Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Serwis kampera na myjni bezdotykowej
Autor Wiadomość
joko 
Kombatant


Twój sprzęt: Niesmann & Bischoff Ismove
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 17 Cze 2013
Piwa: 454/24
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2021-03-01, 22:44   Serwis kampera na myjni bezdotykowej

Myjni bezdotykowych jest już naprawdę sporo wszędzie i ciągle powstają nowe .
Kiedyś korzystając z takiej , aby opłukać koła i nadkola po wyjechaniu z błotnistego terenu , "zapaliła mi się lampka" , że jest to również idealne miejsce , aby pozbyć się szarej w cywilizowany sposób. Odpływy na myjni są wszak przystosowane do odprowadzania gorszych rzeczy i o niebo agresywniejszej chemii od kamperowych mydlin.
Od tego czasu wiele razy w ten sposób zrzucałem szarą , ale tylko dwa razy trafiłem na taką myjnię na której miałem możliwość zatankowania świeżej wody.
Kamper nie nadaje się raczej do mycia pod ciśnieniem, ale pozbywając się szarej , zawsze wrzucam kilka złociszy i daję na płukanie , z jednej strony po to aby przepłukać płytę po zrzucie , a z drugiej po to , aby nie było , że robię to za darmoszkę . Zamiast marnować wodę , wolał bym aby trafiła do mojego zbiornika , ale lancą raczej tego nie zrobię :szeroki_usmiech
Na jednej myjni z której korzystałem był dedykowany dystrybutor wody na monety , a na drugiej był po prostu zawór z kawałkiem węża . W obu przypadkach było to przy tym zewnętrznym nie zadaszonym stanowisku do mycia wyższych pojazdów , czyli zakładam że ktoś pomyślał właśnie o kamperach ..... szkoda tylko, że jest to raczej wyjątek a nie reguła...... chyba że się mylę i macie w tej kwestii inne doświadczenia.
Gdyby jeszcze była "dziurka" do opróżnienia kota to byłby komplet i sądzę, że z punktu widzenia sanitarnego i ochrony środowiska nie było by z tym problemów , bo ścieki z myjni idą chyba do kanalizacji ściekowej , tej najbardziej brudnej.
Byłby wtedy komplet , czyli mycie, odkurzanie , tankowanie wody, zrzutka szarej i wyprowadzanie kota . Dla nas wygoda , a dla właścicieli myjni dodatkowa klientela i zarobek
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rav 
weteran

Twój sprzęt: Mobilvetta Kea
Nazwa załogi: Chmielki4
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 31 Maj 2014
Piwa: 145/22
Skąd: z prawilnego kraju
Wysłany: 2021-03-01, 23:00   

Możesz się zdziwić, bowiem myjnie bardzo często pracują na obiegu zamkniętym i takowe zrzuty nie będą mile widziane przez właścicieli.

Zresztą nie jest to fanaberia, bowiem wymóg zastosowania obiegu zamkniętego bierze się wprost w decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach ... poprzedzającą warunki zabudowy i pozwolenie na budowę.
_________________
Byle do przodu
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
joko 
Kombatant


Twój sprzęt: Niesmann & Bischoff Ismove
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 17 Cze 2013
Piwa: 454/24
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2021-03-01, 23:42   

Aby mówić o obiegu zamkniętym trzeba by założyć ze kazda myjnia ma własną oczyszczalnię tego co spływa z mytych pojazdów, a to nieprawda .
A gdyby była to prawda to tak jak pisałem , mydło i płyn do naczyń w porównaniu do piany aktywnej, olejów, smarów i całego tego syfu jaki z drogi ściągamy , to nic nie znaczący dodatek.
To co schodzi w kanał na myjni, idzie do tej samej rury, co szara zrzucona na typowym serwisie kamperowym, więc co za różnica .
W obu przypadkach o niebo lepiej niż do rowu czy kropelkowo.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
andi at 
Kombatant

Twój sprzęt: szukam H1L2
Pomógł: 15 razy
Dołączył: 20 Lis 2008
Piwa: 80/38
Skąd: wieden
Wysłany: 2021-03-02, 05:55   

Jak jest okazja to też tak robię a WC do toitoi .

