[mechanick]

Zakładam nowy wątek bo w poprzednim za dużo informacji na kontynuowanie.
Chciałem znaleźć kampera, nie do końca wiedziałem jakiego, za ok 70 tys PLN. Po obejrzeniu kilku w okolicy moje oczekiwania się nieco wykrystalizowały.

Kilka dni temu, za namową kogoś z forum, pojechałem do komisu koło Kutna obejrzeć Knaus-a Sun Traveller 708 na Ducato 2.8 2004 i zakochałem się w nim. Tzn zakochałem się w zabudowie - wysoki garaż, nad nim duże wyro dość wysoko. Duże okna po lewej i prawej stronie tego wyra, duże okna w dachu. Wnętrze jasne i przestronne. Alkowa też jakaś taka przyjemna, wysoka i jasna. Mebelki i ich okleiny też ładne. No i generalnie chyba duże okna powodowały, że to wnętrze było takie, że chciało się w nim przebywać. Takiego poczucia wcześniej nie doświadczyłem. Teraz nie mogę przestać myśleć o takim Knausie 708.

Budżet wzrósł do ok 100 tys. Szukam teraz alkowy (mam 194cm wzrostu i dziecko), duże łóżko z tyłu a pod nim garaż, łazienka z wydzielonym prysznicem. Tyle że po tym co zobaczyłem, taka konfiguracja oznacza ok. 7m długości.

1. Pytanie jak się jeździ takim czymś o dł 7m? Chodzi mi o manewrowanie na kempingach, parkowanie na parkingach itp. Czy jest dużo gorzej niż kamperem o długości 6m? Jak się jeździ z obciążonym garażem, czy nie podrywa przodu i czy to nie przeszkadza zanadto?

2. Czy kojarzycie jeszcze inne, podobne zabudowy do Knausa 708 z tamtych lat i w moim budżecie? Przy okazji moich poszukiwań obadałem jeszcze Burstnera o podobnym układzie i ten był jakiś klaustrofobiczny w środku. Teraz wydaje mi się, że to może być kwestia mniejszych okien, bo w środku było ciemniej.

3. Czy Ducato II przed liftingiem i po liftingu to tylko kosmetyka, czy różnice są duże i nie warto brać pod uwagę tych sprzed liftingu? Jakie są różnice poza przodem i deską rozdzielczą?

4. Jeśli nie podwozie Fiata Ducato i klonów to jakie? Czy Ford ma jakiś silnik, którego nie trzeba się bać? Czy oba tj 2.2 i 2.4 lepiej omijać?


Zdjęcia takiego Knausa 708:







Z podpowiedzi z góry dziękuję.

[Bajaga]

Jeżdżę czymś bardzo podobnym jak na zdjęciach. Długość nie ma znaczenia w prowadzeniu, jedyna kwestia to opłaty za niektóre promy - dłuższy droższy. Czy kamper ma 6,10m czy 7,20m to i tak nie jest jakoś extra zwrotny i dosyć daleko mu do Smarta, trzeba uważać. Mój ma chyba 6,70 (cholera, muszę zmierzyć)
Czy Ducato czy Transit to nie ma znaczenia. Kampery robią malutkie przebiegi w porównaniu do transportu miedzynarodowego czy kurierki. Kupuj to co ma pasująca zabudowę, wyposażenie i jest suche i nie naprawiane przez druciarza.

[rjas]

Mogę coś napisać odnośnie pkt.1 oprócz tego że zgadzam się z tym co napisał Bajaga
My mieliśmy jeszcze do niedawna Roller Team'a prawie 7,4 jak w moim awatarze i jeśli będzie kamera z tyłu to po kilku próbach dojdziesz do wprawy z manewrowaniem. Jedna rzecz na którą trzeba uważać jest rozkład masy przy dużym zwisie za tylną osią a tutaj taki widzę. Przy zbyt dużej masie różnych rzeczy w garażu, na mokrej nawierzchni przy jeździe pod górę i na zakrętach kilka razy się zdziwiłem czując jak auto "ucieka" z obranego toru jazdy. Ale nie brałbym tego faktu pod uwagę jako eliminacji z zakupów - wystarczy wiedzieć i mieć ten fakt na uwadze.

