Twój sprzęt: vwt4 Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Gru 2017 Piwa: 180/22 Skąd: Z youtuba
Wysłany: 2023-02-03, 11:21 Kamperem do Indii 2023
W naszych podróżniczych celach i marzeniach znalazł się kolejny kierunek. Tym razem chcemy zrealizować wyprawę do Indii, odwiedzając po drodze równie ciekawe kraje jak Turcję (głównie jej Wschodnią część), Iran, Pakistan, a w drodze powrotnej: Afganistan, Turkmenistan, Uzbekistan, Kazachstan, Azerbejdżan i Armenię.
Chcemy zrealizować na Youtube coś czego nie widział polski widz, czyli dojechać drogą lądową 30 letnim kamperem do jednego z najbardziej fascynujących krajów świata. Zakładamy, że pokonanie tak wielkiego dystansu zajmie nam niecały rok, a różnorodność doświadczeń będzie ogromna, same nazwy krajów przywodzą na myśl egzotyczne doznania.
Indie to kraj leżący w Azji Południowej, m.in. na Półwyspie Indyjskim. W tej części kontynentu, kilka tysięcy lat temu powstały i rozwinęły się wielkie kultury. W XV wieku Krzysztof Kolumb, poszukując drogi do Indii, dopłynął do wysp leżących u wschodnich wybrzeży Ameryki Środkowej. Sądząc, że to Indie, nazwał miejscową ludność Indianami. Dlatego mieszkańców Indii, dla odróżnienia, nazywa się Hindusami. Indie są drugim państwem na świecie pod względem liczby ludności (ponad 1 mld). Są także jednym z najgęściej zaludnionych krajów Azji.
Podobnie jak przed latami, Krzysztof Kolumb poszukiwał drogi do Indii, tak my chcemy odkryć to, co czeka na współczesnego podróżnika podczas drogi do tego egzotycznego kraju. Z pewnością jest to podróż na drugi koniec świata, tym bardziej, że chcemy pokonać całość trasy naszym mobilnym domem. Jednak nieodległość jest tu najważniejsza.
Głównym celem wyprawy do Indii jest poznanie kultur i religii odmiennych od tych, które znamy z Europy. Chcemy zobaczyć i pokazać naszym widzom codzienne życie zwykłych ludzi w krajach, które od lat znane są w świadomości, ale rzadziej wybierane na kierunki wakacyjne w pierwszej kolejności. Różnorodność doświadczeń pozwoli na zebranie materiału na bardzo ciekawe filmy, artykuły oraz fotografie, które na pewno zwrócą uwagę i zainteresują liczną grupę odbiorców, dla których taka podróż wydaje się niemożliwa. Będzie to zbiór naszych przygód, informacji o odwiedzonych krajach, a przy tym także wiele porad, dla osób chcących ruszyć w nasze ślady.
Niewątpliwie podróż kamperem na bazie youngtimera będzie zwracała uwagę napotkanych ludzi na podróże karawaningowe, które w tych krajach dopiero wchodzą w fazę rozwoju. Pokażemy, że kamperem da się dojechać na koniec świata.
Twój sprzęt: vwt4 Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Gru 2017 Piwa: 180/22 Skąd: Z youtuba
Wysłany: 2023-02-03, 11:28
Co to jest Carnet de Passage?
Czy można bez niego wjechać do Iranu?
Z jakiej opcji skorzystaliśmy i dlaczego?
Ile to kosztuje? I dlaczego tak drogo?
Gdzie jest najdrożej, a gdzie najtaniej?
W jakim kraju nas wyśmiano, a w jakich krajach wyrabialiśmy dokumenty?
Dlaczego organizację wyprawy zaplanowaliśmy i zrealizowaliśmy w Turcji?
W końcu podsumowujemy gehennę trwającą długi czas. Wprowadzenie w błąd i nierzetelne informacje, planowanie powrotu do Polski. Mnóstwo telefonów i maili, rozmów i dużo czytania, ale mamy to!
