Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Filtr uzdatniający wodę do picia.
Autor Wiadomość
ZbigStan 
Kombatant


Twój sprzęt: Frankia I 65 SD
Nazwa załogi: Taborygenii, fani Frani.
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Gru 2013
Piwa: 794/248
Skąd: Opole
Wysłany: 2020-04-07, 14:01   Filtr uzdatniający wodę do picia.

Czy ktoś z kolegów zamontował filtr do uzdatniania wody do picia w swoim kamperze? Nalewamy wodę z różnych miejsc i o różnej jakości. Taki filtr powinien rozwiązać problem uzyskania smacznej wody.
_________________
Grecja 2019
Normandia 2019
Czechy 2019
Narty, Włochy 2020
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Roberto 
weteran


Twój sprzęt: EuraMobil 555 + Jumper H3L3 (w budowie)
Nazwa załogi: techserwis
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25 Lip 2013
Piwa: 68/30
Skąd: Elbląg
Wysłany: 2020-04-07, 15:00   

:bylo
https://www.camperteam.pl...ight=filtr+wody

https://www.camperteam.pl...ight=filtr+wody

:ok
_________________
pozdrawiam
Robert

PS.
Używajcie polskich znaków !! Jest różnica czy zrobisz komuś ŁASKĘ czy LASKE... ;)
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Cyryl 
Kombatant


Twój sprzęt: Fiat Ducato Rimor
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Paź 2009
Piwa: 301/14
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2020-04-07, 15:18   

może wody z mniejszą ilością kamienia, bo wydaje mi się, że smaku nie zmieni.

byłem kilka razy w Borach Stobrawskich, wioska Kęszyce, 4 chałupy, ale wodę do picia trzeba mieć swoją, bo tamta woda ma domieszki żelaza zmieniające smak.
w zupach pewnie jest to mniej odczuwalne, ale w herbacie i kawie (to wiem z drugiej ręki bo kawy nie pijam) bardzo.
gdyby jakieś filtry poprawiały smak myślę, że właściciele tej agroturystyki (chata w lesie) już by sobie zamontowali.

spotkałem jeszcze dwa takie miejsca i myślę, że filtr smaku raczej by nie zmienił.
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
ZbigStan 
Kombatant


Twój sprzęt: Frankia I 65 SD
Nazwa załogi: Taborygenii, fani Frani.
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Gru 2013
Piwa: 794/248
Skąd: Opole
Wysłany: 2020-04-07, 15:31   

Roberto, dzięki za linki. Przeczytałem i przybliżyłem sobie temat. Pozdrawiam.
_________________
Grecja 2019
Normandia 2019
Czechy 2019
Narty, Włochy 2020
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
OldPiernik 
stary wyga


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 16 Gru 2008
Piwa: 50/19
Skąd: Kraków
Wysłany: 2020-04-07, 18:05   

A ja woziłem 5l wody w dużej butli tylko do celów spożywczych. Bez problemu można kupić taką wodę praktycznie wszędzie i mam pewność, że się nie zatruję.
_________________
Życie jest za krótkie na siedzenie w domu i zazdroszczenie innym.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Misio 
Kombatant


Twój sprzęt: Fiat Ducato Toskana 1,9 TD
Nazwa załogi: MisioKot
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 15 Maj 2010
Piwa: 743/1144
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-04-09, 10:11   

OldPiernik napisał/a:
A ja woziłem 5l wody w dużej butli tylko do celów spożywczych. Bez problemu można kupić taką wodę praktycznie wszędzie i mam pewność, że się nie zatruję.


Potwierdzamy, to jest najlepszy sposób żeby uniknąć problemów przewodu pokarmowego. Jeden ze zlotów miał takie problemy. Zlot był bardzo udany, ale ludzie mocno to odczuli na własnych lelitach, czyli "górą i dołem".
_________________
Pozdrawiamy - Danusia-Kotek i Henio-Misio

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą...ks.Jan Twardowski
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Rysiu78 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: Iveco
Dołączył: 19 Lip 2017
Piwa: 2/5
Skąd: Białystok
Wysłany: 2020-05-16, 11:07   

Cyryl napisał/a:

byłem kilka razy w Borach Stobrawskich, wioska Kęszyce, 4 chałupy, ale wodę do picia trzeba mieć swoją, bo tamta woda ma domieszki żelaza zmieniające smak.
w zupach pewnie jest to mniej odczuwalne, ale w herbacie i kawie (to wiem z drugiej ręki bo kawy nie pijam) bardzo.
gdyby jakieś filtry poprawiały smak myślę, że właściciele tej agroturystyki (chata w lesie) już by sobie zamontowali.

spotkałem jeszcze dwa takie miejsca i myślę, że filtr smaku raczej by nie zmienił.