A w Chorwacji widzieliście oczyszczalnie w miasteczkach czy na wsi .Rura i morze :bukiet:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
drwoy 
zaawansowany
Woytek

Twój sprzęt: Hymer T 572c
Nazwa załogi: Kamperik
Dołączył: 15 Gru 2015
Piwa: 6/40
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: 2021-03-02, 08:15   

Będąc przejazdem w Przemyślu poprosiłem na takiej myjni o wodę. Pan bardzo uprzejmy zapytał czy chodzi o zdatną do picia. Po potwierdzeniu, poszedł do budki, po czym wytłumaczył, że musiał zmienić dopływ, bo pracuje w obiegu zamkniętym.
Na marginesie; w okresie zimowym wodę najłatwiej otrzymać na myjniach przy stacjach benzynowych. Zawsze wewnątrz jest kran i nigdy nie zdarzyło mi się by odmówiono.
_________________
Pozdrawiam Woytek


------------------------------------------------
Wyższe wykształcenie może mieć każdy, podstawowe niekoniecznie.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rav 
weteran

Twój sprzęt: Mobilvetta Kea
Nazwa załogi: Chmielki4
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 31 Maj 2014
Piwa: 145/22
Skąd: z prawilnego kraju
Wysłany: 2021-03-02, 12:36   

joko napisał/a:
Aby mówić o obiegu zamkniętym trzeba by założyć ze kazda myjnia ma własną oczyszczalnię tego co spływa z mytych pojazdów, a to nieprawda .


Cóż, jednak w zdecydowanej większości to prawda (nie znam myjni bez obiegu zamkniętego). Zawsze spora część wody odparuje, czy zostanie na pojeździe, więc myjnia i tak stale uzupełnia wodę z sieci, a do części programów pobiera nawet od razu z sieci.

Nie jest to oczyszczalnia w pełnym tego słowa znaczeniu, a raczej podoczyszczalnia, taka jak w przypadku przemysłu, gdzie ścieki zanim trafią do kolektorów zbiorczych muszą zostać podczyszczone do określonych parametrów (np. tzw HZ), przejście przez separatory olejowe itp., bowiem inaczej zakłócałyby pracę samej oczyszczalni. Takowe podczyszczenie w zupełności wystarcza do mycia kolejnych pojazdów.

Gdybym był właścicielem myjni z pewnością z kamperowych prezentów bym się nie cieszył. Porównania "lepiej tak niż zrzucić w pole" to trochę taki argument w stylu "a u Was biją Murzynów".
_________________
Byle do przodu
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
dpong 
trochę już popisał

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Lip 2019
Piwa: 1/1
Skąd: Rokietnica
Wysłany: 2021-03-02, 16:21   

Rav napisał/a:
joko napisał/a:
Aby mówić o obiegu zamkniętym trzeba by założyć ze kazda myjnia ma własną oczyszczalnię tego co spływa z mytych pojazdów, a to nieprawda .


Cóż, jednak w zdecydowanej większości to prawda (nie znam myjni bez obiegu zamkniętego). Zawsze spora część wody odparuje, czy zostanie na pojeździe, więc myjnia i tak stale uzupełnia wodę z sieci, a do części programów pobiera nawet od razu z sieci.

Nie jest to oczyszczalnia w pełnym tego słowa znaczeniu, a raczej podoczyszczalnia, taka jak w przypadku przemysłu, gdzie ścieki zanim trafią do kolektorów zbiorczych muszą zostać podczyszczone do określonych parametrów (np. tzw HZ), przejście przez separatory olejowe itp., bowiem inaczej zakłócałyby pracę samej oczyszczalni. Takowe podczyszczenie w zupełności wystarcza do mycia kolejnych pojazdów.

Gdybym był właścicielem myjni z pewnością z kamperowych prezentów bym się nie cieszył. Porównania "lepiej tak niż zrzucić w pole" to trochę taki argument w stylu "a u Was biją Murzynów".



Rav, co masz w swojej szarej wodzie, że uważasz, że może przeszkadzać to w obiegu wody do mycia auta. Moja szara to lekkie detergenty od mycia naczyń (czasem nawet w nazwie "bio"), mydło do mycia rąk i pasta do zębów, resztki herbaty i kawy. Czy uważasz, że takie zanieczyszczenie może zmienić parametry wody w myjni, czy może uszkodzić urządzenia filtrujące?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rav 
weteran

Twój sprzęt: Mobilvetta Kea
Nazwa załogi: Chmielki4
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 31 Maj 2014
Piwa: 145/22
Skąd: z prawilnego kraju
Wysłany: 2021-03-02, 16:53   

