|
|
RATVAN czyli szczurek na pierwszy rzut oka |
Autor |
Wiadomość |
Wojadżer
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: iveco daily 35s17 max (plan na 4 osoby)
Nazwa załogi: kwartet
Dołączył: 18 Wrz 2017 Piwa: 5/4 Skąd: Warszawa Wilanów
|
Wysłany: 2020-07-19, 10:49 RATVAN czyli szczurek na pierwszy rzut oka
|
|
|
Witam kolegów i koleżanki.
Słów kilka tytułem wstępu do tematu. Myśli o własnym kamperze pojawiające się od lat przerodziły sie w postanowienie posiadania. Jednak kampery gotowe odpadają z kilku powodów. Te które wyglądają przyzwoicie i zasadnicze elementy wydają się w nich działać są zbyt drogie, te zaś które są w zasięgu finansowym - nie wyglądają, nie pachną i nie działają, albo wymagają ogromnego nakładu pracy i kosztów. Drugi powód - jeszcze nie spotkałem kampera, który miałby układ wnętrza i wyposażenia odpowiadający moim potrzebom. Może mam dziwne potrzeby? A może skrzywienie zawodowe powoduje, że muszę coś wymyślać sam?
Zatem pozostała budowa własnego. Początkowo sądziłem, że to ponad moje możliwości, ale lektura kilku wątków budowy na tym forum oraz ogląd paru zrealizowanych projektów mocno podbudowały wiarę we własne możliwości. Choć szansa porażki się czai liczę, że dzięki Waszej pomocy i dopingu się uda.
Założenia ogólne projektu (oparte na własnych doświadczeniach przyczepowych, obserwacjach, lekturze forum):
- podróże małe i duże, częściej po kempingach lub przynajmniej polach namiotowych ale biwakowanie na dziko też biorę pod uwagę, max 2-3 dni.
- wersja wiosna-lato-jesień (zimą jeżdżę na nartach i na pewno nie chcę tego robić w kamperze)
- miejsce na podróż i spanie dla 4 osób - ja wraz z lepszą połową i dwójka nastoletnich już synów. Później możliwe inne konfiguracje...
- rozdzielenie funkcji dziennych i nocnych (żadnego składania foteli, łóżek itp) preferowane łóżka pojedyncze (czyli piętrowo trzeba)
- kuchnia minimum tzn szafki + lodówka, gotowanie na urządzeniach przenośnych (kuch gazowa na kartusze, jak prąd na sznurku to patelnia elektr.) głównie na zewnątrz (to nie wyklucza możliwości ustawienia maszynki w środku) Zlew raczej zbędny ale to jeszcze do przemyślenia.
- łazienka z wc kasetowym i dużą umywalką (czasem w roli zlewu), raczej bez natrysku, choć z rączką prysznicową (może na zewnątrz)
- życie generalnie toczy się i tak na zewnątrz, pod markizą, na plaży, w lesie, w knajpie czy gdzie tam...
- zero gazu
- szybkie przeloty autostradowe tzn. komfortowo powyżej 100km/h
- oraz boczne drogi, szutry, góry, lasy, mokra trawa - a więc napęd RWD. Blokada byłaby marzeniem. 4x4 poza zakresem możliwości.
Z powyższego na bazę kwalifikują się wyłącznie tylnonapędowe, długie i wysokie blaszaki: sprinter, LT, iveco, transit, z roczników 1995-2005. Szukam....
Prace projektowe to moja działka więc oddaję się im z zapałem i przyjemnością (pozostaje tylko mieć nadzieję aby na tym się nie skończyło). |
Ostatnio zmieniony przez Wojadżer 2023-09-22, 00:09, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
|
Norbertp83
zaawansowany TAK - Towarzystwo Anonimowych Kamperoholików
Twój sprzęt: Citroen Jumper L4H3 3.0HDI
Nazwa załogi: Family Team
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Gru 2018 Piwa: 12/6 Skąd: Żyrardów
|
Wysłany: 2020-07-22, 09:08
|
|
|
Z doświadczenia napiszę: Transita odpuść.
Jeśli łóżka piętrowe, to rozglądaj się za najdłuższym. Tak, czy siak będziesz musiał przynajmniej 2 wrzucić po długości (nie wiem jak u Was ze wzrostem).
Sama zabudowa, co byś nie wymyślił, a wydaje Ci się, że da się tanio - nie da się.
Najprostsza myślę, że w granicach 25 tys. Coś już bardziej pomysłowego 35+. Na "wypasie" 45 i gruuuuby "+".
