[WaldekR]

[adam2]

Dzięki za browarki wieczorem coś tam napisze

[adam2]

W Ajaccio zatrzymujemy się na kampingu najbliżej centrum ‘’Les Mimosas’’ całkiem przyzwoitym. Do portu i starego miasta dojeżdżamy naszym moplikiem jakieś 10-15 min. Szczerze mówiąc nic nas tam nie zachwyciło, zwykłe portowe miasto jakich wiele na południu. Idziemy pod dom Napoleona Bonaparte, bo tam się urodził, niestety się spóźniliśmy. Trochę poszwendaliśy się po starówce, o 18stej msza, bo to niedziela, później plaża, z powrotem na kamping coś na ruszt i przy winku wyznaczenie nowego celu czyli Bonifacio. Rano skoro świt o 11tej ruszamy dalej.

[adam2]

Ajaccio

---

IMG-20230807-WA0013.jpg

Plik ściągnięto 0 raz(y) 174,2 KB

IMG-20230807-WA0018.jpg

Plik ściągnięto 0 raz(y) 206,04 KB

IMG-20230807-WA0016.jpg

Plik ściągnięto 0 raz(y) 142,37 KB

IMG-20230807-WA0015.jpg

Plik ściągnięto 3 raz(y) 450,36 KB

IMG-20230807-WA0017.jpg

Plik ściągnięto 3 raz(y) 174,14 KB

IMG-20230807-WA0019.jpg

Plik ściągnięto 2 raz(y) 460,82 KB

[adam2]

Tu chrzest przyjął Napoleon

---

IMG-20230807-WA0020.jpg

Plik ściągnięto 0 raz(y) 255,28 KB

IMG-20230807-WA0021.jpg

Plik ściągnięto 0 raz(y) 300,55 KB

[adam2]

A to jeszcze z drogi między Porto a Ajaccio

---

IMG-20230807-WA0027.jpg

Plik ściągnięto 0 raz(y) 532,69 KB

IMG-20230807-WA0026.jpg

Plik ściągnięto 0 raz(y) 897,94 KB

IMG-20230807-WA0025.jpg

Plik ściągnięto 0 raz(y) 379,62 KB

IMG-20230807-WA0024.jpg

Plik ściągnięto 1 raz(y) 487,67 KB

IMG-20230807-WA0022.jpg

Plik ściągnięto 0 raz(y) 663 KB

IMG-20230807-WA0023.jpg

Plik ściągnięto 0 raz(y) 567,28 KB

[adam2]

Bonifacio
Czym dalej na południe teren jest mniej górzysty, więc i drogi trochę szersze. W Bonifacio chcieliśmy stanąć na parkingu przy porcie, ale dla kamperów jest zakaz. Trochę wyżej jest kemping, ale niemiła właścicielka mów,i że nie ma miejsca dla nas .Jednak trochę wyżej Grzegorz znajduje parking przy prywatnym domu gdzie Pani chętnie za 10 ojro nas przyjęła pod warunkiem, że nie będziemy tam spać. Zostajemy i kierunek port i stare miasto, które jest bardzo urokliwe, zbudowane na skalistym klifie. Stąd widać już Sardynię. Tu prawie do wieczora zwiedzamy całe miasto. Jednak na wyraźne polecenie naszych żon ‘’my chcemy na plażę’’ opuszczamy Bonifacio i jedziemy na plaże Palombaggia, która ma być top de top na Korsyce .Dojeżdżamy po zmroku na jeden z trzech kamperstopów, które się tam znajdują . Oczywiście stajemy na tym najbliżej plaży ( 5min ). Duże pinie gwarantują cień a rozległy teren że jest luz. 14E pierwsza noc, następne 10 a serwis 5 bez prądu. Kurek i prysznic z zimną wodą gratis.

[adam2]

Bonifacio

---

IMG-20230807-WA0046.jpg

Plik ściągnięto 2 raz(y) 280,23 KB

IMG-20230807-WA0047.jpg

Plik ściągnięto 0 raz(y) 236,5 KB

IMG-20230807-WA0045.jpg

Plik ściągnięto 0 raz(y) 230 KB

IMG-20230807-WA0042.jpg

Plik ściągnięto 0 raz(y) 352,2 KB

IMG-20230807-WA0041.jpg

Plik ściągnięto 1 raz(y) 282,51 KB

IMG-20230807-WA0039.jpg

Plik ściągnięto 2 raz(y) 495,3 KB

IMG-20230807-WA0037.jpg

Plik ściągnięto 2 raz(y) 445,01 KB

IMG-20230807-WA0036.jpg

Plik ściągnięto 2 raz(y) 496,26 KB

IMG-20230807-WA0033.jpg

Plik ściągnięto 1 raz(y) 386,61 KB

IMG-20230807-WA0029.jpg

Plik ściągnięto 0 raz(y) 253,62 KB

[adam2]

Tutaj chcemy zostać i trochę poleniuchować. Jest ładna plaża, cień przy kamperze,wino w lodówce i jak zgłosisz wieczorem to rano będzie na ciebie czekać świeża bagietka w recepcji. Na plaży ludzi trochę, bo jest to w końcu top de top, ale tragedii nie ma. Naczelne dowództwo zadowolone, korzysta z kąpieli morskich i słonecznych, a ja w cieniu parasola podziwiam lazur wody i kontempluję leżącą i przechodzącą obok mnie piękną naturę, jest sielsko i anielsko. Niestety w czwartek nasi znajomi nas opuszczają, byli na wyspie tylko tydzień (praca wzywa) a my po południu na mopliku wybieramy się obejrzeć o 15km oddalone od nas Porto-Vecchio.

