Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Burstner. Przekaźnik głównego przełącznika prądu 12v nie trz
Autor Wiadomość
yohnell 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: Citroen c25 Buerstner
Dołączył: 11 Maj 2017
Piwa: 3/1
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2019-08-07, 13:14   Burstner. Przekaźnik głównego przełącznika prądu 12v nie trz

Witam. Jest problem z głównym przełącznikiem w konsoli od rozdziału prądu na poszczególne urządzenia. Panel brązowy montowany w Burstnerach.
Co do szczegółów. Włączam główny przycisk. Przekaźnik raz klepnie i puszcza. Próbowałem za poradą odłączać poszczególne źródła zasilania żeby wyeliminować zwarcie ale to nic nie zmieniło.
Co odkryłem to to, że spada wsówce napięcie. Trzeba wyłączyć przycisk poczekać ok 10sek i napięcie stopniowo wzrasta. Ok 1v na 2 sekundy. Pozostawiając włącznik włączony, prąd cały czas w okolicy zera, wynik na multimetrze.

Ktoś ma jakiś sensowny pomysł?

IMG_20190806_105634221~01.jpg
Plik ściągnięto 3 raz(y) 96,61 KB

IMG_20190806_105625328~01.jpg
Plik ściągnięto 6 raz(y) 121,6 KB

IMG_20190806_120844521~01.jpg
Plik ściągnięto 3 raz(y) 143,67 KB

Ostatnio zmieniony przez yohnell 2019-08-15, 22:19, w całości zmieniany 1 raz  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
McGali 
stary wyga


Twój sprzęt: Burstner A550 C25 2.0E LPG
Nazwa załogi: GaliTeam
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 26 Lip 2009
Piwa: 17/9
Skąd: EZG
Wysłany: 2019-08-07, 15:57   Re: Burstner. Przekaźnik głównego przełącznika prądu 12v nie

yohnell napisał/a:
Witam. Jest problem z głównym przełącznikiem w konsoli od rozdziału prądu na poszczególne urządzenia. Panel brązowy montowany w Burstnerach.
Co do szczegółów. Włączam główny przycisk. Przekaźnik raz klepnie i puszcza. Próbowałem za poradą odłączać poszczególne źródła zasilania żeby wyeliminować zwarcie ale to nic nie zmieniło.
Co odkryłem to to, że spada wsówce napięcie. Trzeba wyłączyć przycisk poczekać ok 10sek i napięcie stopniowo wzrasta. Ok 1v na 2 sekundy. Pozostawiając włącznik włączony, prąd cały czas wręcz na minusie, multimetr.

Ktoś ma jakiś sensowny pomysł?


Klepie i puszcza bo może rozłącza akumulator, który jest naładowany?
Nie pamiętam dokładnie ale masz tam przekaźnik:
- lodówki
- łączenia 2 akumulatorów podczas ładowania alternatorem,
- przełączania z zasilacza 230/12v na akumulator zabudowy i odwrotnie
- ładowania akumulatorów z zasilacza 230/12v
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
yohnell 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: Citroen c25 Buerstner
Dołączył: 11 Maj 2017
Piwa: 3/1
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2019-08-07, 16:11   

Prawdopodobnie tak. Klepać czyli załączać zawsze tak robił. Po dźwięku było już wiadomo, że działa. Jednak problem ze nie trzyma. I to jest przekaźnik od głównego włącznika. Na krótko działa i pozwala włączyć resztę urządzeń. Masy też zamieniałem i nic.
Jest myśl że to wina kondensatora na płytce. Choć nie widać żeby coś z nim nie tak było
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Roberto 
weteran


Twój sprzęt: EuraMobil 555 + Jumper H3L3 (w budowie)
Nazwa załogi: techserwis
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25 Lip 2013
Piwa: 68/30
Skąd: Elbląg
Wysłany: 2019-08-07, 16:20   Re: Burstner. Przekaźnik głównego przełącznika prądu 12v nie

yohnell napisał/a:

Co odkryłem to to, że spada wsówce napięcie. Trzeba wyłączyć przycisk poczekać ok 10sek i napięcie stopniowo wzrasta. Ok 1v na 2 sekundy. Pozostawiając włącznik włączony, prąd cały czas wręcz na minusie, multimetr.

Ja bym poszedł tym tropem... :chytry

Uruchamiasz przyciskiem chwilowym, przekaźnik załącza prąd i wszystkie urządzenia są zasilane.
Duży spadek napięcia może świadczyć o zwarciu.
Kiedy napięcie na akumulatorze znacząco spadnie to spadnie również napięcie zasilające cewkę przekaźnika, a to może spowodować jego zwolnienie.
Kiedy napięcie się ustabilizuje to znów jest możliwość załączenia głównego przekaźnika.
I cały cykl się powtarza :bajer

Sprawdź też czy któryś z pozostałych przekaźników nie jest sklejony, bo np. jeśli masz deczko rozładowany akumulator a sklejony jest przekaźnik załączający 12V na grzałkę lodówki to, z uwagi na duży pobór prądu tej grzałki, efekt może być podobny.

