|
|
Salonka |
Autor |
Wiadomość |
Pawcio
Kombatant
Twój sprzęt: Pojazd obozowy Wacek McLouis I
Nazwa załogi: PabemanaTeam
Pomógł: 12 razy Dołączył: 29 Wrz 2008 Piwa: 141/471 Skąd: z Nienacka
|
Wysłany: 2019-10-21, 20:33
|
|
|
jsaluga napisał/a: | Zawsze mnie zdumiewało, jak w kraju przodującym w wielu dziedzinach nauki i techniki, mogą produkować i sprzedawać takie wieśniacze, beznadziejne, prymitywne, tandetne, szpetne, paliwożerne źle wykonane, niebezpieczne auta w których na zakręcie każde koło jedzie w inną stronę. Kto to projektuje?, czemu to kupują? Czemu rujnują zasoby naturalne i niszczą środowisko? czemu mają prędkość ograniczoną do śmiesznych 55 mil? |
Najśmieszniejsze jest to, że amerykanie również zdumiewają się, jak europejczycy mogą jeździć tak małymi, kiczowatymi, ciasnymi, niewygodnymi konserwami, które unieruchamia byle głupia awaria jakiegośtam czujniczka
Gdybym miał do wyboru Ducato i G20 oba z 1990 roku wybrałbym ten drugi.. gdybym miał do wyboru Savana czy Sprintera oba z 2019 roku wybrałbym.. ten pierwszy Wieśniaczy czy szpetny to rzecz gustu. Paliwożerny? Zależy ile to paliwo kosztuje.. albo ile możemy tego paliwa za posiadane środki kupić.
Na szczęście są europejscy wariaci jeżdżący amerykańskim kiczem i amerykańscy wariaci jeżdżący europejskim szajsem |
Ostatnio zmieniony przez Pawcio 2019-10-21, 22:30, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
tom-cio
weteran
Twój sprzęt: samoróbka kamper na blaszaczku
Pomógł: 7 razy Dołączył: 07 Sty 2014 Piwa: 68/144 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2019-10-21, 20:41
|
|
|
Ale pisac o Amerykancach może tylko ktoś.,kto.tego.auta nie miał.Jak ktoś miał to nigdy nie porówna do niego europejczyka.Wygoda,wygoda,wygoda.Owszem to nie skręca ale w europejskim mniemaniu.Te auta mają przekładnie nie maglownice,więc na kierownicy nie czujemy drogi,natomiast na budzie i kierownicy nie czujemy również dziur,nie czujemy zmęczenia,....
Mam jeepa grand i kopię opla monterey,oba uwielbiam za ten właśnie luz.Mam szybkie beemki i te uwielbiam za precyzję,za twarde zawieszenie,za każdą informację o drodze na kierownicy.Jak muszę być szybko i bardzo na bakier z prawem biorę beeme.Jak mam czas to nie ma nic lepszego od amerykanca.To jak z krzesłem -obiad jest lepiej jesc przy stole na twardym z pionowym podparciem.Ale telewizor to już lepiej oglądać w rozwalonym ,rozdmuchanym do granic komfortu amerykańskim fotelu |
_________________ moja budowa http://www.camperteam.pl/...hlight=bud%BFet |
|
|
|
|
Wyświetl szczegóły |
|
Jacek Górka
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: Pilote Sensation 740
Nazwa załogi: Łodziaki
Dołączył: 29 Lut 2012 Piwa: 4/6 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: 2019-10-21, 20:51
|
|
|
Miałem Expressa 5.7 po Krawczyku i to była prawdziwa gablota Polecam !!!
IMG_1942.JPG
|
|
Plik ściągnięto 12 raz(y) 69,34 KB |
|
_________________ " Żadna kwatera nie zastąpi kampera "
|
|
|
|
|
Bajaga
Kombatant
Nazwa załogi: FiveStars
Pomógł: 4 razy Dołączył: 22 Lut 2012 Piwa: 108/7
|
Wysłany: 2019-10-22, 17:46
|
|
|
Pawcio napisał/a: |
Na szczęście są europejscy wariaci jeżdżący amerykańskim kiczem i amerykańscy wariaci jeżdżący europejskim szajsem |
Bywają i sensowne połączenia Ameryki i Europy. Kiedyś jeździłem Chryslerem 300C SRT8. Super amerykański mocny silnik v8, hamulce brembo i zawias raczej europejski. Super sprzęt. |
_________________ Pozdrawiam,
Bajaga&Instruktori |
|
|
|
|
orys
stary wyga
Twój sprzęt: Baza już jest ;-)
Pomógł: 2 razy Dołączył: 27 Sty 2017 Piwa: 58/13 Skąd: Glasgow
|
Wysłany: 2019-10-24, 00:48
|
|
|
tom-cio napisał/a: | Ale pisac o Amerykancach może tylko ktoś.,kto.tego.auta nie miał.Jak ktoś miał to nigdy nie porówna do niego europejczyka.Wygoda,wygoda,wygoda |
NIe wiem jak z wygodą w osobówkach, ale cięzarówki to jest katastrofa. W ogóle nie rozumiem fascynacji amerykańskimi truckami.
