Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Kamper elektryczny
Autor Wiadomość
Socale 
Kombatant


Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy
Dołączył: 07 Sty 2012
Piwa: 524/637
Skąd: Gubin
Wysłany: 2021-06-12, 22:54   

Piasek1 napisał/a:
...
Kiedyś czytałem o technologii "ładowania" baterii polegającej na wymianie "elektrolitu" w nich co miałoby się odbywać bardzo podobnie do tankowania paliwa. Jednym zaworem spuszcza rozładowany "elektrolit" a drugim wlewa naładowany i bateria odzyskuje 100% sprawności.
...

Taaa... a zasiarczone płyty same się odsiarczą i będą puszczały siarkowe bąki w eter :idea
Prima Aprilis jest 1 kwietnia :spoko
.
Kropelkowanie szarej zużytej wody z kampera jest niepożądane, nie kulturalne i nie przyzwoite ale w niczym nikomu nie szkodzi.
Kropelkowanie diesla przy dystrybutorze zawsze pozostawia tłustą plamę na bruku, po której niechętnie stąpamy. Zjawisko powszechne i niepożądane.
Kropelkowanie elektrolitu to dziarganie tunelu do jadowitego destrukcyjnego piekła.
Zapewne cytowane wyczytałeś na Onecie lub jemu podobnym.
Nie ufaj, to nie jest możliwe w realizacji gdyż obecne ogniwa są bardziej suche niż elektrolityczne.
_________________
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
Ostatnio zmieniony przez Socale 2021-06-12, 23:00, w całości zmieniany 1 raz  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
joko 
Kombatant


Twój sprzęt: Niesmann & Bischoff Ismove
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 17 Cze 2013
Piwa: 454/24
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2021-06-12, 23:00   

Socale napisał/a:
joko napisał/a:
...
agregat o mocy adekwatnej do mocy zastosowanego silnika (silników) elektrycznego, który w praktyce może być 4 razy słabszy jak ten diesel , którego wywaliliśmy.
Otrzymujemy w ten sposób pojazd, który ja nazywam odwróconą hybrydą, a w świetle prawa jest czystym elektrykiem . Zasięg jaki możemy uzyskać będzie zależny od zapotrzebowania agregatu i pojemności zbiornika ...

Joko to nie przejdzie. Barierą jest fizyka.
Koncepcja wspaniała, fantastyczna lecz gdyby można było zastosować 4 krotnie słabszego diesla do produkcji prądu wykorzystywanego do napędu elektrycznego zbliżonego do typowej trakcji z dieslem pod maską, to już dawno każde auto jeździłoby z agregatem, mniejszym, ekologicznym zapewniającym właściwości współczesnego podmaskowego diesla.
Ja to widzę trochę jak perpetuum mobile. Pojazd do poruszania się potrzebuje pewnej ilości niezbędnej energii i jeśli zastosować takie rozwiązanie, ów pojazd poruszałby się tak, jakby miał pod maską 4 krotnie słabszego diesla. Jechałby... ale jak?
Ilość potrzebnego prądu generowałaby opory prądnicy której 4 krotnie mniejszy diesel nie dałby rady.


Wojtku pozwolę się nie zgodzić z Tobą :spoko ....... ale jeśli pozwolisz to wytłumaczę Ci to szczegółowo , ale nie dzisiaj, bo już mi się dzisiaj nie chce pisać ;)

