Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
woda z jeziora
Autor Wiadomość
Kubbek 
doświadczony pisarz


Twój sprzęt: Fiat Ducato I 1986
Dołączył: 27 Lip 2017
Postawił 8 piw(a)
Skąd: Koszalin
Wysłany: 2019-03-13, 13:35   woda z jeziora

myślę o sposobie zasilania mojego dukaciaka w wodę z np jeziora i odpowiedniej filtracji. Chciałbym zrobić to oczywiście dobrze i tanio. Wstępnie myślałem o użyciu jakiejś używanej pompy do paliwa, albo jakby była za słaba o pompie do odsysania oleju.

od strony jeziora jakiś byle filtr ze szmaty, gazy, czy metalowego sitka, żeby nie zasysać piachu liści i okolicznych żab.
dalej myślałem o precyzyjniejszych filtrach - węglowy i jeszcze jakiś??...
wszystko na wężu ogrodowym 7 -10m max

ktoś stosuje podobne rozwiązanie?

inspirację czerpię z tego filmiku https://www.youtube.com/watch?v=ZOy4bPO-TkU
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
krzlac 
Kombatant


Twój sprzęt: EBAC Traveler na Boxerze L3H2 2,2 120KM
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 13 Paź 2011
Piwa: 98/5
Skąd: Gowarzewo k/Poznania
Wysłany: 2019-03-13, 14:36   Re: woda z jeziora

Kubbek napisał/a:
...ktoś stosuje podobne rozwiązanie?


Tak, w komplecie z tabletkami na sraczkę i wysypkę. :spoko
_________________
WYPRAWY NIE TYLKO WĘDKARSKIE
http://www.wilex.com.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
Kubbek 
doświadczony pisarz


Twój sprzęt: Fiat Ducato I 1986
Dołączył: 27 Lip 2017
Postawił 8 piw(a)
Skąd: Koszalin
Wysłany: 2019-03-13, 14:48   

rozumiem, że w jeziorach się nie kąpiesz? takich komentarzy mi potrzeba!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
krzlac 
Kombatant


Twój sprzęt: EBAC Traveler na Boxerze L3H2 2,2 120KM
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 13 Paź 2011
Piwa: 98/5
Skąd: Gowarzewo k/Poznania
Wysłany: 2019-03-13, 15:34   

Piszesz że nie chcesz wciągać żab. To błąd.

"Mleko, zwłaszcza w miesiącach letnich, psuje się bardzo szybko nawet w lodówce. Nie od dziś wiadomo, że duże znaczenie mają oczywiście warunki jego przechowywania. Istnieje kilka niekonwencjonalnych sposób, opartych na kresowej wiedzy ludowej, aby przedłużyć przydatność mleka do spożycia. Pierwszy jest dość kontrowersyjny i nieprawdopodobny. W zachowaniu świeżości produktu może pomóc żaba, którą umieszczamy w pojemniku z mlekiem. "

Jak żaba pomaga zachować świeżość mleka to i wodzie pomoże. :spoko
_________________
WYPRAWY NIE TYLKO WĘDKARSKIE
http://www.wilex.com.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
MILUŚ 
Kombatant
CT"Silesia"NIEPOPRAWNY KAMPERZYSTA


Twój sprzęt: Fiat Ducato Burstner T607 2,8JTD
Nazwa załogi: Milusie
Pomógł: 24 razy
Dołączył: 02 Gru 2007
Piwa: 179/131
Skąd: Gliwice w przelocie
Wysłany: 2019-03-13, 19:00   

Kubbek napisał/a:
rozumiem, że w jeziorach się nie kąpiesz? takich komentarzy mi potrzeba!

No właśnie przez to że się kąpie to wie co tam pływa :-P
Nie wiem gdzie chcesz tą wodę pobierać, jeśli myślisz o polskich jeziorach czy rzekach to w przypadku kilku to średnio odpowiedzialny pomysł.
W sumie to chyba tylko w Skandynawii odważyłbym się brać wodę bezpośrednio...i to nie ze wszystkich :chytry
_________________
Norwegofil z wielbłąda tylnogarbnego

Remember to explore . I don't know the way ,but I'll be there soon !!!!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
bert 
weteran


Twój sprzęt: Iveco 4010 (4x4) Iveco 9016 (4x4) STAR (4x4)
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Paź 2014
Piwa: 126/2
Skąd: ZDR
Wysłany: 2019-03-13, 19:21   

chce to chce, i raczej nie szuka dyscyplinatorów a porady technicznej.
Często (w sensie, że ja) "tankuję" wodę z potoków, rzek lub jezior (inna rzecz, że wysoko w górach i zawsze przed miejscowościami nigdy poniżej ;) ). Lepsza niż niejedna butelkowana.