Nie tylko to co jest w wodzie jest istotne (odczyn kwasowy, zasadowy, resztki biologiczne, osady gnilne itp.) Ważne jest to, że koszt oczyszczenia takiej wody i uczynienia jej zdatną do ponownego użytku jest po stronie właściciela myjni, który nie w takim celu ją budował. Nie zakładał podczyszczania resztek biologicznych, które będą gnić w osadnikach w których powinien być jedynie piach. Jest to wykorzystanie obiektu w sposób niezgodny z jego przeznaczeniem, w sposób, którego właściciel nie przewidział. Chcecie być fair, dzwońcie na numer (zazwyczaj jest podany kontakt w razie awarii) i zapytajcie, "czy mogę zrzucić swoje makarony, ale w zamian wrzucę 2 zł". Na pewno pobłogosławi :-)

Widział któryś myjnię z oznakowaniem serwisu kampera? Proszę o adres. A jeśli nie widzieliście to zadajcie sobie pytanie dlaczego.

Koszt 1 m3 wody czystej wraz z oddaniem jej do ścieku to przeciętnie ok. 6 zł brutto. Myślicie, że ile kosztuje uzdatnienie tego 1 m3? Separatory, osadniki (wymagające czyszczenia), chemia, filtry, stale pracujące pompki itp.

Myślicie, że dlaczego miejskie oczyszczalnie nie pozwalają na wpinanie myjni w sieć zbiorczą? Właściciel jest zmuszony do budowy obiegu zamkniętego, w którym filtry i chemia jest precyzyjnie dobrana do trybu i charakteru pracy, a tu .... "zrzucę makarony". Dobrze, że nie kota ... jeszcze :-)

dpong - zbuduj myjnię i zrób zareklamuj jako punkt serwisowy kamperów. Życie szybko zweryfikuje.

Na pewno jak raz na jakiś czas jeden kamper zrzuci szarą to będzie to bez wpływu, ale czynienie z tego powtarzalnej praktyki byłoby nie w porządku. Powtarzam: chcecie zrzucić - zapytajcie.
_________________
Byle do przodu
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wieluniak_1 
zaawansowany

Twój sprzęt: Eura Mobil integra 726
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 18 Mar 2011
Piwa: 15/12
Skąd: Polska
Wysłany: 2021-03-02, 17:32   

Co do zasady myjnie "bezdotykowe" nie mają własnej "oczyszczalni" ścieków - wszystko idzie do kanalizacji miejskiej.
Obiegi zamknięte posiadają myjnie automatyczne.

Na myjni płacimy za usługę mycia pojazdu a nie serwisu kampera. Jeśli chcecie zrzucić szarą, to trzeba zapytać - z czystej grzeczności. Nie powinni robić kłopotu jeśli wytłumaczycie co to za woda. Szukajcie myjni dla pojazdów ciężarowych. Myjnie dla aut osobowych raczej nie chcą mieć naszej wody w swoim obiegu. Natomiast parametry wody używanej do mycia aut ciężarowych już nie są takie wymagające. Oczywiście dobrym obyczajem będzie korzystanie z usług takiej myjni.
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
ZbigStan 
Kombatant


Twój sprzęt: Frankia I 65 SD
Nazwa załogi: Taborygenii, fani Frani.
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Gru 2013
Piwa: 794/248
Skąd: Opole
Wysłany: 2021-03-02, 18:39   

Rav,Wieluniak1, Wasze argumenty mnie przekonują, bez zapytania nie powinno się zrzucać szarej. Właściciel ma prawo decyzji. Pozdrawiam.
_________________
Grecja 2019
Normandia 2019
Czechy 2019
Narty, Włochy 2020
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
mischka 
Kombatant


Twój sprzęt: Dethleffs
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 27 Lut 2016
Piwa: 114/122
Skąd: Bawaria
Wysłany: 2021-03-02, 20:37   

Opróżnianie kasety na myjce to byłaby przesada, ale szara.... nie wiem co wy tam do szarej dodajecie ale u mnie to tylko trochę szamponu, mydła i pasty do zębów. Zero makaronu. Rozumiem że szampony samochodowe i środki do pielęgnacji felg są BIO i szkodzą mniej niż szampon do włosów lub mydło :roll:
_________________
W życiu piękne są tylko chwile...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wieluniak_1 
zaawansowany

