|
|
Albania 2019 |
Autor |
Wiadomość |
tom-cio
weteran
Twój sprzęt: samoróbka kamper na blaszaczku
Pomógł: 7 razy Dołączył: 07 Sty 2014 Piwa: 68/144 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2019-05-09, 21:14
|
|
|
Spanian, ja wrocilem wlasnie jak wiesz. Jak chcesz stanac na ich "kempingach" to naprawde wynajmij sobie kwatere, bo te sa jeszcze tanie(ja placilem za 6 nocy za dwupokojowy apartament z pelnym wyposazeniem 100euro za calosc), ich kempingi to plac poza miastem, kilometr od morza, bez zadnego dojscia, z kawalami betonu i nic wiecej. Na dziko jest ok, sa plaze, gdzie zywego ducha nie ma, dorzuce Ci jutro zdjecia jak zgram z lustrzanki, swinie pasace sie samopas minpod kampera podchodzily a stalem 10 metrow od plazy. Drogi maja dobre juz, ale jesli z dziecmi jedziesz to nie ma tam co robic,tam nie ma placow zabaw, ba tam w miastach nie ma kawalka trawy, wszystko zabetonowali, jest ogolny smietnik, smietnisko, syf kila i mogila , tam warto jechac tylko po to zeby zaszyc sie na dzikiej plazy gdzie nie ma cywilizacji, bo wszedzie tam gdzie dotarla jest brzydko i ponuro i betonowo
A klimat Balkanow tam jest,jest uroczo, dziko ale nie doczekuj sie porownania do Chorwacji, nawet tej sprzed 10lat, bo Cro byla biedna ale czysta i pkekna z jej malymi miasteczkami, palemkami, slicznymi kamiennymi domkami itp. Albania jest syfiasta, tam nikt nie dba o ogrodek, budynki strasza drutami wystajacymi z dachu, maskotki przywiazane za szyje do betonowych kolumn, zadnych, kompletnie zadnych udogodnien i placow zabaw dla dzieci, a moj syn ma piec lat wiec wiem o czym pisze. Warto pojechac dla dzikiej przyrody, dzikiej plazy i pieknego morza jak najdalej od cywilizacji i tylko dla tego, kazde miasto omijac z daleka |
_________________ moja budowa http://www.camperteam.pl/...hlight=bud%BFet |
|
|
|
|
spanian
stary wyga Carpe diem
Twój sprzęt: Fiat Ducato Benimar 2.8 JTD rok 2002
Nazwa załogi: Transformers
Dołączył: 20 Mar 2017 Piwa: 112/7 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 2019-05-10, 20:46
|
|
|
Dzięki wielkie. Wiem, że to będzie dla mnie olbrzymie wyzwanie. Wiem, ale kiedy jak nie teraz? Pisz co ci się nasunie i wrzucaj zdjęcia ze wspomnieniami. Z pewnością będą pomocne. Myślę, że jak znajdę taką dziką plażę przyjazną dzieciom, zostanę kilka dni, zanim poszukam kolejnej. Fotorelacja bardzo mile widziana. |
|
|
|
|
tom-cio
weteran
Twój sprzęt: samoróbka kamper na blaszaczku
Pomógł: 7 razy Dołączył: 07 Sty 2014 Piwa: 68/144 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2019-05-11, 04:56
|
|
|
Najlepsza dla dzieciakow na moje na ten moment bedzie ta(oczywiscie z tych na ktorych bylem, nie chce sie tu na eksperta od albanii kreowac, bo w sumie 2 razy tylko bylem)
https://goo.gl/maps/Mfg4fTB4KTwRTBdEA
Plaza lukova, stoi kilka bud ale byly zamkniete, obok dziki gaj oliwkowy, mozna kampera wstawic w cien, plaza dluga i mnostwo miejsca, to ta o ktorej pisalem ze sie wolno swinie i owce pasa. Zjezdzasz krętym asfaltem, przy plazy przez betonowy podjazd w gore w lewo i dalej szutrowka az pod koryto rzeki. Ale zeby za rozowo nie bylo to smieci sa, ale kosze tez sa, co w Albanii wogole jest rzadkoscia, no i na plazy teoche kozich bobkow, ale generalnie czysta. Zakupy zrob duzo wczeznoej bo 20km w jedna albo druga nie ma nic Zdjec jeszcze nie zgralem, jak zgram to cos wrzuce |