Tak tylko na szybko do przemyślenia .
Jak masz silnik 130 Multijet, to masz 130KM (96KW) mocy i jakieś 320-350Nm momentu (nie wiem dokładnie). Tak w totalnym uproszczeniu moc to prędkość maksymalna, a moment to uciąg , przyspieszenie , itp. W silniku spalinowym ten maksymalny moment masz w pewnym zakresie obrotów , im większy zakres tym bardziej "elastyczny" silnik (dlatego przy ruszaniu musisz wcisnąć gaz i zwiększyć obroty , lub zredukować na niższy bieg jak jedziesz wolno)
Poza tym zakresem moment jest mniejszy albo dużo mniejszy.
Silnik elektryczny ma stały moment od zera do maksymalnej prędkości obrotowej , a 350Nm nie jest wartością problematyczną dla silnika o mocy 25kW
Od mocy zależy prędkość maksymalna, dlatego po prostej rozpędzisz kamperka do 150km/h, pod dużą górę do 100km/h, a z górki mógłbyś pewnie i 200, gdyby nie ograniczenie obrotów silnika. Moc wykorzystywana rośnie w silniku spalinowym ze wzrostem obrotów i jest największa (ta katalogowa) przy obrotach maksymalnych. Mocy maksymalnej używasz tylko wtedy kiedy jedziesz z prędkością maksymalną na danym biegu (jeżeli silnik nie może bardziej to znaczy że moc jest maksymalna).
W czasie normalnej jazdy używasz dużo mniej mocy (przy jeżdzie po prostej z prędkością 60km/h pewnie z 15-20%, z górki 0 , a pod górkę 100% tylko jak jedziesz na maksa)
Średnie zużycie mocy jest w cyklu drogowym średnio na poziomie 25-30%
Silnik spalinowy ma małą sprawność , bo bardzo dużo energii zużywa na ciepło i opory mechaniczne . Silnik elektryczny ma dużą sprawność i minimalne opory (to tylko wirnik na dwóch łożyskach).
Do tego wszystkiego dodam jeszcze, że w tym układzie który proponuję , nie mamy bezpośredniego zasilania silnika z agregatu (bo wtedy moc silnika elektrycznego była by ograniczona do mocy agregatu) , ale mamy bufor w formie tej małej baterii na zasięg 20-30km
Z takiego układu możesz chwilowo pociągnąć ile chcesz (ile potrzeba) , ale średnia pozostanie średnią.
Na koniec jeszcze zobacz jak jest zbudowana lokomotywa spalinowa ...... diesel z agregatem i silniki elektryczne na kołach ....... i potrafi szarpnąć i rozpędzić czasem nawet 3km wagonów z węglem (tysiące ton) ...... już widzę jak robi to sam ten diesel :spoko

Lata temu , jeden gość co zapoczątkował w Polsce konwersję na elektryki (nie pamiętam już jak sie nazywał) zakładał do samochodu z dieslem 80kW, silnik elektryczny o mocy 18kW i taki samochód do prędkości 70-80km/h miał identyczne właściwości trakcyjne jak przed konwersją.
Rozpędzał się do 100km/h bo mocy brakowało , ale poza tym wszystko było tak samo.
Nie szalał z silnikiem bo akumulatory miał wtedy kwasowe i zasięg na poziomie 50km

Mając taki bufor jak wspominałem można założyć silnik nawet 100kW (wtedy moment będziesz miał jak w dwóch ciężarówkach), ale nigdy ani mocy maksymalnej ani momentu nie wykorzystasz), ale agregat 25kW wystarczy aby zapewnić odpowiedni bilans energetyczny.

Oczywiście wszystkie wartości liczbowe są z grubsza i na oko, ale generalnie wszystko do wyliczenia ..... tylko po co dla rozważań teoretycznych :spoko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
joko 
Kombatant


Twój sprzęt: Niesmann & Bischoff Ismove
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 17 Cze 2013
Piwa: 454/24
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2021-06-12, 23:11   

Socale napisał/a:
Piasek1 napisał/a:
...
Kiedyś czytałem o technologii "ładowania" baterii polegającej na wymianie "elektrolitu" w nich co miałoby się odbywać bardzo podobnie do tankowania paliwa. Jednym zaworem spuszcza rozładowany "elektrolit" a drugim wlewa naładowany i bateria odzyskuje 100% sprawności.
...

Taaa... a zasiarczone płyty same się odsiarczą i będą puszczały siarkowe bąki w eter :idea
Prima Aprilis jest 1 kwietnia :spoko
.