[adam2]

Palombaggia

---

IMG-20230808-WA0007.jpg

Plik ściągnięto 5 raz(y) 300,09 KB

IMG-20230808-WA0012.jpg

Plik ściągnięto 1 raz(y) 165,36 KB

IMG-20230808-WA0018.jpg

Plik ściągnięto 1 raz(y) 160,34 KB

IMG-20230808-WA0020.jpg

Plik ściągnięto 1 raz(y) 171,42 KB

[adam2]

Porto Vecchio

---

IMG-20230808-WA0027.jpg

Plik ściągnięto 0 raz(y) 192,69 KB

IMG-20230808-WA0028.jpg

Plik ściągnięto 0 raz(y) 236,25 KB

IMG-20230808-WA0002.jpg

Plik ściągnięto 4 raz(y) 203,65 KB

IMG-20230808-WA0006.jpg

Plik ściągnięto 2 raz(y) 289,53 KB

[adam2]

Porto-Vecchio
Fajne miasteczko z portem i usytuowaną na wzgórzu starówką, podoba się nam bardziej niż stolica. W porcie podziwiamy łodzie i jachty tych bogatszych od nas .
W piątek ostatni nasz cel - środek wyspy - wąwóz Asco i Monte Cinto najwyższy szczyt Korsyki(2700mnpm) a także stacja narciarska. Następnego dnia ruszamy w drogę

[adam2]

Tak mi się przypomniało gdyby ktoś nie miał pomysłu na breloczek do kluczy to taki był do serwisu na palombaggia

---

IMG-20230809-WA0000.jpg

Plik ściągnięto 1 raz(y) 363,82 KB

[adam2]

Asco
W drodze pod Monnte Cinto podjeżdżamy pod kamping Tizarella na d147, to ostatni jadąc w górę, ale ja wypatrzyłem jeszcze jeden na górze 4km przed stacją narciarską, więc czemu nie spróbować jednak to nie był dobry pomysł.Jakieś 2-3km za kampingiem droga stała się wąska a potem naprawdę wąska, do tego brak barierek. Nie będę tu opisywał komentarzy jakie słyszałem z prawego siedzenia. Mnie też pot zaczął trochę lecieć po plecach, ale szczęście się do mnie uśmiechnęło, bo na jednym z wewnętrznych zakrętów było na tyle szeroko że na 5-6 razy z ‘’dupką wystającą „nad tak zwaną przepaścią udało się zawrócić i ostatecznie zacumować na Tizarella. Kamping całkiem fajny z basenem, restauracją, za płotem rzeka. Miejsca postojowe trochę chaotycznie, porozrzucane między drzewami, ale był cień. Cena -31e, dodam, że to najdroższy postój podczas tych wakacji. W sobotę robimy sobie wycieczkę na mopliku w górę, do końca drogi to 25km. Po drodze jest jeszcze miejscowość Asco. Gdyby komuś przyszło do głowy jechać tam pełnowymiarowym kamperem to raczej zdecydowanie odradzam, bo szkoda nerwów i ryzykowania uszkodzenia kampera o wystające skały. Wysokościomierz na kampingu pokazuje mi 300mnpm a przy stacji narciarskiej 1400. Przejeżdżając obok górnego kampingu nie widziałem ani jednego kampera tylko małe busiki, osobówki i namioty, więc decyzja, żeby tam nie jechać była słuszna. Naczelne dowództwo miało rację, ale wyjechać czymś mniejszym jak najbardziej, bo w pogodny dzień widoki są tego warte.
W niedzielę 23.30 mamy prom, więc do południa kierunek Bastia i popołudnie oraz wieczór spędzamy na plaży. Zaparkowaliśmy na parkingu obok kampingu Les Sables Rouges, jest tam zakaz postoju do kamperów, ale między 22 a 6 więc za dnia można legalnie, za darmo stać przy samej plaży co też czynimy. Miejscówkę wypatrzył Grzegorz jadąc na prom i przekazał ,dzięki.
Po 10tej jesteśmy w porcie, ale prom ma 2,5h opóźnienia, więc nocka trochę poszarpana. W Livorno lądujemy o 7 rano. Potem już tylko powrót do domu podzielony na 2 dni z noclegiem w Austrii przy Wortersee.

[adam2]

Asco

---

IMG-20230809-WA0038.jpg

Plik ściągnięto 0 raz(y) 396,22 KB

IMG-20230809-WA0035.jpg

Plik ściągnięto 0 raz(y) 534,13 KB

IMG-20230809-WA0031.jpg

Plik ściągnięto 0 raz(y) 684,66 KB

IMG-20230809-WA0019.jpg

Plik ściągnięto 2 raz(y) 321,31 KB

IMG-20230809-WA0017.jpg

Plik ściągnięto 0 raz(y) 617,47 KB

IMG-20230809-WA0013.jpg

Plik ściągnięto 1 raz(y) 213,18 KB

IMG-20230809-WA0007.jpg

Plik ściągnięto 0 raz(y) 504,81 KB

IMG-20230809-WA0004.jpg

Plik ściągnięto 0 raz(y) 460,82 KB