Twój sprzęt: Eura Mobil integra 726
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 18 Mar 2011
Piwa: 15/12
Skąd: Polska
Wysłany: 2021-03-02, 22:09   

mischka napisał/a:
Opróżnianie kasety na myjce to byłaby przesada, ale szara.... nie wiem co wy tam do szarej dodajecie ale u mnie to tylko trochę szamponu, mydła i pasty do zębów. Zero makaronu. Rozumiem że szampony samochodowe i środki do pielęgnacji felg są BIO i szkodzą mniej niż szampon do włosów lub mydło :roll:


Potem się dziwimy, że stawiają znaki zakazu kamperom. Robienie serwisu kampera, choćby opróżnianie szarej w miejscu do tego nie przeznaczonym, bez zgody jego właściciela jest zwyczajnie nie grzeczne. Tu nie chodzi o ten przywołany makaron czy inne odpadki (gorsze tematy pewnie tam ogarniają - auta wożące mięso też gdzieś muszą być myte, także w środku).
Żeby nie było sam często robię to na myjni dla samochodów ciężarowych, ale zawsze za zgodą i w zamian korzystam z ich usług mycia (w sumie to myję tam ręcznie). Trzeba szanować własność innych.
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
mischka 
Kombatant


Twój sprzęt: Dethleffs
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 27 Lut 2016
Piwa: 114/122
Skąd: Bawaria
Wysłany: 2021-03-02, 22:24   

Wieluniak_1 napisał/a:
sam często robię to na myjni dla samochodów ciężarowych

Wieluniak_1 napisał/a:
Potem się dziwimy, że stawiają znaki zakazu kamperom.

Wieluniak_1 napisał/a:
Trzeba szanować własność innych.

To nie chodzi o to żeby perfidnie wciskać się na cudze i załatwiać swoje.
Ja po prostu nie rozumiem w czym szara woda jest gorsza od chemii samochodowej?
Ideologie można dokładać do wszystkiego, ale po co?
Akurat ja mam możliwość załatwienia wszystkiego w okolicy i nie muszę się uciekać do metody "na myjkę" ale w dalszym ciągu uważam że to nic złego (pod warunkiem że w zbiorniku jest tylko woda i trochę środków czystości)
_________________
W życiu piękne są tylko chwile...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wieluniak_1 
zaawansowany

Twój sprzęt: Eura Mobil integra 726
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 18 Mar 2011
Piwa: 15/12
Skąd: Polska
Wysłany: 2021-03-02, 22:39   

Oczywiście, że tu nie o ideologie chodzi. Szara z kampera to żadna trująca substancja, zgadzam się.
Chodzi mi tylko o to, że serwis należy robić w miejscach do tego przeznaczonych. Tyle.
Było już na FB, jak człowiek spuszczał szarą do studzienki kanalizacyjnej na ulicy osiedlowej.
Wiadomo, że ta szara nie zrobiła tam nic złego, ale jak to wyglądało....to samo jest z myjnią.
Obsługa może pogonić za to, ma pełne prawo do tego Jednak jak już wytłumaczysz o co chodzi, wyrażą zgodę, to spokojnie nie mam żadnego ale.
Także spokojnie, żadna ideologia tylko odrobina kultury i wyczucia. :spoko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rav 
weteran

Twój sprzęt: Mobilvetta Kea
Nazwa załogi: Chmielki4
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 31 Maj 2014
Piwa: 145/22
Skąd: z prawilnego kraju
Wysłany: 2021-03-02, 22:53   

mischka

Jak sam napisałem - o ile nie jest to proceder częsty/powszechny to nie spodziewam się jakichkolwiek problemów. Jednakże, wylewanie tłuszczy, odpadów organicznych itp. będzie miało negatywny wpływ. Na każdej myjni masz zakaz mycia silników (aby ograniczać oleje, ale i agresywne chemie), na części masz zakaz używania zewnętrznej chemii (np. preparatów do felg).

Jeśli masz instalację z odzyskiem wody i z założenia masz mieć na wejściu jedynie zanieczyszczenia z aut (kurz i piasek) + chemia z procesu mycia, a tutaj ktoś pakuje kawę, herbatę, tłuszcze, makarony itp. to sam byś się srogo wk....ił

Oczywiście nie piszę tego w złym duchu i rozumiem założenia jakie przyświecały niektórym z piszących. Tym nie mniej zdecydowanie odradzam takie praktyki bez zgody właściciela. Ba, co będzie jeśli akurat komuś skicha się instalacja czyszcząca? Przegląd kamer i ... mamy gagatka, zrzucał coś na myjni. Weź mu później tłumacz, że to była woda.
_________________
Byle do przodu
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***