Piasek ma rację, to są tzw. akumulatory przepływowe i nie jest to teoria tylko gotowa technologia.
Berlin buduje teraz taki wielki akumulator w jakiś podziemnych zbiornikach , który ma zapewnić zasilanie awaryjne na pół godziny dla całego miasta.
Tam są dwa elektrolity (dodatni i ujemny , podobno jakieś proste substancje , tanie i łatwe do zrobienia) a proces ładowania i rozładowania elektrolitów odbywa się przez przepływ po obu stronach jakiejś membrany .
Takie naładowane elektrolity można przechowywać w zbiornikach i faktycznie ładowanie elektryka mogło by wyglądać jak tankowanie (przetankowywanie) .
Super sprawa nie tylko do samochodów, a nawet bardziej instalacji fotowoltaiczynch.
Pojemnośc takiego akumulatora zależy tylko od pojemności zbiorników.
Można mieć przy domu zbiornik na deszczówkę 20m3, to co za problem zrobić podobne na akumulator. Można by wtedy wypiąć się na umowę z Tauronem :spoko
Pewnie dlatego ta technologia pomimo , że gotowa i genialna , leży dalej w zamrażarce .
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Socale 
Kombatant


Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy
Dołączył: 07 Sty 2012
Piwa: 524/637
Skąd: Gubin
Wysłany: 2021-06-12, 23:26   

Fajnie to wszystko napisałeś, podlega analizie, tylko dlaczego do dziś nikt tego rozwiązania nie stosuje/realizuje?
Wszak teoretycznie jest to genialne rozwiązanie :bigok
W całym tym energetycznym paradoksie gdzieś tkwi wspomniany szlaban.
Przyznaję Ci rację z klauzulą, że jak gdzieś kiedyś znajdę jej zaprzeczenie to ją wycofam. Zapewne nie będę szukał kontry na siłę bo nie o racje czy puchary chodzi, bardziej o wizję w wyobraźni działania opisywanych tu przykładów.
.
Qrde, muli mnie już spać muszę.
Dobranoc wszystkim, jutro dzień odpoczynku od wysiłku i od hałasu. Nie kosimy trawy, nie hałasujemy, nie uprzykrzajmy się innym ok? Thx :spoko
_________________
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
orys 
stary wyga


Twój sprzęt: Baza już jest ;-)
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sty 2017
Piwa: 58/13
Skąd: Glasgow
Wysłany: 2021-06-13, 00:40   

Piasek1 napisał/a:

- cena to już w ogóle w jakichś oparach absurdu


Właśnie sie zdziwilem bo az sprawdzilem i z rzadowa doplata taki elektryczny Vauxhall kosztuje tylko 9000 funtow niz spalinowy.

Jesli to ma byc auto na lata na wypady weekendowe za miasto (mieszkam w Glasgow i tu w promieniu godziny jazdy w dowolna strone sa Piekne Okolicznosci Przyrody - moze, gory, jeziora, dzicz... - wiec na tutejsze warunki moze to byc nieglupie rozwiazanie), zwroci sie pewnie za 10 lat czy cos...
_________________

Ostatnio zmieniony przez orys 2021-06-13, 00:55, w całości zmieniany 1 raz  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
orys 
stary wyga


Twój sprzęt: Baza już jest ;-)
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sty 2017
Piwa: 58/13
Skąd: Glasgow
Wysłany: 2021-06-13, 00:54   

Socale napisał/a:
Fajnie to wszystko napisałeś, podlega analizie, tylko dlaczego do dziś nikt tego rozwiązania nie stosuje/realizuje?


Ależ stosuje, jak najbardziej, i to od lat. Z dekadę temu we Francji można było kupić przyczepki z małym spalinowym silniczkiem do ładowania elektryków w czasie jazdy. Kiedyś nawet widziałem bodajże jakieś Renault Kangoo elektryczne z taką przyczepką jak sobie normalnie śmigało po autostradzie i zjechało na tankowanie.