Wybraliśmy najtańszą i najlepszą opcję. Na temat formalności w teorii wiemy już wszystko, dlatego dzielimy się nią z Wami, żebyście nie musieli przeżywać gehenny, tak jak my. Teraz będziemy sprawdzać jak to wygląda w praktyce, co pokażemy w kolejnych vlogach.
Twój sprzęt: vwt4 Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Gru 2017 Piwa: 180/22 Skąd: Z youtuba
Wysłany: 2023-02-03, 11:32
Ostatnie przygotowania przed trasą na wymarzony wschód Turcji były dosyć intensywne. Znowu mechanik 🙈 znowu wulkanizator i jeszcze agencja reklamowa. Myślę, że jak wrócimy z Indii, Groszek będzie miał wszystkie części nowe 🤣
Ta trasa go odmładza, a my zaczynamy już siwieć 😅
Twój sprzęt: vwt4 Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Gru 2017 Piwa: 180/22 Skąd: Z youtuba
Wysłany: 2023-02-03, 11:34
Dziś zabieramy Was na wschód Turcji, który jest zupełnie inny niż reszta tego kraju, śmiemy stwierdzić, że dopiero tu zaczyna się Azja, a kto nie był na wschodzie Turcji, ten na prawdę nie był w Turcji.
Tu wszystko jest inne, inaczej smakuje çay, mój ulubiony mercimek, baklava i turecki kebap. Tu na ulicy rzadziej słyszy się turecki, mężczyźni noszą czesciej szarawary, niż jak dotychczas w Turcji kobiety, ponadto prawie tak czesto jak one mają na sobie sukienki, oraz chusty na głowach. Mężczyźni całują się i chodzą pod rękę i za rękę, częściej ze sobą niż że swoimi kobietami.
Turystyczne szlagiery wchodu Turcji jak Gaziantep, Şanılurfa, czy Mardin to przedsmak azjatyckiego orientu, w który wjeżdżamy. Atmosfera się zagęszcza i czujemy tę granicę, do której się zbliżamy bardziej niż jakąkolwiek i kiedykolwiek. To trochę jak jazda po poligonie i to bynajmniej nie do ćwiczeń. Wojsko jest wszędzie i legitumuje nas na każdym kroku. Jadąc wzdłuż granicy z Syrią ciągnie się mur, czasem podwójny z wieżyczkami strzelniczymi, czołgi i wojskowy sprzęt, stoi co chwila na poboczu, mija nas lub jedzie z na naprzeciwka. Turcja zbrojna, gotowa na wszystko i wściekła po coraz częstszych w ostnim czasie zamachach terrorystycznych na bezbronnych cywilach oraz udermnionych ich próbach.
Takiej Turcji nie znaliśmy i wiemy, że Wy też nie. Jednak tak wygląda prawdziwy Wschód, to nie tylko orient, inni ludzie, zwyczaje, kultura. To nie tylko inna kuchnia i inne smaki dotychczas znanych przez nas tureckich przysmaków i inna architektura. To przede wszystkim inna religia, której rozumienie jest tak zupełnie inne i różne, że cała ta mieszanka jest jak ogień na tej pustynnej rzczywistości, któremu wystarczyć może iskierka... Jednak cóż się dziwić, chrześcijanie mają podobny problem z iterpretacją religii.
Co by działo się w Europie gdyby Turcja nie stała podwójnym murem na wschodzie?
Czy ośmielisz się pomyśleć?
My nie mieliśmy czasu na domysły. Jechaliśmy na wschód, a ostatecznie to on z wielkim impetem wjechał czołgiem do naszego życia, rozjechał nasze sterotypy, obawy i przypuszczenia. Taka jest Turcja. Czy przestaliśmy ją uwielbiać? Nie, nic z tych rzeczy. My ją zaczęliśmy rozumieć bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.
