|
|
Czy zakup kampera do 25k w dobrym stanie jest realny? |
Autor |
Wiadomość |
prymus
początkujący forumowicz
Twój sprzęt: Peugeot 280L J5 2.5 diesel
Dołączył: 14 Cze 2018 Postawił 2 piw(a) Skąd: WPR
|
Wysłany: 2020-04-20, 13:01
|
|
|
Witam,
Osobiście kupiłem kampera Peugeot J5 280L rok temu.
Kamper leciwy bo z '88 rocznika, zarejestrowany na 6 osób
( tyle ma wpisane w dowodzie rejestracyjnym) a na blacie 190 tys. km.
Po wcześniejszym przestudiowaniu forum zrozumiałem, że najdroższa jest naprawa/odbudowa części mieszkalnej – w tym przypadku alkowej. Dlatego zawsze jak jeździłem i oglądałem jakiekolwiek auto do kupna to umawiałem się na sprawdzanie szczelności zabudowy. I prawda jest taka, że obejrzałem może z 15?20?- kamperów jeżdżąc po całej Polsce poświęcając swój czas, pieniążki na paliwo itd. I przyznam szczerze (opierając sie tylko i wyłącznie na własnym doświadczeniu) idzie znaleźć kampera w podobnej cenie ( 25-30 tys. zł.) , którym można od razu ruszyć w trasę. Nie mniej jednak z czasem na pewno należy liczyć się z wydatkami, przynajmniej w kwestii mechanicznej (oleje, filtry, sprzęgło, klocki etc). Właściciel od którego kupiłem kampera – był jedynym spośród sprzedających, których odwiedziłem, który przed wejściem do alkowej rozłożył gazetę, postawił stopień i kazał mi zdjąć buty jeżeli chce obejrzeć auto w środku. Moja mina była bezcenna ale Sprzedający zaznaczył, że jest to ich ( Jego rodziny ) drugi dom i bardzo go szanuje – co dla mnie było jak najbardziej zrozumiałe bo mam takie samo podejście. Nie wiem czy to fart czy okazja ale udało mi się w podobnej cenie kupić kampera. Nie mniej jednak tak jak pisałem wyżej, że wcześniej czy później czekają wydatki tak w tym roku podczas przygotowania auta do sezonu wyszło, że muszę zmienić tarcze, klocki, osłonę magla i amortyzatory tył.
Plusem u mnie jest to, że mam dostęp do części w bardzo niskich cenach. Nie mniej jednak serwis wykonywał mechanik, który miał do tego miejsce czas i predyzspozycje.
Wszystko zależy kto czego szuka i jakie ma wymagania co do stanu auta.
Czu kupuje auto na wyjazdy tylko w słoneczne dni i np cieknąca zabudowa mu nie przeszkadza lub moze potrzebuje auto np na rok/dwa lata a potem dalej goni i stan techniczny jest mu obojętny.
Ja nie stawiałem na układ w środku a bardziej na stan zabudowy, mechanike itd. Wydaje mi się ze remont blacharki czy tez silnika może wyjść taniej aniżeli remont zabudowy.
Po za tym w dziale sprzedam sa ogłsozenia sprzedży zadbanych kamperów nawet w cenie 19 tys zł |
|
|
|
|
|
Kosmita
trochę już popisał
Twój sprzęt: Frankia Integra na Ducato 92
Dołączył: 23 Lut 2020 Piwa: 1/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2020-04-20, 21:18
|
|
|
Cytat: | Po za tym w dziale sprzedam sa ogłsozenia sprzedży zadbanych kamperów nawet w cenie 19 tys zł |
Jeśli nawiązujesz do ogłoszenia o Hymerze Celebrycie to jego akurat widziałem i jest spory rozdźwięk między optymistycznym opisem sprzedającego, a rzeczywistością. A szkoda, bo na zdjęciach wygląda obiecująco. |
|
|
|
|
smok_wawelski
weteran
Pomógł: 5 razy Dołączył: 25 Kwi 2019 Piwa: 122/77 Skąd: Kraków-przedmieścia
|
Wysłany: 2020-04-20, 21:46
|
|
|
prymus napisał/a: | umawiałem się na sprawdzanie szczelności zabudowy. | Ciekawiłby mnie sposób fizycznego wykonania tej czynności - mógłbyś kilka słów ?
