kamperowe scieki i EKOlogia |
Autor |
Wiadomość |
tatkog
weteran Camperomaniak
Twój sprzęt: Ducato 1994 1,9 TD
Dołączył: 20 Sty 2007 Otrzymał 3 piw(a) Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2007-03-29, 18:30
|
|
|
Pewnie racja,ale poproszę o przeniesienie postów-jakoś nie mam ochoty zluzować |
_________________ Na szczęście wymyślono Camperobusy |
|
|
|
|
paf
Administrator
Twój sprzęt: Rimor Katamarano 8 czasami :)
Pomógł: 1 raz Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 37/20 Skąd: Pajęczno
|
Wysłany: 2007-03-29, 18:37
|
|
|
tatkog, ja sarkazm wyczuwam
prowokacje fajna rzecze ale wiesz trzeba z umiarem bo się atmosfera zepsuje
poczekam jeszcze bo pewnie sobie popiszecie na temat |
|
|
|
|
tatkog
weteran Camperomaniak
Twój sprzęt: Ducato 1994 1,9 TD
Dołączył: 20 Sty 2007 Otrzymał 3 piw(a) Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2007-03-29, 18:39
|
|
|
Wiesz w sumie mi wsi stosunek Robina do mojej osoby-wyluzowuję. |
_________________ Na szczęście wymyślono Camperobusy |
|
|
|
|
eeik
Kombatant "Mała Karawana"
Twój sprzęt: Dethleffs
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Lut 2007 Piwa: 12/7 Skąd: Śląsk-Wodzisław Śl.
|
Wysłany: 2007-03-29, 20:11
|
|
|
Robin pojechałeś po bandzie.
Ja wyjaśnienie widocznie odebrałam naiwnie - jak to baba.
Wogóle pojęłam o co chodzi po wyjaśnieniach.
Nie czuję się winna i na nic nie przytakiwałam ochoczo :-? bo dla mnie było jasne, że Kazik spuszcza w parę minut wodę do ścieku.
A te emocje związane były z próbami przy montażu.
No ale to ja tak zrozumiałam.
Wywala całą zawartość zbiornika w parę minut (trochę emocjii i po problemie ).
Wyjaśnienie Jacka bardzo mi sie podoba, takie zyciowe podejście, wiadomo, że nie będę się biesić i szukać ustronnego miejsca by opróżnić zbiornik, jak sa do tego celu miejsca odpowiednie.
ale podejrzewam, że może sie przydarzyć sytuacja która zmusi mnie do niezbyt chwalebnych czynów.
Ale to bedę się martwić jak mnie dopadnie.
Wiem jedno chłopcy, jak któryś bedzie pomykał w moich rejonach, spokojnie może podjechać i na mojej łące upuścić to i owo do szamba , ba nawet czystej naleję
że o innych dodatkach nie wspomnę |
_________________ Ewa
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
|
|
|
|
Kazik II
weteran
Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Piwa: 68/7 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2007-03-29, 23:13
|
|
|
Paweł P. napisał/a: | 14.Zrzut brudnej wody (nawet metodą kropelkową,zalecaną przez niektórych pseudo-turystów) może mieć miejsce tylko i wyłącznie w miejscach do tego przeznaczonych .Gdy nie ma takiej możliwości brudną wodę ,posługując się np. wiadrem wylewamy do ubikacji.
Ja to bym na waszym miejcu skasował ten post Kazik II napisał/a: | Wywala całą zawartość zbiornika w parę minut (trochę emocjii i po problemie ). | Robin was posieka na kawałki. |
Właściwie to powinienem się teraz zapaść pod ziemię albo przywdziać szaty pokutne i wsadzić głowę pod własne ścieki.
Nie uczynię tego i przejdę do kontrataku.
Zakładam że Paweł P. jest ekologicznym pedantem i każdy woreczek foliowy skrzętnie wkłada do pojemników na segregowane odpady, nabywa wyłącznie napoje w opakowaniach wielokrotnego użytku, płyn ze spryskiwacza samochodu natychmiast zbiera do oddzielnego pojemnika, przeczytane gazety odnosi do skupu makulatury. Więcej nawet, sądzę że kolega Paweł P. wychodząc z domu przywdziewa specjalne spodnie ekologiczne i każdy napotkany odpad umieszcza po klasyfikacji w odpowiedniej kieszonce.
Nie jestem jednak pewien, czy tymże wzorem i przykładem świecąc Paweł P. zdaje sobie sprawę, że ta chwalebna postawa w naszym kraju prawie nie spotykaną jest, bo flaszki plastykowe i inne to badziewie rozkładające się tysiące lat przeważnie wywala się za siebie i nasze ojczyste łąki i lasy powoli tracą barwę zieloną na rzecz plastykowo - aluminiowej.