Natomiast dokładnie takie rozwiązanie jak pisze joko jest seryjnie stosowane w nowych londyńskich taksówkach:

https://www.levc.com/tx-electric-taxi/

Napęd wyłącznie elektryczny, zasięg na samym prądzie jakieś 60 mil + silnik benzynowy pracujący tylko jako generator. Już od lat to normalnie po ulicach jeździ, gadałem z kierowcą, bardzo sobie chwali, mówi, że rzadko mu się ten silnik włącza - bo oni też znowu tak dużo tych mil po miescie nie tłuką, a sobie podładowuje w przerwach....

Na dniach ma też wyjść budowany na bazie tej taksówki van, wiec w sam raz będzie dla joko na bazę na mikrokampera. :-)

A co do tego rozwiązania z wymianą elektrolitu to też o tym słyszałem, mówili o tym parę razy w popularnonaukowym podkaście którego słucham, ale jakoś z 10 lat i ucichło. Widać nie wyszło poza fazę jakichs tam testów.
_________________

  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Piasek1 
weteran

Twój sprzęt: W638 V230TD
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Lis 2020
Piwa: 30/25
Skąd: Piotrków Kujawski
Wysłany: 2021-06-13, 07:34   

joko napisał/a:
akumulatory przepływowe

o to to to właśnie
https://leonardo-energy.pl/white_papers/akumulatory-przeplywowe-zobacz-raport/
nazwy prawidłowej mi brakowało
Socale napisał/a:
dlaczego do dziś nikt tego rozwiązania nie stosuje/realizuje?

jak wynika z linka powyżej główną barierą są koszty, pewnie też komplikacja samego procesu wymagająca nowej infrastruktury. Puki co podpięcie wtyczki we właściwe gniazdo jest najprostszym, najmniej inwazyjnym i najbezpieczniejszym rozwiązaniem. Trzeba czasu.
Trzeba również i to pilnie wdrożenia nowych technologii baterii bo ta obecna to niestety himalaje hipokryzji w ujęciu eko-całościowym. Zamykamy kopalnie węglowe dostarczające surowiec do elektrowni, z drugiej wpędzamy ludzkość na nowe tory w 100% zależne od energii elektrycznej, czyli prądu będziemy zużywać globalnie kilka razy więcej niż obecnie. Prądu oraz elektrowni. Technologie magazynowania energii obecnie wymagają metali ziem rzadkich czyli powstają nowe, gigantyczne kopalnie odkrywkowe degradujące całe kraje w których wydobywa się lit, kobalt i inne. Kwestia czasu i o to będą się toczyć wojny.
Nadal nierozwiązaną kwestią pozostaje recykling czyli co my zrobimy z tymi autami, ogniwami itp zużytymi których za 10 lat będziemy mieli piętrzące się hałdy. I nie mam tu na myśli że tego się nie przetworzy, mam tu na myśli kto za to zapłaci - bo ktoś będzie musiał.
Z tą eko-elektrycznością to jest niestety tak że coraz więcej ludzi jest na tak... do momentu jak mu za oknem nie postawią 100-kilkudziesięcio metrowej turbiny wiatrowej, albo całej farmy, ze wszystkimi ich niedogodnościami. Nie zapominajmy że amerykanie epizod z farmami turbin wiatrowych przerabiali już 40 lat temu... dzisiaj co roku przybywa im cmentarzysk kikutów wyeksploatowanych farm co do własności których nikt się nie przyznaje.
Cytat:
„Tysiące porzuconych turbin wiatrowych zaśmieca krajobraz rolniczych terenów Kalifornii” – pisze Andrew Walden. „W miejscach o największym potencjale wiatrowym – w Altamont Pass, Tehachapi, i San Gorgonio – stoi bezuzytecznie ponad 14 tysięcy turbin. Stały się one symbolem postindustrialnych śmieci,

https://www.ekologia.pl/s...-usa,16307.html
na YT można znależć dziesiatki filmów o tym problemie nie tylko w USA ale już u nas na kontynencie, w Hiszpanii gdzie szaleństwo to zaczęło się już w latach `90tych.
_________________
https://www.camperteam.pl...pic.php?t=36109
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
joko 
Kombatant