Miałem kiedyś się okazję przejechać Freightlinerem Caboverem z bodaj 1992 roku = to była po prostu masakra. Siedzi się na jakimś śmiesznym zydelku przed kierownicą wyglądającą jak ta z Forda T po liftingu i deską rozdzielczą z mokrego snu miłośnika cyberpunku - wszędzie zegary, wskaźniki, cuda, na kiju, tylko przełączniki w takim miejscu, że nie dosć, że ich nie widać, to jeszcze uderzasz w nie kolanem. GIgantyczny tunel silnika, malutkie okienka, że ma się wrażenie jakby się siedziało w czołgu. No i ciasno.
W jeździe: zero precyzji układu hamulcowego, zwrotność tankowca, hałas i wibracje niesamowite, do tego niezsynchronizowana skrzynia biegów, więc trzeba zmieniać z międzygazem...
A to był kolekcjonerski egzemplarz w świetnym stanie, importowany do UK z Nowej Zelandii (RHD). Zrobiłem tym przejażdżkę taką 10 minutową wokół komina i naprawdę miałem dosyć... Naprawdę chyba bym wolał starem 1142 jeździć.
Jechałem też kiedyś jako pasażer takim Peterbiltem klasycznym z maską. W czasie deszczu...
To jeszcze większa tragedia - kabina jak poprzednio, dzikie ilości zegarów i gówniana widoczność przez małe okienka. Z tym, że kabina jeszcze węższa, czuło się jak w poprzednim transicie. Do tego ta wielka, płaska maska, od której odbijały się nie tylko krople deszczu, rozpryskując się na szybie (przy niewielkim deszczu wycieraczki musiały chodzić na maksa) to jeszcze również słońce, rażąc kierowcę po oczach... |
_________________
|
|
|
|
|
|
Pawcio
Kombatant
Twój sprzęt: Pojazd obozowy Wacek McLouis I
Nazwa załogi: PabemanaTeam
Pomógł: 12 razy Dołączył: 29 Wrz 2008 Piwa: 141/471 Skąd: z Nienacka
|
Wysłany: 2019-10-24, 08:35
|
|
|
Bajaga, atakuj.
savana.jpg
|
|
Plik ściągnięto 22 raz(y) 63,99 KB |
|
|
|
|
|
Pawcio
Kombatant
Twój sprzęt: Pojazd obozowy Wacek McLouis I
Nazwa załogi: PabemanaTeam
Pomógł: 12 razy Dołączył: 29 Wrz 2008 Piwa: 141/471 Skąd: z Nienacka
|
Wysłany: 2019-10-24, 08:42
|
|
|
jsaluga napisał/a: | Zawsze mnie zdumiewało, jak w kraju przodującym w wielu dziedzinach nauki i techniki, mogą produkować i sprzedawać takie wieśniacze, beznadziejne, prymitywne, tandetne, szpetne, paliwożerne źle wykonane, niebezpieczne auta w których na zakręcie każde koło jedzie w inną stronę. |
orys napisał/a: | W ogóle nie rozumiem fascynacji amerykańskimi truckami. |
Hehe. Zawsze mnie to bawi. Odpowiedź jest prosta. To zboczeńcy (ci co produkują, sprzedają i jeżdżą). Oni zawsze robią coś nie tak jak trzeba |
|
|
|
|
Zbynek
zaawansowany
Twój sprzęt: Był: Knaus Boxstar 600
Dołączył: 22 Kwi 2017 Otrzymał 8 piw(a) Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2019-10-24, 21:20 Re: Salonka
|
|
|
Rozpoznawałem temat Chevy Express`a jako bazę pod kampera i niestety szybko odpuściłem. Ma napęd na tył, a więc podłoga jest wysoko, dzięki temu w salonce (która ma i tak podwyższony dach) się nie wyprostujesz. Przez to nie zrobisz choćby prysznica (bo jak z niego korzystać?). Jako że moja małżonka podniosła stanowczy protest w związku z powyższymi niedogodnościami, temat odpuściłem. Choć nadal uważam że to fajny samochód, i chciałbym taki mieć, to do innego zastosowania - jako samochód rodzinny dla beneficjentów wielu 500+ (ja pobieram tylko jedno ) a na wakacje holownik wypasionej przyczepy |
|
|
|
|
Comsio
Kombatant weteran cepek
Twój sprzęt: Ducato II 2,5 tdi 670 Eura Mobil
Nazwa załogi: COMSIOWIE
Pomógł: 8 razy Dołączył: 18 Lut 2013 Piwa: 85/405 Skąd: Ząbki
|
Wysłany: 2019-10-24, 22:09
|
|
|
Odnośnie Traków ,w latach 90-tych miałem przyjemność zasiadać za sterami Internationala,Maca, Volvo.
Dwa pierwsze prostota nie ma co do psucia w nich.