40 km przed granicą z Iranem dzwoni nasz przyjaciel Mevlüt i swoim upartym charakterem przekonuje nas, że musimy zatrzymać się na trochę w przygranicznej miejscowości Yüksekova. Nasza wiza w Turcji dobiega końca i nie mamy zbyt dużo czasu, ale przyjaźń wygrywa i zmieniamy plany. Tym sposobem poznajemy niezwykle przyjacielskich i otwartych Kurdów, którzy pokazują nam swoje codzienne zwyczaje, uczą kurdyjskiego tańca, a także goszczą nas jak najwspanialszych gości. Co chwila schodzą się ludzie ze wsi by nas oglądać i poznać. Mieliśmy wpaść na chwilę, a zostaliśmy 4 dni... Nie wszystko wydarzyło się po naszej myśli, gdyż we wsi pojawia się żona Mevlüta, a my kończymy ten cudowny rodzinny czas z kolejną awarią Groszka...
Twój sprzęt: vwt4 Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Gru 2017 Piwa: 180/22 Skąd: Z youtuba
Wysłany: 2023-02-03, 11:44
Pierwszego dnia w Iranie... wypadek 🥴
Zaliczyliśmy ostry wjazd 🔥🙈
Pierwsze dni w nowym kraju zwykle są trudne, a Iran to najtrudniejszy kraj w jakim do tej pory byliśmy😵💫
Do tego gorączka, niewyspanie, problemy z kamperem. Nowy język, nowa waluta, brak płatności kartą dla obcokrajowców 😟 nowe zasady ruchu drogowego i życia, hidżab, nowe jedzenie, nowe prawo, o którym każdy mówi nam co innego...
Jesteśmy chorzy i wykończeni, tym zamieszaniem i nowościami, ciągłym towarzystwem i rozmową w trzech językach. Na szczęście działa Internet w translatorze Vasco bo w naszych telefonach niekoniecznie 🥴
W Iranie jest chyba najgorszy Internet na świecie!
Mamy ochotę uciec, schować się i coraz częściej myślimy o tym by Iran zrobić tranzytem, spróbować w innym czasie, może na powrocie, gdy będzie cieplej, a sytuacja w kraju będzie bardziej stabilna.
W całym tym zgiełku zostajemy milionerami 😎 i poznajemy wspaniałych ludzi 🥰 którzy pomagają nam przetrwać trudne początki, karmią, a nawet zabierają do swojego domu na noc, a nawet dwie.
Czy zmienimy zdanie o Iranie?
Twój sprzęt: vwt4 Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Gru 2017 Piwa: 180/22 Skąd: Z youtuba
Wysłany: 2023-02-03, 11:45
Któż z nas odwiedzając nowy kraj nie miał w głowie myśli pełnych mitów, niepewności i niewiadomych? 🤷♂️
Gdy nazwa IRAN powoduje u nas większe obawy niż nazwy innych państw, oznacza to tylko tyle, że go nie znamy i nie rozumiemy. Nic dziwnego, media przekazują nam głównie informacje, o tym co się wydarzyło złego. Lubią szokować, straszyć i niestety powielać mity.
Tylko by mieć pełny obraz kraju, nie można dać się wkręcić tylko w te " złe wiadomości" przecież muszą być jakieś dobre.
Iran jak każdy kraj ma swoje problemy i mimo, że początkowo wydaje się, że są one większe niż w innych krajach, ostatecznie, okazuje się, że nie są one większe, one są po prostu inne. Możemy się jedynie zgodzić z tym, że są bardziej szokujące. Tylko gdzie są te dobre? Nie wierzymy, że ktokolwiek jedzie do innego kraju, by zajmować się polityką. Ona się w końcu zmieni, a to co najbardziej wyjątkowe i najważniejsze przetrwało w Iranie całe wieki. Na tym chcemy się skupić, chociaż początki nie są łatwe, tym bardziej kiedy jest zimno i jest się chorym 🥴
Puzzle powolutku zaczynały nam się składać w Urmi, jednak po kilku dniach rozsypały się na nowo w Teheranie, dlatego postanowiliśmy, że kiedyś do niego wrócimy, tak jak nad Morze Kaspijskie. Zima w Iranie jest idealnym czasem na Zatokę Perską i tam się kierujemy. Północ Iranu jest tak siwa od smogu, że i tak dużo byśmy nie zobaczyli 😅 Iran jest ogromny, więc "nasz pierwszy raz" postanawiamy przeżyć na południu. Ruszamy dalej by obalać kolejne mity, odkrywać nowe miejsca, poznawać nowe fakty i nowych ludzi, przede wszystkim Irańczyków, gdyż tylko oni pomogą nam zrozumieć w pełni ten kraj.