I ogólnie rzecz biorąc mało kogo to obchodzi - dopóki nie doszło do wysokości 2 - piętra i nie zacznie wsypywać się przez okno na talerze ze schabowym mamy ważniejsze sprawy.
A czy ktoś z kolegów delektował się popołudniowym rześkim powietrzem Podhala, nasyconym obficie dioksynami z palonych masowo plastików przez pełnych wiary ojczystej górali?
Ekologiczna szkodliwość wylewania tego co mamy w zbiornikach na tle powyższego jest znikoma a praktycznie żadna. Pozbywanie się jej gdzieś na przyparkingowym gumnie może jedynie stanowić dyskomfort estetyczny szczególnie faryzejskich hipokrytów.
Zupełnie jak kiedyś wyczesywałem psa z kudłów na przyosiedlowym ugorze i zostałem zmieszany z błotem przez jakiegoś estetę za zanieczyszczanie środowiska. Dodam tylko, że obok leżała hałda uszkodzonych zderzaków samochodowych wielkości dwóch wywrotek przywieziona tu z jednego pobliskich warsztatów. Dodam też że przez tydzień usiłowałem zainteresować tą sprawą a to policję jak również straż miejską i tzw. media i g.......to wszystkich obchodziło. Aż w końcu sprawę załatwiły szczyle przy użyciu ognia wysyłając to w niebiosa nad naszą nieskalaną moralnie ojczyzną.
Odbiegłem trochę od tematyki forum i proszę o wybaczenie, lecz są rzeczy które mnie irytują i wtedy trochę mnie ponosi. Dla uzupełnienia wyjaśniam, że jestem z miasta Szczecina, które do dzisiaj nie posiada oczyszczalni ścieków z prawdziwego zdarzenia i większość odchodów półmilionowego miasta odprowadzane jest wprost do kryształową wodą słynącej rzeki Odry.
Kolego Pawle P. - o czym my tu w ogóle rozmawiamy! Może jedynie chodzi o symbole? Jako niepoprawny pragmatyk niespecjalnie się na tym znam, ale wiem że w sprawach symolicznych to Polacy gotowi są czasami głowy sobie pourywać. |
|
|
|
|
eeik
Kombatant "Mała Karawana"
Twój sprzęt: Dethleffs
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Lut 2007 Piwa: 12/7 Skąd: Śląsk-Wodzisław Śl.
|
Wysłany: 2007-03-30, 10:21
|
|
|
KazikII trochę cie poniosło
Na pewno nie było zamiarem PawłaP cię kamieniowac .
Chodzi o to , ze Kolega Robin przytoczył nam zasady dobrego wychowania kamperowca.
I wiesz staramy się jednak wychodzic z dawnych przekonań , że jak ja jeden to nic się nie stanie.
Po prostu to były propozycje i jestem skłonna stwierdzić , że PawełP żartobliwie przytoczył pkt 14.
Co nie zmienia faktu z mojej gapowatości , że nie zajarzyłam o co w tym patencie chodzi
Wystarczy trochę zrozumienia każdej ze stron i nie trzeba będzie
Wnoszę o rozluxnienie atmosfery w tym temacie |
_________________ Ewa
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
|
|
|
|
Paweł P.
Kombatant
Twój sprzęt: Jeep Grand Cherokee
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 1/2 Skąd: Mała Karawana
|
Wysłany: 2007-03-30, 11:45
|
|
|
eeik napisał/a: | Po prostu to były propozycje i jestem skłonna stwierdzić , że PawełP żartobliwie przytoczył pkt 14. | Aż mi się miło robi jak widze, że eeik grasz w tej samej drużynie(jak zwykle). Kazek rzeczywiście Cie poniosło. Ja zachowuję sie jak normalny człowiek i z pewnością tak jak większość z tego forum. Emotikony których nie zauważyłeś wskazywały na żartobliwy charakter wypowiedzi. Widocznie sie nie zrozumieliśmy. A co do upodobań w spuszczaniu, to czasami też kropelkuje, obojętnie co miało by to znaczyć. Pozdrawiam. |
_________________ Piszę poprawnie po polsku. Jak mi się uda
|
|
|
|
|
janusz
Kombatant Szeryf
Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 411/147 Skąd: Pajęczno, łódzkie
|
Wysłany: 2007-03-30, 12:39
|
|
|
A ja jestem niereformowalny i spuszczam do kanalizacji też. Czsami tylko gdy nie ma w pobliżu a chce się si... to idę do lasu. |
_________________ Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy! |
|
|
|
|
Kazik II
weteran
Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Piwa: 68/7 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2007-03-30, 12:39
|
|
|
Może i trochę rzeczywiście poniosło, rano wziąłem prysznic i się wyluzowałem .
Faktem jest, że nie ma co się oszukiwać, postulat wypuszczania brudnej wody zawsze jedynie do specjalnych studzienek jest całkowicie nierealistyczny. Nie bardzo też wyobrażam sobie metodę noszono-wiaderkową np. na stacji benzynowej, bo to może być ok. 12 kursów. Obawiam się że tak między 3 a 5 kursem nawet wyrozumiała obsługa wyleje nam w końcu kolejne wiaderko na głowę .
W każdym razie gdyby ktoś w drodze nad morze odczuwał potrzebę zluzowania nabrzmiałego zbiornika to zapraszam do Szczecina - u mnie można spuszczać do woli. |
|
|
|
|
janusz
Kombatant Szeryf
Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 411/147 Skąd: Pajęczno, łódzkie
|
Wysłany: 2007-03-30, 12:47
|
|
|
No i widzicie jest biznes do zrobienia musimy skonstruować "przykamperową oczyszczalnię ścieków" . Z jakimś czymś czyszcząco filtrującym i to co zostanie to fru do śmietnika. A śmietniki trafiają się częściej przy drodze niż kanalizacja. |
_________________ Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy! |
|
|
|
|
Robin
stary wyga
Twój sprzęt: Samochód kempingowy
Dołączył: 19 Sty 2007 Postawił 7 piw(a) Skąd: SRC
|
Wysłany: 2007-03-30, 14:51
|
|
|
Dopiero teraz doszedłem do siebie .To,co przeczytałem na temat ścieków to jakiś niepojęty żart .Z treści postu Kazika II wynika,że
- można kraść – bo inni kradną
- można zabijać – bo inni zabijają
- można wywozić nieczystości do lasu – bo inni wywożą
- można wylewać ścieki do rzeki – bo inni wylewają
"Ekologiczna szkodliwość wylewania tego co mamy w zbiornikach na tle powyższego jest znikoma a praktycznie żadna "...............Napisał KazikII.
A stałeś kiedyś Kazik II na kempingu obok kampera ,którego właściciel „spuszczał”ścieki na trawnik ?
Czy wiesz jak to śmierdzi ?
Czy zająłeś kiedyś miejsce po kimś takim ? - i po kilku godzinach musiałeś je zmieniać.
Przecież wystarczy tylko chcieć .Są specjalne pojemniki do wywożenia brudnej wody (nawet mają kółka) w miejsce gdzie można ją wylać .Są oznaczone miejsca na kempingach .Na wielu stacjach benzynowych są kratki ściekowe (połączone z szambem lub kanalizacją) gdzie można pozbyć się brudnej wody .Nie wolno tylko tego robić do kratek ulicznych w miastach .Pojemnik z brudną wodą można też opróżnić w każdej publicznej ubikacji .A za pomocą wiadra można tylko w zbiorniku brudnej wody zrobić miejsce na następne 10 czy 20 litrów .I co to jest za argument,że tych wiader będzie dziesięć .Nikt nie musi wiadrem opróżniać całego zbiornika. Jest pełny? - wynieś 1-2 wiadra do ubikacji .Resztę wypróżnisz gdy będziesz wyjeżdżał z kempingu.
Nie wiem co jeszcze można dorosłym ludziom napisać na ten temat .Dosłownie opadły mi ręce .Wielu z nas podróżuje z dziećmi .Jaki dajemy im przykład ? Czego uczymy ?
Pozdrawiam - Robin |
_________________ "Prawdą ostaje się to, co nie jest sprzeczne z niczyim interesem" |
|
|
|
|
janusz
Kombatant Szeryf
Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 411/147 Skąd: Pajęczno, łódzkie
|
Wysłany: 2007-03-30, 15:21
|
|
|
Robinku drogi że tak powiem nikt nie neguje tego że kamperka należy wypróżniać tam gdzie jest na to miejsce. Ja też jeśli jest to tylko możliwe oddaję nieczystości tam gzie powinno się takie oddawać. W cywilizowanych okolicach jeśli się tylko chce to nie ma problemu. A co zrobić kiedy okolica w promieni 200 km nie ma w ogóle kanalizacji. Masz jakiś pomysł. |
_________________ Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy! |
|
|
|
|
tatkog
weteran Camperomaniak
Twój sprzęt: Ducato 1994 1,9 TD
Dołączył: 20 Sty 2007 Otrzymał 3 piw(a) Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2007-03-30, 16:03
|
|
|
Robin napisał/a: | Dopiero teraz doszedłem do siebie . | Raczej popadłeś w jeszcze większą paranoję. Robin napisał/a: | Z treści postu Kazika II wynika,że
- można kraść – bo inni kradną
- można zabijać – bo inni zabijają
- można wywozić nieczystości do lasu – bo inni wywożą
- można wylewać ścieki do rzeki – bo inni wylewają | A w którym miejscu postu tak pisał? Ekologia jak najbardziej -jeśli tylko można to przestrzegajmy. |
_________________ Na szczęście wymyślono Camperobusy |
|
|
|
|
Robin
stary wyga
Twój sprzęt: Samochód kempingowy
Dołączył: 19 Sty 2007 Postawił 7 piw(a) Skąd: SRC
|
Wysłany: 2007-03-30, 21:55
|
|
|
Z tą paranoją to masz bezwzględną rację.Każdy to przyzna.
