytalem sporo albo wszystko o Maroku na CT, ale to w wiekszosci podroze na kilka miesiecy a ja mam 3 tygodnie tak od 20.grudnia do Trzech Kroli. Pojedziemy w dwa kampery, jeden moj drugi wypozyczony, nie piszcie ze do maroka nikt nie wypozyczy, bo juz znaleziony
I teraz pytanie zasadnicze - moja zaloga dwojka czterdziestolatkow z czteroletnim synem i polrocznym owczarkiem podhalanskim oraz tesciowie w wieku 60+,jedziemy duzym 7miejscowym ducato i druga zaloga na moim osiołku - tez 40plus w dwie osoby. Jako ze mlody jeszcze za mlody na zwiedzania chcialbym zaplanowac to tak :podroz statkiem w trasie Chudego chyba z Savony do Tangeru i na miejscu przejechac juz niezbyt daleko - np Casablanca albo Rabat i tam zakotwiczyc tak od Wigilii do Nowego roku na jakims fajnym kampingu. I tu wlasnie prosba do bywalcow o podanie jakis ciekawuch namiarow. I jeszcze jedno- temp powietrza sie doszukalem ale jakie wtedy sa temperatury wody i czy mozna sie wtedy w oceanie kąpać?
Czy pomysl wg was kompletnie nierealny? Z tesciami tydzien w moim malym kamperku potrafilismy przetrwac, w wiekszym tymbardziej damy rade, dwa dni na morzu pewnie to bedzie wyczyn ale.... Nie piszcie o ollacalnosci, bo wiem ze nie bardzo na te niecale 3 tygodnie ale po nowym roku napewno musze byc spowrotem, ludzie mi firme bez nadzoru rozniosa. Wylot samolotem na all raczej odpada, w terminach swiąt dla 4 doroslych i dziecka to jakas abstrakcja,ppzatym to tydzien i nic nie zobacze. To co podrzucicie jakies porady?
Doloze jeszcze ze jesli nie Maroko to wchodzi w gre jeszcze grecka Kreta... |
_________________ moja budowa http://www.camperteam.pl/...hlight=bud%BFet |
|
|
|
|
 |
majmarek
weteran
Twój sprzęt: camper knaus fiat ducato
Nazwa załogi: alibaba
Pomógł: 3 razy Dołączył: 21 Cze 2010 Piwa: 23/50 Skąd: warmińsko mazurskie
|
Wysłany: 2018-09-22, 21:51
|
|
|
http://trzymajacsiechmur....roko-asila.html
wg mnie skórka nie warta za wyprawkę! ale młodość ma prawo do szaleństwa.
trzymam kciuki za powodzenie wyprawy
mm |
_________________ wino
kobiety i śpiew |
|
|
|
 |
tom-cio
weteran

Twój sprzęt: samoróbka kamper na blaszaczku
Pomógł: 7 razy Dołączył: 07 Sty 2014 Piwa: 68/144 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2018-09-23, 05:53
|
|
|
Marku, ze nie warta to w sumie wiem. Boje sie wlasnie tego ze wydam worek kasy a wroce zmeczony i z niesmakiem ze niewiele zobaczem, tak jak pisalem mysle jeszcze o Krecie. Cenybpromow na okres przedswiateczny powalaja, wczoraj z savony wychodzilo mi 900 euro w nedna strone i to kladzie cala olacalnksc podrozy morzem na lopatki. A na pdroz ladem majac niecale 3 tygodnie to troche srednio.... Mysle dalej, dzieki za podrzucony link |
_________________ moja budowa http://www.camperteam.pl/...hlight=bud%BFet |
|
|
|
 |
tom-cio
weteran

Twój sprzęt: samoróbka kamper na blaszaczku
Pomógł: 7 razy Dołączył: 07 Sty 2014 Piwa: 68/144 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2018-09-23, 07:14
|
|
|
Po posprawdzaniu promow na krete to Maroko oplaca sie bardziej , prom z pireusu do chania wychodzi na 4 plus 1 okolo 3tysiecy zlotych(tam powrot) a prom savona tanger 5tysiecy zlotych(tam powrot) tylko zaznaczylem opcje suite bo zkabinami to wogole jakas masakra |
_________________ moja budowa http://www.camperteam.pl/...hlight=bud%BFet |
|
|
|
 |
joko
Kombatant