[Andrzej 73]

Zapytam odważnie , czy żonę masz wysoką?
Jeśli tak , to problem dla niej przy dłuższej jeździe. Siedząc na fotelu pasażera ciężko odchylić fotel do tyłu kiedy jest zanim szafa.

[Bajaga]

[mechanick]

[mechanick]

W podziękowaniu za porady jakie dostałem na tym forum, postanowiłem zrobić update tego wątku. Około rok temu poszukiwałem pierwszego kamperka, choć już dużo wcześniej o tym myślałem. Jeszcze zanim nakręciła się fala wzrostu cen, udało mi się dokonać zakupu.

Był to Knaus Sun Traveller 685LG z 2004 roku, z pierwszą rejestracją w 2006. Kamper na bazie Ducato II po liftingu, motor 2.8.

Był to 6 kamper, który obejrzałem. W trzech innych znalazłem miękkie ściany i podłogi. Z tych dobrych był też Burstner 2006 na bazie Transita, nad którym też się zastanawiałem i inny Knaus z 2005 bez garażu, ale też wchodził w grę ze względu na stan. Wszystkie alkowy.

Samochód który kupiłem, obmacywałem przed kupnem dwa razy, w sumie chyba spędziłem na macaniu z 8h Macałem, macałem i nic podejrzanego nie wymacałem. Żadnych przecieków, żadnej korozji, progi, podłużnice, nawet cały układ wydechowy bez korozji. Ogólnie był zadbany i czysty. Miał przestronne, jasne wnętrze, podwójną podłogę, duży garaż pod podwójnym poprzecznym łóżkiem, ramę Alko, suszarkę do suszenia ciuchów w garażu (!), rolety w szoferce. Osobna kabina prysznicowa obok WC.

Kupiłem, założyłem klimę kabinową w "klima Borki", nowe porządne opony (choć stare wciąż były niemal jak nowe, ale chinole), wymieniłem przednie łożyska, bo lekko się już odzywały. Na wymianę rozrządu oraz oleju silnikowego dostałem fakturę od poprzedniego właściciela, więc miałem to już z bańki. Dołożyłem też kamerę cofania + Android radio z ekranem. W międzyczasie okazało się, że nie działa lodówka na 12V, znowu z pomocą przyszło mi to forum. Wymontowałem lodówkę - nie było grzałki 12V. Kupiłem grzałkę, zainstalowałem, przy okazji wyczyściłem palnik gazowy. Jak już lodówkę miałem wyjętą, obejrzałem sobie otwory w ścianie bocznej. Wszystkie suche i bez śladów przecieku. Były też jakieś drobne usterki w elektryce, uszkodzona jedna podpora, podnośnik szyby w kabinie. Wszystko naprawiłem sobie sam, choć mechanikiem nie jestem i niespecjalnie lubię takie robótki. Jednak w kamperze miałem z tego jakąś taką satysfakcję i chęć do działania, co mi zostało do tej pory.

W tamtym roku zrobiliśmy 2 rundy po kraju miesiąc po zakupie, rozpoznawcze, ale też w celu wykrycia/wyeliminowania ewentualnych usterek przed dalszymi wyjazdami. Potem w lipcu-wrześniu jeszcze 3 razy nad Adriatyk. W sumie chyba z 15 tys km w 3-4 miesiące bez najmniejszych awarii. Jesienią wymiana tapicerek na nowe dla odświeżenia wnętrza (stare wciąż były dobre, ale lekko wypłowiały). Porządny pokrowiec na zimę.

Także mi udało się gładko i bez niespodzianek. Dużo się nauczyłem, także dzięki temu forum. Dobrze też zrobiłem, że kupiłem starszy sprzęt, choć mogłem wydać więcej i kupić coś bardziej nowożytnego (to też lekcja stąd). Samochód jest bardzo przyjemny w podróży, ma zadziwiająco komfortowe zawieszenie. W kabinie jest całkiem cicho, w zabudowie przyzwoite audio. Klima chłodzi, motor ciągnie bez zająknięcia, kilometry uciekają

Pozdrawiam i dzięki za pomoc!

---

Capture1.PNG

Plik ściągnięto 24 raz(y) 1,04 MB

Capture2.PNG

Plik ściągnięto 15 raz(y) 1,03 MB

[MILUŚ]

[Banan]

[zbyszekwoj]

Tyle macania ,a wystarczylo w wilgociomierz zainwestować.