bo ja uważam że to standard a nie jakaś specjalna procedura wymagająca uzgodnień czy umawiań.
prymus napisał/a: | idzie znaleźć kampera w podobnej cenie ( 25-30 tys. zł.) , którym można od razu ruszyć w trasę. Nie mniej jednak z czasem na pewno należy liczyć się z wydatkami, przynajmniej w kwestii mechanicznej (oleje, filtry, sprzęgło, klocki etc). | Czekaj pomału bo widzę pewna niekonsekwencje no chyba że miałeś na myśli z czasem 2 lat to ok - czyżby kamperem suchym z niesprawnym lub mocno zużytym sprzęgłem tudzież klockami, olejem do wymiany i filtrami oraz etc.. można wyruszyć w trasę - no niby można tylko czy należy
Nie twierdze że rodzynki sie nie zdarzaja sa ale b. rzadko - wątek jednak z założenia jest do 25tys - 30 to juz jednak sporo wyżej bo 20% prymus napisał/a: | Czu kupuje auto na wyjazdy tylko w słoneczne dni i np cieknąca zabudowa mu nie przeszkadza | Znasz takich ? ja nie
Natomiast znam takich co kupowali takowe ale ze świadomością i chęcią remontu ale nie za cenę 25 klocków |
_________________ O najlepszym towarzystwie mówi się, że rozmowa w nim poucza, a milczenie kształci.
Prawdę swą należy mówić głośno, nie schlebiając ani rzeczom, ani wypadkom, ani stosunkom, ani ideom. |
|
|
|
|
|
prymus
początkujący forumowicz
Twój sprzęt: Peugeot 280L J5 2.5 diesel
Dołączył: 14 Cze 2018 Postawił 2 piw(a) Skąd: WPR
|
Wysłany: 2020-04-21, 08:24
|
|
|
smok_wawelski napisał/a: | umawiałem się na sprawdzanie szczelności zabudowy. Ciekawiłby mnie sposób fizycznego wykonania tej czynności - mógłbyś kilka słów ?
bo ja uważam że to standard a nie jakaś specjalna procedura wymagająca uzgodnień czy umawiań. |
Smoku - szczelność zazwyczaj była sprawdzana urządzeniem "wilgotnościomierz" - higrometr wewnątrz zabudowy na łączeniach, w schowkach, przy oknach bocznych dachowym itd. Mogę spokojnie rzecz, że taka czynność przy sprawdzaniu trwała prawie godzinę a Pan który wykonywał pomiar przy mnie, na co dzień prowadzi serwis ( w tym odbudowy) przyczep i kamperów i opierał się na swojej wiedzy podyktowanej m.in. doświadczeniem. Skoro widzę i dostaje informacje, że w danym miejscu jest zbyt wysoki pomiar to coś koło tego miejsca się już dzieje nie tak, to wierze takiej osobie na słowo - samemu widząc pomiar potwierdzający słowa osoby prowadzącej czynności sprawdzające.