Twój sprzęt: N & B Ismove i Mobilvetta ZEH4
Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Cze 2013 Piwa: 500/29 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2018-09-23, 11:17
|
|
|
Tomcio, nie gniewaj się, ale ponieważ pytasz o opinię, to napiszę tak jak myślę, bez owijania w bawełnę
Jak dla mnie to modelowy wręcz przykład tego o czym pisałem w wątku "Kamperowanie - bezsens". Jak zapewne czytałeś jest to wątek w którym większość opinii jest zero-jedynkowa, czyli jedni bezwzględnie za inni przeciw. Ja tam próbowałem przedstawić swój punkt widzenia, w którym najistotniejsze jest to , że ten sens/bezsens jest wprost zależny od czasu , miejsca i tego co faktycznie chcemy przez taki konkretny wyjazd osiągnąć, czy doświadczyć.
Jeśli dobrze zrozumiałem Twój opis planowanego wyjazdu, to w skrócie chcesz zawieźć dwoma kamperami (w tym jednym z wypożyczalni) 6+1 osób , na trasie obejmującej tam i z powrotem prawie 4000km po drogach oraz rejs promem, po to aby finalnie wylądować w jednym konkretnym miejscu i tam spędzić okres świąteczno-noworoczny.
Ocena sensu i opłacalności takiego przedsięwzięcia może być skrajnie różna i w/g mnie wprost zależna od tego czy Twoja główna motywacja opiera się na tym, że po prostu chcesz spędzić ten okres w jakimś turystycznie atrakcyjnym miejscu, czy może konkretnie w Maroku ..... czy , że konkretnie kamperem.
Jeżeli główną motywacją jest kamper, to cała reszta nie ma znaczenia , ja to rozumiem i jak najbardziej wtedy ma to sens. Samemu zdarzało mi się jechać cztery dni , aby pobyć gdzieś dwa, tylko dla samej satysfakcji z podróży i bycia gdzieś.
Jeżeli jednak kamper nie jest "warunkiem brzegowym" , to sensu tu nie widzę za grosz .
Jak dobrze poszukasz , to samolot dla wszystkich zamknie się w kwocie bliskiej temu co za sam prom. Jeżeli tak czy tak docelowo masz przebywać w jednym miejscu (kręcąc się tam "koło komina") , a all Ci nie pasuje , albo wyszło Ci że jest za drogo, to zorganizuj sobie pobyt, wyżywienie, zwiedzanie, na własną rękę.
W ten sposób za podobną kasę,jak wyprawa kamperem, będziesz miał szybszą i lżejszą podróż ,więcej czasu do wykorzystania na miejscu, lepsze warunki pobytowe , podobne możliwości zwiedzenia okolicy (samochód pewnie można wynająć) i wiele innych korzyści.
Sama droga na prom jest Ci zapewne znana i pewnie nie jeden raz już tamtędy jechałeś (przynajmniej przez jej większy odcinek przez Austrię i Włochy) , a ponieważ dodatkowo jak piszesz nie planujesz po drodze jakiegoś specjalnego zwiedzania, to marnowanie tych wolnych urlopowych dni na tłuczenie się "stodołą" uważam za pozbawione sensu.
Wyjazd kamperem do Maroka jest super sprawą, ale w układzie kiedy jest to podróż a nie jazda do celu.
To wszystko co napisałem to jest oczywiście moje zdanie na ten temat. Ty wiesz lepiej co chcesz osiągnąć i wybierzesz najlepiej.
Tak czy owak , niezależnie od ostatecznie wybranego wariantu, życzę aby się powiodło |
|
|
|
 |
tom-cio
weteran

