|
|
Ciągle zapowietrzający się układ paliwa |
Autor |
Wiadomość |
FilipDucato
trochę już popisał
Twój sprzęt: Peugeot J5 z 88r.
Dołączył: 20 Maj 2021 Piwa: 2/2 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 2022-06-01, 14:19 Ciągle zapowietrzający się układ paliwa
|
|
|
Witam wszystkich,
mam ogromny problem z zapowietrzającym się układem paliwa w Peugeot J5.
Wymieniłem wężyki idące od filtra, do podgrzewacza i do pompy na przezroczyste, więc widzę co się dzieje. Postawiłem nawet filtr paliwa w niższym punkcie, żeby powietrze tam nie siedziało, ale nic.
Otóż mam wrażenie, że zapowietrza się przy samym filtrze. Po żmudnej pracy odpowietrzania pompką ręczną i bycie pewnym na 100%, że filtr jest napełniony a wężyki pełne paliwa, po jakimś czasie w końcu pojawi się znaczny pęcherzyk powietrza po wyjściu w filtra. Już raz wymieniłem filtr.
Dodatkowo, czy jest to normalne, że leje się małym ciurkiem do filtra? Przy wlocie do filtra nigdy nie pojawi się więcej niż ilość, która jest na zdjęciu. Jak się odpali samochód to całość prawie znika i leje się tylko ciurkiem, stąd moja teoria, że pobiera za mało paliwa i w końcu pociąga za sobą powietrze.
Po trzech dniach nieodpalania, nie było już paliwa w wężyku idącym do filtra...
Co o tym sądzicie? Jeździć jeździ, ale co z tego, że po dłuższej trasie otwieram maskę a tam powietrze w układzie. Boję się, że zatrę w końcu pompę.
Rozważam zdjęcie zbiornika i wymiany wężyka doprowadzającego paliwa.
Generalnie wygląda jakby to był mankament oryginalnego wężyka doprowadzającego, który jest kierowany od góry. Całe paliwo jakie pompa zassie po prostu spłynie do zbiornika.
Dzięki za pomoc... gdyby nie to, że mam już łysą głowę, to bym sobie włosy już dawno powyrywał przez tą głupią sprawę.
P.S. jak zastąpię ten filtr oryginalnym filtrem, to dzieje się podobnie. Po jakimś czasie zacznie zaciągać samo powietrze. |
|
|
|
|
rigg
stary wyga
Twój sprzęt: Benimar Tessoro 468 NK
Pomógł: 2 razy Dołączył: 25 Lis 2014 Piwa: 26/14 Skąd: Kaszubowo
|
Wysłany: 2022-06-01, 16:29
|
|
|
Skoro od filtra do pompy "coś idzie" ale nie tak jak powinno, to wyciągaj zbiornik, wymieniaj przewód od zbiornika do filtra, czy pompy itp.
System musi być czysty i przejrzysty od A do Z.
Po ponad 30 latach coś w przewodach czy zbiorniku mogło gruchnąć. |
|
|
|
|
FilipDucato
trochę już popisał
Twój sprzęt: Peugeot J5 z 88r.
Dołączył: 20 Maj 2021 Piwa: 2/2 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 2022-06-01, 17:29
|
|
|
No cóż, przyznam, że nie chciałem tego robić, ale chyba będę musiał. Tak to jest to zgadywanie, może faktycznie gdzieś jest sparciały wężyk. Aczkolwiek nie wiem co mogło pójść nie tak.
Dam znać co jutro poskutkuje, aczkolwiek nie sądzę, żebym tam za wiele odkrył. Z odrobiną szczęścia okaże się, że coś zatyka zasys do filtra.
P.S. dać jakikolwiek przewód żeby pasował, byleby dobry średnicą? Nie macie namiarów do zamienników oryginałów? |
|
|
|
|
|
Kazik II
weteran
Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Piwa: 69/7 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2022-06-01, 22:19
|
|
|
Powinno chyba być gdzieś dojście z góry do smoka paliwa. Najpierw obejrzałbym ten smok - bo może jest tak zawalone sitko, że wytwarza się spore podciśnienie w układzie i gdzieś zaciąga powietrze. Sprawa druga to filtr paliwa. To ustrojstwo bywa bardzo wredne z zaciąganiem gdzieś powietrza. Wiem, bo kiedyś toczyłem z tym walkę i mimo że wszystko wyglądało na szczelne to nie było. |
|
|
|
|
FilipDucato
trochę już popisał
Twój sprzęt: Peugeot J5 z 88r.
