[Robert-4]

https://www.auto-swiat.pl...tacyjki/5m7xx7b

[voice]

[Piasek1]

Się potem okaże że miały zginąć..., niepotrzebnie znaleźli. Były właściciel już zaliczkował nówki w oczekiwaniu na odszkodowanie, a tu grat wróci a ubezpieczalnia tysiakiem euro załatwi sprawę wymian stacyjek i po sprawie. Jeszcze w papierach nasr...ne że po kradzieży.

[rigg]

[Piasek1]

Zbyt oczywiste i niemalże niewykonalne przy dzisiejszym poziomie drogowej inwigilacji.
Zwłaszcza obecnie, przekraczanie granic państw regionu gdzie toczą się jakieś działania zbrojne czymś takim to pełna kontrola gwarantowana.
Do wypłaty z AC niezbędne jest zazwyczaj przedłożenie kpl dokumentów pojazdu wraz z kpl kluczyków które (w przyp. drogich pojazdów) na dzień dobry idą na mechanoskopie czy przypadkiem nikt kopii z nich nie zrobił.
Jakieś pozory muszą być zachowane...

Ale... w tym wypadku jeżeli znaleźli je dopiero w PL mogła to być faktyczna kradzież. Któreś z aut miało GPS którego nie znaleźli albo na tyle sprytnie zainstalowane że ten się uruchamia na chwilę co jakiś interwał czasowy - że go nie wykryli.
Właściciel po kilku godzinach (a może dobach) zorientował się że auta nie ma, zgłosił, no to już sygnał był w PL.
Ileż to tysięcy naczep pod plandeką codziennie jeździ po polskich drogach i jakież "szczęście" musi mieć policja że akurat tą właściwą sprawdzili...

[voice]

Panowie i dzisiaj znowu dla Słuzby celnej i Policji.
W Łomży odzyskali dwa kamoery które już podążały do Litwy
CAŁY TEKST

[Piasek1]

Jak się zaczął srovid to plagą były płonące ciężarówki (w leasingu oczywiście). Teraz ... zaczyna wychodzić na światło ciemna strona branży camperowej.