Miałem dwa Chryslery, złego słowa na nich nie powiem
Europejskie są bardziej awaryjne. |
_________________ Całe życie mówię , że do flaszki trza dwojga.
Asia i Wiesław pozdrawiają.
|
|
|
|
|
Pawcio
Kombatant
Twój sprzęt: Pojazd obozowy Wacek McLouis I
Nazwa załogi: PabemanaTeam
Pomógł: 12 razy Dołączył: 29 Wrz 2008 Piwa: 141/471 Skąd: z Nienacka
|
|
|
|
|
orys
stary wyga
Twój sprzęt: Baza już jest ;-)
Pomógł: 2 razy Dołączył: 27 Sty 2017 Piwa: 58/13 Skąd: Glasgow
|
Wysłany: 2019-10-26, 17:32
|
|
|
Pawcio napisał/a: | Hehe. Zawsze mnie to bawi. Odpowiedź jest prosta. To zboczeńcy (ci co produkują, sprzedają i jeżdżą). Oni zawsze robią coś nie tak jak trzeba |
Nie, no tych to akurat rozumiem.
- Paliwo u nich kosztuje grosze, więc ekonomia nie jest aż tak istotna jak w Europie.
- Wielkość pojazdu też nie jest tak ograniczona jak w Europie, więc nie musi się konstruktor starać, żeby jakoś ergonomicznie wszystko zmieścić w małym aucie, jak w przypadku europejskich ciężarówek (u nas już praktycznie nie występują auta z maskami, Zectros już jest tylko dla krajów trzeciego świata, w Europie się nie kupi. Volvo już takich nie robi, Scania też nie (jedyne sztuki to przerabiane przez firmy tuningowe za zgodą producenta itd)). Moiże sobie wziąć długaśną ramę i podoczepiać do niej klocki takie jak przedział silnikowy, kabinę i tak dalej. Nie musi kombinowąć, jak to zmieścić na małej przestrzeni, co wymaga jakichś nowoczesniejszych rozwiązań technicznych.
I tak dalej, i tak dalej. Innymi słowy: nie mają wymogów wymuszających postęp, więc sobie tłuką z grubsza takie same auta jak tłukli 50 lat temu i tyle. Bo to prymitywne jest i proste, młotkiem można naprawić i nawet po apokalipsie da radę nasikać do baku, dolać trochę denaturatu i pojedzie. To ma swoje zalety.
Nie rozumiem natomiast skąd fascynacja w Europie akurat amerykańskimi wynalazkami. Przecież te same walory oferuje Kamaz. Albo Ził. Albo Kraz, który jest praktycznie konstrukcyjnie (poza napędem 6x6) identyczny w założeniach konstrukcyjnych jak klasyczny Peterbilt: rama, wielka maska z wielkim, paliwożernym silnikiem pod nią i prymitywna kabinka.
Szczególnie, że ta fascynacja to zwykle wśród ludzi nie mających do czynienia z tymi autami na codzień jest. Ci, którzy cięzarówek potrzebują do pracy, poza nielicznymi przypadkami gdzie albo przydatna jest prostota i prymitywnośc, albo chcą się wyróżnić, takich aut jakoś nie używają. I nie mówię tu o Europie, gdzie na nasze drogi te auta są za duże. Mówię o rynkach takich jak Australia czy Nowa Zelandia na przykład, gdzie amerykańskie marki od pewnego czasu tracą regularnie udział w rynku na rzecz europejskich producentów |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez orys 2019-10-27, 15:06, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
amples
Kombatant
Twój sprzęt: Master III
Pomógł: 13 razy Dołączył: 28 Lut 2013 Piwa: 129/18 Skąd: UE
|
Wysłany: 2019-10-26, 18:06
|
|
|
orys napisał/a: | Europie się nie kupi. Volvo już takich nie robi, |
W EU się nie kupuje , bo przepisy dot. długości składu chyba 18,75 m (nasze drogi wąskie i kręte)
za wodą więcej ale za to waga max mniejsza 36,3 tony
a volvo dalej dalej takie produkuje i ma się dobrze po drugiej stronie oceanu
w parlamencie UE są przymiarki do wydłużenia składów i masy
vol.jpg
|
|
Plik ściągnięto 8 raz(y) 94,82 KB |
|
|
|
|
|
|
orys
stary wyga
Twój sprzęt: Baza już jest ;-)
Pomógł: 2 razy Dołączył: 27 Sty 2017 Piwa: 58/13 Skąd: Glasgow
|
Wysłany: 2019-10-27, 15:03
|
|
|
amples napisał/a: | a volvo dalej dalej takie produkuje i ma się dobrze po drugiej stronie oceanu |
To prawda, ja mówiłem o rynku europejskim.
Jednak fascynacja amerykańskimi truckami raczej jakoś omija produkty Volvo :-)
Cytat: | w parlamencie UE są przymiarki do wydłużenia składów i masy |
Ale kabiny tylko nieznacznie, ciągniki długości autobusu z kortem tenisowym na masce i dużym kempingiem za kabiną dalej nie będą u nas miały racji bytu. |
_________________
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|