Ja na działce mam taki problem, taka woda kompletnie nie nadaje się do picia. Stężenie mam przekroczone jednak ok. 2000 razy. Nawet po zmywaniu naczyń mam żółte ręce, prysznic, porcelana w WC... wszystko dostaje po dupie. Do tej pory wodę przywoziłem sobie z domu z filtra RO, jak się kończyła kupowałem w sklepie po 3zł/5L.
W końcu kupiłem filtr, drogie ustrojstwo, z montażem wyjdzie ponad 4.5kzł. Dam znać jak bardzo poprawi się sytuacja.

W kamperze, przy 2 osobach na pokładzie liczyłem, że taki zestaw RO + UV spłaci się +/- po ok 350-400 dniach biwakowania - głównie cena filtra UV podbija nam cenę zestawu, gdyby nie to - zwrot byłby 3x szybszy. Utrata miejsca jednak to nie jedyny problem, drugi to zużycie wody i prądu. Pompka + lampa UV = ok 30-40W/h, a musi to popracować ok 1-2h dziennie. Zużycie wody... na 1L wody mineralnej potrzeba nawet 5-7L wody.
Można to oczywiście zrobić na zasadzie dwóch zbiorników wody + 3ci na "mineralną".
W pierwszym woda techniczna do produkcji wody mineralnej, w drugim zbiorniku zbierałaby się woda z odrzutu z filtra RO, 3ci to zbiornik ciśnieniowy z mineralną- zazwyczaj 5-6L.
Odrzut spokojnie można wykorzystać do mycia naczyń, do WC, prysznica bowiem większość zanieczyszczeń (90-99%) zostaje na filtrach, które wymieniamy co 6/12/24 mce, w zależności od tego który to filtr (jest ich 4 + 3 róznego rodzaju uzdatniacze).
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
smok_wawelski 
weteran


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 25 Kwi 2019
Piwa: 122/77
Skąd: Kraków-przedmieścia
Wysłany: 2020-05-16, 15:23   

Rysiu78 napisał/a:
głównie cena filtra UV podbija nam cenę zestawu,
Piszecie o mocnym zażelazieniu wody - tu prosiłby sie odżelaziacz a UV nic nie daje, lampa UV ma znaczenie wyłacznie antybakteryjne.
Z mojego doświadczenia w pracy w branży uzdatniania wody podpowiem że przy zażelazionej wodzie konieczne jest częste czyszczenie osłony żarnika UV bowiem po niedługim czasie zarasta brązowym osadem i mocno ogranicza działanie antybakteryjne - po prostu promieniowanie UV nie przechodzi przez osad - nie wykonując badań bakteryjnych możemy nieświadomie pochłaniać mnóstwo bakterii sądząc że lampa pracuje prawidłowo.
Przy kontroli stopnia zabrudzenia lampy UV dobrze mieć zapasowe gumy uszczelniajace/dławiki - zaleca sie każdorazowo dokręcać dławiki na nowych gumach, nawet niewielka ilość wody która dostanie się do obszaru żarnika UV powoduje parowanie co również utrudnia przenikanie UV i powoduje często uszkodzenie dość drogiego żarnika UV.
Pomijając odwrócona osmoze bo to inna polka - układy uzdatniania wody należy montować w kolejności filtracji: filtr mech wstępny - filtr mech dokładny - filtr chem (odżelaziacz, zmiękczacz, inny) - lampa UV
Jeżeli chodzi o złoża czy wkłady filtrujące czy np. zmiękczające - nie należy wierzyć producentom podającym mocno uśrednione wartości czasu ich eksploatacji - ten czas zalezy zarówno od stopnia zanieczyszczenia jak i od sumarycznego przepływu. Jeśli chodzi o prace lampy UV żarnik ma określona liczbę dni pracy, nawet czasem troszkę mądrzejsze sterowniki sa resetowane przy wymianie żarnika i pilnują tego okresu pracy informując użytkownika o jego upływie - tu raczej można wierzyć danym producenta
_________________
O najlepszym towarzystwie mówi się, że rozmowa w nim poucza, a milczenie kształci.
Prawdę swą należy mówić głośno, nie schlebiając ani rzeczom, ani wypadkom, ani stosunkom, ani ideom.
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rysiu78 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: Iveco
Dołączył: 19 Lip 2017
Piwa: 2/5
Skąd: Białystok
Wysłany: 2020-05-18, 15:57   

smok_wawelski napisał/a:
Rysiu78 napisał/a:
głównie cena filtra UV podbija nam cenę zestawu,
Piszecie o mocnym zażelazieniu wody - tu prosiłby sie odżelaziacz a UV nic nie daje, lampa UV ma znaczenie wyłacznie antybakteryjne.


