|
|
2.5TD co sprawdzać przy kupnie |
Autor |
Wiadomość |
wojtekjanus
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: Transit 2,0 tdci
Pomógł: 6 razy Dołączył: 25 Cze 2014 Piwa: 12/1
|
Wysłany: 2019-02-26, 21:17
|
|
|
pasza napisał/a: | 0,2bara to nie dużo tu chyba nie potrzeba zwiększania dawki jak czytałem a przyrost będzie. | Nie ruszaj sztangi, to jest szukanie kłopotów.. |
_________________ Zgredzik |
|
|
|
|
pasza
weteran
Twój sprzęt: ADRIA - Adriatik 360
Pomógł: 1 raz Dołączył: 08 Lis 2017 Piwa: 21/2 Skąd: Trieste
|
Wysłany: 2019-02-26, 21:35
|
|
|
wojtekjanus napisał/a: | pasza napisał/a: | 0,2bara to nie dużo tu chyba nie potrzeba zwiększania dawki jak czytałem a przyrost będzie. | Nie ruszaj sztangi, to jest szukanie kłopotów.. |
Nie sztangi nie chcę ruszać, to proste urządzonko oszuka membranę przykładowo zamiast upuszczać przy 0,7 bara będzie upuszczać przy 0,9 bo będzie inne ciśnienie do membrany szło.
Można regulować ile ma oszukać a na zegarze widać ile jest i ile było wcześniej doładowania. |
|
|
|
|
wojtekjanus
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: Transit 2,0 tdci
Pomógł: 6 razy Dołączył: 25 Cze 2014 Piwa: 12/1
|
Wysłany: 2019-02-26, 23:00
|
|
|
Jeśli mogę radzić, to lepiej nie majstrować przy EPIC-u. Samo przestawienie punktu zadziałania zaworu upustowego nic nie zmieni.
Zrobisz jak zechcesz... |
_________________ Zgredzik |
|
|
|
|
|
pawel-m
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: laika ecovip
Pomógł: 1 raz Dołączył: 20 Gru 2008 Piwa: 5/1 Skąd: lubuskie
|
Wysłany: 2019-02-27, 08:03
|
|
|
też tak myśle nie kombinuj z układem epic bo dobrego nie poprawisz ,a możesz być zawiedziony ,to jest maszyna bardzo dobra ale niestety z minionej epoki .niezawodna ale niezbyt wysilona dlatego zrobi 1000 000 km ,musisz kochać go takim jakim jest |
_________________ pawel |
|
|
|
|
pasza
weteran
Twój sprzęt: ADRIA - Adriatik 360
Pomógł: 1 raz Dołączył: 08 Lis 2017 Piwa: 21/2 Skąd: Trieste
|
Wysłany: 2019-02-27, 08:54
|
|
|
pawel-m napisał/a: | też tak myśle nie kombinuj z układem epic bo dobrego nie poprawisz ,a możesz być zawiedziony ,to jest maszyna bardzo dobra ale niestety z minionej epoki .niezawodna ale niezbyt wysilona dlatego zrobi 1000 000 km ,musisz kochać go takim jakim jest |
Ten epic to szacunek pracuje świetnie ale jak ja widzę tych pierdyliard czujników, gruszek,zaworów to no nie czuje się pewnie, ty zdaje się masz już na boschu i więc komp wszystkie czujki już nie pracują, dodatkowo w boschu możesz sobie regulować dawkę paliwa.
Kamper ma niecałe 20lat i nabite 120tys km a silnik jak nowy, przy 250tys tys dalej silnik będzie w b.dobrym stanie nawet jak mu turbo zwiększę a tym osiągi z + 10-15%.
Tylko ile on będzie miał lat zanim nabije 250tys z 40-45? przecież tyle cały kamer nie wytrzyma a co dopiero milion, to nie dostawczak który robi 80-100tys rocznie, kamper pójdzie na złom i małą pociechą będzie to że dzwon ma dalej w stanie idealny raczej będzie się żałować że nie wykorzystało się potencjału.
Ot tak sobie myślę ale mi to nie potrzebne bo dla mnie jest b.mocny zresztą mam wielką bańkę/bagażnik na dachu który pewnie powyżej 90 setki km/h ostro kampera hamuje i pewnie ponad 1l w spalaniu więcej ale mi się podoba bo wygląda tak rasowo kamperowo że będzie robił za ozdobę.
