Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Mikro dziurki na poszyciu zewnętrznym. Jak to naprawić?
Autor Wiadomość
Skwarek 
weteran


Twój sprzęt: Trigano Carioca
Nazwa załogi: Ania i Michał
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 29 Mar 2011
Piwa: 243/87
Skąd: Świebodzice
Wysłany: 2020-09-17, 08:04   

Dziurki spowodowane korozją najczęściej są spowodowane wilgocią pod blachą. Jeśli mają być załatane to bez znaczenia jest ich wielkość, więc proponuję by powiększyć kilka z nich i sprawdzić co pod spodem blachy. Najłatwiej na początek niedużym śrubokrętem nakłuć w kilku miejscach i stwierdzić czy lekko wchodzi w drewno pod blachą, jeśli miękko to wiadomo ;(

Też kiedyś miałem pozornie niewinne dziurki, skończyło się na wymianie 0,5m2 blachy i tego co pod spodem. Ciekło od listwy krawędziowej a dziurki były kilkanaście cm dalej .
:spoko
_________________

  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
smok_wawelski 
weteran


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 25 Kwi 2019
Piwa: 122/77
Skąd: Kraków-przedmieścia
Wysłany: 2020-09-17, 11:50   

Skwarek, Woda/wilgoć weszła i nie miała jak wyjść to najczęstszy przypadek a chodzi po konstrukcji własnymi drogami :) . Zgadzam się i w pełni podzielam Twoje zdanie zwykle zaczyna się od wewnątrz a powiększenie dziurki nie ma czego się bać , dodałbym jedynie że czasem erozja idzie też zewnątrz po przetarciu lakieru choć dziś na pewno już mniej kwaśne deszczyki niż kiedyś ale jednak szkodzą trochę aluminium

Robert K. Ja zawodowo wykonując badania NDT sporo posługuje się wieloma przyrządami pomiarowymi, niech mi tam defektoskop pokazuje owszem wierzę mu na 100% ale jak mam możliwość to paluchem też objadę - wilgotnościomierz wilgotnościomierzem bo nie ma to jak sprawdzenie namacalne :)
Demontaż kawałka poszycia to też nie budowa promu kosmicznego a na pewno lepiej zapobiegać niż leczyć i zdjąć jedna blachę - powodzenia
Dzięki za piwo
_________________
O najlepszym towarzystwie mówi się, że rozmowa w nim poucza, a milczenie kształci.
Prawdę swą należy mówić głośno, nie schlebiając ani rzeczom, ani wypadkom, ani stosunkom, ani ideom.
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Skwarek 
weteran


Twój sprzęt: Trigano Carioca
Nazwa załogi: Ania i Michał
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 29 Mar 2011
Piwa: 243/87
Skąd: Świebodzice
Wysłany: 2020-09-17, 12:40   

W temacie jak to naprawić? na przykład tak jak ja to zrobiłem i opisałem kiedyś tu
https://www.camperteam.pl...ht=dach&start=0
:spoko
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
marek230482 
stary wyga


Twój sprzęt: Transit VII Challenger
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Sty 2020
Piwa: 11/1
Skąd: Strzelin
Wysłany: 2020-09-17, 15:55   

Zawsze się znajdą bogatsi i mądrzejsi. Ja napisałem jak to zrobiłem. Nie mam zamiaru (przynajmniej teraz) rozprówać starego grata tylko chce zabezpieczyć przed dostawaniem się wody i dalej latami cieszyć się z jazdy. Nie jest to rozwiązanie idealne. Ale to stary kamper a ja też nie mam zamiaru nim do śmierci jeździć. Albo tym bardziej go rozbierać zamiast jeździć,
Dałem w otworki malutką kropeczkę sikalastomeru szarego. Część wlazła w środek, niewielka część została na wierzchu jako "łatka". Niemal idealnie zlewa się z kolorem poszycia, lekko się przybrudzi. I tak, tak malutkich kawałeczków już nawet nie widać z odległości metra. Druzgocząco bardziej widać rozkwaszone komary z przodu. Albo liczne ryski i inne zanieczyszczenia jakich pełno na 25-cio letnim kamperze.
Niczym nie malowałem, nic nie dziurawiłem, nic nie cudowałem. Jeżdżę i się cieszę z kamperowania :)
_________________
Dethleffs Nomad->Transit IV Pilote -> Transit VII Challenger
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Skwarek 
weteran