Tak, to dwa inne przykłady.
Żelazowa woda jest w domu/działce. Drugi przypadek to auto z RO+UV i tu UV - to właśnie do biologicznego oczyszczania wody. Lampa ma żywotność 10.000h, jest jakiś czujnik który to mierzy i jak będzie do wymiany ma dać to znać (kontrolka).
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
smok_wawelski 
weteran


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 25 Kwi 2019
Piwa: 122/77
Skąd: Kraków-przedmieścia
Wysłany: 2020-05-18, 16:54   

Rysiu78 napisał/a:
Lampa ma żywotność 10.000h, jest jakiś czujnik który to mierzy i jak będzie do wymiany ma dać to znać (kontrolka).
Tak zgadza się i nawet piszczy po tym czasie czy bardziej zaawansowany wysyła SMS\a ale to nie załatwia sprawy w 100%
Dopiero bardzo rozbudowany sterownik lampy UV bada przenikanie promieniowania UV przez kwarcową rurę osłonową żarnika informując o nadmiernym zabrudzeniu jej osadami - mało jest takich sterowników i sa mocno drogie. sporo lat juz w tym nie robię więc troszkę wyszedłem z kursu i nie podam dzis przykładów takich sterowników.
Dlatego kluczowymi sprawami stają się filtracja wstępna czy odżelazianie przed lampą, oraz okresowa weryfikacja czystości kwarcu rury osłonowej żarnika UV - po prostu jeśli osłona kwarcowa jest mocno zanieczyszczona to UV nie przenika do wody i jej nie dezynfekuje lub przy mniejszym zanieczyszczeniu dezynfekcja jest znacznie osłabiona..
Realnie 10,000h to ponad rok i owszem żarnik tyle wytrzymuje ale serwisowałem takie lampy i inne urz. uzdatniania wody zarówno małe domowe jak i duże przemysłowe - przyjmowaliśmy maksimum półroczny interwał kontroli czystości osłony kwarcowej i najczęściej podczas przeglądu wymagała ona czyszczenia pomimo stosowania filtracji wstępnej. W lokalizacjach gdzie występowało b. duże zanieczyszczenie lub wysokie wymagania sanitarne skracaliśmy ten interwał nawet do 3 miesięcy
Bebechy lampy wyglądają mniej więcej tak jak na rys.
_________________
O najlepszym towarzystwie mówi się, że rozmowa w nim poucza, a milczenie kształci.
Prawdę swą należy mówić głośno, nie schlebiając ani rzeczom, ani wypadkom, ani stosunkom, ani ideom.
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
dziwaczek 
Kombatant


Twój sprzęt: Fiat Ducato EuraMobil 625 1995r.
Nazwa załogi: dziwaczki
Pomógł: 17 razy
Dołączył: 30 Sie 2010
Piwa: 58/18
Skąd: Osowiec/Mazowieckie
Wysłany: 2020-05-18, 18:12   

To i ja coś dodam.

Posiadam filtr odwróconej osmozy od kilku lat najpierw pracował na wodzie ze studni kręgowej ok głębokiej na ok 6 m - woda z zapachem nie za czysta, w studni czasem slimaki pajaki i na wodzie kolorowe benzynowe co nieco woda jedynie podskórna bo do 40m glina. Do mycia prania znośnie ale zapachowo słabo. Założyłem filtr pod zlewem bo mnie męczyło przywożenie wody do picia taki za ok 400-500zł BEZ LAMPY UV. Woda do picia dobra się stała - i bez przegotowania była użytkowana pita bezpośrednio z wylewki. Jakoś bez zatruć i bez sensacji jelitowych trwamy już kilka lat. Teraz jest woda miejska - filtr nadal pracuje woda w smaku taka sama jest.
Osobiście uważam że montowanie filtra UV to zbędny wydatek, koszt i problemy obsługowe i zjadacz energii elektrycznej.
Filtr do osmozy ma za zadanie zatrzymać wszystko co jest większe od cząsteczki wody a wirusy i baterie oraz zanieczyszczenia są zgoła zdecydowanie większe - lampa UV to "chwyt marketingowy" i jako użytkownik od wielu lat filtra z osmoza bez LAMPY UV - organoleptycznie to stwierdzić sobie pozwolę.
To pod rozwagę stawiam - filtr UV to zwykły marketing!!!!!

pocztajcie https://water-house.pl/blog/na-zdrowie/odwrocona-osmoza-czy-chroni-przed-bakteriami-i-wirusami-w-wodzie/
_________________
Dziwaczek II oraz Dziwaczek I
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Pawcio 
Kombatant