Twój sprzęt: Hymer Eriba B514 Sl
Nazwa załogi: gryz3k Pomógł: 7 razy Dołączył: 06 Wrz 2010 Piwa: 558/296 Skąd: Warszawa Miedzeszyn
Wysłany: 2023-02-03, 14:40
Zapewniam Was, że na tym forum są ludzie, którzy byli na wschodzie Turcji czy nawet jeździli po Indiach.
30 letni kamper też nie robi dużego wrażenia. Pamiętajcie, że karawaning nie został wymyślony w covidzie i akurat tutaj jest sporo ludzi, którzy jeżdżą od kilkudziesięciu lat więc mają troszkę inną optykę niż przeciętny oglądacz youtube.
Trasa ciekawa tylko jak dla mnie relacja ciut zbyt facebukowo youtubowa.
Twój sprzęt: vwt4 Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Gru 2017 Piwa: 180/22 Skąd: Z youtuba
Wysłany: 2023-02-06, 07:37
gryz3k napisał/a:
Zapewniam Was, że na tym forum są ludzie, którzy byli na wschodzie Turcji czy nawet jeździli po Indiach.
30 letni kamper też nie robi dużego wrażenia. Pamiętajcie, że karawaning nie został wymyślony w covidzie i akurat tutaj jest sporo ludzi, którzy jeżdżą od kilkudziesięciu lat więc mają troszkę inną optykę niż przeciętny oglądacz youtube.
Trasa ciekawa tylko jak dla mnie relacja ciut zbyt facebukowo youtubowa.
W tym cała koncepcja, że cyt.: Chcemy zrealizować na Youtube coś czego nie widział polski widz, czyli dojechać drogą lądową 30 letnim kamperem do jednego z najbardziej fascynujących krajów świata.
Zdajemy sobie sprawę, że nie jedziemy tam pierwsi, ale na YT nie znajdziesz żadnej relacji z takiej podróży.
Twój sprzęt: vwt4 Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Gru 2017 Piwa: 180/22 Skąd: Z youtuba
Wysłany: 2023-02-06, 07:39
Gdzie można poczuć klimat prawdziwego Orientu?
W odróżnieniu do europejskich miast, gdzie życiem tętnią galerie handlowe, w Iranie życie toczy się na bazarach. A najpiękniejszy jaki widzieliśmy w życiu, a widzieliśmy już wiele, znalezliśmy w małej, lecz urokliwej miejscowości Kashan. Ten bazar zaczarował nas na amen. W powietrzu razem z kurzem pobliskiej pustyni unosiła się historia, nad głowami magentyzowały nas studnie świetlne tzw. oculusy. W końcu weszliśmy w klimat dawnej Persji, poczuliśmy atmosferę Bliskiego Wschodu, zobaczyliśmy rękodzieło, od którego nie mogliśmy oderwać wzroku, perskie dywany, tkaniny i biżuterię. Poczuliśmy zapach egzotycznych i kolorowych przypraw, od których aż kręciło nam się w głowach, w uszach przeplatały się nawoływania sprzedawców, śpiew meczetów i gwar irańskiego zwykłego dnia.
Takiego klimatu nie znaleźliśmy już potem nigdzie w Iranie, a w nowym filmie jeszcze Isfahan, podobno najpiękniejsze miasto Iranu, gdzie także znajduje się także bazar, oraz jedne z najciekawszych zabytków Iranu. Zwiedzanie rozpoczynamy się od placu Imama Homeiniego – jednego z największych placów miejskich na świecie. W jego sąsiedztwie znajdują się Meczet szacha Lotf Allaha, Meczet Imama, pałac Ali Kapu i park.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum