[Pieredyszka]

[Pieredyszka]

a my jedziemy dalej...

Guadalest w prowincji Alicante.

Mała miejscowość u podnóża średniowiecznego zamku wybudowanego za rządów muzułmanów.
Miejscowość micro, ok. 200 mieszkańców. W sezonie letnim raczej nie polecam kamperem, miejsc parkingowych mało. My byliśmy akurat w hiszpański długi weekend i było dość tłoczno jak na styczeń. Parking dla kamperów (38.67697, -0.20017) znajduje się pod samym zamkiem, niewidoczny z ulicy, wjazd znajduje się przy zautomatyzowanym parkingu dla osobówek. Dla kamperów jest ok. 50 miejsc i w styczniu stoi tu dużo kamperów, parking dla samochodów osobowych zajęty prawie w całości, jest niezły kocioł Parking 6€ za noc.

Przepraszam, ale nie mogłem się oprzeć, będzie sporo zdjęć gdzie nie spojrzeć piękne widoki.

---

Parking dla kamperów w Guadalest.jpg

Plik ściągnięto 9 raz(y) 485,46 KB

Widok na parking dla kamperów w Guadalest..jpg

Plik ściągnięto 7 raz(y) 896,86 KB

[Pieredyszka]

Dom Orduna, tutaj kupujemy wejściówki na zamek i na cudne widoki.

---

Przejscie tunelem wykutym w skale..jpg Przejście tunelem wykutym w skale, na wprost muzeum "Dom Orduna", gdzie kupujemy bilety do muzeum i zamku.

Plik ściągnięto 7 raz(y) 831,32 KB

Zamkowa kuchnia zamku w Guadalest..jpg

Plik ściągnięto 4 raz(y) 435 KB

[Tadeusz]

Jestem pod wrażeniem.

[Pieredyszka]

Dziekuje

W "międzyczasie" usunąłem dwa zdjęcia z "Casa Orduna", wstawiam je ponownie.

---

Dom Orduna..jpg

Plik ściągnięto 3 raz(y) 368,09 KB

Dom Orduna.jpg

Plik ściągnięto 2 raz(y) 464,19 KB

[Pieredyszka]

Jesteśmy na na szczycie, gdzie znajduje sie zamek, a właściwie jego resztki, bardzo ładnie zagospodarowane, znajduje sie tam też, cmentarz mieszkańców miejscowości i jest to chyba najwyżej położony cmentarz jaki widziałem. Cmentarz na szczycie urwistych skał, praktycznie najwyższy punkt tych zamkowych skał. Ciekawe dlaczego tu, a nie na dole droga tu dla przyszłego wieczystego użytkownika zapewne nie była zbyt ciężka, ale dla wnoszących... chyba cała wioska musiała być w to zaangażowana.

---

Cmentarz w Guadalest..jpg

Plik ściągnięto 5 raz(y) 718,08 KB

Guadalest, widok na zamek..jpg

Plik ściągnięto 6 raz(y) 683,68 KB

Guadalest..jpg

Plik ściągnięto 6 raz(y) 923,43 KB

Guadalest widok z zamku..jpg

Plik ściągnięto 10 raz(y) 786,04 KB

W drodze do zamku w Guadalest..jpg

Plik ściągnięto 7 raz(y) 979,55 KB

Guadalest...jpg

Plik ściągnięto 7 raz(y) 940,93 KB

[Banan]

Bardzo miło się czyta i ogląda

[LukF]

Pieredyszka,

Tymi ostatnimi zdjęciami rozbiłeś system


I to pokazuje, że warto na forum zamieszczać relacje.

[Pieredyszka]

Dziękuję, ale to nie ja, to urok tych miejsc, który nie sposób uchwycić kilkoma amatorskimi zdjęciami, a to miejsce jak i cała okolica, jest rzeczywiscie wyjątkowe.

ps.
a propos dziwnego umiejscowienia cmentarza... na drugim zdjęciu, na szczycie najwyższych skał, widoczny jest mur cmentarza.

[Pieredyszka]

Jeszcze parę zdjęć z tej uroczej miejscowości.

Guadalest wieczorem.

---

Trzech Króli..jpg Wita nas tych trzech jegomość.

Plik ściągnięto 5 raz(y) 523,52 KB

Wieczór w Guadalest,.jpg

Plik ściągnięto 6 raz(y) 483,85 KB

Wieczór w Guadalest...jpg

Plik ściągnięto 4 raz(y) 502,24 KB

Wieczór w Guadalest.jpg

Plik ściągnięto 3 raz(y) 491,87 KB

Wieczór w Guadalest..jpg

Plik ściągnięto 5 raz(y) 507,34 KB

[Pieredyszka]

Mimo, w sumie dzikich tłumów jak na styczeń, wieczorem cisza i spokój. Idziemy na piwo przed samym zamknięciem do jedynej czynnej w całym mieście knajpki.

---

Guadalest wieczorem..jpg

Plik ściągnięto 4 raz(y) 411,49 KB

[Pieredyszka]

Guadalest za dnia.

---

Uliczka w Guadalest,.jpg

Plik ściągnięto 3 raz(y) 730,26 KB

Uliczka w Guadalest...jpg

Plik ściągnięto 5 raz(y) 686,3 KB

.Guadalest.jpg

Plik ściągnięto 4 raz(y) 608,03 KB

Uliczka w Guadalest..jpg

Plik ściągnięto 3 raz(y) 642,71 KB

Widok na Guadalest.jpg

Plik ściągnięto 3 raz(y) 871,07 KB

Uliczka w Guadalest....jpg

Plik ściągnięto 4 raz(y) 628,76 KB

[Pieredyszka]

Jedziemy dalej... a właściwie idziemy.

Rano postanawiamy kupić świeże pieczywo. Jakie było nasze zdziwienie, gdy okazało się, że w miejscowości gdzie wczoraj widzieliśmy setki turystów, nie ma żadnego sklepu spożywczego Trochę wymachując rękoma, zaciągnęliśmy języka u tubylców, powiedzieli nam, że najbliższy sklep jest w miejscowości Benimantell, dwa kilometry od Guadalest. Postanowiliśmy przejść się tam pieszo. Na miejscu okazało się, że w tej miejscowości, na oko ze dwa-trzy razy większej od Guadalest, jest jeden sklep, malutki, a'la polski sklep wiejski. Na domiar złego zapomnieliśmy, że wybraliśmy się po godzinie czternastej, w czasie gdy rozpoczęła się hiszpanska sjesta. No cóż, albo wracamy i jeszcze raz przychodzimy po zakończeniu sjesty (17.00) albo czekamy. Czekamy. W międzyczasie, głodni, udajemy się do miejscowej restauracji "Sonia L´Obrer". W restauracji przesiedzieliśmy przy lampce wina do otwarcia sklepu. W sklepie kolejne zdziwienie, chleba nie ma...jak to sie mówi "kto rano wstaje temu pan Bóg daje"... dobrze ze obiad był obfity, powiedział bym, bardzo obfity i bardzo smaczny. W końcu spróbowałem paele, która chodziła za mną od dłuższego czasu. Jednak największym zaskoczeniem były orzeszki (jakie? nie wiem) z sosem czosnkowym, przepyszne zestawienie. Seniora Sonia L'Obrer dobrze nas nakarmiła. Ciężko było wracać do kampera pod górę.

---

Droga do Benimantell..jpg

Plik ściągnięto 5 raz(y) 656,02 KB

Droga do Benimantell.jpg

Plik ściągnięto 7 raz(y) 891,39 KB

Benimantell.jpg

Plik ściągnięto 5 raz(y) 523,21 KB

Restaurante Sonia L´Obrer.jpg

Plik ściągnięto 13 raz(y) 529,56 KB

[Pieredyszka]

Jedziemy nad morze...

Nasza ostatnia, hiszpańska plaża, mała, kameralna, cicha. (39,11155,-0.22645) w pobliżu miejscowość Cullera.

---

Platya de Brosquil....jpg

Plik ściągnięto 7 raz(y) 444,92 KB

Platya de Brosquil...jpg

Plik ściągnięto 4 raz(y) 482,37 KB

[Pieredyszka]

Wymiana oleju w poleconym przez miejscowych serwisie samochodowym "Talleres Auto Castillo S.L." (39.93202,-0.19538) w Betxi. Zareklamuję, a może się komuś przyda. Postanowiłem zareklamować, bo chociaż nie wygląda na super nowoczesny, aczkolwiek dużo lepiej niż na zdjęciach, to nigdy nie byłem jeszcze tak obsłużony, tzn. mój samochód. Prosta wymiana filtrów i oleju, a mechanik sprawdził wszystko, światła, sygnał, wycieraczki, pouzupełniał wszystkie płyny. Wszystko to w ramach wcześniej uzgodnionej ceny za usługę "wymiana oleju i filtrów". Nie zdarzyło mi się to nigdy w Polsce i nie tylko... Pracownik był mocno zdziwiony gdy zaproponowałem napiwek, po dłuższych namowach dopiero go przyjął... tym sposobem, po raz pierwszy dałem napiwek w warsztacie samochodowym.

---

W warsztacie Talleres Auto Castillo S.L..jpg

Plik ściągnięto 6 raz(y) 528,02 KB