Spróbuj jeszcze raz odłączyć wszystkie urządzenia - dosłownie wszystkie i wtedy sprawdź czy napięcie na akumulatorze dalej tak mocno spada przy próbie załączenia głównego zasilania.

A tak a`propos akumulator sprawdzałeś - jego stan oraz stopień naładowania :?:
_________________
pozdrawiam
Robert

PS.
Używajcie polskich znaków !! Jest różnica czy zrobisz komuś ŁASKĘ czy LASKE... ;)
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
yohnell 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: Citroen c25 Buerstner
Dołączył: 11 Maj 2017
Piwa: 3/1
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2019-08-07, 21:36   Re: Burstner. Przekaźnik głównego przełącznika prądu 12v nie

Roberto napisał/a:



Sprawdź też czy któryś z pozostałych przekaźników nie jest sklejony, bo np. jeśli masz deczko rozładowany akumulator a sklejony jest przekaźnik załączający 12V na grzałkę lodówki to, z uwagi na duży pobór prądu tej grzałki, efekt może być podobny.

Spróbuj jeszcze raz odłączyć wszystkie urządzenia - dosłownie wszystkie i wtedy sprawdź czy napięcie na akumulatorze dalej tak mocno spada przy próbie załączenia głównego zasilania.

A tak a`propos akumulator sprawdzałeś - jego stan oraz stopień naładowania :?:


Przekaźniki wg mnie nie były sklejone, ale jutro jak znajdę czas to sprawdzę.

Wg mnie napięcie i naładowanie aku jest porządne. Mam baterie słoneczne, wskaźnik na konsoli również pokazuje że są na full. Zrobiłem patent i odpinałem po kolei przewody od aku wew, i pod maską, również 230. Swoją drogą auto jest teraz podpięte pod 230.

Jedynie przychodzi mi do głowy problem albo z kondensatorem, albo zwarcie, no ale gdzie zwarcie jak nic nie dotykałem.

Auto cały czas teraz jest podłączone pod 230. jak zwieram z przekaźnikiem od 230, to ten od włącznika trzyma, więc faktycznie gdzieś jest spadek na zasilaniu....


Wracając do początku, byłem w Kostrzynie, uruchomiliśmy prysznic i po raz pierwszy powstała awaria. Wyciągnąłem wszystkie bezpieczniki w konsoli, myśląc że któryś się przepalił, ale nie. Potem wyciągnąłem i wsadziłem (nie pamiętam który) przewód z tejże płytki, chyba. Zadziałało i cały tydzień był spokój. Wróciłem do domu, postawiłem i chciałem uruchomić panel, a tu jeb, problem. No i teraz nic nie pomaga.
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
McGali 
stary wyga


Twój sprzęt: Burstner A550 C25 2.0E LPG
Nazwa załogi: GaliTeam
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 26 Lip 2009
Piwa: 17/9
Skąd: EZG
Wysłany: 2019-08-08, 07:47   Re: Burstner. Przekaźnik głównego przełącznika prądu 12v nie

Popraw luty na płytce i przeczyść styki przekaźników.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
yohnell 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: Citroen c25 Buerstner
Dołączył: 11 Maj 2017
Piwa: 3/1
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2019-08-15, 13:59   

Trochę pogrzebałem jednak nic to nie dało. Wymyty, przelutowany i nic. Gdy zwieram palcem przekaźnik , prąd ładnie płynie. Nie ma przegrzania czy zwarcia na nim. Napięcie tezyma. Zasila pozostałe podzespoły. Nigdzie takiego przekaźnika nie mogę znaleźć. Spróbuję go przelutowac z innym z tej plytki. Jednak do tego potrzebuje skoczyć do fachowca .
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
dominik 
stary wyga


Twój sprzęt: FIAT DUCATO 2,3 Burstner Nexxo T740
Nazwa załogi: dominiki
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Cze 2008
Piwa: 12/18
Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: 2019-08-15, 16:23   Re: Burstner. Przekaźnik głównego przełącznika prądu 12v nie

yohnell napisał/a:
...... Co odkryłem to to, że spada wsówce napięcie. Trzeba wyłączyć przycisk poczekać ok 10sek i napięcie stopniowo wzrasta. Ok 1v na 2 sekundy. Pozostawiając włącznik włączony, prąd cały czas wręcz na minusie, multimetr.

Ktoś ma jakiś sensowny pomysł?


Na której?
Co to oznacza ,,prąd cały czas wręcz na minusie" ?
_________________
Ewa i Piotrek
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
yohnell 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: Citroen c25 Buerstner
Dołączył: 11 Maj 2017
Piwa: 3/1
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2019-08-15, 22:18   Re: Burstner. Przekaźnik głównego przełącznika prądu 12v nie

dominik napisał/a:

Na której?
Co to oznacza ,,prąd cały czas wręcz na minusie" ?


Nie wiem skąd mi się to wzięło. Chodziło że napięcie nie chciało wzrastać, w okolicy zera.