smok_wawelski napisał/a: | Czekaj pomału bo widzę pewna niekonsekwencje no chyba że miałeś na myśli z czasem 2 lat to ok - czyżby kamperem suchym z niesprawnym lub mocno zużytym sprzęgłem tudzież klockami, olejem do wymiany i filtrami oraz etc.. można wyruszyć w trasę - no niby można tylko czy należy
Nie twierdze że rodzynki się nie zdarzają są ale b. rzadko - wątek jednak z założenia jest do 25tys - 30 to juz jednak sporo wyżej bo 20% |
Masz racje, zapłaciłem deczko więcej niż 25 tys. zł. Auto przy kupnie sprawdziłem w serwisie, który serwisuje kampery (również pod kątem mechanicznym), wynajmuje je, odbudowuje = naprawia, itd. Dostałem zielone światło aby wakacje 2019 spędzić spokojnie i bezpiecznie podróżując kamperem. W tym roku przed rozpoczęciem wstawiłem kampera na sprawdzenie szczelności instalacji gazowej, sprawdzenie elektryki oraz instalacji wodnej, sprawdzenie szczelności zabudowy oraz sprawdzenie mechaniki. O ile z zabudową i instalacjami wszystko wyszło bardzo pozytywnie o tyle na dotychczasowej mechanicznie może i mógłbym przejeździć sezon 2020 ale jednak wolałem zrobić serwis (cos co może już nawet delikatnie być zużyte i z czasem powinno się pomyśleć o wymianie) na bieżąco a nie czekać na czas kiedy będzie trzeba robić coś na cito Po prostu lubię podróżować ze spokojną i czystą głową, że auto jest „sprawnie i bezpiecznie” a ja nie jestem zagrożeniem na drodze Ot takie moje widzimisię albo pedantyzm
smok_wawelski napisał/a: | Znasz takich ? ja nie
Natomiast znam takich co kupowali takowe ale ze świadomością i chęcią remontu ale nie za cenę 25 klocków |
Tak znam takie osoby i spędziłem z nimi nie jeden wyjazd w 2019 roku ale nie będę wymieniał imiennie tych osób bo może są tu na forum ( a sobie tego nie życzą) ale do tej pory jeżdżą cieknącymi kamperami. Dla nich nie liczy się jakość a przygoda. Mają bardzo niski próg komfortu Co prawda pod kątem mechanicznym ich auta są serwisowane na bierząco i są w bdb stanie o tyle sama zabudowa dla nich nie ma tak dużego znaczenia.
Nie mniej jednak bardzo szanuje i przede wszystkim podziwiam ludzi, którzy maja wiedze, predyspozycje, czas itd. do tego by naprawiać czy też odbudowywać kamperki i doprowadzać je do świetności |
|
|
|
|
|
smok_wawelski
weteran
Pomógł: 5 razy Dołączył: 25 Kwi 2019 Piwa: 122/77 Skąd: Kraków-przedmieścia
|
Wysłany: 2020-04-22, 16:08
|
|
|
Dzięki za wyczerpująca odp. prymus napisał/a: | Smoku - szczelność zazwyczaj była sprawdzana urządzeniem "wilgotnościomierz" - higrometr | urządzenie i sposób wykonania badania zarówno inwazyjny jak i bezinwazyjny jest mi znany i używam również zawodowo wilgotnościomierzy - dziwiła mnie konieczność umawiania się - teraz rozumiem bo napisałeś że zlecałeś te czynność i to faktycznie tworzy konieczności uzgodnień 3 osób - czas takich pomiarów 1h uważam za dość długi dla sprawdzenia kampera alkowy myślę że można to zrobić w granicach 30min ale to drobiazg może po prostu chcieliście więcej pomiarów miejsce w miejsce i wtedy to zrozumiałe że czas się wydłuża prymus napisał/a: | Auto przy kupnie sprawdziłem w serwisie, który serwisuje kampery (również pod kątem mechanicznym), wynajmuje je, odbudowuje = naprawia, itd. Dostałem zielone światło aby wakacje 2019 spędzić spokojnie i bezpiecznie podróżując kamperem. | Ok każdy ma prawo do swoich decyzji nie sadze jednak aby mechanik tego warsztatu demontował i oceniał np. rozrząd dlatego ja jednak wole po swojemu - pęknięty pasek potrafi narobić biedy i skutecznie unieruchomić pojazd powodując spore uszkodzenia - oczywiście różne to jest dla różnych silników i zależy od konstrukcji rozrządu gdzie np. łańcuch grzechota i ostrzega pasek nie . prymus napisał/a: | Po prostu lubię podróżować ze spokojną i czystą głową, że auto jest „sprawnie i bezpiecznie” a ja nie jestem zagrożeniem na drodze Ot takie moje widzimisię albo pedantyzm | wydaje mi się to koniecznością a nie widzimisię prymus napisał/a: | Tak znam takie osoby i spędziłem z nimi nie jeden wyjazd w 2019 roku ale nie będę wymieniał imiennie tych osób bo może są tu na forum ( a sobie tego nie życzą) ale do tej pory jeżdżą cieknącymi kamperami. Dla nich nie liczy się jakość a przygoda. | Byc może - nie mam dowodów żeby Ci zaprzeczyć ale kupowanie auta cieknącego i zaczynającego gnić za 25 tys uważam za bezsens - nawet jeśli mechanika i korozja jest z grubsza ok . Jaka to przygoda w spleśniałym aucie a cieknąca zabudowa właśnie to spowoduje Nie mówię o incydentalnym punktowym przecieku załatanym po chwili ale tak jak napisałeś Cytat: | kupuje auto na wyjazdy tylko w słoneczne dni i np cieknąca zabudowa mu nie przeszkadza lub może potrzebuje auto np na rok/dwa lata | Nie neguje prawa każdego człowieka do własnego wyboru - ale dla mnie wiedzieć że cieknie i nie uszczelnić i pozwolić dalej na większe zniszczenia i gnicie przez 2 lata to jakieś po prostu nie pojęte. |