Że nie odróżniasz słowa "wynika" od słowa "pisał" to też fakt.Każdy go potwierdzi.
No i to,że "jeśli tylko można to przestrzegajmy" - też jest bezsporne.
Gratuluję tatkog ! Punkt dla Ciebie. Pozdrawiam - Robin |
_________________ "Prawdą ostaje się to, co nie jest sprzeczne z niczyim interesem" |
|
|
|
|
Jacek M
weteran
Twój sprzęt: Dethleffs na J5 2,5D '89 - ciągle jeździ :)
Dołączył: 20 Sty 2007 Piwa: 15/46 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: 2007-03-30, 23:07
|
|
|
No wiecie, ja z tym postem tak trochę na podpuchę - chyba było widać Na dwa dni oddaliłem się do zajęć pozaforumowych, a tu takie rzeczy!
Że zacytuję inż. Mamonia: "Nie jestem przeciwnikiem zebrań, wręcz przeciwnie, ale w takiej sytuacji..."
Pamiętam lekcję religii wysłuchaną po Mszy niedzielnej A.D. 1988 w kościele w Polanach, pow. Jasło: "a jak dziecko idzie drogą, to papierka po cukierku nie rzucać na drogę, tylko w kulkę - i do rowu!"
Rozwijając tę szlachetną myśl: myślę, że kwestia pozbywania się wody brudnej w miejscach innych niż kanalizacja komunalna ma dwa aspekty:
1. szkodliwości "ekologicznej" i tego nie mialbym odwagi bronić - co już napisałem w poprzednim poście.
2. szkodliwości kulturowej i tu znowuż można wyodrębnić kilkoro aspektów, a to bądź:
a/. zasmradzanie komu miejsca na kempingu - tu się pewnie wszyscy zgodzimy: fuj!
b/. j.w. ale nie na kempingu tylko w jakimkolwiek innym miejscu wszelako użytkowanym przez człowieka w celu innym niż wysypisko śmieci: fuj!
c/. w miejscu odosobnionym, nieużytkowanym (jak np. nieużytek jakowyś) albo do kanalizacji burzowej w takim np.Szczecinie, gdzie i tak (albo: "wraz" - jak mówią na moim jakże uroczym Podlasiu) wszystko zgodnie wpada najprzód do Odry zaraz potem do Zalewu i niewiele później do Jez. Bałtyckiego...
I tu widziałbym dwie klasyfikacje moralne tego lubieżnego czynu:
c1 - ekologicznie/purystyczną - jak np u Robina. W uproszczeniu: wszystko co pobralismy od Natury powinno być uzdatnione i oczyszczone i zwrócone tejże Naturze w stanie niepogorszonym. Inne zachowania są niedopuszczalne wg. prostej zasady: skoro jakiekolwiek zanieczyszczanie Świata przez Człowieka jest złe to jest to wystarczajacy powód, żeby tego nie robić. Tyczy to zarówno Wyznawcy tej zasady jak i Wszystkich Innych i dopuszcza edukację w przedmiotowym zkresie tychże Innych. Howgh!
c2 - wyzwoloną/pragmatyczną albo: libertariańską - czyli jak nikogo nie urażę - to można (wedle zasady: wolność twojej pięści musi być ograniczona bliskością mojego nosa)
I teraz się spierajmy!
Czy można się zamienić na łóżka? [...]
Można! To znaczy - nie można!
Proszę bardzo
Pozdrawiam
Jacek M |
_________________ "Najlepsze są amerykańskie koszule w kratę.
Bierzesz sobie winko, siadasz nad Wisłą, rozpinasz kołnierzyk.
Najlepsze są amerykańskie koszule w kratę"
M. Piwowski vel A. Krost |
|
|
|
|
|