Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Urwane koło w Ducato
Autor Wiadomość
MER-lin 
stary wyga


Twój sprzęt: Ford Transit
Nazwa załogi: Ewa i Marek
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 28 Paź 2009
Piwa: 45/9
Skąd: Lublin
Wysłany: 2019-03-29, 20:34   Urwane koło w Ducato

Miałem dzisiaj nieciekawą przygodę. Na badaniu technicznym wyszło, że lewe tylne koło bardzo słabo hamuje, a ręczny jest w nim wręcz symboliczny. Podjechałem więc do specjalistów od hamulców. Rozebrali obie strony, wyczyścili. Był problem z odkręceniem śrub trzymających w lewym kole dystans do piasty, ale dali radę. Okazało się, że w lewym kole stał samoregulator. Cały czas towarzyszyłem specjalistom. Wszystko ładnie skręcili, śruby przy dystansach, a następnie przy kołach dokręcili kluczem dynamometrycznym. Ruszyłem w jazdę próbną. Po 5 km coś zaczęło terkotać. Zatrzymałem się obejrzałem koła, zajrzałem tu i tam, wszystko wyglądało normalnie. Ruszyłem dalej, ale już pomału i czujnie. Terkotanie narastało, ale nie miałem gdzie stanąć, więc turlałem się do najbliższej zatoczki autobusowej. Niestety nie dojechałem. Urwało się lewe tylne koło. Dokładniej, to odpadło koło z dystansem od piasty. Pofrunął tez w pola bęben hamulcowy. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń, a kamper zatrzymał się na podporze poduszki poziomującej i praktycznie nie ucierpiał ( jeśli nie liczyć połamanego nadkola i ozdobnego obrzeża wnęki koła. Okazało się, że puściły wszystkie śruby mocujące dystans z kołem do piasty. Wszystkie 5 sztuk. Gwinty ani na śrubach, ani na piaście nie były zerwane. Fakt, że gwinty na śrubach były trochę jakby ponaciągane, ale nie zerwane. Zadzwoniłem po fachowców, którzy 15 min. wcześniej wypuścili mnie z warsztatu. Przyjechali, poskładali wszystko na swoje miejsce i poturlałem się z powrotem na warsztat. Jutro będą myśleć co dalej. Mnie natomiast nurtuje pytanie, co było przyczyna urwania się koła. Gwinty niby nie pozrywane, a po 5 km jazdy koło odfrunęło. Ma ktoś może jakieś pomysły. Nie chciałbym drugi raz przeżyć takiej przygody, szczególnie przy większej prędkości.
_________________
Hakuna matata
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
MisioKRAK 
weteran


Twój sprzęt: Ducato Dethleffs A-642DB 1992r
Nazwa załogi: Misio i spółka zoo
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 13 Cze 2013
Piwa: 27/15
Skąd: Kraków
Wysłany: 2019-03-29, 20:43   

Strach...
Może jednak za słabo przykręcone...bo niedokręcone śruby się wykręcać potrafią...
Ale ja nie jestem mechanikiem...
_________________
Klimatyzacja w domu i firmie http://www.KlimatyzowanyDOM.pl
A to nasz Osiołek . oraz Herman
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Gewehr 
weteran


Pomógł: 39 razy
Dołączył: 30 Paź 2013
Piwa: 226/114
Skąd: AmWarsztat.pl
Wysłany: 2019-03-29, 21:23   

Sprawdź na jakie śruby były Przykręcone dystansy. Powinny być 12,9
Teoretycznie nie powinieneś winić warsztatu, ale mogli przeciągnąć śruby. To auto nie powinno mieć dystansów.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
MER-lin 
stary wyga


Twój sprzęt: Ford Transit
Nazwa załogi: Ewa i Marek
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 28 Paź 2009
Piwa: 45/9
Skąd: Lublin
Wysłany: 2019-03-29, 21:37   

Kamperek ma oś ALKO i dystanse są fabryczne. Dystanse są przykręcone takimi samymi śrubami, jak koła. Panowie od hamulców wymyślili, że jutro dadzą inne śruby do dystansów ( miałem 5 szt. w zapasie ) i dodatkowo zastosują klej zrywalny.
Na chwilę obecną chodzi mi o ustalenie, jak to możliwe, że tak szybko odkręciło się 5 śrub. A może one miały już osłabione gwinty i po prostu wylazły z piasty?
_________________
Hakuna matata
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
slawwoj 
Kombatant

Twój sprzęt: Laika x695 Ford
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 08 Sie 2012
Piwa: 142/309
Skąd: Bielsk Podlaski
Wysłany: 2019-03-29, 21:45   

Gewehr napisał/a:
Sprawdź na jakie śruby były Przykręcone dystansy. Powinny być 12,9
Teoretycznie nie powinieneś winić warsztatu, ale mogli przeciągnąć śruby. To auto nie powinno mieć dystansów.


Się nie znam, to kogo ma winic?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
SlawekEwa 
Kombatant
Slawek Dehler


Twój sprzęt: Blaszka Ducato L4H2 3.0 JTD
Nazwa załogi: Fendziaszki
Pomógł: 29 razy
Dołączył: 10 Lut 2007
Piwa: 246/618
Skąd: z głębokiego buszu

Wysłany: 2019-03-29, 21:51   

slawwoj napisał/a:
to kogo ma winic?

