|
|
Gruzja 2019 |
Autor |
Wiadomość |
SZEJK
weteran
Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2016 Piwa: 204/261 Skąd: Dębica
|
Wysłany: 2019-09-20, 23:22
|
|
|
aaaa
20190906_113409.jpg kolejny obiekt |
|
Plik ściągnięto 3 raz(y) 222,36 KB |
20190906_113237.jpg
|
|
Plik ściągnięto 2 raz(y) 193,88 KB |
20190906_114631.jpg
|
|
Plik ściągnięto 2 raz(y) 279,63 KB |
20190906_134401.jpg to już słynne Borjomi |
|
Plik ściągnięto 2 raz(y) 270,8 KB |
20190906_143143.jpg całkiem europejskie to miasto |
|
Plik ściągnięto 3 raz(y) 283,79 KB |
20190906_185210.jpg kolejne kamienne miasto |
|
Plik ściągnięto 3 raz(y) 205,3 KB |
20190906_185437.jpg
|
|
Plik ściągnięto 2 raz(y) 218,05 KB |
IMG_20190906_143253.jpg biuro firmy "Gruzja z Nami Wariatami" to jest po prostu kawiarnia |
|
Plik ściągnięto 2 raz(y) 151,18 KB |
IMG_20190906_190916.jpg i póżna kolacja |
|
Plik ściągnięto 2 raz(y) 146,7 KB |
IMG_20190906_183918.jpg
|
|
Plik ściągnięto 2 raz(y) 157,37 KB |
|
_________________ Pozdrawiam SZEJK
Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak
Moje poprzednie i aktualna karawana:
|
|
|
|
|
SZEJK
weteran
Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2016 Piwa: 204/261 Skąd: Dębica
|
Wysłany: 2019-09-21, 20:31
|
|
|
No to jedziemy dalej:
DZIEŃ IV
Śniadanie zjadamy w klimatycznej altanie w ogrodzie w towarzystwie łasuchujących kotów i psów.
Schemat śniadania w większości hoteli jest ten sam: jajka w różnej postaci, parówki, sery, warzywa, małe naleśniczki z kaszą lub serem.
Po śniadaniu idziemy do muzeum Stalina.
Gori jest miejscem urodzenia wodza, w ogrodzie znajduje się mały domek , w którym ponoć przyszedł na świat oraz salonka , w której podróżował.
W budynku głównym zgromadzono kilkadziesiąt tysięcy pamiątek po wielkim Gruzinie.
Na wstęp do muzeum szkoda nam lari, ale za to kupujemu kilka pamiątek.
Postać Stalina nawet w Gori budzi kontrowersje- kilka razy próbowano zburzyć pomnik wodza sprzed ratusza, ale w wyniku protestów doszło do kompromisu i posąg wylądował w ogrodzie muzeum.
Gori dwukrotnie w ostatniej historii doznało kataklizmu- raz podczas trzęsienia ziemi w 1920 roku oraz podczas konfliktu zbrojnego z Rosją w 2008 roku, gdy zostało dotkliwie zbombardowane przez wojska rosyjskie. Gocha mówił, że każda rodzina straciła kogoś podczas tych działań.
Aby zachować militarny charakter tego dnia udajemy się w dalszą drogę na północ ku Gruzińskiej Drodze Wojennej i Wysokiemu Kaukazowi.
Gruzińska Droga Wojenna powstała na początku XIX wieku na miejscu starożytnego szlaku kupieckiego łącząc Mały i Wielki Kaukaz, a przez Przełęcz Krzyżową przechodzi do Władykaukazu w Osetii Północnej. W najwyższym punkcie przełęczy-2379 mnpm- przechodzi granica między Europą i Gruzją- tak dokładnie- bo jak z dumą tłumaczył Gocha – Gruzja to ani Europa ani Azja – Gruzja to Gruzja.
Gdzieś w połowie drogi napotykamy zbiornik Żinwali-z przepięknie szmaragdową wodą oraz wznoszącą się na skale twierdzą AnKiedyś była to siedziba książąt Aragwi, dziś centralną część twierdzy stanowi cerkiew Zaśnięcia NMP z XVII wieku.