Używam w tym celu pompy typu nurek (kupionej lata temu od "ruskich") ale woda idzie w zbiorniki i dopiero do instalacji a jak sądzę @Kubbek pyta o bieżący pobór (czy tak?) w czasie postoju nad rzeka czy jeziorem.
W górach to stosunkowo proste, mocujemy węża w potoku powyżej poziomu zbiornika i samo się tankuje.
_________________
Norbert J. Zbróg

świat w odsłonach różnych
https://jasawa.flog.pl/
Maraton wszystkich odcinków "Sąsiadów" nie jest tak wyniszczający dla mózgu jak to co się od...erdala w tym kraju. Karol Zbróg
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Kubbek 
doświadczony pisarz


Twój sprzęt: Fiat Ducato I 1986
Dołączył: 27 Lip 2017
Postawił 8 piw(a)
Skąd: Koszalin
Wysłany: 2019-03-13, 19:47   

Chodzi mi o tankowanie takiej wody do stałego zbiornika.
Jak wcześniej zaznaczyłem planuje to wszystko przepuścić przez filtry.
Z grzeczność nie skomentuje złośliwych odpowiedzi, które niczemu nie służą. Niestety na forum jest wiele osób które boją się własnego cienia i kempingują tylko w wyznaczonych miejscach, a wszelkie prace manualne przy domku na kółkach zlecają innym osobom.

Ja do nich nie należę. Kawał świata zjezdziłem rowerem i będąc w różnych sytuacjach z różnych źródeł wody korzystałem. Nie martwcie się o moje zdrowie - puki co daje sobie radę.

Wracając do tematu - jak ktoś ma ochotę to bardzo proszę o rady techniczne - są dla mnie na wagę złota i jestem szczerze za nie wdzięczny :-)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
orys 
stary wyga


Twój sprzęt: Baza już jest ;-)
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sty 2017
Piwa: 58/13
Skąd: Glasgow
Wysłany: 2019-03-13, 20:06   

Spotkałem kiedyś full time kamperowca w Szkocji, ciągnął sobie wodę ze strumyka, ale miał to rozwiązane tak, że ona była tylko do mycia i do kąpieli, a do picia miał zainstalowaną 5l butlę mineralki z pompką ręczną... Chociaż Szkocja z czystej wody słynie...

Szczegółów technicznych jak to rozwiązał niestety nie znam, nie pytałem...
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
bert 
weteran


Twój sprzęt: Iveco 4010 (4x4) Iveco 9016 (4x4) STAR (4x4)
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Paź 2014
Piwa: 126/2
Skąd: ZDR
Wysłany: 2019-03-13, 20:28   

W górach robię tak:
jak potok płytki czy źródlisko to zakopuję w nurcie garnek i czekam aż się odmuli (co następuje b. szybko zazwyczaj) albo podstawiam na jakimś "stopniu/wodospadziku" garnek pod strugę a z garnka pompką zanurzeniową 12V wężykiem do zbiornika (bez filtrów). NB w górach Rumunii jest bardzo dużo ujęć źródlanych doprowadzających wodę na skraj drogi systemem nacięć w kłodach lub zbitymi w V deskami, bardzo często z nich korzystam bądź podstawiając 30 l zbiornik bądź jak nie chce mi się dźwigać to wiaderko i do wiadra pompka zanurzeniowa (od prysznica) Wody z takich źródeł czy potoków (wysoko w górach używam od lat również do picia nie przegotowanej i jakoś ciągle żyję).
Dotychczas miałem na pokładzie (w małym aucie) 3 x 30 i 1 x 20l (prysznicowy) zbiorniki na wodę, system powyżej opisany sprawdzał się w zupełności.
Do Fanaberii i jej 300l zbiorników wody będę używał "ruskiej" pompy zanurzeniowej/przeponowej oczywiście przez przetwornicę bo pompa 230V. Tankowanie takim sposobem to moment. Można z jeziora, rzeki potoku, studni byle z dala od cywilizacji i jej skutków ;)
Na kilkudniowy postój można sobie wrzucić taka pompę do wody i podpiąć elektrycznie pod czujnik poziomu wody. Spada poziom, pompa działa, dobija górnego poziomu pompa staje.

Można sobie też taką pompę potraktować jako zewnętrzy prysznic, zlew, czy nawet - o zgrozo - spłukać auto z kurzu (bez chemii żadnej oczywiście)

Można myjkę pod to podpiąć, można pralkę. Pompa wiele miejsca nie zajmuje, węże i tak jakieś się wozi.
W zasadzie nie ma w tym nic skomplikowanego.

