[ZbigStan]

Wczoraj otrzymałem mandat za wystawienie krzesełek przed kampera. Przytrafiło to mi się po raz pierwszy, odkąd jeżdżę kamperem. Na druku doczytałem, że jak zapłacę do 10 dni to będzie to połowa kwoty. Kamperowiec z Niemiec twierdzi, że otrzymał już trzy i żadnego nie zapłacił. Myślę, że lepiej zapłacić i nie mieć kłopotów w przyszłości. Jakie są Wasze doświadczenia i opinie?

[Kazik II]

Trochę dziwna ta łaskawość z połową mandatu.
A czy to przypadkiem nie taki numer
https://moto.infor.pl/prawo-na-drodze/mandaty-i-punkty-karne/6323171,falszywy-mandat-od-strazy-miejskiej-nowy-sposob-zlodziei-w-warszawie.html
Kto wystawił ten mandat i czy doręczyli Ci osobiście? Bo jeżeli tak i są to jakieś służby miejskie a nie policja - to wątpię aby im się chciało ścigać właściciela w Polsce. A przede wszystkim jaka to kwota - bo od tego zależy czy warto się szarpać.

[Spax]

[orkaaa]

Może Grecy idą w ślady innych Hiszpanii czy Francji. We Francji jest wiele miejsc gdzie jest zakaz nocowania. Oprócz znaku jest tabliczka z opisem aby nie było wątpliwości. I wówczas sprawa jest jasna. Stoisz na zakazie przyjeżdża policja i płacisz.
Pytanie czy w miejscu w którym stałeś był zakaz ???? Jeżeli nie było to skąd masz wiedzieć że nie wolno stać ?

[Bim]

Podałeś dane?
Podpisałeś kwit doręczenia mandatu?
Sprawa raczej prosta nikt nie będzie pytał co i jak znak był czy nie był ,czy

W takich sytuacjach to zawsze "no habla" o radosne machanie rączkami zamiast skrobanie po papierze.

A tak nawiasem dużo Cię chcieli skroić ?

Mam nadzieję że nie od wielkości fury

[ZbigStan]

Powodem interwencji było wystawienie krzeseł, stać tam można, bez nocowania. Druk mandatu wygląda na oryginalny. Wpłata w gminie do 10 dni połowa sumy, do 2ch miesięcy pełna kwota, później kierują wierzytelności do komornika. Podobne rozwiązania stosują Francuzi. Moje wątpliwości budzi to, że nie żądano dokumentów i żadnych danych poza nr rejestracyjnym na mandacie nie ma. Nie zażądano pokwitowania odbioru.

[Bim]

To olej temat
Tak jakby Ci włożyli za pióro wycieraczki🖕
Życie jest krótkie jesteś na wakacjach .

[Bogdaj]

ZbigStan

Jak rozumiem, dostałeś mandat do ręki i nie chciałeś go zapłacić? Podejrzewam, że tam powinno to działać podobnie jak u nas...a, że tak się nie odbyło...

"Nie zapłacisz gotówką? Zostaniesz zatrzymany
Co w sytuacji, w której kierowca nie ma wystarczającej ilości gotówki, środków na koncie lub odmówi płatności? Policjanci zastosują wobec niego postępowanie przyspieszone. A to oznacza zatrzymanie sprawcy wykroczenia i doprowadzenie go przed sąd. W takim przypadku musi się on liczyć z dużo wyższymi kosztami, bo poza mandatem musi opłacić opłaty sądowe czy holowanie pojazdu na parking depozytowy."

Wygląda to na naganiaczy "campingowych" w policyjnych mundurach.
Ja bym nie płacił.

[zbyszekwoj]

Dawniej zabierali tablice rejestracyjną.

To ta wolnośc kamperowania w Grecji?

[Kazik II]

[DI STEFANO]

[Staszek II]

Dwa lata temu zabrali mi tablice za złe zaparkowanie w Argos w nocy (spaliśmy u znajomych) Okazało się, że jakiś Grek zadzwonił bo miał problem z wjechaniem na posesję. Z tego co rozmawiałem z Grekami i Polakami to taki proceder mają dlatego, że mandaty nagminnie są niepłacone a już te z obcymi tablicami wcale a dodatkowo mają fatalny system komputerowy. Ja musiałem zapłacić haracz żeby odzyskać tablice. W sytuacji jak wyżej nie zapłaciłbym bo lubię pokerową zagrywkę "sprawdzam" ale wyznaję też zasadę, że każdy podejmuje decyzję za siebie. Najważniejsze to jak najszybciej zapomnieć by nie psuć sobie wakacji. Można też podzielić tą kwotę przez wszystkie nocki spędzone w Grecji na dziko. Mi by wyszły jakieś centy za nockę. Pozdrawiam

[ZbigStan]

10.10.23 Przed wyjazdem z Zacharo byłem na policji, próbując wyjaśnić okoliczności wystawienia mandatu. Trochę mi współczuli, ale zmienić lub anulować mi go nie mogli. Miałem ochotę jak napisał Staszek II, powiedzieć "sprawdzam" i zobaczyć co przyniesie czas. Ostatecznie, biorąc pod uwagę zdanie (kategoryczne) mojej żony, że lepiej mieć spokój i nie denerwować się co przyniesie przyszłość, zapłaciłem. Zdarzyło się to pierwszy raz po dziewięciu latach intensywnych podróży i noclegach na dziko, więc rzeczywiście wypada po kilka centów za postój.
Dziękuję za komentarze i Wszystkich serdecznie pozdrawiam.