(widać go na fotkach wcześniejszych z str.2)
ps. dziś turbo to grosze nówka cały wkład z 130Eu a nono może szybciej paść. |
|
|
|
|
|
wojtekjanus
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: Transit 2,0 tdci
Pomógł: 6 razy Dołączył: 25 Cze 2014 Piwa: 12/1
|
Wysłany: 2019-02-27, 10:49
|
|
|
pasza napisał/a: | dziś turbo to grosze nówka cały wkład z 130Eu a nono może szybciej paść. | Tu w ogóle nie chodzi o trwałość turbo, ale o to, jak system odczyta i jak zareaguje na zwiększenie ciśnienia w dolocie.
Tak jak reaguje dzisiątkami błędów - każdy zupełnie od czapy - na zmianę ciśnienia wewnętrznego w pompie (a uszkodzony jest wtedy tylko twornik zaworu start-stop), tak podobnie zareaguje obcięciem dawki, bo ciśnienie doładowania będzie za duże przy konkretnych obrotach silnika i bieżącej dawce. Przestawi oczywiście także kąt wyprzedzenia wtrysku i silnik będzie zupełnie inaczej pracował. Ja nie byłbym ciekawy jak, a ty jeżeli chcesz to sprawdzić i zaspokoić swoją ciekawość - to przestawiaj fabryczne nastawy turbiny. Ja to wprost nazywam szukaniem kłopotów. Nie wiemy, jakie priorytety ma PCM przy pracy na mapie i jak zareaguje na zmianę ciśnienia w dolocie. Może także po prostu wywalać co jakiś czas błąd czujnika MAP i wchodzić w tryb awaryjny. Tu jest cały ciąg zależności powiązanych jedna z drugą - odczytywanych z mapy, zmienisz jeden parametr, rozjeżdża się pięć innych.
Tym większa szkoda cokolwiek tam zmieniać, że silniczek i układ są w perfekcyjnym stanie. Ja chyba już 20 lat nie widziałem w takim rewelacyjnym stanie silnika 2,5D.
Inna zupełnie, prostsza sytuacja jest w silnikach CR - stąd może to powszechne tuningowanie diesli - ale w EPIC-u mamy klasyczną pompę rotacyjną z dodaną elektroniką, to nieporównywalny z CR problem prawidłowej zmiany ustawień. |
_________________ Zgredzik |
|
|
|
|
|
pasza
weteran
Twój sprzęt: ADRIA - Adriatik 360
Pomógł: 1 raz Dołączył: 08 Lis 2017 Piwa: 21/2 Skąd: Trieste
|
Wysłany: 2019-03-02, 08:45
|
|
|
wojtekjanus napisał/a: |
Tym większa szkoda cokolwiek tam zmieniać, że silniczek i układ są w perfekcyjnym stanie. Ja chyba już 20 lat nie widziałem w takim rewelacyjnym stanie silnika 2,5D.
Inna zupełnie, prostsza sytuacja jest w silnikach CR - stąd może to powszechne tuningowanie diesli - ale w EPIC-u mamy klasyczną pompę rotacyjną z dodaną elektroniką, to nieporównywalny z CR problem prawidłowej zmiany ustawień. |
W komorze silnika trochę szmatką przeczyściłem to nie tak że on taki czysty był bez kurzu.
Zostawię go w spokoju jak piszesz, rozmawiałem wczoraj na parkingu z znajomym kamperzystą ten mi mówi że wcześniej miał takiego kampera na fordzie mówił że nigdy nie miał z nim problemów, ale tak mówi większość która kampera ma kilka lat i zrobiła z 30tys.
Pytam więc czy to był turbodiesel on ze tak, pytam ile przejechał a ten mi że uwaga ponad 200tys!!! nigdy nic nie robił nawet paska nie wymieniał i był z niego bardzo zadowolony (muszę go zapytać czy miał od nowości i przez ile lat tyle nabił)
Facet jest niezły teraz ma blaszaka Adrię która ma z 5-6lat i już nabił 100tys , ja w osobowym Scenicu zrobiłem 110tys ale przez ponad 10 lat.
"wojtekjanus" a co myślisz o tym co napisałem wcześniej o przejściu na inny olej i płukankach, czy na forum "Forum Ford Club Polska" w poradniku jak wymieniać pasek są podane momenty dokręcania śrub ,jak zdiagnozować uszkodzone sprzęgło na wentylatorze bo różnie piszą. |
|
|
|
|
007jędruś
zaawansowany
Twój sprzęt: Fiat Ducato campervan
Pomógł: 2 razy Dołączył: 20 Sty 2018 Piwa: 8/19 Skąd: BIA
|
Wysłany: 2019-03-02, 10:42
|
|
|
Z tego co napisałeś wcześniej wisko masz w doskonałej kondycji, co ty tam chcesz diagnozowac?
