Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Campervan Ducato II Rolex
Autor Wiadomość
Rudiger 
trochę już popisał

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 12 Wrz 2023
Otrzymał 4 piw(a)
Skąd: z warsztatu
Wysłany: 2023-10-30, 22:04   

Do projektu kupiliśmy 2 nowe okna dachowe Hekki - MINI do łazienki i MIDI nad stół. Fajne okna tylko w przypadku MIDI jakiś kretyn wymyślił system montażu do dachu na jakieś odlewane ze ZnAlu ujwieco.. E, nieważne.

Większym problemem było - jak to zamontować na ryflowanym dachu???
Do nowszych Ducatów można kupić pierścienie adaptacyjne - do mego niestety już nie. Rozważałem opcję tych trapezowych wkładek frezowanych ze spienionego PVC ale doszedłem do wniosku, że to półśrodek, że dobrze by było spiąć te wkładki jakąś ramką jednak.

Myślałem 2 tygodnie....
Wymyśliłem. Odleję :wyszczerzony:

Pojechałem na szrot na którym kupiłem wcześniej okno boczne suwane do wersji Ducato Panorama. To taki niski bus osobowy. Zarządziłem cięcie dachu i kupiłem 3 segmenty dachu. Na segmentach dachu wytrasowałem miejsca w których miałbym mocować okna. Owe segmenty wypoziomowałem i miały one stanowić podstawę do odlewania ramek z żywicy odlewniczej.
Już miałem robić szalunki gdy zauważyłem, że każdy z tych segmentów ma minimalnie inne odległości między ryflami :-/ Cholera, niedobrze. A jak jest u mnie na dachu? W wersji MAXI? Może jeszcze inaczej?
Tu był problem bo była zima, samochód w stodole u kolegi - brak dostępu aby pomierzyć. Skojarzyłem, że na niedalekim szrocie, a właściwie przed nim, na ulicy, stało Ducato przedliftowe w wersji Maxi. Parę dni wcześniej. Przygotowane do złomowania.
Nie namyślając się dużo, zabrałem drabinę, miarę, latarkę i pojechałem. Musiało to dziwnie wyglądać - w sypiącym śniegu, w środku nocy, ktoś na ulicy, na drabinie, coś gmera na dachu czyjegoś wozu ...
Okazało się, że dach w wersji MAXI ma jeszcze bardziej rozsunięte ryfle, karwa :? I do tego na segmencie pod okno łazienkowe są inne odległości a na segmencie pod duże okno - inny rozstaw. Czyli właściwie wróciłem do punktu wyjścia - nie mam bazy. Ale po namyśle pociąłem posiadany dach, wyspawałem ramę pomocniczą i do niej przyspawałem odpowiednio rozsunięte paski dachu - wg.zdjętych pomiarów. Teraz pozostało wykonać szalunki z kartonu i kleju na gorąco, wrzucić trochę zbrojenia w szalunki i zalać żywicą odlewniczą (to ta stosowana w tych fikuśnych stołach ze wstawkami).
Po tygodniu zdjąłem odlew z formy, dałem mu jeszcze stwardnieć kilka dni, obrobiłem, wypiaskowałem i polakierowałem poliuretanem.

duca96.jpg
Dach od wersji Panorama pocięty i rozsunięty do wymiarów wersji MAXI.
Plik ściągnięto 2 raz(y) 627,8 KB

duca96a.jpg
I to samo pod duże okno
Plik ściągnięto 4 raz(y) 336,63 KB

duca97.jpg
I gotowe
Plik ściągnięto 1 raz(y) 503,46 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
kimtop 
Kombatant

Twój sprzęt: Dethleffs Esprit RT na auto s pici na kapotou
Pomógł: 14 razy
Dołączył: 18 Wrz 2007
Piwa: 139/44
Skąd: Opoczno
Wysłany: 2023-10-31, 08:14   

Dobra robota :super
_________________
Pozdrawiam.
Polak gorszego sortu

Wódka z lodem szkodzi na nerki.Rum z lodem niszczy wątrobę.Whisky z lodem atakuje serce.Gin z lodem rozwala mózg.Cola z lodem demoluje zęby.
Oznacza to,że lód szkodzi w zasadzie na wszystko.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Wojadżer 
doświadczony pisarz


Twój sprzęt: iveco daily 35s17 max (plan na 4 osoby)
Nazwa załogi: kwartet
Dołączył: 18 Wrz 2017
Piwa: 5/4
Skąd: Warszawa Wilanów
Wysłany: 2023-10-31, 20:57   