Dołączył: 20 Maj 2021 Piwa: 2/2 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 2022-06-02, 16:00
|
|
|
Zatem, wracam do was z... dziwnymi wynikami...
Otóż jak zdjąłem zbiornik (nie rozlewając sobie nic na głowę!! ) to okazało się, że przewód gumowy idący do nadania jest przerwany. Myślę sobie, toż takie łatwe naprawy nigdy mi się nie zdarzają!
Zadowolony, składam wszystko, odpowietrzam układ i pyk, wszystko działa. Nie dość, że w tej rurce przed filtrem jest sporawy zapas paliwa, to jeszcze leci z nadania wręcz strumyczkiem małym!
Gały wręcz z orbity wyszły, ale po zgaśnięciu i ponownym odpaleniu, zassało cały ten bufor paliwa z wężyka i nie leci już strumyczkiem, ale poprawionym ciurkiem...
Natomiast, nie zapowietrza się (tak mi się przynajmniej wydaje). Jazda testowa niczego nie pokazała, natomiast to już nie jest ten sam strumień co przed zgaszeniem...
Zatem ja już nie wiem co się dzieje. Było źle, potem niesamowicie, a teraz ok. Co mogło pójść nie tak?
Może jutro ściągnę jeszcze raz ten zbiornik i zobaczę... może coś teraz zassało, ale dziwnie, że dopiero po zgaśnięciu.
Nie wiem szczerze powiedziawszy co mogło spowodować, że już nie leci strumyczkiem.
Na zdjęciach widać wszystko.
P.S. Na przyszłość, samo zdjęcie zbiornika jest banalne. Da radę z kobyłek, wiadomo, lepiej mieć mniej paliwa w zbiorniku.
P.S.S. żeby nie było, majtałem tym wężykiem przezroczystym przed filtrem w lewo i w prawo, bo myślałem, że mógł się odgiąć minimalnie co spowodowałoby, że teraz leci po ściankach ten strumyczek, ale jednak nic to nie dało.
P.S.S.S. Kazik, dzięki za radę, ale niestety trzeba od dołu. |
|
|
|
|
|
Kazik II
weteran
Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Piwa: 69/7 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2022-06-02, 18:11
|
|
|
To że tak to wygląda w wężyku dochodzącym do filtra to rzecz normalna, ja też tak kiedyś miałem w dieslu i wszystko chodziło normalnie. A przede wszystkim, gdyby powietrze dochodziło do pompy wtryskowej, to by Ci silnik przerywał. Jeśli nic takiego się nie dzieje, to daj sobie spokój. |
|
|
|
|
Socale
Kombatant
Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy Dołączył: 07 Sty 2012 Piwa: 524/637 Skąd: Gubin
|
Wysłany: 2022-06-02, 20:59
|
|
|
FilipDucato napisał/a: | ...
leci z nadania wręcz strumyczkiem małym!
...
po zgaśnięciu i ponownym odpaleniu, zassało cały ten bufor paliwa z wężyka i nie leci już strumyczkiem, ale poprawionym ciurkiem...
...
nie jest ten sam strumień co przed zgaszeniem...
|
"Strumyczek" jest zależny od aktualnego podciśnienia w przewodzie wywołanym przez pompę w wyniku zapotrzebowania. "Strumyczek" musi być zawsze większy niż aktualne zapotrzebowanie silnika/pompy/wtryskiwaczy na paliwo.
Paliwo jest zasysane poprzez pobór pompy a nadmiar odsyłany z powrotem do zbiornika.
Jeśli "widzisz" to co piszę, to będziesz spał spokojnie. Bąbelki powietrza w tych konstrukcja nie są niczym złym, są normą ponieważ ciecz zawsze chce w dół a powietrze w górę
.