Pamiętaj ze nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu.
Zamknij wreszcie maskę i odczep się od tego silnika
|
|
|
|
|
007jędruś
zaawansowany
Twój sprzęt: Fiat Ducato campervan
Pomógł: 2 razy Dołączył: 20 Sty 2018 Piwa: 8/19 Skąd: BIA
|
|
|
|
|
wojtekjanus
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: Transit 2,0 tdci
Pomógł: 6 razy Dołączył: 25 Cze 2014 Piwa: 12/1
|
Wysłany: 2019-03-03, 18:01
|
|
|
pasza napisał/a: | a co myślisz o tym co napisałem wcześniej o przejściu na inny olej i płukankach, | To dla mnie już trochę za dużo...
Kiedy składam remontowany silnik, to wszystkie dające się posmarować olejem powierzchnie trące obficie smaruję. Po to, aby podczas pierwszego startu miały dobre smarowanie olejem o prawidłowej gęstości. Płukanie silnika olejem napędowym jest wg mnie postępowaniem dokładnie odwrotnym.
Co do oleju - już napisałem o tym, jaki olej stosuję w Transitowych silnikach - w wątku o olejach. Nie ma sensu wałkować tematu bez końca - bo co właściciel samochodu, to coraz to bardziej olejoodporny znawca.
Co do wiskozy - kiedyś w początkach mojej transitowej kariery też miałem wątpliwości czy moja wiskoza nie jest uszkodzona, ale wątpliwości były uzasadnione, bo wyciekł z niej czynnik. Nie mając wyjścia (byłem w trasie) na stałe stalowym drutem połączyłem koło pasowe z wiatrakiem i efekt był taki, że wiatrak furczał tak na obrotach, że ludzie oglądali się czy to nie samolot się zbliża. W sumie nie mogłem jechać szybciej jak 60 km/h. Czyli: wiskoza - nawet jeśli wydaje się, że wiatrak się niepotrzebnie kręci - to ma spory poślizg, a nawet mocno nagrzana podczas jazdy - także. Sprawdzanie jej ręką na postoju nie ma sensu, rozgrzana przekazuje odpowiedni moment obrotowy dopiero przy obrotach powyżej 1.500. Koło pasowe wiskozy jest o wiele mniejsze od koła pasowego wału, więc obraca się o wiele szybciej niż silnik. Gorąca wiskoza działa dokładnie tak, jak konwerter momentu w skrzyni hydrokinetycznej. Przecież ręką jej tak nie zakręcisz... Chłodna ma tak gęsty czynnik, że moment się nie zwiększa, czynnik nie jest płynny.
Masz wskaźnik temperatury - jego wskazania są istotne. |
_________________ Zgredzik |
|
|
|
|
|
pasza
weteran
Twój sprzęt: ADRIA - Adriatik 360
Pomógł: 1 raz Dołączył: 08 Lis 2017 Piwa: 21/2 Skąd: Trieste
|
Wysłany: 2019-03-03, 22:34
|
|
|
wojtekjanus napisał/a: | pasza napisał/a: | a co myślisz o tym co napisałem wcześniej o przejściu na inny olej i płukankach, | To dla mnie już trochę za dużo...
Kiedy składam remontowany silnik, to wszystkie dające się posmarować olejem powierzchnie trące obficie smaruję. Po to, aby podczas pierwszego startu miały dobre smarowanie olejem o prawidłowej gęstości. Płukanie silnika olejem napędowym jest wg mnie postępowaniem dokładnie odwrotnym.
Co do oleju - już napisałem o tym, jaki olej stosuję w Transitowych silnikach - w wątku o olejach. Nie ma sensu wałkować tematu bez końca - bo co właściciel samochodu, to coraz to bardziej olejoodporny znawca.
Co do wiskozy - kiedyś w początkach mojej transitowej kariery też miałem wątpliwości czy moja wiskoza nie jest uszkodzona, ale wątpliwości były uzasadnione, bo wyciekł z niej czynnik. Nie mając wyjścia (byłem w trasie) na stałe stalowym drutem połączyłem koło pasowe z wiatrakiem i efekt był taki, że wiatrak furczał tak na obrotach, że ludzie oglądali się czy to nie samolot się zbliża. W sumie nie mogłem jechać szybciej jak 60 km/h. Czyli: wiskoza - nawet jeśli wydaje się, że wiatrak się niepotrzebnie kręci - to ma spory poślizg, a nawet mocno nagrzana podczas jazdy - także. Sprawdzanie jej ręką na postoju nie ma sensu, rozgrzana przekazuje odpowiedni moment obrotowy dopiero przy obrotach powyżej 1.500. Koło pasowe wiskozy jest o wiele mniejsze od koła pasowego wału, więc obraca się o wiele szybciej niż silnik. Gorąca wiskoza działa dokładnie tak, jak konwerter momentu w skrzyni hydrokinetycznej. Przecież ręką jej tak nie zakręcisz... Chłodna ma tak gęsty czynnik, że moment się nie zwiększa, czynnik nie jest płynny.