Twój sprzęt: Pojazd obozowy Wacek McLouis I
Nazwa załogi: PabemanaTeam
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 29 Wrz 2008
Piwa: 141/471
Skąd: z Nienacka
Wysłany: 2020-05-19, 18:30   

Dziwaczku, masz rację. Jednak odwrócona osmoza ma jedną wadę - jej wydajność. Trzeba by zastosować kilkunasto/kilkudziesięciolitrowy zbiornik akumulacyjny (chociaż na jeden prysznic) jeśli oczywiście myślimy o filtrowaniu całej wody w kamperze, nie tylko do picia :spoko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
dziwaczek 
Kombatant


Twój sprzęt: Fiat Ducato EuraMobil 625 1995r.
Nazwa załogi: dziwaczki
Pomógł: 17 razy
Dołączył: 30 Sie 2010
Piwa: 58/18
Skąd: Osowiec/Mazowieckie
Wysłany: 2020-05-19, 18:58   

Pawcio napisał/a:
Dziwaczku, masz rację. Jednak odwrócona osmoza ma jedną wadę - jej wydajność. Trzeba by zastosować kilkunasto/kilkudziesięciolitrowy zbiornik akumulacyjny (chociaż na jeden prysznic) jeśli oczywiście myślimy o filtrowaniu całej wody w kamperze, nie tylko do picia :spoko


Toż to ja to wiem:
na litr uzyskanej wody potrzeba 3-6 litrów wody do jej wytworzenia, tak średnio można przyjąć że to 4 do 1

W kamperku nie ma to sensu i ekonomicznego i użytkowego i masowego -;

Ja osobiście do zbiornika wody (ponad 100 litrów) dodaję kilka drobinek chloru - takiego do basenu (chlor-szok) bardzo mało objętościowo - 0.1cm3 malutko. Wystarcza spokojnie nie czuć chloru w wodzie i się nie psuje a i instalacji jest dezynfekowana przy okazji. Wodę biorę z domu, a jak mi zabraknie to szukam kranu i tyle ostatnio brałem z myjni samoobsługowej - jeden z programów "woda demineralizowana" - smaczna i czysta. Wlałem jakieś 75 litrów za 10zł, trochę niewygodnie bo to wlewałem lanca bezpośrednio do wlewu wody. ale da się zrobić :idea
_________________
Dziwaczek II oraz Dziwaczek I
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
szkl 
zaawansowany


Twój sprzęt: Carthago
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 27 Mar 2020
Piwa: 12/2
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2020-05-19, 23:18   

dziwaczek, z tą myjnia to dobry patent bo na stacji za baniak 5litroy zapłacisz 5-6pln ale czystość tej z myjni plus czystość lancy ... 🤔. Wolałbym już konefke i dreptać na stację
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
dziwaczek 
Kombatant


Twój sprzęt: Fiat Ducato EuraMobil 625 1995r.
Nazwa załogi: dziwaczki
Pomógł: 17 razy
Dołączył: 30 Sie 2010
Piwa: 58/18
Skąd: Osowiec/Mazowieckie
Wysłany: 2020-05-20, 07:47   

szkl napisał/a:
dziwaczek, z tą myjnia to dobry patent bo na stacji za baniak 5litroy zapłacisz 5-6pln ale czystość tej z myjni plus czystość lancy ... 🤔. Wolałbym już konefke i dreptać na stację


Na stacji nie było kranu w toalecie i na zewnątrz też - cytuję obsługę " bo ludzie rozlewali i brudzili" - pani mi napełniła dwie konewki na zapleczu - więcej jej nie chciałem głowy zawracać mimo tego iż była miła i fajna.
Obok była myjnia, lanca jest czysta - spoko sprawdziłem i przepłukałem, trzeba wybrać program woda demineralizowana lub podobny. Woda naprawdę dobra - herbatę robiłem i gotowane było i mycie także. Lancę trzeba włożyć w wlew wody do środka, nie z głęboko tak aby woda nie lała się bokiem i spływała do zbiornika - ciśnienie jest duże ale woda szybko nie leci, próbowałem tez do konewki wlewać ale się nie da - za duże ciśnieni i szkoda czasu - myjnie są na czas.
Są jeszcze gdzieniegdzie hydranty - przeważnie niebieskie lub czarne w miastach z rączką u góry, trzeba nacisnąć i trzymać i wlać do konewki lub wiadra - też polecam normalna woda miejska.
Z tych pożarniczych - czerwonych nie polecam to dość trudne i nielegalne - one maja inne zadania.
_________________
Dziwaczek II oraz Dziwaczek I
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***