Z murów podziwiamy szmaragdową zieleń wody i głęboką zieleń lasów wokół zbiornika.
Obserwujemy parę młodą , która tu bierze ślub. Kilka razy spotykaliśmy pary młode , biorące ślub w dziwnym czasie , szybko i bez ceregieli. Czasem nawet stali w kolejce.
Jeszcze jeden ciekawy przystanek niedaleko Pasanuri- w tym miejscu rzeka Czarna Aragwia łączy się z Białą Aragwią i dalej płyną obok siebie
Odpoczynek na trasie był dla nas szczególnie ważny- dech w naszych piersiach zapierały nie tylko przepiękne widoki, ale głównie styl jazdy Gochy, który nie przepuszczał żadnej przeszkodzie, a większość z nich to ogromne tiry wspinające się tą drogą ku rosyjskiej granicy.
Na wysokości 2200 mnpm wjeżdżamy do Guduari. W początkach historii GWD była to stacja pocztowa , gdzie dyliżanse i kurierzy wymieniali konie.
Dziś to duma gruzińskiego narciarstwa. Miejsce to odkryto jeszcze w czasach Związku Radzieckiego, kiedy to zaczęły powstawać tu hotele i pensjonaty mające przyciągnąć dewizowych fanów białego szaleństwa. Kilkadziesiąt kilometrów wyciągów i tras zjazdowych o różnych stopniach trudności.
Przed wjazdem na Przełęcz Krzyżową stoi dobrze widoczny z daleka punkt widokowy na Kaukaz – ogromna rotunda x kolorowym muralem. To pomnik przyjaźni rosyjsko-gruzińskiej .
Podziwiamy z niej majestat gór, chociaż czubki szczytów spowijają chmury.
U jego stóp jarmark, głównie owoce i dziwne przekąski, a ponieważ pogoda zaczyna się zmieniać w dość wietrzną , chłodną i mokrą nad wszystkim unosi się aromat grzanego wina.
Po okolicznych wzgórzach i dolinach widać sporo miejsc , które reklamują halal, czyli rytualny ubój i związaną z nim ucztę. Nie korzystamy!
Parę km dalej na zarośniętym trawa zboczu atrakcja w postaci skrystalizowanego wycieku solanki barwy od kremowej przez wszelkie odcienie żółci do ciemnego brązu.
Wkrótce przed nami Cminda Sameba -prawosławny klasztor położony 2170 mnpm, a nad nim króluje majestatyczny Kazbek.
Króluje tylko w naszych wyobrażeniach wyniesionych z przewodników , bo w rzeczywistości tam gdzie powinien być wygasły wulkan , była chmura.
Sam klasztor niezbyt duży , ale mocno zatłoczony. W środku uroczystości zaślubin, a tutejszy pop niezbyt przyjazny dla żeńskiej części gości , zwłaszcza w spodniach , mimo że panna młoda odziana w dość kusą sukienkę.
Przepychamy się między tłumami, ale główna atrakcja tego rejonu także nie okazała się przyjazna. Pięciotysięcznik pozostał tajemniczy pośród chmur, Legenda mówi , że na skale Kazbeka przykuty był Prometeusz ukarany za kradzież ognia.
Zjeżdżamy więc w kierunku Stepacmindy, dawnej Kabzbegi. Tu dzisiaj kotwiczymy , ale jest jeszcze trochę czasu , więc udajemy się w stronę Wąwozu Darialskiego, gdzie znajduje się granica rosyjsko- gruzińska.
W deszczu obserwujemy przejście graniczne, pełne tirów oraz wybudowana z miejscowego zielonego kamienia cerkiew.