Z własnego doświadczenia wiem, że praca zajmuje ok 30% czasu. Reszta to dumanie i rozkminki co i jak, więc jak projekty, to Twoja "działka", to warto byłoby poświęcić trochę czasu i ustalić co i jak, choć znając życie i tak się trochę pozmienia w trakcie.
Jeśli masz czas - buduj, bo to samo w sobie jest wyzwaniem i zabawą jednocześnie. A satysfakcja z tego, że coś się zrobiło po raz pierwszy i wygląda to całkiem dobrze, bezcenna, tak jak złoty MASTERCARD :D. |
|
|
|
|
reaven22
weteran
Pomógł: 25 razy Dołączył: 19 Mar 2018 Piwa: 117/14 Skąd: WGM
|
Wysłany: 2020-07-22, 12:11
|
|
|
Wojadżer napisał/a: | oraz boczne drogi, szutry, góry, lasy, mokra trawa - a więc napęd RWD |
Zamiast ograniczać się do RWD wolałem założyć dobre opony, takie są w stanie zdziałać więcej niż RWD.
A poza tym to powodzenia, wyzwanie jest niezłe będę bacznie obserwował budowę |
|
|
|
|
|
Neno
zaawansowany
Dołączył: 14 Lip 2011 Piwa: 73/24 Skąd: Zambrów
|
|
|
|
|
Robertunio
zaawansowany
Pomógł: 1 raz Dołączył: 01 Lip 2016 Piwa: 7/6 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2020-07-22, 19:39
|
|
|
Powitać Nowego Budowniczego wypada - co niniejszym czynię, a przyglądał się będę postępom,
gdyż widzę, iż podobna do mojej baza jest pod uwagę brana. |
|
|
|
|
Wojadżer
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: iveco daily 35s17 max (plan na 4 osoby)
Nazwa załogi: kwartet
Dołączył: 18 Wrz 2017 Piwa: 5/4 Skąd: Warszawa Wilanów
|
Wysłany: 2020-07-28, 23:51
|
|
|
Dziękuję za powitania i pierwsze rady.
Baza kupiona
Z rozważanych opcji transit wizualnie podobał mi się najbardziej, sprinter/LT wydawał się najracjonalniejszy, kupiłem więc... ivonkę.
Z mnóstwem wątpliwości oczywiście i duszą na ramieniu. Powrotne 100km zaliczone bez przygód. Ivonka już nie pierwsza na tym forum ale już na wstępie czymś się wyróżnia - ale o tym za chwilę.
Jeszcze niepełnoletnia, rocznik 2005 a już z bagażem doświadczeń, rude odrosty wychodzą od spodu. Serce 3.0 prawie 170KM, skrzynia 6, działająca (ledwo) klima, szyby i lustra w prądzie. Co ważne - w papierach to wersja czysto osobowa o ilości miejsc większej niż 3 ale nie autobus. O to szło a to wcale nie często w anonsach spotykana figura. Zdążyłem wykonać parę fotek:
Teraz krok drugi - badania kliniczne. Już w toku, choć pierwsze wyniki zamiast aplikacji olejków i środków przeczyszczających kwalifikują Ivonkę
na OIOM
Czekam na korytarzu... |
|
|
|
|
Ewka B
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: pasażer Ford Transit Trigano Challanger
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 18 Lut 2018 Piwa: 7/6 Skąd: Chełm
|
Wysłany: 2020-07-29, 00:16
|
|
|
Specjalistą nie jestem ale myślę, że masz rację rezygnując ze zlewu w kuchni . Naczynia można umyć w misce i opłukać w zlewie łazienkowym. Można używać ekologiczne jednorazowe naczynia (jest ich coraz więcej na rynku) i do mycia zostana tylko gary i patelnia a zyskasz trochę miejsca na coś bardziej użytecznego |
|
|
|
|
Wojadżer
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: iveco daily 35s17 max (plan na 4 osoby)
Nazwa załogi: kwartet
Dołączył: 18 Wrz 2017 Piwa: 5/4 Skąd: Warszawa Wilanów
|
Wysłany: 2020-07-29, 01:07
|
|
|
Zysk nr 2 to uproszczenie i skrócenie instalacji. Łatwiej. Taniej. Lżej. Tak ma być generalnie ze wszystkim |
|
|
|
|
necvip
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: Ducato 2,3 campervan
Dołączył: 25 Lip 2018 Piwa: 9/2 Skąd: Starogard Gdański
|
Wysłany: 2020-07-29, 07:57
|
|
|
Nie rezygnowałbym ze zlewu. Ja też myślałem że życie toczy się na zewnątrz, tak nie jest zawsze - są wyjazdy gdzie nie ma pogody, jedzie się czasami na weekend do miasta, nad morzem w sezonie letnim to z prywatnością słabo - dlatego uważam że kamper w środku powinien mieć wszystko to aby się dało w nim mieszkać w miarę komfortowo.