Twój sprzęt: Trigano Carioca
Nazwa załogi: Ania i Michał
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 29 Mar 2011
Piwa: 243/87
Skąd: Świebodzice
Wysłany: 2020-09-17, 16:57   

marek230482 napisał/a:
Ale to stary kamper a ja też nie mam zamiaru nim do śmierci jeździć. Albo tym bardziej go rozbierać zamiast jeździć,
......................Jeżdżę i się cieszę z kamperowania :)


Ja w przeciwieństwie do Ciebie jeżdżę niewiele kamperem, bo tylko rocznie około 15 tyś. km, ale trzeba niestety czasem przy nim trochę podłubać. ;)

:spoko
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
smok_wawelski 
weteran


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 25 Kwi 2019
Piwa: 122/77
Skąd: Kraków-przedmieścia
Wysłany: 2020-09-17, 18:10   

Marku to nie chodzi ani o bogatych ani mądrzejszych ani nikt nie neguje Twojego sposobu - zauważ proszę 2 rzeczy
Pierwsza - jasna sprawą jest że naprawę jak wykonuje się sie tymczasowo można wykonać w sposób uproszczony, jeśli chcesz to wykonac porządnie na długo to warto może zastanowić się nad grubszym rozwiązaniem a na pewno sprawdzić czy nie podziało się coś więcej - sposób to kwestia potrzeb, założeń i wyboru każdego jak chce to zrobić.
Tak jak tu przeciez pisaliśmy
Robert K. napisał/a:
Nie chce tu rozpętywać gównoburzy, tylko zasięgam porady ..... Nie chce również druciarstwa, chciałbym zrobić porządnie. ...To tylko burza mózgów i doświadczeń grupy.
smok_wawelski napisał/a:
tak czy inaczej zrobić trzeba jak najszybciej każdy sposób czy Marka czy to mój czy inny - każdy dający efekt sposób jest dobry
Skwarek napisał/a:
Jeśli mają być załatane to bez znaczenia jest ich wielkość, więc proponuję by powiększyć kilka z nich i sprawdzić co pod spodem blachy. Najłatwiej na początek niedużym śrubokrętem nakłuć w kilku miejscach i stwierdzić czy lekko wchodzi w drewno pod blachą, jeśli miękko to wiadomo ;(
Druga - Gdzie to bogactwo ? moja stara pucha czy staruszki Roberta czy Skwarka ? jakież to bogactwo chyba ze tylko emocjonalne :) nie przesadzajmy Marku - po prostu gadamy i wymieniamy zdania i nasze doświadczenia nikt tu się jakimś guru nie mieni - luzik :)
_________________
O najlepszym towarzystwie mówi się, że rozmowa w nim poucza, a milczenie kształci.
Prawdę swą należy mówić głośno, nie schlebiając ani rzeczom, ani wypadkom, ani stosunkom, ani ideom.
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Andrzej 73 
Kombatant
lawendowy


Twój sprzęt: LAIKA KREOS 4009 - 50 EDITION
Nazwa załogi: SŁONECZKA Renata i Andrzej + Patii i Matii
Pomógł: 34 razy
Dołączył: 22 Maj 2009
Piwa: 257/70
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2020-09-18, 06:40   

Jeżeli macie mikro wżery na poszyciu , to jedynym najszybszym rozwiązaniem jest pomalować kampera farbą poliuretanową jaką stosuje się na łodzie.
Wiadomym jest że to sposób prosty i nie na długi czas.
Optymalnym rozwiązaniem byłoby wymiana blachy na nową.
:spoko
_________________
Polub nas na facebooku https://www.facebook.com/MebleRenee
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Robert K. 
doświadczony pisarz


Twój sprzęt: Citroen c25
Nazwa załogi: Robert - Teresa odeszła z Tekilą.
Dołączył: 16 Lis 2016
Piwa: 4/2
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2020-09-21, 11:07   

Skwarek,
Michał, wielki szacun. Przejrzałem kilka razy Twój post i już wiem jak to powinno być zrobione. Super i dziękuje.
Za wszystkie sugestie bardzo bardzo dziękuje, każdy z nich jest ciekawy, a najbardziej podoba mi się pomysł Andrzej 73, łatwy, prosty.
Panowie, dziękuje serdecznie.
_________________
Ludzie głupieją hurtowo, a mądrzeją detalicznie...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***