Zjeżdżamy do Stepacmindy, do hotelu , na kolację . |
_________________ Pozdrawiam SZEJK
Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak
Moje poprzednie i aktualna karawana:
|
|
|
|
|
SZEJK
weteran
Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2016 Piwa: 204/261 Skąd: Dębica
|
Wysłany: 2019-09-21, 21:32
|
|
|
Kilka foto:
IMG_20190907_082454.jpg Gori muzeum S-syna :( |
|
Plik ściągnięto 3 raz(y) 144,11 KB |
20190907_102118.jpg chałpinka zabudowana w obiekt muzeum |
|
Plik ściągnięto 2 raz(y) 196,48 KB |
20190907_123741.jpg zalew na trasie Drogi Wojennej |
|
Plik ściągnięto 2 raz(y) 285,27 KB |
20190907_125146.jpg
|
|
Plik ściągnięto 2 raz(y) 313,26 KB |
20190907_133535.jpg tu łączą się dwie rzeki- czarna i biała |
|
Plik ściągnięto 3 raz(y) 151,3 KB |
20190907_144013.jpg to już wysoki Kaukaz |
|
Plik ściągnięto 2 raz(y) 181,61 KB |
20190907_144042.jpg
|
|
Plik ściągnięto 3 raz(y) 189,36 KB |
20190907_155448.jpg
|
|
Plik ściągnięto 3 raz(y) 258,48 KB |
20190907_160155.jpg
|
|
Plik ściągnięto 2 raz(y) 193,2 KB |
IMG_20190907_110611.jpg kolejka do ślubu |
|
Plik ściągnięto 2 raz(y) 200,74 KB |
|
_________________ Pozdrawiam SZEJK
Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak
Moje poprzednie i aktualna karawana:
|
|
|
|
|
SZEJK
weteran
Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2016 Piwa: 204/261 Skąd: Dębica
|
Wysłany: 2019-09-21, 22:06
|
|
|
Ciąg dalszy:
20190907_150635.jpg ni z tego ni z owego wypływa solanka |
|
Plik ściągnięto 3 raz(y) 191,8 KB |
IMG_20190907_141209.jpg
|
|
Plik ściągnięto 2 raz(y) 114,64 KB |
IMG_20190907_145035.jpg
|
|
Plik ściągnięto 2 raz(y) 111,64 KB |
IMG_20190907_145220.jpg przejście graniczne z Rosją w Osetii |
|
Plik ściągnięto 3 raz(y) 186,23 KB |
IMG_20190907_145301.jpg 3000 m npm |
|
Plik ściągnięto 2 raz(y) 144,38 KB |
IMG_20190907_141350.jpg głowa w chmurach :) |
|
Plik ściągnięto 3 raz(y) 116,07 KB |
IMG_20190907_123617.jpg w tych namiotach odbywają się uczty po rytualnych ubojach |
|
Plik ściągnięto 3 raz(y) 163,04 KB |
IMG_20190907_123631.jpg mural niby przyjażni :( |
|
Plik ściągnięto 2 raz(y) 124,08 KB |
IMG_20190907_105104.jpg szwajcar też tu dotarł |
|
Plik ściągnięto 3 raz(y) 201,32 KB |
IMG_20190907_164729.jpg tym razem ciepła kolacja czeka :) |
|
Plik ściągnięto 3 raz(y) 168,59 KB |
|
_________________ Pozdrawiam SZEJK
Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak
Moje poprzednie i aktualna karawana:
|
|
|
|
|
Wyświetl szczegóły |
|
Misio
Kombatant
Twój sprzęt: Fiat Ducato Toskana 1,9 TD
Nazwa załogi: MisioKot
Pomógł: 7 razy Dołączył: 15 Maj 2010 Piwa: 743/1145 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2019-09-21, 22:13
|
|
|
Super fotorelacja. Wypoczywaj, pisz i wklejaj. na zachętę. |
_________________ Pozdrawiamy - Danusia-Kotek i Henio-Misio
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą...ks.Jan Twardowski
|
|
|
|
|
SZEJK
weteran
Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2016 Piwa: 204/261 Skąd: Dębica
|
Wysłany: 2019-09-21, 22:21
|
|
|
DZIEŃ V
Poranek obudził nas mglisty, dżdżysty i chłodny. Kolacja była udana, bo nikt nie miał ochoty skorzystać z możliwości wspinaczki na wodospady. Gocha zapakował nas do samochodu. I ruszył . Jak się zorientowaliśmy w innym kierunku niż powinien. Po kilku minutach skręcił ostro w lewo na stromą kamienistą drogę. Po chwili zatrzymał się i mówi , że dalej lecimy piechotą.