PS. I niech Ci nie chodzi po głowie zastosowanie elektrycznej pompki paliwa pomiędzy zbiornikiem a pompą bo dopiero będziesz miał cyrk z pracą silnika. Ja te prymitywy pokonałem u siebie w Autostarze Peugeot 1992 J5 2,5 TD 94KM. Był pokemon a zrobiłem z niego szwajcarski zegareczek dużo pisząc o zmaganiach tu na forum ze 10 lat temu. Szperaj a znajdziesz lub pytaj o konkrety to może podeślę linki na skróty. |
_________________ Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
|
Ostatnio zmieniony przez Socale 2022-06-02, 21:08, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Gewehr
weteran
Pomógł: 38 razy Dołączył: 30 Paź 2013 Piwa: 219/114 Skąd: AmWarsztat.pl
|
Wysłany: 2022-06-02, 21:06
|
|
|
Przyznam odrazu, że nie czytałem komentarzy
W tej konstrukcji trzeba pominąć " żelazko ". Przewód paliwowy tylko tekalan i łączone zbrojonym gumowym. Tekalan musi mieć wkładki metalowe na łączeniach z gumowy. No i sprawny zaworek w pompie to podstawa. Może również zapowietrzać się przelewami. Tam też musi być odpowiedni przewód. Bez tego, to walka z wiatrakami |
|
|
|
|
Socale
Kombatant
Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy Dołączył: 07 Sty 2012 Piwa: 524/637 Skąd: Gubin
|
Wysłany: 2022-06-02, 21:11
|
|
|
I zapomniałem dopisać, że z niemałą wiedzą i pomocą kolegi Gewehr |
_________________ Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
|
|
|
|
|
FilipDucato
trochę już popisał
Twój sprzęt: Peugeot J5 z 88r.
Dołączył: 20 Maj 2021 Piwa: 2/2 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 2022-06-04, 16:03
|
|
|
Dzięki Panowie, jak zwykle, za wyczerpujące odpowiedzi.
Socale, powiem Ci szczerze, że ja mam wrażenie, że właśnie u mnie paliwo jest w niedostatecznej ilości podawane. Sugeruję się tym, że w wężyku tuż przed filtrem nie zbiera się paliwo. Gdyby był jego zapas tam, tak jak wtedy, przed zgaśnięciem, to bym spał spokojnie. Natomiast silnik nie przerywa i pracuje dosyć dobrze (jak na coś co musi ciągnąć bryłę, która działa jak żagiel).
Generalnie nie zrobiłem bardzo dużej trasy (a 12 czerwca jadę do Chorwacji...) ale jazda po okolicach potwierdziła, że się nie zapowietrza nic. Natomiast po prostu mnie dziwi ta ilość (a raczej jej brak).
No to wybiłem właśnie sobie z głowy pompkę elektryczną
No właśnie co jakiś czas natykam się na Twoje posty, jak np. o wymianie chłodnicy. jak masz jakieś linki przy sobie to z podeślij, to z chęcią popatrzę co tam ulepszyłeś.
Gewehr - co do żelazka to uszczelniłem go jak silnik był na wierzch i stamtąd nie zapowietrza się układ (wszędzie mam przezroczyste przewody). Mam też gruszkę ręczną do przepompowywanie paliwa przed pompą wtryskową. Może ona jest winowajcą?? (zbyt duży opór?)
A sa jakieś szybkozłączki do tego filtra co mi zaproponowałeś? (pp 838)
Wiesz co, jednak zrobię jak zaproponowałeś. Pominę to żelazko, może pomimo tego, że nie zapowietrza układ, może on jest winny.
Kurczę, nie wiem, może faktycznie ma być tak jak Kazik piszę. W końcu nie ma tam pompki elekrtczynej a zwykła pompa rotacyjna i to bez listwy paliwowej. |
Ostatnio zmieniony przez FilipDucato 2022-06-04, 16:30, w całości zmieniany 4 razy |
|
|
|
|
FilipDucato
trochę już popisał
Twój sprzęt: Peugeot J5 z 88r.
Dołączył: 20 Maj 2021 Piwa: 2/2 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 2022-06-04, 16:07
|
|
|
A, słuchajcie, czy macie może jakieś namiary na ori (albo zmiennik) linki przyspieszenia? Bo poprzedni właściciel przywiązał końcówkę drutem do pompy i to aż się prosi o zerwanie. A nie mogę znaleźć takiej, która miałaby to "jabłko" że tak to nazwę, które nachodzi na ten bolec na pompie.
Jak będziecie kiedyś koło Purszkowa to dajcie znać, zapraszam na piwko. |
|
|
|
|
Socale
Kombatant
Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy Dołączył: 07 Sty 2012 Piwa: 524/637 Skąd: Gubin
|
Wysłany: 2022-06-04, 17:09
|
|
|
FilipDucato napisał/a: | ...
a 12 czerwca jadę do Chorwacji...