_________________ moja budowa http://www.camperteam.pl/...hlight=bud%BFet |
|
|
|
|
|
spanian
stary wyga Carpe diem
Twój sprzęt: Fiat Ducato Benimar 2.8 JTD rok 2002
Nazwa załogi: Transformers
Dołączył: 20 Mar 2017 Piwa: 112/7 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 2019-05-11, 08:57
|
|
|
Dziękuję. Analizuję każdy wpis. Te prywatne (-; i te publiczne. Pewnie jakieś klasyczne mapy kupię, żeby perspektywę całościową dostrzec. Oraz dla dzieci. Praca z mapą przez całą trasę. |
|
|
|
|
spanian
stary wyga Carpe diem
Twój sprzęt: Fiat Ducato Benimar 2.8 JTD rok 2002
Nazwa załogi: Transformers
Dołączył: 20 Mar 2017 Piwa: 112/7 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 2019-05-11, 12:56
|
|
|
Żona przygotowuje dzieci do wyjazdu (-:
20190511_134531.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7 raz(y) 1,97 MB |
20190511_134230.jpg
|
|
Plik ściągnięto 7 raz(y) 1,93 MB |
20190511_134334.jpg
|
|
Plik ściągnięto 8 raz(y) 1,7 MB |
|
|
|
|
|
Wyświetl szczegóły |
|
tom-cio
weteran
Twój sprzęt: samoróbka kamper na blaszaczku
Pomógł: 7 razy Dołączył: 07 Sty 2014 Piwa: 68/144 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2019-05-11, 13:45
|
|
|
Kup sobie w albanii karte na internet, 6 giga 900 lekow, i uwazaj na kosstu polaczen bo to 5zl za wychodzace i za przychodzace. Karte albanska trzeba, are jest owac, ale w salonie zrobia to od reki, wtedy mozesz swobodnie korzystacnz satelitarnych map google, a na dojazd do plazy mocno sie przydaja, bo nieraz widac droge ktorej na mapie nie ma |
_________________ moja budowa http://www.camperteam.pl/...hlight=bud%BFet |
|
|
|
|
spanian
stary wyga Carpe diem
Twój sprzęt: Fiat Ducato Benimar 2.8 JTD rok 2002
Nazwa załogi: Transformers
Dołączył: 20 Mar 2017 Piwa: 112/7 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 2019-05-11, 14:23
|
|
|
Tak, zamierzam zakupić taką kartę. Może nawet z większą pojemnością i zrobić z telefonu mały rooter w kamperze udostępniając wifi wszystkim na pokładzie. Do tv mam fbox-a z androidem. Przyda się na bajki dzieciakom, choć i tak ze 120 giga na pendrive-ach mam zgrane na ciężkie chwile. Nie zrozumiałem gdzie najlepiej taką kartę zakupić. W salonie jakiegoś operatora w Albanii czy w innym miejscu? Czy można taką kartę zakupić w innych miejscach i gdzie korzystniej? Czyli poza unią połączenia jak sprzed 2004. W Chorwacji pierwsze 2 tygodnie internetu były darmowe. Połączenia też groszowe. Dobrze wiedzieć. |
|
|
|
|
|
Bim
Kombatant Jacek
Twój sprzęt: Peugeot Adriatik 2,5D 1991 rok
Pomógł: 10 razy Dołączył: 21 Lip 2007 Piwa: 123/89 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 2019-05-11, 14:57
|
|
|
Masz 3 operatorów
Albtelecom. Vodafon, T mobile Kartę możesz kupić w salonie lub przy odrobinie szczęścia dostać od laski na deptaku , czasami rozdają promocyjnie nie wiem ile teraz kosztuję karta ale podejrzewam ,że max 500 leków.