Oczywiście z Wisły, Mamer, Odry czy tp wody bym nie brał ;)

aha, z dużych zbiorników wody (nieprzegotowanej) nie pijam, ale nie przez wodę a przez to, że ze zbiorników. Ta sama woda, z tego samego źródła w 5l bańce jak najbardziej.

No i jeszcze jedna metoda w górach. Butelka po wodzie obcięta i stosownie osadzona w potoku do niej wąż i ulokowanie powyżej auta w potoku. Grawitacyjnie zasila zbiorniki
_________________
Norbert J. Zbróg

świat w odsłonach różnych
https://jasawa.flog.pl/
Maraton wszystkich odcinków "Sąsiadów" nie jest tak wyniszczający dla mózgu jak to co się od...erdala w tym kraju. Karol Zbróg
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
grzegorz_wol 
weteran

Twój sprzęt: Knaus 595 '98
Nazwa załogi: powolniaki
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 20 Kwi 2015
Piwa: 79/64
Skąd: Piła
Wysłany: 2019-03-13, 20:51   

Tak mi się wydaję że filtrowanie polega na powolnym przepływie wody przez kolejne filtry by usunąć zanieczyszczenia mechaniczne, biologiczne i chemiczne. Skoro filtry turystyczne mają przepływ 1 litr na minutę czy tam dwa to ciężko będzie chyba przefiltrować to jakoś szybciej ale kombinuj.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Kubbek 
doświadczony pisarz


Twój sprzęt: Fiat Ducato I 1986
Dołączył: 27 Lip 2017
Postawił 8 piw(a)
Skąd: Koszalin
Wysłany: 2019-03-13, 20:57   

Ufff, dzięki Koledzy! Fajnie czytać te porady. W przeciwieństwie do niepotrzebnego jadu, którego i tak jest pełen ten internetowy świat.

Możecie coś więcej o pompach wody powiedzieć? Pompy pod 230 nie uzyję - raczej coś pod prąd stały preferuję.

Co do filtrów turystycznych - skoro mają taką małą przepustowość to można użyć dużych, domowych.
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
andi at 
Kombatant

Twój sprzęt: szukam H1L2
Pomógł: 15 razy
Dołączył: 20 Lis 2008
Piwa: 80/38
Skąd: wieden
Wysłany: 2019-03-13, 21:10   

A w Chorwacji gdzie to wszystko idzie .Rura i do Adri
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
grzegorz_wol 
weteran

Twój sprzęt: Knaus 595 '98
Nazwa załogi: powolniaki
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 20 Kwi 2015
Piwa: 79/64
Skąd: Piła
Wysłany: 2019-03-13, 21:10   

Konewka wody ( 10 litrów) będzie się uzdatniała do picia kilka minut a ty martwisz się pompką?

Będziesz z tego co piszesz 10 metrów od jeziora? Chyba nie rozumiem Twojej koncepcji.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
grzegorz_wol 
weteran

Twój sprzęt: Knaus 595 '98
Nazwa załogi: powolniaki
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 20 Kwi 2015
Piwa: 79/64
Skąd: Piła
Wysłany: 2019-03-13, 21:16   

Filtry domowe są do wody z kranu. Do wody z jeziora są filtry turystyczne właśnie.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Kubbek 
doświadczony pisarz


Twój sprzęt: Fiat Ducato I 1986
Dołączył: 27 Lip 2017
Postawił 8 piw(a)
Skąd: Koszalin
Wysłany: 2019-03-14, 07:30   

może doprecyzuję nie zamierzam pić wody czerpanej z jeziorka - tylko do wszystkich innych czynności.
filtry turystyczne kojarza mi się z rozwiazaniami typu lifestraw itp - gdzie zalezy nam na uzyskaniu wody pitnej. dodatkowo niestety ich wydajność jest mizerna. czyli do picia baniak 5l a do reszty filtrowana woda.
nie rozumiem pytania odnośnie odległości - 20m węża do wody powinno wystarczyć aby zaczerpnąć wodę (różny, miękki brzeg może być).

z tego co widziałem - zagraniczni full timerzy, czy też podczas różnego rodzaju wypraw z dala od cywilizacji - korzystają właśnie z filtrów domowych - sa duże, maja większą przepustowość, dzięki czemu wymagane jest niższe ciśnienie podczas samej filtracji.

dla pewności myslalem zeby do baniaka nie wrzucać jakiejś tabletki uzdatniającej wodę (nie do picia tylko do mycia, czyli coś na bazie chloru).
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***