|
|
[WaWa] Mechanik/Warsztat od mercedesów poszukiwany |
Autor |
Wiadomość |
Powerrum
początkujący forumowicz
Twój sprzęt: Blaszak Sprinter
Dołączył: 07 Lut 2019 Piwa: 3/2 Skąd: Warszawa / Złotoryja
|
Wysłany: 2021-03-07, 21:02 [WaWa] Mechanik/Warsztat od mercedesów poszukiwany
|
|
|
Cześć,
szukam polecanego serwisu/mechanika u którego zmieści się Sprinter r. 2005 (2,65m wysokości).
Mam kilka drobnych spraw silnikowych, nie bardzo znam w Warszawie serwisy a nie chciałbym trafić na jakiś krętaczy.
Szukam więc kogoś z polecenia braci kamperowej
Z tych drobnych spraw, to zlokalizowanie wycieku z chłodnicy oraz drugi wygląda jak z okolic turbo. Ogólnie interesuje mnie taki przegląd przed sezonem.
Pozdrawiam i liczę na wsparcie |
|
|
|
|
Comsio
Kombatant weteran cepek
Twój sprzęt: Ducato II 2,5 tdi 670 Eura Mobil
Nazwa załogi: COMSIOWIE
Pomógł: 8 razy Dołączył: 18 Lut 2013 Piwa: 85/405 Skąd: Ząbki
|
Wysłany: 2021-03-07, 21:23
|
|
|
Wygogluj
AMwarsztat w Konstacinie |
_________________ Całe życie mówię , że do flaszki trza dwojga.
Asia i Wiesław pozdrawiają.
|
|
|
|
|
Powerrum
początkujący forumowicz
Twój sprzęt: Blaszak Sprinter
Dołączył: 07 Lut 2019 Piwa: 3/2 Skąd: Warszawa / Złotoryja
|
Wysłany: 2021-03-07, 21:55
|
|
|
Comsio,
Patrzę, patrzę Czyżby to ktoś z kamperowej braci? |
|
|
|
|
Comsio
Kombatant weteran cepek
Twój sprzęt: Ducato II 2,5 tdi 670 Eura Mobil
Nazwa załogi: COMSIOWIE
Pomógł: 8 razy Dołączył: 18 Lut 2013 Piwa: 85/405 Skąd: Ząbki
|
Wysłany: 2021-03-07, 22:24
|
|
|
Powerrum napisał/a: | Comsio,
Patrzę, patrzę Czyżby to ktoś z kamperowej braci? |
|
_________________ Całe życie mówię , że do flaszki trza dwojga.
Asia i Wiesław pozdrawiają.
|
|
|
|
|
Brat
Kombatant
Twój sprzęt: Merc310D/1995, Europa560
Pomógł: 3 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Piwa: 187/876 Skąd: San Escobar
|
Wysłany: 2021-03-08, 19:59
|
|
|
ML Serwis Emilia Lasota, Marylka (Złotokłos) gm. Tarczyn
Specjalista od Mercedesów, od lat tam serwisuję swoją kaczuchę.
508 163 478 - Michał Lasota |
_________________ Marian
|
|
|
|
|
Gobeli
początkujący forumowicz
Twój sprzęt: MB James Cook 309D
Dołączył: 01 Lip 2018 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2021-03-17, 22:14
|
|
|
Tomek Krawczunas na Wiklinowej. Robił remont mojego OM617. Bez zastrzeżeń. Mogę polecić. |
|
|
|
|
Powerrum
początkujący forumowicz
Twój sprzęt: Blaszak Sprinter
Dołączył: 07 Lut 2019 Piwa: 3/2 Skąd: Warszawa / Złotoryja
|
Wysłany: 2021-04-30, 16:23
|
|
|
Hej ostatecznie wybrałem się do Michała Lasoty w Złotokłosie. Jakoś tak najbardziej mi pasował lokalizacyjnie-dojazdowo.
Ogólnie jestem średnio zadowolony. Sumarycznie trochę się zebrało tych rzeczy do naprawy i mało nie wyszło za to wszystko, okej wiadomo sporo rzeczy to i koszty. Po niżej tłumaczę dokładniej.
Pojechałem do niego z 3 sprawami z czego dwie udało się rozwiązać a jednej nie i to ona pozostawia duży nie smak.
1 to był wyciek z chłodnicy, w skrócie wyszło chłodnica do wymiany bo dziurawa i swoje lata ma.
2 to wycieki z silnika do zidentyfikowania. Wyszło że to raczej ropa i ostatecznie do wymiany poszły uszczelnienia w okolicy kolektora. Silnik umyty i jak na razie sucho.
3 to sprawdzenie powodu spadków napięcia ładowania, mam zainstalowany voltomierz do aku rozruchowego więc zaczęło mnie dziwić jak spadało do 13V i utrzymywało się tak przez całą drogę. ( niestety sam nie miałem gdzie wykonać lepszych pomiarów niż na samym aku, bo do altka dostęp tylko z pozycji leżącej.)
Diagnoza że alternator do wymiany.
Przy okazji jak już i tak zdejmowali pasek to powiedziałem żeby sprawdzili pasek itd. Ostatecznie doszły więc jeszcze do wymiany 2 rolki, napinacz, pasek i pompa wody.
I tu niestety Pan Michał pozostawił mnie z nie smakiem. Bo po wymianie altka i tak napięcie spadało nagle do 13.2V i generalnie tylko przez chwile po uruchomieniu było te okolice 14V. Czyli problem nie rozwiązany. W między czasie sam grzebałem w informacjach i jak nadarzyła się okazja z miejscem żeby się wczołgać pod auto to pomierzyłem. Nowy altek na B+ i obudowie wzorowo dawał nawet i pod 14.6-14.7V z czego w tym samym czasie na aku 13.2-13.4V
Wyszło mi że jest to spadek na kablu ładowania, sięgający aż czasem pod 1,5V
Poczyściłem wszystkie styki które byłem w stanie, czyli na aku i na alternatorze. ( szkoda że instalując nowy alternator nikt nie wyczyścił oczka kabla ładującego i nakrętki z rdzy i brudu.
Jak na razie pomogło ale zobaczymy czy to tylko kwestia zaśniedziałych styków czy kabel jest przegnity (albo miejsce gdzie się łączy na rozruszniku, ciężkie do sięgnięcia więc nie byłem w stanie go sprawdzić).
Dlaczego z nie smakiem? Rozumiem, że można nie być specem od elektryki oraz nie mieć takiego w warsztacie. Jednak wtedy oczekuję odpowiedzi że sprawami elektrycznymi się nie zajmujemy.
Bo tak to nie mam przekonania czy ten alternator poprzedni był padnięty, tu Pan Michał mówił, że już łożyska były słabe. Ale teraz nie mam przekonania jak i czy w ogóle to pomierzył i sprawdził.
Uznałem, że napiszę tu opinię dla innych kamperowych braci/sióstr gdyby szukali mechanika w Warszawie.
Jeżeli chodzi o wymianę części to wszystko okej ale nie smak zostaje. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|