W salonie obowiązkowo z dowodem bo rejestrują jak u nas potem możesz doładować w każdym spożywczaku jak będzie naklejka danej sieci.
W Ksamil mozesz złapać sieć Greckiego operatora i będziesz jak w uni.
Ceny się zmieniają w zależności od promocji trzeba oblecieć wszystkich:spoko |
_________________
|
|
|
|
|
tom-cio
weteran
Twój sprzęt: samoróbka kamper na blaszaczku
Pomógł: 7 razy Dołączył: 07 Sty 2014 Piwa: 68/144 Skąd: Bytom
|
|
|
|
|
spanian
stary wyga Carpe diem
Twój sprzęt: Fiat Ducato Benimar 2.8 JTD rok 2002
Nazwa załogi: Transformers
Dołączył: 20 Mar 2017 Piwa: 112/7 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 2019-05-11, 22:56
|
|
|
Ważyli was kiedyś na Bałkanach? Pytam, bo walczę z wagą. Dzieci są wymagające pod tym względem. Czy są jakieś widełki tolerancji? Zdaża mi się 80 kg przeważyć. |
|
|
|
|
|
tom-cio
weteran
Twój sprzęt: samoróbka kamper na blaszaczku
Pomógł: 7 razy Dołączył: 07 Sty 2014 Piwa: 68/144 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2019-05-12, 06:39
|
|
|
Na balkanach nigdy, tam chyba nawet wag nie ma. Austrie omijasz wiec bedzie ok, 80kilo to zaden problem(przynajmniej wg mnie) Ktoredy jedziesz-przez Serbie i Macedonie, czy przez Czarnogore? I ktorej bys drogi nie wybral to nastaw sie na duzy zapas czasowy, przez czarnogore to mozna 300km 7godzin jechac, przez Albanie podobnie, najszybszy dojazd to serbia, macedonia, grecja saloniki i odbicie na janine i sarande, wtedy jeden tylko ostry podjazd od strony kavalii do sarande, ale jak piszesz ze masz 2.8jtd to na dwojce-trojce sie wdrapiesz ta droga troszke dluzsza kilometrowo ale czasowo krotsza o 1 dzien, jak wybierzesz poprzednie to opisze ci moj poowrot z zeszlego roku, z Sarande wyjechalem o 8rano do Kotoru dojechalksmy kolo 21,mordega,co ztego ze widoki fajne jak serpentyny i serpentyny.
Z Kotoru wyjazd kolo dziesiatej i ze zwiedzaniem dubrownika dojazd do zadaru na 21(dubrownik 3h)ale uwaga na parkingi, bo cena zaporowa, dokladnie nie pamietam ale wyszlo mnie jakies 140zl za parking, no i trzeci dzien wiadomo z Zadaru do domu to chyba gdzies o 18 byliśmy. A i ja jezdze tempem osobowek, moja blaszka po autostradzie 140wg gps leci, w tym roku na powrocie nocleg przed belgradem 50km,wyjazd 9.00( nawigacja mowila 980km) przyjazd do domu na 20.30 z godzinnym postojem na obiad i dwoma 20minutowymi na tankowanie |
_________________ moja budowa http://www.camperteam.pl/...hlight=bud%BFet |
|
|
|
|
|
tom-cio
weteran
Twój sprzęt: samoróbka kamper na blaszaczku
Pomógł: 7 razy Dołączył: 07 Sty 2014 Piwa: 68/144 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2019-05-12, 07:22
|
|
|