... |
W jaki rejon, może będzie okazja się spotkać i zrobimy jakiś praktyczny wykład
Ja startuję 19go by Niemcy przejechać bez ciężarówek.
.
Wracając do moich prac, trudno jest mi wyszukać wszystko, raczej łatwiej skoncentrować na konkretnym problenie.
Na początek film o tym gdzie co jest, dobry do wskazań poszczególnych śrubek
https://www.camperteam.pl...p=404582#404582
.
FilipDucato napisał/a: | ...
Mam też gruszkę ręczną do przepompowywanie paliwa przed pompą wtryskową. Może ona jest winowajcą?? (zbyt duży opór?...
... |
Jeśli podczas pracy silnika gruszka nie kurczy się, to oznacza że nic po drodze paliwowej nie stawia zbyt niepokojacego oporu. Pompa wtryskowa "wessała" by gruszkę gdybyś palcem zatkał jej wlot.
.
FilipDucato napisał/a: | ...
co do żelazka to uszczelniłem go jak silnik był na wierzch...
... |
A czy przy tej okazji zrobiłeś rozrząd?
Ja się w to bawiłem i powiem, posrana sprawa ale jestem cierpliwy, uparty i lubię się uczyć więc wygrałem |
_________________ Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
|
|
|
|
|
FilipDucato
trochę już popisał
Twój sprzęt: Peugeot J5 z 88r.
Dołączył: 20 Maj 2021 Piwa: 2/2 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 2022-06-04, 17:50
|
|
|
A zaraz się dowiem (bo z ojcem jadę) i napiszę! Może się uda spotkanie.
Nie, z gruszką jest wszystko w porządku. generalnie tak "myślałem na głos", bo teoretycznie te gruszki mają właśnie nie stawiać oporu.
Filmik bardzo się przydał, mam takie marzenie, żeby taki silnik kiedyś odbudować od podstaw.
Co do silnika, to tak, jak był wyjęty wymieniłem rozrząd, uszczelniacze, itd. ale powiem szczerze, że byłem niesamowicie leniwy i zrobiłem po prostu "na znaki"
trochę mnie stresowało zrobienia tego książkowo, ale wszystko wróciło idealnie wręcz na swoje kreski.
Jak wrócę do warsztatu to dam znać co pokombinowałem z kamperem i jakie były tego skutki. Pominę to żelazko i to w sumie byłoby na tyle. Nie mam innych pomysłów. |
|
|
|
|
Socale
Kombatant
Twój sprzęt: W szwagrowej stoi stodole.
Nazwa załogi: Sokale
Pomógł: 72 razy Dołączył: 07 Sty 2012 Piwa: 524/637 Skąd: Gubin
|
Wysłany: 2022-06-04, 17:56
|
|
|
FilipDucato napisał/a: | ...
wymieniłem rozrząd, uszczelniacze, itd. ale powiem szczerze, że byłem niesamowicie leniwy i zrobiłem po prostu "na znaki"
... |
Robiłbym tak samo, ale mi pasek pękł, musiałem sam stroić silnik i dotarłem do ustawień fabrycznych.
Kolektory i dolot też uszczelniałeś? Masz turbo? W ogóle to nawet nie wiem co masz |
_________________ Staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Do zobaczenia Wojtek i Ewa / Sokale
|
|
|
|
|
FilipDucato
trochę już popisał
Twój sprzęt: Peugeot J5 z 88r.
Dołączył: 20 Maj 2021 Piwa: 2/2 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 2022-06-04, 20:43
|
|
|
Ajaj, jakieś szkody wewnątrz były? Ja chciałem pójść książkowo, ale nie byłem pewny co do znaku na kole zamachowym i kadłubie, więc wolałem nie ryzykować.
A powiem Ci szczerze, że to moja wina, bo nie założyłem tematu swojego.
Generalnie to Peugeot J5, 88r. silnik, i teraz nie wiem dokładnie, U25/661 z turbiną dołożoną, albo wersja uturbiona, nie wiem dokładnie jak rozpozna, a silnik był kiedyś remontowany, bo farba jest świeża.
O dziwo, mam czujnik położenia wału, ale nie jest podpięty do niczego, zatem mogła kiedyś być przekładka. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|