Po przejściu krótkiego odcinka byliśmy pewni , że idziemy na wodospady Gveleti.
Gocha z Edytą poszli pierwsi, panowie polecieli za nimi, a ja , Renia i Ewa – trzy babcie kuleczki dostojnym krokiem za nimi. Gdy znalazłyśmy się na górce , po lewej stronie z oddali woła Edyta, że w złą stronę idziemy. Panów widać nie było, więc machnęłyśmy ręką i zawróciły z powrotem w kierunku Edyty. Okazało się , że oni idą do małego wodospadu, a potem pójdziemy do dużego. Droga wąska i kamienista, jak to w górach, wspinała się coraz wyżej. Fakt, że widoki były wspaniałe. Ale zanim wyspinałyśmy się na górę, stwierdziłyśmy, że nad duży wodospad nie idziemy. Na dole spotkaliśmy się całą szóstką- Gocha i Edyta oblecieli oba wodospady panowie duży , a my mały – i było git. Suma sumarum stwierdziliśmy, że po wczorajszym wieczorze ten godzinny spacer dobrze nam zrobił .
Wracaliśmy dobrze znaną Drogą Wojenną , zatrzymaliśmy się przy Przełęczy Krzyżowej na szybkie zdjęcie. Kamienny krzyż wyznacza najwyższy punkt przełęczy.
Napotkany cyklista robi nam zdjęcie , po czym zaczyna poważny wykład o poważnym wyglądzie grupy na zdjęciu. Zachęca , aby każdy zrobił coś głupiego to zdjęcie będzie ciekawsze.
Trochę czasu spędziliśmy na kawie w Guduari. Korzystaliśmy z automatu w markecie, a tam z kolei natknęliśmy się na inną polską wycieczkę , dlatego trwało to tak długo.
Zjeżdżaliśmy z Kaukazu tą samą drogą do zbiornika Żniwali, gdzie skręciliśmy trochę na wschód w stronę Kachetii.
W mrocznej i mglistej aurze oglądaliśmy kościół Kvetera.
Należał do jednego z centrów Kachetii, zbudowany na początku X wieku. Mały , skromny kościółek z ceramicznym błękitnym dachem.
Wokół ruiny innych budowli, zarośnięte bluszczem , ukryte w tajemniczej mgle- piękne odczucia.
Błotnisto- kamienista kręta droga w dół, od czasu do czasu asfaltowe zakręty, nie wiadomo jakim kluczem je budowano.
Nagle na przeciwko pojawiło się ogromne stado owiec pędzonych przez psy , pasterzy pieszych i na koniach.
Stado ciągnęło się chyba z 200 m i nie było możliwości ominąć go lub wyprzedzić inaczej niż powoli przesuwając się między nimi.
W Akumecie zboczyliśmy nieco z drogi do katedry Alaverdi.
Pierwszy kościół wybudowany w VI wieku, potem przebudowany w XI wieku dziś jest najwyższym kościołem w Gruzji.
Budowlę sakralną otacza ogród winorośli – zgromadzono tu wszystkie gatunki winorośli w Gruzji.
Po drugiej stronie ślady ogrodu oliwnego.
Bracia bardzo przestrzegają dresscodu kobiet . Ubieramy te ich spódnico- fartuchy , bo jesteśmy w spodniach.
Po założeniu naszych szali na głowę wtapiamy się w środowisko, wyglądamy jak miejscowe chaziajki.
Było też trochę śmiechu , gdy panowie zaczęli przymierzać tradycyjne czapeczki gruzińskie.
Andrzej kupił taką na pamiątkę.
Wieczór i noc spędzamy w Telavi.
Na przestrzeni wieków Telavi było stolicą Kachetii. Jest jedynym miastem, w którym zachowały się cztery budowle fortyfikacyjne w stanie niemal nietkniętym, Niestety przybyliśmy do Telavi późno i zabytki były już zamknięte dla zwiedzających.
Obejrzeliśmy 900-letni platan- 11 m w obwodzie i 40 m wysokości.
Przyjemny hotel, przywitał nas właściciel i zachęcał do kupienia wina własnej roboty. Nie daliśmy się namówić , choć piwniczkę miał klimatyczną.
Kolację spożyliśmy w restauracji- jak zwykle próbujemy dań gruzińskich w asyście gruzińskiego wina. |
_________________ Pozdrawiam SZEJK
Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak
Moje poprzednie i aktualna karawana:
|
|
|
|
|
Wyświetl szczegóły |
|
rakro1
weteran
Twój sprzęt: Dethleffs Trend I 7057
Pomógł: 15 razy Dołączył: 22 Sty 2012 Piwa: 197/157 Skąd: Dębica
|
Wysłany: 2019-09-21, 22:40
|
|
|
No,Szejku!!! Wariat jednak jesteś jak wcześniej już słyszałem.Piękna relacja.Piwo dla Ciebie i pozdrowienia serdeczne. |
|
|
|
|
SZEJK
weteran
Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2016 Piwa: 204/261 Skąd: Dębica
|
Wysłany: 2019-09-21, 22:58
|
|
|
jeszcze fotki i będzie komplet
20190908_101731.jpg droga do wodospadów |
|
Plik ściągnięto 2 raz(y) 345,29 KB |
IMG_20190908_084436.jpg cel wspinaczki |
|
Plik ściągnięto 4 raz(y) 325,85 KB |
20190908_122556.jpg widok pasących się owiec zapiera dech |
|
Plik ściągnięto 8 raz(y) 209,33 KB |
20190908_152629.jpg docieramy do cerkwi w nienaruszonym stanie z VI w. |
|
Plik ściągnięto 3 raz(y) 140,29 KB |
20190908_152800.jpg skromność |
|
Plik ściągnięto 2 raz(y) 121,22 KB |
IMG_20190908_132906.jpg skromność |
|
Plik ściągnięto 2 raz(y) 174,03 KB |
20190908_163028.jpg miejscowe chaziajki :) |
|
Plik ściągnięto 10 raz(y) 285,79 KB |
IMG_20190908_135622.jpg blokada drogi |
|
Plik ściągnięto 2 raz(y) 168,54 KB |
IMG_20190908_101618.jpg takie coś jak w tekście pisze Asia |
|
Plik ściągnięto 3 raz(y) 236,97 KB |
20190908_163745.jpg docieramy do pięknie zadbanego zespołu klasztornego |
|
Plik ściągnięto 2 raz(y) 310,13 KB |
|
_________________ Pozdrawiam SZEJK
Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak
Moje poprzednie i aktualna karawana:
|
|
|
|
|
SZEJK
weteran
Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2016 Piwa: 204/261 Skąd: Dębica
|
Wysłany: 2019-09-21, 23:03
|
|
|
Misio, Rafał- miód w moje uszy lejecie |
_________________ Pozdrawiam SZEJK
Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak
Moje poprzednie i aktualna karawana:
|
|
|
|
|
SZEJK
weteran
Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2016 Piwa: 204/261 Skąd: Dębica
|
Wysłany: 2019-09-21, 23:24
|
|
|
Dobra, jeszcze kilka fotek i idę spać:
20190908_163613.jpg
|
|
Plik ściągnięto 2 raz(y) 265,96 KB |
IMG_20190908_162451.jpg i tu nastąpiła zmiana wizerunku SZEJK-a |
|
Plik ściągnięto 3 raz(y) 163,62 KB |
IMG_20190908_153723.jpg to drzewo jest starsze odemnie |
|
Plik ściągnięto 3 raz(y) 313,65 KB |
IMG_20190908_150406.jpg to jest jednak potężny zespół klasztorny |
|
Plik ściągnięto 2 raz(y) 163,38 KB |
IMG_20190908_161835.jpg właściciel kwatery zaprezentował nam swoją piwniczkę |
|
Plik ściągnięto 2 raz(y) 170,24 KB |
received_1169176576616500.jpeg ale poszliśmy na kolację do restauracji |
|
Plik ściągnięto 2 raz(y) 161,14 KB |
IMG_20190908_171242.jpg lokalne przysmaki |
|
Plik ściągnięto 3 raz(y) 161,36 KB |
IMG_20190908_081518.jpg jeszcze wrócę ,koło wodospadów był kamping dla kamperów też |
|
Plik ściągnięto 2 raz(y) 199,89 KB |
20190908_122415.jpg rotunda z muralem jaka mała w stosunku do gór Kaukazu |
|
Plik ściągnięto 2 raz(y) 146,14 KB |
|
_________________ Pozdrawiam SZEJK
Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak
Moje poprzednie i aktualna karawana:
|
|
|
|
|
Wyświetl szczegóły |
|
Wojciechu
Kombatant
Twój sprzęt: był - ducato frankia,jest- burstner t603
Nazwa załogi: marwoj
Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2013 Piwa: 159/151 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: 2019-09-22, 00:08
|
|
|
Szejku - z ogromną przyjemnością stawiam - super foto-wspomnienia. |
_________________ prof-os
Jesteśmy jedyni i niepowtarzalni, pamiętajmy tylko że niedoskonali…
|
|
|
|
|
Brat
Kombatant
Twój sprzęt: Merc310D/1995, Europa560
Pomógł: 3 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Piwa: 187/875 Skąd: San Escobar
|
Wysłany: 2019-09-22, 14:30
|
|
|
Dzięki za tę relację!
Tydzień to trochę mało ... My w 2012, w czasie wyborów prezydenckich w Gruzji, spędziliśmy tam 2 tygodnie (co prawda nie tylko na turystyce ) i wyjechaliśmy z poczuciem niedosytu ...
Mamy nadzieję tam kiedyś wrócić!
Gruzini przyjaźni niesłychanie, kraj przepiękny ... jedyny absmak, jaki mi po tamtej podróży pozostał, to śmieci .. wszędzie. Ale może już coś się w ich mentalności zmieniło (?) |
_________________ Marian
|
|
|
|
|
krzysioz
weteran
Twój sprzęt: Weinsberg Orbiter
Pomógł: 3 razy Dołączył: 27 Kwi 2009 Piwa: 65/64 Skąd: Płóczki Dolne
|
Wysłany: 2019-09-22, 14:40
|
|
|
Jeszez nie mialem czasu doczytac wszystkich szczegolow ale juz mi sie podoba. |
_________________ przewodnik górski- sudecki |
|
|
|
|
Spax
Kombatant
Twój sprzęt: Fiat Ducato i Hobby 495
Nazwa załogi: Spax
Pomógł: 10 razy Dołączył: 08 Mar 2016 Piwa: 193/346 Skąd: Kolumna
|
Wysłany: 2019-09-22, 15:04
|
|
|
"20190908_163028.jpg
miejscowe chaziajki "
Taką jedną to ja znam
Szejkowo i Szejku - bardzo Wam dziękuję za relację i czekam na ciąg dalszy. Znam co prawda już większość fotek z relacji facebookowej, ale brak mi było opisów. Stawiam zasłużone piwko oraz |
_________________ Moje miescówki w Grecji »»» https://bonvoyage-travel.eu/maps/
|
|
|
|
|
SZEJK
weteran
Twój sprzęt: Fiat Dukato 2,8 JTD BAVARIA
Nazwa załogi: Grab Klan
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2016 Piwa: 204/261 Skąd: Dębica
|
Wysłany: 2019-09-23, 16:31
|
|
|
No Panowie dzięki za piwka i zachętę do dalszego pisania.
ps. Brat - śmieci jakby było mniej bo w miarę czysto, oczywiście drogi, podwórka zarośnięte są naturalnie chaszczami co trochę drażni oczy ale chemii nie używają i jest tak swojsko.
Co ciekawe zauważyłem że na zaporze nie było śmieci jak u nas np. w Solinie czy Rumuni.
Hotele, kwatery na zewnątrz też sprawiają wrażenie na zaniedbane ale w środku bardzo przyzwoicie może to taki kamuflaż. |
_________________ Pozdrawiam SZEJK
Ten co zna swoją wartość, nigdy nie będzie niszczył innych, by budować siebie.
Dr. Mateusz Grzesiak
Moje poprzednie i aktualna karawana:
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|