No i przestan sie wreszcie przejmowac, wez to na żywioł i jedz, droga poprowadzi a dom masz na sobie, wode jak bedziesz widzial zrodla gdzie albanczycy nabieraja to uzupelniaj, miejsca na szara nie szukaj, bo nie znjadziesz, kota zawsze sie jakos oproznic da, ale raczej nie na stacji, bo raz jak sie zapytalem to patrzyli jak na debila, toitoi nie istnieja, wywalisz w row(jakbys wylal do talety to i tak do morza trafi bo oczyszczalni to tam nie znajdziesz) , tam jest naprawde pieknie, tylko trzeba wyluzowac
Nie wiem jakk twoje chlopaki, ale mojemu sie gjirokastra podobala, w twierdzy sa armaty, czolg, dziala lrzeciwpancerne, to ogladal i wspominal, plaze tak jak Ci pisalem sa piekne i da rade znalezc odludne, na starym miescie w Gjirokastra knajpka Kujtimi, zarcie tanie bo 400leka za osobe za obiad, do Sarande kompletnie nie warto bo to beton i nic wiecej, jeszcze tak zakorkowane bo remont zaczeli
Himare to deptak wybetonowany, kilka knajpek i nic wiecej, tez wg mnie nie warto
Twierdza Ali Paszy w Porto Palermo warto i mozna nawet na noc zostac, z glownej drogi zjazd wyglada dziwnie ale spokojnie sie da zjechac i na dole jest piekna plaza gdzie jednonz dzieciakami moze zostac na plazy a drugie pojsc pozwiedzac twierdze
Zakupy- sa sklepy sieci Spar ale najdrozsze ze wszystkich, to typowe sklepy dla niemcow, z cenami w kosmos, ogolnie zasada taka, jak mozna karta placic, bedzie drogo, bo Albanczycy kart nie uzywaja. Najtaniej lokalne markety i targi, ryb od rybakow nie udalo mi sie dorwac, ale tez nigdzie nie widzialem portow rybackich, tylko Sarande kolo stoczni, i chyba Himare. Chleb tylko w piekarniach, tam 100leka za duzy bochenek,
No i wymien sobie jednak leki, ja se stwierdzilem ze z karty wyplace to po pkerwsze bankomatow nie ma prawie nigdzie, jak znajdziesz rafaizenu to se 700leka potraci za wyplate. Za euro w kantorze 121 leka, w sklepach juz kantuja, za 100euro krzycza 1euro |
_________________ moja budowa http://www.camperteam.pl/...hlight=bud%BFet |
|
|
|
|
|
Wyświetl szczegóły |
|
ZEUS
Kombatant
Twój sprzęt: Weinsberg CC600 MG 120 kW 2019
Pomógł: 5 razy Dołączył: 08 Paź 2014 Piwa: 62/63 Skąd: Olimp ?
|
Wysłany: 2019-05-12, 07:55
|
|
|
tom-cio napisał/a: | ze zwiedzaniem dubrownika dojazd do zadaru na 21(dubrownik 3h)ale uwaga na parkingi, bo cena zaporowa, dokladnie nie pamietam ale wyszlo mnie jakies 140zl za parking, |
w Dubrowniku parkowałem 28 kwietnia br. w strefie płatnego parkowania (zona 1) przy ul. Frana Supila (46.640176, 18.124338) ok. 1,2 km od twierdzy i płaciłem 5 kun /h, cen na parkingach nie sprawdzałem ale jeżeli rzeczywiście są tak wysokie to sugeruję skorzystać z takiego rozwiązania
IMG_20190428_140901.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg
|
|
Plik ściągnięto 3159 raz(y) 87,15 KB |
|
_________________ --------------------------------------------------
Uśmiech to magia-powstaje z niczego a cuda zdziała
---
moje kampery:
- campervan Peugeot Boxer - 2011 r.
- Chausson Flash 02 - 2011 r.
- CI Elliot 84 XT - 2017 r.