Z mojego doświadczenia wynika natomiast że nie korzystam prawie wcale z umywalki w łazience - nie chce mi się wchodzić do niej, a korzystamy wyłącznie ze zlewu w kuchni. Przy Twojej bazie to z prysznica też bym nie zrezygnował. A baza fajna... |
|
|
|
|
|
Neno
zaawansowany
Dołączył: 14 Lip 2011 Piwa: 73/24 Skąd: Zambrów
|
|
|
|
|
Wojadżer
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: iveco daily 35s17 max (plan na 4 osoby)
Nazwa załogi: kwartet
Dołączył: 18 Wrz 2017 Piwa: 5/4 Skąd: Warszawa Wilanów
|
Wysłany: 2020-07-29, 09:56
|
|
|
Neno napisał/a: | necvip napisał/a: |
Z mojego doświadczenia wynika natomiast że nie korzystam prawie wcale z umywalki w łazience |
Mam podobne przemyślenia, u siebie też jej nie planuję. |
Ja raczej odwrotnie, wolę umyć garnek w łazience niż zęby w salonie, ale tak czy inaczej potwierdzacie jednym głosem, że jedna miska z bieżącą wodą jest wystarczająca. |
|
|
|
|
Wojadżer
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: iveco daily 35s17 max (plan na 4 osoby)
Nazwa załogi: kwartet
Dołączył: 18 Wrz 2017 Piwa: 5/4 Skąd: Warszawa Wilanów
|
Wysłany: 2020-07-29, 12:00
|
|
|
A wracając do cechy wyróżniającej. Generalnie całe wcześniejsze planowanie na sucho, któremu już trochę czasu poświęciłem, mogę schować do najniższej szuflady - w ivonce brak bocznych drzwi
Wymaga to nowego spojrzenia na aranżację wnętrza. Chociaż czytałem tu już kilka relacji o wstawianiu bocznych drzwi ( KASZUB, CORONAVIRUS, Fiba56, silny ) to takiej roboty się boję i raczej w to nie pójdę.
No to i myślimy. |
|
|
|
|
Norbertp83
zaawansowany TAK - Towarzystwo Anonimowych Kamperoholików
Twój sprzęt: Citroen Jumper L4H3 3.0HDI
Nazwa załogi: Family Team
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Gru 2018 Piwa: 12/6 Skąd: Żyrardów
|
Wysłany: 2020-08-03, 22:10
|
|
|
To teraz zerknij do wątku kolegi "wlodo". Dla niego nie ma rzeczy niemożliwych .
I pamiętaj, że wszystko jest kwestią chęci, czasu i... niestety kasy, ale jak masz 2 ręce i nie boisz się dłubania - do roboty! Mam takie swoje motto : masz łeb i ch...j, to kombinuj .
Pozdrawiam,
Norbert. |
|
|
|
|
Wojadżer
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: iveco daily 35s17 max (plan na 4 osoby)
Nazwa załogi: kwartet
Dołączył: 18 Wrz 2017 Piwa: 5/4 Skąd: Warszawa Wilanów
|
Wysłany: 2020-08-03, 22:32
|
|
|
Norbertp83 widziałem, zazdroszczę, podziwiam ale to nie moja liga i w ogóle dyscyplina. Myślę natomiast jak przekuć wadę braku drzwi bocznych w zaletę. I jestem już blisko |
|
|
|
|
Ewka B
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: pasażer Ford Transit Trigano Challanger
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 18 Lut 2018 Piwa: 7/6 Skąd: Chełm
|
Wysłany: 2020-08-05, 00:16
|
|
|
Wojadżer napisał/a: | Neno napisał/a: | necvip napisał/a: |
Z mojego doświadczenia wynika natomiast że nie korzystam prawie wcale z umywalki w łazience |
Mam podobne przemyślenia, u siebie też jej nie planuję. |
Ja raczej odwrotnie, wolę umyć garnek w łazience niż zęby w salonie, ale tak czy inaczej potwierdzacie jednym głosem, że jedna miska z bieżącą wodą jest wystarczająca. |
Nie korzystacie z umywalki w łazience? Nie myjecie rąk po skorzystaniu z toalety? A może po prostu nie używacie wc w kamperze? Gdybym miała wybierać lepsze zło to zrezygnowałabym ze zlewu w kuchni ( gary można umyć w misce) ale już ręce po skorzystaniu z toalety muszę umyć wodą i mydłem. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|