Twój sprzęt: samoróbka kamper na blaszaczku
Pomógł: 7 razy Dołączył: 07 Sty 2014 Piwa: 68/144 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2018-09-23, 18:12
|
|
|
Joko, jak zawsze w wielu wypadkach masz racje. Pierwsze primo - chce pojechac kamperami, bo chce do tego sposobu spedzania wolnego czasu przekonac kumpla, drugie primo - chce zabrac rodzicow, tata jest po raku pluca, jedno ma wyciete, nie poleci. Trzecie primo - mamy dwumiesiecznego owczarka podhalanskiego - ona nie poleci. Bedzie miala 6 miesiecy, w aucie czuje sie jak w domu.
No i po czwarte truje du..pe mojej zonie o to Maroko od dwoch lat i nagle sie zgodzila, wiec
Tylko kurna cena tego promu powala, ale plan sie klaruje, rusze wczesniej, moze kolo 18 grudnia i zasuwam ladem, tam powrot to wyjdzie 7tys km czyli za cene promu w jedna mam paliwo w obie.
I teraz najwazniejsza sprawa - podpowiedzcie jak tam naprawde temperatura oceanu w grudniu? Da sie wykąpać?
A i Joko dla mnie jazda na wakacje to juz wakacje Uwielbiam pedzic przed siebie, nie cierpie wracac |
_________________ moja budowa http://www.camperteam.pl/...hlight=bud%BFet |
|
|
|
 |
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com

Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
|
|
|
 |
tom-cio
weteran

Twój sprzęt: samoróbka kamper na blaszaczku
Pomógł: 7 razy Dołączył: 07 Sty 2014 Piwa: 68/144 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2018-09-23, 20:00
|
|
|
O fcuk, Ty tez? To superzaje.... scie, ja poplyne pewnie kolo 20-21,i chyba zdecyduje sie na podpowiedz Majmarka i usiade w Asila, jak zechcesz poczekac te kilka dni to sie napewno napijemy, podaj ulubiona polska marke to przywiozę
Teraz szczepienia, paszport dla psa i wszystko co tam od weta potrzeba, mam 3 miesiace do wyjazdu to mam nadzieje sie wyrobic, najgorsze ze moje szczenie ma teraz 9 tygodni i nie wiem czy juz mozna na wscieklizne. A swieta chce spedzic gdzies gdzie cieplo i tyle, napewnontygodnia na tylku nie usiedze, wiec pewnie rabat i casablanke zalicze. Ale dalej nie jade
I oby mi sie tylko kumpel nie wysypal, bo to taki biznes laczony, ja mu swojego podnajmuje za 100 a za 2 z haczykiem biore drugiego wiekszego. W mojego nie zmieszcze siebie i rodzicow, w 5 w busie to za ciasno |
_________________ moja budowa http://www.camperteam.pl/...hlight=bud%BFet |
|
|
|
 |
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com

Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
Wysłany: 2018-09-23, 20:17
|
|
|
Nie da się inaczej niż poczekać. Za miesiąc skończę budowę Złomka van Dakar i końcem października albo max początkiem listopada opuszczamy szybko Szkocję, szybki przejazd tym razem przez Anglię, Francję i od Hiszpanii powolutku w stronę Afryki. Ten 15-ty to tak orientacyjnie, ale chcemy na święta i nowy rok być w Maroko. Jeszcze tylko odwiedziny znajomych po drodze w Barcelonie, Valencji, Tetuan i jeszcze gdzieś.
Ja od lipca już mam plany opisane:
projekt: anty rajd Paryż – Dakar, część 1
szkocja-dakar-738x1024.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 15 raz(y) 65,31 KB |
|
_________________ Toscaner
Blog: Toscaner.com
Youtube: Toscaner Vanlife
Budowa domka ze złomka
 |
|
|
|
 |
majmarek
weteran
Twój sprzęt: camper knaus fiat ducato
Nazwa załogi: alibaba
Pomógł: 3 razy Dołączył: 21 Cze 2010 Piwa: 23/50 Skąd: warmińsko mazurskie
|
Wysłany: 2018-09-23, 21:03
|
|
|
toscaner pięknie piszesz i super plany ale stawiam butelkę w atacado w Agadirze że cie tam nie zobaczymy jak już bywało ( posłałem ci nawet nr tel. marokański do kontaktu)
więc nie obiecuj.
tom-cio
podzielam opinie yoko . samolotem to tylko kilka godzin lotu ( nie wiem jaki jest stan po operacji płuca ale to decyzja lekarza) .jezeli da radę pokonać tyle km w camperze to da radę i samolotem po odpowiednim przygotowaniu - tak sądzę nie widząc pacjenta.
w maroco też można wynająć campera niestety nie mam namiarów bo o tym nie pomyślałem.
ale bez problemu można wynająć samochód duży lub terenowy na (im dłużej tym taniej).hotele i jedzenie tanie i wtedy masz całą gamę przygody. w 2 tyg zobaczysz tyle co my w 2 miesiace.
ja bym tak zrobił.
mm |
_________________ wino
kobiety i śpiew |
|
|
|
 |
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com

Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 241/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
Wysłany: 2018-09-23, 21:21
|
|
|
Ee tam. Co ja już nie miałem
Nie kupić bazy, nie zbudować, nie wyjechać nigdzie.
W Szkocji się zimno robi, to gdzie mamy jechać na zimę? Znów do Hiszpanii?
Byłyby Balkany, ale nie będą teraz. Zostaje tylko Afryka albo nic
Też mam marokański numer
Flaszka niech czeka, a ja przywiozę Whisky z tej Szkocji
Ile butelek da się "przemycić"? |
_________________ Toscaner
Blog: Toscaner.com
Youtube: Toscaner Vanlife
Budowa domka ze złomka
 |
|
|
|
|
 |
majmarek
weteran
Twój sprzęt: camper knaus fiat ducato
Nazwa załogi: alibaba
Pomógł: 3 razy Dołączył: 21 Cze 2010 Piwa: 23/50 Skąd: warmińsko mazurskie
|
Wysłany: 2018-09-23, 21:34
|
|
|
alkohol jest na miejscu w Agadirze ( lepszy wybór whysky niż w polsce) tylko przyjedż. |
_________________ wino
kobiety i śpiew |
|
|
|
 |
zbyszekwoj
Kombatant

Twój sprzęt: Rapido 707F
Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Kwi 2013 Piwa: 330/226 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2018-09-24, 17:48
|
|
|
My wyruszamy 4 .10 to juz postanowione. Najpierw Hiszpania a od listopada Maroko.
Tom-cio , czy zauważyłeś że Majmarek był pół roku w Maroku, a nie był akurat w Rabacie i Casablance, tam gdzie ty chcesz jechac? |
|
|
|
 |
tom-cio
weteran

Twój sprzęt: samoróbka kamper na blaszaczku
Pomógł: 7 razy Dołączył: 07 Sty 2014 Piwa: 68/144 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2018-09-25, 07:03
|
|
|
Dzieki za wszystkie rady. Niestety z wielkim zalem ale odpadam z Maroka. Powod prozaiczny - weterynarz nie wyrobi sie ze szczepieniami, na wscieklizne bedziemy mogli naszego podhalanina zaszczepic gdzies kolo 20 listopada, a to za malo czasu aby zrobic mu badania. Paszport mu wyrobi, wiec kierunek Kreta jak najbardziej, czyba zeby wybrac dol hiszpani, jeszcze raz dzieki za rady i moze za rok..... |
_________________ moja budowa http://www.camperteam.pl/...hlight=bud%BFet |
|
|
|
 |
James
zaawansowany

Twój sprzęt: Mercedes James Cook 1984
Pomógł: 2 razy Dołączył: 06 Lut 2009 Piwa: 73/30 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2018-09-25, 07:53
|
|
|
Tom-cio -trzymamy kciuki, żeby Ci się udało w przyszłym roku. Ja od dawna męczę ślubnego że chciałabym zobaczyć Maroko i... przed chwilą dyskutując po raz pierwszy nie usłyszałam zdecydowanego sprzeciwu, czyli jest dobrze Nasz podstawowy problem to czas - w "jednym kawałku" możemy maksymalnie wyciąć miesiąc.
Może kiedyś się tam wszyscy spotkamy |
_________________ J.C. |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|