- Weinsberg 600MG - 2019 r. |
|
|
|
|
tom-cio
weteran
Twój sprzęt: samoróbka kamper na blaszaczku
Pomógł: 7 razy Dołączył: 07 Sty 2014 Piwa: 68/144 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2019-05-12, 11:59
|
|
|
No to dalem ciala, tam bylo ze 70kuna za godzine a ja se to opacznie przeliczylem, myslalem ze 10zeta bo podzielilem zanias pomnozycc 70*0,7,jak sie skapnalem za ile stoje to tak szybko do kampera jeszcze nie zasuwalem |
_________________ moja budowa http://www.camperteam.pl/...hlight=bud%BFet |
|
|
|
|
spanian
stary wyga Carpe diem
Twój sprzęt: Fiat Ducato Benimar 2.8 JTD rok 2002
Nazwa załogi: Transformers
Dołączył: 20 Mar 2017 Piwa: 112/7 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 2019-05-12, 13:10
|
|
|
Tom-cio dziękuję, że mi tyle czasu poświęcasz. Prawdopodobnie od wyjazdu do samego powrotu będę spięty, żeby pozostali mogli być nieświadomi zagrożeń i problemów. Tak to z reguły działa na głowę rodziny. Mam niemiłosierny mętlik w głowie. Chciałbym zobaczyć i udokumentować jak najwięcej. Kupiłem drona 2 miesiące temu. Z kamer korzystam odkąd pamiętam. Stąd analizuję przejazd przez Serbię, która chyba jest obligatoryjnym krajem tranzytowym (pomijam trasę od zachodu). Potem Czarnogóra i most na rzece Tara (wąwóz największy w Europie). Widziałem te tunele w skałach i miałem obawy o to czy nie stracę alkowy (3.20 metra), ale mnie zapewniono, że spokojnie. Niewiele ponoć w dalszej części trasy punktów widokowych, bo kanion zalesiony. Z Czarnogóry do zatoki kotorskiej (choć piękna) pewnie nie dam rady tylko z jej powodu odbić tak daleko, więc chciałem w kierunku jeziora szkoderskiego, ale tylko z powodu trasy SH20 przepiękna, co oglądałem w relacjach audiowizualnych na YouTube. Na wysokości jeziora jest kemping rekomendowany przez innych, więc mógłbym się tam zatrzymać. To już Albania od trasy SH20. Mam jednak dylemat bo ponoć od Szkodry do Vlore to nieporozumienie. Chciałbym również zaliczyć przełęcz Llogara, puszczając za sobą drona. Priorytetem są plaże, gdzie dzieci spragnione wody i zabawy odpoczną i dadzą odpocząć nam. Będąc tak blisko Grecji, będę chciał i tam zaglądnąć. Zachowuję się jak amator a tysięce kilometrów przejechałem po Europie. Widzę siebie jak człowieka wracającego z pustyni, któremu dali wiadro wody. Nie wiem ile z tych planów będę w stanie zrealizować. Rozumiecie pewnie doskonale. Bliskość czegoś co chcecie zobaczyć, a sporo ograniczeń niezależnych od was. Frustracja, rozczarowanie i przeświadczenie, że nie wiadomo kiedy jeszcze będzie szansa. Więc łykasz, pijesz haustami do zachłyśnięcia. Zastanawiam się jeszcze nad przejazdem przez Rumunie i Bułgarie jak jechała Pani Basia z mężem. Nie wiem. Sprowadźcie mnie na ziemię jeśli fantazjuję. Mam wykupione ADAC + od 2 lat. Myślę, że zadziała w razie konieczności. Wiem, że nie jestem w stanie wszystkiego przewidzieć ale każda wasza informacja przybliża mnie do racjonalnego spojrzenia na wyzwanie. Na Dubrownik i Chorwacje nie pojadę. W Dubrowniku byłem, kiedy jeszcze parkingi pod murami miasta były darmowe. Przeszedłem 2 km murów Dubrownika i popłynęliśmy na sąsiednią wyspę Lokrum, a w Chorwacji kilka razy przejechałem magistrale od Triestu, Rijeki po Dubrownik. Bywało, że wracaliśmy tam dwukrotnie w sezonie. Dlatego chciałbym poznać nowe rejony. No i Chorwacja jest już dla mnie nie do poznania. A w Dubrowniku jak oglądałem relacje z 2018 jak w mrowisku. Ja nie mówię, że to źle. Każdy ma prawo poznać. Ale to już nie dla mnie. Cisza, spokój na miarę możliwości. Jak już wspomniałem. Jeśli fantazja mnie ponosi, to proszę o bilet z księżyca na ziemię (-: Acha i piwko dla ciebie Tomku. |
Ostatnio zmieniony przez spanian 2019-05-12, 15:01, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Wyświetl szczegóły |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|