_________________ O najlepszym towarzystwie mówi się, że rozmowa w nim poucza, a milczenie kształci.
Prawdę swą należy mówić głośno, nie schlebiając ani rzeczom, ani wypadkom, ani stosunkom, ani ideom. |
|
|
|
|
|
Cyryl
Kombatant
Twój sprzęt: Fiat Ducato Rimor
Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Paź 2009 Piwa: 301/14 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2020-04-22, 18:52
|
|
|
jsaluga napisał/a: | Z takim pesymistycznym myśleniem to najlepiej się położyć i czekać, żeby nie przegapić broń boże tego najmniej ważnego dla żywej istoty momentu odejścia w nicość. Póki żyjesz to weź się w garść, zakasz rękawy i przygotowuj sobie przyjemne, sensowne i pożyteczne zagospodarowanie czasu jaki ci jeszcze pozostał. Każdy dzień jest piękny i powinien być sensownie wykorzystany. |
dlatego właśnie wróciłem z kolejnej (trzydniowej) podróży, a w czasie pandemii to już czwarta. |
_________________
|
|
|
|
|
Kosmita
trochę już popisał
Twój sprzęt: Frankia Integra na Ducato 92
Dołączył: 23 Lut 2020 Piwa: 1/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2020-06-02, 09:18
|
|
|
Przyszedł czas na moją odpowiedź na tytułowe pytanie. Od kilku tygodni jestem posiadaczem kampera (więcej tutaj: https://www.camperteam.pl...824754#824754).
Zapłaciłem 27500, czyli trochę ponad mój budżet. Oczywiście to nie był koniec kosztów (tylko początek ).
Czy da się kupić przyzwoitego kampera w budżecie 20-25k? Moim zdaniem tak, w górnej granicy oczywiście, mając świadomość jaki to będzie kamper (30sto letni, z przebiegiem 150-200k). Będąc elastycznym z budżetem można kupić perełkę, ale znikają momentalnie. Trzeba wyrobić sobie nawyk kompulsywnego sprawdzania nowych ogłoszeń kilka razy dziennie. Po jakimś czasie i przejrzeniuze zdjęć można ocenić czy warto dzwonić czy nie.
Zasady jakimiś się kierowałem w poszukiwaniach (może przydadzą się potomnym):
- w ogóle odrzucam auta sprowadzane i od handlarzy,
- szukam auta, które do niedawna było aktywnie wykorzystywane przez właściciela,
- optymalnie silnik 2,5td i wspomaganie (rzadko spotykane, ale mi się udało),
- nie warto fixować się na konkretnym typie zabudowy,
- przebieg w zasadzie nie ma znaczenia,
- zadbanie auta - jeśli właściciel dbał to jest spora szansa, że wszystko jest w dobrym stanie.
Jeszcze raz dzięki za wszystkim, którzy swoimi radami doprowadzili mnie do szczęśliwego zakończenia |
|
|
|
|
Wyświetl szczegóły |
|
Wojciechu
Kombatant
Twój sprzęt: był - ducato frankia,jest- burstner t603
Nazwa załogi: marwoj
Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2013 Piwa: 159/151 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: 2020-06-02, 11:49
|
|
|
No popatrz - byłem mocno sceptyczny w temacie - a jednak. Bardzo ładna Frankia - i z silnikiem turbo - to będzie fajny kamper - gratki. |
_________________ prof-os
Jesteśmy jedyni i niepowtarzalni, pamiętajmy tylko że niedoskonali…
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|