W każdym razie nadal nie mogę rozwikłać teorii zwarcia, nie wiem czy i jak można by to narzędziem sprawdzić. Łopatologicznie odłączając wszystkie elementy nic to nie dało. Jednak bardziej obstawiam problem na płytce. Niestety nikogo nie mam pod ręką żeby np zamienić się na chwilę.
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Socale 
Kombatant


Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy
Dołączył: 07 Sty 2012
Piwa: 524/637
Skąd: Gubin
Wysłany: 2019-08-16, 11:18   

Zerknąłem na zdjęcie i podejrzewam ze konstrukcja sterowania cewkami przekaźników oparta jest na półprzewodnikach. Jeśli tak, to dla ich poprawnej pracy potrzebny jest „czysty” prąd o założonych w konstrukcji parametrach. Elementami odpowiedzialnymi za ten stan są stabilizatory i kondensatory.
Tyle lekcji teraz praktyka na skróty do sprawdzenia:
Masz na płytce 3 czy 4 kondensatory elektrolityczne. One maja coś koło 470uF
Zdobądź gdzies jeden podobny, w ciemno pisze 470-1000uF/ 25V i wykonaj próby, podłączając go +do+ i -do-
Do każdego z osobna po kolei i sprawdzaj czy przy którymś zacznie działać poprawnie.
Powodzenia.
_________________
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Socale 
Kombatant


Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy
Dołączył: 07 Sty 2012
Piwa: 524/637
Skąd: Gubin
Wysłany: 2019-08-18, 21:05   

Aaajj jeszcze muszę dodać.
Dla wygody sprawdzania można ten nowy kondensator podłączać/dolutować od strony ścieżek, trzeba tylko pilnować polaryzacji żeby nie pomylić. ++ oraz -- jest to połączenie równoległe i tak podłączaj/sprawdzaj do każdego kondensatora na płytce. Jeśli ta metoda wyłoni winowajcę, zastąp oryginalny nowym. Nowy zawsze może mieć wyższe parametry, czyli może mieć więcej uF i być na większe V.
Wylutować stary np lutownicą transformatorową/pistoletową to żaden problem, raz jedna nóżka raz druga. Nie żałować pasty do lutowania lub kalafonii.
Na przemian podgrzewamy lut i palcem przechylamy/napieramy w tym czasie w stronę nóżki przeciwnej, potem zmiana i tak co milimetr aż wyjdzie. Jeśli masz wprawę w lutowaniu to na przemian topisz lut ciągnąc kondensator równo aż wyjdzie z dziurek. Chyba że masz odsysacz do cyny to już więcej nic nie piszę :)
_________________
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
yohnell 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: Citroen c25 Buerstner
Dołączył: 11 Maj 2017
Piwa: 3/1
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2019-08-18, 23:07   

Jak uda się dostać to jutro spróbuję, Kondensatory są 220uf na 35v
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Socale 
Kombatant


Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy
Dołączył: 07 Sty 2012
Piwa: 524/637
Skąd: Gubin
Wysłany: 2019-08-19, 21:31   

Thx.
Weź 470uF/25-35V
35V dali na wyrost ale to nic złego, to kwestia wewnętrznej izolacji.
Zawsze możesz zastosować więcej niż 220uF, nawet o dwukrotnej, trzykrotnej, pięciokrotnej pojemności, ale rozważnie.
Zastosowanie np 10000uF może przeciążać elementy na drodze jego ładowania.
O... właśnie, kondensator to taki mikro akumulator, gromadzi i oddaje, gromadzi i oddaje i tak w nieskończoność aż nie będzie w stanie zgromadzić tyle ile ma oddać, wówczas elektronika głupieje.
_________________
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
yohnell 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: Citroen c25 Buerstner
Dołączył: 11 Maj 2017
Piwa: 3/1
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2019-08-22, 10:38   

Wywieszam białą flagę. Wszystkie kondensatory wymieniłem. Odlaczalem podłączałem źródła prądu. Urządzenia pobierające. Nawet płytkę z diodami. Za każdym razem to samo. Teraz zwarłem przekaźnik na krótko i normalnie podaje prąd. Nie ma spadku napięcia . Wszystko chodzi jak ma chodzić. Jednak trochę lipa tak działać na prowizorkę. Oszaleję.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Socale 
Kombatant


Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy
Dołączył: 07 Sty 2012
Piwa: 524/637
Skąd: Gubin
Wysłany: 2019-08-22, 18:20   

Paluszkiem styki zwierałeś, zapałką, wykałaczką ect ale ręcznie.
Drobniutki papierek ścierny, profilaktycznie styki do połysku doprowadź. Odłącz zasilanie, wsadź między styki, delikatnie je ściśnij i pocieraj papierem.
Kolejna myśl to sprawdzenie i wyszukanie zimnych lutów, tu już potrzebne jest wprawione oko i doświadczenie więc teoretycznie już nic nie pomogę więcej. może też być utleniony wewnątrz lutu np jedna z nóżek tranzystora czy diody. Przyjrzyj się każdemu elementowi przez szkło powiększające, w dobrym oświetleniu i wyszukaj zaczerniałe, zazieleniałe drutki rezystorów, diod i wszystkiego co jest na płytce. Również nóżki przekaźników.
_________________
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***