Twój sprzęt: Niesmann & Bischoff Ismove
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 17 Cze 2013
Piwa: 454/24
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2021-06-13, 09:49   

Socale napisał/a:
Fajnie to wszystko napisałeś, podlega analizie, tylko dlaczego do dziś nikt tego rozwiązania nie stosuje/realizuje?
Wszak teoretycznie jest to genialne rozwiązanie :bigok


Nie wiem Wojtku o które rozwiązanie pytasz, czy o tę odwróconą hybrydę, czy o akumulator przepływowy, czy o oba ?
Koledzy już widzę napisali co nieco w obu tematach, ja od siebie dodam tylko :

Ad.Akumulator przepływowy

Na rynku są już jakieś gotowe komercyjne rozwiązania , głównie do magazynowania energii z fotowoltaiki. Z tego co wiem w realizacji jest te ten akumulator dla Berlina , o którym już pisałem.
Jeśli chodzi o zastosowanie w elektrykach to sprawa nie jest taka prosta , bo poza tymi kwestiami infrastruktury o których pisał Piasek, jest jeszcze kwestia wydajności (a raczej gęstości energetycznej). Nie wiem jak to wygląda w praktyce, bo takich danych nie znalazłem . Może być tak, że dla uzyskania odpowiedniej pojemności potrzeba bardzo dużo tego elektrolitu i dla sensownego zasięgu trzeba by jeździć cysterną. Dla rozwiązań stacjonarnych może to być ok, a do samochodu już nie. Nie wiem tego na pewno, tak tylko sobie myślę.
Może być też tak, że ta technologia czeka w zamrażarce na swój czas. To może być podobna sytuacja jak tymi akumulatorami litowo-szklanymi . Technologia litowo-jonowa musi jeszcze zarobić na siebie , aby można było wejść w nową lepszą. Biznesy Panie, biznesy :spoko

Ad. hybryda odwrócona

Tutaj naprawdę nic nowego nie wymyśliłem . Rozwiązanie stosowane od lat , jeszcze w czasach kiedy nikt nie myślał o elektrykach , ani pojęcie hybrydy nie było znane i popularne.
Tak naprawdę to nazwa hybryda odwrócona jest moja (bo jest odwrotnie jak w normalnej hybrydzie ;) ) . Fachowa nazwa to hybryda szeregowa , w przeciwieństwie do hybrydy równoległej jaka zazwyczaj stosowana jest w samochodach .
Przykładów stosowania hybrydy szeregowej jest wiele. O lokomotywach spalinowych już pisałem, podobne rozwiązanie stosuje się w napędach statków . Śrubę napędza silnik elektryczny do którego prąd generuje generator spalinowy.
Takie rozwiązanie stosuje się wszędzie tam, gdzie konieczność poruszenia olbrzymich mas , uniemożliwia zastosowanie sprzęgła . W silniku spalinowym musi być sprzęgło , bo jak pisałem odpowiedni moment obrotowy uzyskuje dopiero przy określonych obrotach i nie da się nim ruszyć od zera. W hybrydzie szeregowej korzysta się właśnie z tej specyficznej właściwości silnika elektrycznego, że maksymalny moment obrotowy ma od zera. Podajesz prąd i silnik rusza od razu z pełnym impetem, sprzęgło zbyteczne .

Dlaczego nie stosuje się hybrydy szeregowej w samochodach ? Stosuje się, ale bardzo rzadko , a wynika to zapewne z wielu powodów. Dwa które przychodzą mi do głowy to fakt, że zużycie energii może być minimalnie wyższe od hybrydy równoległej (bo mamy pewne straty wynikające ze sprawności prądnicy i akumulatora), a przecież w hybrydach chodziło głównie o zmniejszenie zużycia paliwa , możliwie najbardziej jak się da. Drugi powód wynika zapewne z kolejności wprowadzania nowych rozwiązań i patentów. Pierwsza hybryda była przeróbka standardowego samochodu spalinowego z dołożonym silnikiem elektrycznym i wszystkie kolejne modyfikacje szły w tym kierunku.

Mój pomysł z przeróbką kampera na elektryka o małym zasięgu (małej i lekkiej baterii) , przerejestrowaniem i dołożeniem generatora spalinowego, nie ma na celu zmniejszenia zużycia paliwa , lecz uzyskanie wszystkich bonusów jakie daje status samochodu elektrycznego (zwiększenie DMC /ładowności, możliwość wjazdu do centrów miast, darmowe parkowanie , itp.). Jeśli by się nawet okazało , że średnie zużycie paliwa wzrośnie w stosunku do diesla o 10%, to w porównaniu do korzyści jest to chyba żaden problem.
Gdybyśmy byli w stanie zastosować generator na LPG, to sprawa już wyglądała by sporo lepiej, bo poza statusem elektryka była by tańsza jazda jak na dieslu.
W takim kamperze znika też problem z prądem do celów bytowych , bo ten akumulator buforowy pomimo, że mały jako napędowy i tak ileś razy większy jak największy jaki możemy zamontować do zabudowy.

Taka jeszcze jedna dygresja, dlaczego fabrycznie nikt tak nie robi (szczególnie w kamperach). Sprawa prosta, taki pojazd byłby w świetle prawa hybrydą a nie elektrykiem , więc żegnajcie zielone tablice :spoko
Moja propozycja jest sposobem na pewnego rodzaju obejście przepisów i ma prawo bytu tylko przy indywidualnych rozwiązaniach. Jako komercyjne rozwiązanie raczej nie.
Dlatego proponuję aby coś takiego robić dwuetapowo, pierwsze konwersja na czystego elektryka (to że o małym zasięgu to nikogo nie interesuje), zielone tablice, a potem generator jako wyposażenie kampera a nie samochodu. Oczywiście nie afiszujemy się posiadaniem generatora na przeglądzie , podczas kontroli drogowej, czy w miejscu gdzie mogą jeździć tylko elektryki .... ale po to mamy ten alumulator na 20-30km zasięgu.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Piasek1 
weteran

Twój sprzęt: W638 V230TD
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Lis 2020
Piwa: 30/25
Skąd: Piotrków Kujawski
Wysłany: 2021-06-13, 11:45   

A co jak będziesz musiał jechać z przyczepką ?
I gdzie tu dopiąć jeszcze tą kolejną z dodatkową baterią
_________________
https://www.camperteam.pl...pic.php?t=36109
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
robba 
weteran


Twój sprzęt: Zabudowa nie wiem jaka na 508D do remontu
Pomógł: 13 razy
Dołączył: 18 Paź 2015
Piwa: 91/176
Skąd: Nicelea
Wysłany: 2021-06-13, 14:04   

joko napisał/a:
....
Może fantazjuję ..... ale czy do końca ? ;)
....

wg mnie zupełnie nie fantazjujesz....
ale jak pisałem o tym kilka miesiecy temu to też mi się dostało...
ale po cichu dłubię sobie, w miarę możliwości finansowych... :)

Piasek1 napisał/a:
.....
robba napisał/a:
gorzej tylko zimą na dziko, ale to jakiś agregacik na LPG
powoli doładowujący akumulatory i jednocześnie grzejący

tylko to to już bardziej błędne koło przypomina: uciekamy od technologii spalinowych które są "be" po to aby do nich wrócić ? ....

agregat LPG to jest wyposażenie dodatkowe i to zamiast starego klekota...
na pewno mniej obciążające planetę.... taka hybryda szeregowa.
Czyli dużo mniej skomplikowana niż równoległe znane z japońców.
A ponadto w hybrydzie szeregowej silnik może pracować cały czas w punkcie maksymalnej sprawności!


Piasek1 napisał/a:
.....
....
Elektryczność podbije motoryzację kiedy wdrożą dużo mniejsze, dużo prostsze i duuuużo tańsze baterie będące w stanie zbliżyć zasięg i czas "ładowania" do obecnych napędów spaliowych.

fakt że wizjoner to z Ciebie żaden :)

Piasek1 napisał/a:
....
Kiedyś czytałem o technologii "ładowania" baterii polegającej na wymianie "elektrolitu" w nich co miałoby się odbywać bardzo podobnie do tankowania paliwa. Jednym zaworem spuszcza rozładowany "elektrolit" a drugim wlewa naładowany i bateria odzyskuje 100% sprawności. Odzyskany płyn podlega regeneracji czyli ładowaniu na stacji paliw i kolejny pojazd może być nim zatankowany.....

:bylo może nawet na tym forum. Przepisałem kiedyś taką ciekawostkę.
pomysł z lat 50tych, ale jakaś firma dwa lata temu obiecywała że w ciągu 4 lat
udoskonali ciężkie ogniwo w przydatne do motoryzacji... pozostaje czekać

Maciej S. napisał/a:
Ja się trochę dziwię, że nie rozwija się wspólnej platformy dalekiego zasięgu poprzez przyczepy z bateriami.
Lokalnie można by jeździć wykorzystując baterie wbudowane a na dalekie trasy przyczepka rozszerzająca zasięg. .....

a co się dziwisz? Viatoll :diabelski_usmiech
a pozatym jakby wszystko puścić na żywioł to urzędnicy i MF pogubiło
by się jak ściągać podatki... więc pewno wsystko powolutku....
Nie da się wszystkiego od razu...... skontrolować :diabelski_usmiech

joko napisał/a:
.....
Lata temu , jeden gość co zapoczątkował w Polsce konwersję na elektryki (nie pamiętam już jak sie nazywał) zakładał do samochodu z dieslem 80kW, silnik elektryczny o mocy 18kW i taki samochód do prędkości 70-80km/h miał identyczne właściwości trakcyjne jak przed konwersją.....

p. Kopeć

joko napisał/a:
.....
Na koniec jeszcze zobacz jak jest zbudowana lokomotywa spalinowa ...... diesel z agregatem i silniki elektryczne na kołach ....... i potrafi szarpnąć i rozpędzić czasem nawet 3km wagonów z węglem (tysiące ton) ...... już widzę jak robi to sam ten diesel :spoko
....

rozwiązanie jest takie, że silnik spalinowy póżniej dopinany jest do kół!
a stosowane dlatego że nie ma takiego sprzęgła w sensownych rozmiarach,
które by ten moment wytrzymało!
_________________
.
"człowiek uczy się całe życie i głupi umiera" B.K.
.
"Życie jest zbyt poważne, aby traktować je serio" O.W.
.
***Niech kawa Cię obudzi zanim zrobi to rzeczywistość***
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
RadekNet 
weteran


Twój sprzęt: Opel Vivaro
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 06 Sty 2009
Piwa: 25/72
Skąd: Sligo IE
Wysłany: 2021-06-13, 15:56   

Chętni bym taką przyczepkę kupił do mojego Leafa, ale ... większość elektryków nie ma homologacji na hak :(
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Den-tal 
zaawansowany

Twój sprzęt: Pathfinder
Nazwa załogi: An-To
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 22 Wrz 2012
Piwa: 26/3
Skąd: Szwecja
Wysłany: 2021-06-13, 18:49   

Drodzy fanatycy samochodow elektrycznych ,zastanowcie sie skad pochodzi eleektrycznosc do tych elektrcznie napedzanych pojazdow. Przejechanie 10 tys km elektrykiem w Polsce "kosztuje"srodowisko 2 tony dwutlenku wegla ,co praktyvznie odpowiada przejechanie tej samej odleglosci benzynowcem czyli dla srodowiska nie ma obecnie znaczenia czym jezdzicie. Ale napewno macie racje, ze slektryczne samochody sa modne.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Kazik II 
weteran

Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 22 Mar 2007
Piwa: 71/7
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2021-06-13, 20:56   

Cyryl napisał/a:
Ustawodawca już pomyślał, jeżeli pojazd ma napęd elektryczny, to może ważyć do 4250kg dla kat. B.

Obowiązuje od tego roku.

NIe mam nic przeciwko preferencjom dla aut elektrycznych w niektórych sytuacjach. Ale w tym przypadku to mam poważne wątpliwości. Przecież przepis o dopuszczylnym DMC 3,5 tony dla kategorii "B" nie wziął się z powietrza i ma w swojej intencji po prostu bezpieczeństwo. Czyli kierowca na tym poziomie wyszkolenia może prowadzić auta do pewnego pułapu ciężaru. Czyli jeśi ja przeładuję kampera o 200 kg to zapłacę mandat a ktoś z elektrykiem o wadze o 700 kg większej może jechać. Więc ja się pytam, za co właściwie mam płacić ten mandat - za naruszenie zasad bezpieczeństwa czy za coś innego? Gdzie tu sens i logika. Czy w tej "poprawoności politycznej" nie zatracono przypadkiem zdrowego rozsądku? A ciekaw też jestem, jak w tym względzie wygląda kwestia Via Tolla i opłat autostradowych? Albo z zakazem wjazdu pojazdów pow 3,5 tony? A jak już połowa aut będzie elektrykami to też z kat. "B" będzie można prowadzić do 4,25 tony, parkować na zakazach pow 3,5 t czy wjeżdzać na ulice z zakazem pow. 3,5 tony? Entuzjazm dla elektryków rozumiem, ale trzeba się liczyć z dalszymi konsekwencjami tej radosnej twórczości prawnej.
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Cyryl 
Kombatant


Twój sprzęt: Fiat Ducato Rimor
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Paź 2009
Piwa: 301/14
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2021-06-13, 21:36   

nie komentuje przepisów, takie są i ja tego nie zmienię, czy mi się podobają czy nie.

wracając do autobusów elektrycznych.
kupienie takowych łączy się z infrastrukturą.
dzisiejsze autobusy elektryczne mają zasięg do 270km, a autobus podczas dniówki przejeżdża do 480km, więc nie ma możliwości, aby jeździł bez doładowania.

kupując autobusy elektryczne, kupuje się je na jedną linię, gdzie na końcowych przystankach buduje się stacje dokujące i najbardziej popularne dzisiaj są stacje indukcyjne.

we Wrocławiu w 2019 roku nasza fabryka Volvo udostępniła autobusy elektryczne, które woziły za darmo chętnych między fabryką a centrum w ramach promocji, doładowując się w fabryce wtedy jeszcze kablem.
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
joko 
Kombatant


Twój sprzęt: Niesmann & Bischoff Ismove
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 17 Cze 2013
Piwa: 454/24
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2021-06-13, 23:03   

Kazik II napisał/a:
Gdzie tu sens i logika.


No jak gdzie ..... w lesie :szeroki_usmiech

Przecież to 3,5t to nie jest jakaś magiczna cyfra . Musieli ustalić jakąś granicę pomiedzy B i C i padło na 3,5t. Cieszyć się trzeba że nie zrobili na okrągło 3t.
Jakie to trzeba mieć specjalne umiejętności w prowadzeniu samochodu 4,25t w stosunku do 3,5t ?
W niemcach mają kampery na 4,25t pod B od zawsze i tak powinno być u nas .
Może to i głupie i bez logiki, że elektryczne mogą a spalinowe kampery nie, ale co Pan poradzisz . Przy braku innych sensowniejszych opcji rozważamy tę.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***