Tuska? :shock:
_________________
Życie jest dane wszystkim, ale starość tylko wybranym.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Gewehr 
weteran


Pomógł: 39 razy
Dołączył: 30 Paź 2013
Piwa: 226/114
Skąd: AmWarsztat.pl
Wysłany: 2019-03-29, 21:56   

Jeśli się odkręciły, a dystanse mają stożki, to za słabo dokręcili. Jeśli się obcieły, mogły być przeciągnięte, lub wada konstrukcyjna(np. brak osadzenia na piaście). Wcześniej wytrzymywało, ale do czasu. Wpłynął jakiś dodatkowy czynnik i pozamiatane.
Pomimo że tam jest Al-Ko, to dystanse bie są fabryczne. Ktoś je tam dołożył, na pewno nie producent.
Kamper wygląda ze jest jeszcze na łożyskach stożkowych, a one tym bardziej nie mogą współpracować z dystansami.
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Bajaga 
Kombatant

Nazwa załogi: FiveStars
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 22 Lut 2012
Piwa: 108/7
Wysłany: 2019-03-29, 21:58   

Z jaką prędkością jechałeś jak koło zdechło? Nie było problemu z opanowaniem 3 kołowego sprzętu?
_________________
Pozdrawiam,

Bajaga&Instruktori
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
MER-lin 
stary wyga


Twój sprzęt: Ford Transit
Nazwa załogi: Ewa i Marek
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 28 Paź 2009
Piwa: 45/9
Skąd: Lublin
Wysłany: 2019-03-29, 22:10   

Łożyska są stożkowe. Czyli mam wywalić dystanse? Koła będą trochę za blisko ramy, ale lepsze to niż urwanie kolejnego koła.
Ja odfrunęło koło, to prędkość była około 50-60 km/h. Jazda na trzech kołach to nie problem. Trochę niepokojące były tylko iskry z trącej o asfalt podpory poduszki.
_________________
Hakuna matata
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
MER-lin 
stary wyga


Twój sprzęt: Ford Transit
Nazwa załogi: Ewa i Marek
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 28 Paź 2009
Piwa: 45/9
Skąd: Lublin
Wysłany: 2019-03-29, 22:15   

A dlaczego łożysko stożkowe nie może współpracować z dystansem? ( Proszę o wyrozumiałość, nie jestem mechanikiem ) :(
_________________
Hakuna matata
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Gewehr 
weteran


Pomógł: 39 razy
Dołączył: 30 Paź 2013
Piwa: 226/114
Skąd: AmWarsztat.pl
Wysłany: 2019-03-29, 22:29   

Dużo mniejsza wytrzymałość na obciążenie w porównaniu z łożyskami kompaktowymi.
Obecnie praktycznie spotykane tylko w skrzyniach biegów i dyferencjałach.

Edycja: Trzeba też pamiętać, że łożyska kompaktowe, są również stożkowymi. Tylko że zwarta konstrukcja zapewnia sztywność i dokładność ułożenia rolek tocznych, względem bieżni tocznej.
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
MER-lin 
stary wyga


Twój sprzęt: Ford Transit
Nazwa załogi: Ewa i Marek
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 28 Paź 2009
Piwa: 45/9
Skąd: Lublin
Wysłany: 2019-04-01, 19:26   

Temat prawie już ogarnięty. Za radą Gewehra zdemontowałem dystanse. Zrobione były chyba ze stali czołgowej. Każdy ważył po 5-6 kg. Stare śruby z pościnanymi gwintami wymieniłem na nówki nie śmigane. Zmieniłem tez piastę na nową używkę. Łożysko w kole, które odfrunęło rozpadło się i zostało zmienione na nowe. Łożysko w drugim kole miało luz, który fachowiec wykasował. Nadkole poszło do klejenia. Przejechałem z 70 km i na razie jest dobrze, tzn. nic się nie odkręca i nie huczy. Jedyne co mnie niepokoi, to grzanie się felg w tylnych kołach. Nie dymią się, można je spokojnie dotknąć, ale są wyraźnie ciepłe. Nie wiem, czy łożyska w kołach nie zostały zbyt mocno dokręcone.
_________________
Hakuna matata
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
adaml61 
weteran


Twój sprzęt: Peugot boxer blaszak
Nazwa załogi: Adam i Stasia
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 06 Sty 2017
Piwa: 175/134
Skąd: LUBUSKIE- FSD
Wysłany: 2019-04-01, 19:46   

[uote="MER-lin"]Łożysko w drugim kole miało luz, który fachowiec wykasował[/quote]Fajny fachowiec . Jak miało luz to do wymiany ,będzie buczało i grzało się ,i kolejne koło odfrunie .Ale zrobisz jak uważasz , a fachowca to od razu zmień.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
CORONAVIRUS 
Kombatant
fan SAN ESCOBAR


Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 21 Sie 2011
Piwa: 566/755
Skąd: z Rumi przez jedno i
Wysłany: 2019-04-01, 20:03   

Nie wystarczy mieć i kręcić kluczem dynamometrycznym , trzeba jeszcze wiedzieć jak go ustawić i używać no i jeszcze jak klient się gapi to szlak trafi taką robotę , tylko sie mysli by jemu było dobrze . To nie robota , klient na spacer a jak się gapi to drożej bo to i dłużej trwa i jest stresujące :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
adaml61 
weteran


Twój sprzęt: Peugot boxer blaszak
Nazwa załogi: Adam i Stasia
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 06 Sty 2017
Piwa: 175/134
Skąd: LUBUSKIE- FSD
Wysłany: 2019-04-01, 20:05   

MER-lin napisał/a:
Nie wiem, czy łożyska w kołach nie zostały zbyt mocno dokręcone
Jak były użyte nowe nakretki i klucz dynamometryczny to powinno byc dobrze , ale jak ktoś kasuje luzy na łożyskach , to raczej takiego klucz nie uzywa .
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***