Masz wskaźnik temperatury - jego wskazania są istotne. |
Kriss zrobił super test ale to przecież nie płukanka której się wlewa 200ml do 6 litów oleju,tu jest sama płukanka nafta/ropa to zupełnie co innego i tego nie można porównywać.
Z tego co czytałem lałeś olej 0w40 i też taki chciałem użyć "coraz to bardziej olejoodporny znawca." ?
Na logikę to takie sprzęgło viscoza powinno powodować że wentyl na zimnym prawie się nie powinien obracać a jak się rozgrzeje to na 90%, temp jest dobra jak jadę ale może jest na małym obiegu jedni piszą że na zimno łapie wentyl później puszcza itd. a później jak się rozgrzeje to znów łapie.?
Olej wymienię stopniowo na 10w40 a następnym razem na 5w-40 bez płukanek a może jednak? większym problemem jest w silnikach wtryskiem bezpośrednim zasyfione zawory ,dolot tu już ropa tego nie czyści. |
|
|
|
|
|
pasza
weteran
Twój sprzęt: ADRIA - Adriatik 360
Pomógł: 1 raz Dołączył: 08 Lis 2017 Piwa: 21/2 Skąd: Trieste
|
Wysłany: 2019-03-03, 23:01
|
|
|
Widzę wady nowszych kamperów czyli łazienka z osobnym prysznicem ?
Po co to komu? 95% nie użyje prysznica nigdy a przez to łazienka maleńka, myślałem że tylko u mnie ale nie nie ! bo w najnowszych jest jeszcze mniejsza.
W Adrii łazienka wygodna duża bez ZBĘDNEGO osobnego prysznica, przecież można się specjalnymi chusteczkami umyć ale trzeba mieć miejsce aby sobie usiąść na stołku jakimś a w nowszym zapomnij o tym bo tam ledwo miejsca aby rękę wcinać aby wodę spłukać w kiblu a co dopiero taki luksus jak przestrzeń na stołek!!! |
|
|
|
|
amples
Kombatant
Twój sprzęt: Master III
Pomógł: 13 razy Dołączył: 28 Lut 2013 Piwa: 129/18 Skąd: UE
|
Wysłany: 2019-03-03, 23:03
|
|
|
Cytat: | większym problemem jest w silnikach wtryskiem bezpośrednim zasyfione zawory ,dolot tu już ropa tego nie czyści.
| Najpierw trzeba poznać zasadę działania sinika diesla ,
a nie rozpowszechniać bzdet o czyszczeniu dolotu-zaworów przez ropę . |
|
|
|
|
pasza
weteran
Twój sprzęt: ADRIA - Adriatik 360
Pomógł: 1 raz Dołączył: 08 Lis 2017 Piwa: 21/2 Skąd: Trieste
|
Wysłany: 2019-03-03, 23:20
|
|
|
amples napisał/a: | Cytat: | większym problemem jest w silnikach wtryskiem bezpośrednim zasyfione zawory ,dolot tu już ropa tego nie czyści.
| Najpierw trzeba poznać zasadę działania sinika diesla ,
a nie rozpowszechniać bzdet o czyszczeniu dolotu-zaworów przez ropę . |
Po co te durne złośliwości i czepianie się byle czego "słów" nie precyzyjnego określenia " sprawia ci to przyjemność?
Jest o tym masa materiału jak czyścić jak są zasyfione zawory, jest komora wstępna/wirowa gdzie masz wtrysk i to czyści zawory a w bezpośrednim tego brak, mam ci to tłumaczyć dalej , jak piaskują twardymi trocinami zawory itd.?
Mam wrażenie że istniejesz tylko wirtualnie i tak naprawdę sam nie wiesz co piszesz ? |
|
|
|
|
|
amples
Kombatant
Twój sprzęt: Master III
Pomógł: 13 razy Dołączył: 28 Lut 2013 Piwa: 129/18 Skąd: UE
|
Wysłany: 2019-03-03, 23:30
|
|
|
Cytat: | wstępna/wirowa gdzie masz wtrysk i to czyści zawory |
Gdzie zawory
a gdzie komora wstępna - wirowa
Ucz się ucz , |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|