Brawo!
Acz odnoszę wrażenie, że - być może - robicie Koledzy te swoje kampery za dobrze... no za dobrze... popatrzyłem sobie ostatnio na targach a i paroma pożyczonymi jeździłem...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rudiger 
trochę już popisał

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 12 Wrz 2023
Otrzymał 4 piw(a)
Skąd: z warsztatu
Wysłany: 2023-10-31, 23:04   

Zgodzę się z tobą. To już 4-ta strona opisu a nadal nic we wnętrzu nie było zrobione Niestety, nie bardzo umiem inaczej :-/

Napisz spostrzeżenia nt. jakości fabrycznych kamperów, jestem ciekaw. Jakoś nigdy się specjalnie nie przyglądałem fabrycznym wyrobom pod tym kątem.



Kiedyś restaurowałem Niewiadówkę. Miało być w miarę szybko i sprawnie a wyszło dłużej i drożej. Fakt faktem, że dzięki włożonej pracy zawsze podobała się oglądającym, zwłaszcza jej słoneczne wnętrze - dzięki tapicerkom. Zaprojektowałem nawet całe nowe zawieszenie na resorach bo oryginalna belka z wałkami gumowymi to była porażka.
Ostatecznie miało to też swój wydźwięk finansowy bo przyczepę sprzedałem do NL za zupełnie inne pieniądze niż bym wziął w PL.

Także liczę, że może jednak nie przeinwestowałem w Ducato :) i jakby co - zwróci się.

s06.jpg
Plik ściągnięto 0 raz(y) 400,44 KB

s09.jpg
Plik ściągnięto 1 raz(y) 560,84 KB

s11.jpg
Plik ściągnięto 0 raz(y) 596,46 KB

  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rudiger 
trochę już popisał

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 12 Wrz 2023
Otrzymał 4 piw(a)
Skąd: z warsztatu
Wysłany: 2023-10-31, 23:27   

kimtop napisał/a:
Dobra robota :super


Dzięki.

Na wiosnę okazało się, że odlane adaptery dachowe to był strzał w 10-kę. Zwłaszcza do okna łazienkowego które jest posadowione z boku dachu - dzięki temu, że odlew sam się wypoziomował i ramkę mam przez to o zmiennej wysokości - okno jest też w poziomie mimo krzywizny dachu.

duca102.jpg
Trochę było strachu przy pierwszym cięciu dachu. Ale ramka siadła na ryflach jak pokrywka na garnku.
Plik ściągnięto 2 raz(y) 352,71 KB

duca103.jpg
Butyl SIKI i siedzi.
Plik ściągnięto 0 raz(y) 319,31 KB

duca104.jpg
I większa dziura.
Plik ściągnięto 0 raz(y) 278,77 KB

duca105.jpg
i gotowe.
Plik ściągnięto 1 raz(y) 489,13 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wojadżer 
doświadczony pisarz


Twój sprzęt: iveco daily 35s17 max (plan na 4 osoby)
Nazwa załogi: kwartet
Dołączył: 18 Wrz 2017
Piwa: 5/4
Skąd: Warszawa Wilanów
Wysłany: 2023-11-01, 12:09   

Zatem dygresja na życzenie. Spostrzeżenia nt fabrycznych kamperów mam zasadniczo dwa. Z doświadczeń wypożyczanych pojazdów i zwiedzania targów.

Pierwsze i najważniejsze to fakt, że jakość elementów jest tekturowa i zupełnie nie koresponduje z ceną tych pojazdów i nie wytrzymuje próby czasu, krótkiego czasu. Pewnie, że samochody z wypożyczalni są używane intensywniej i traktowane gorzej (z mniejszym namysłem bym powiedział) ale to nie usprawiedliwia, że w 2-4 letnim sprzęcie rączki i zameczki psują się co najmniej raz w tygodniu, okleina odłazi na krawędziach, a zaślepki rewizyjnych otworów odpadają w trakcie jazdy. Moskitiery i roletki to już w ogóle osobny temat - elementy które z racji częstego używania powinny być z definicji wytrzymałe są dramatycznie delikatne - ręka w górę komu się nie urwały. Zaprojektowane i produkowane na wymiar elementy np. panele łazienek, narożników, różnych osłon - okazują się być spasowane niedokładnie, trzeszczą i wydają inne dziwne odgłosy, a na koniec pękają - i już nic się z tym nie da zrobić. Z drugiej strony są miejsca gdzie producent odpuszcza już na starcie - za przykład niech posłużą tylne drzwi w kampervanach. Tylko w paru widziałem wykończone w całości, większość miała tapicerowany panel na środku a po bokach gołą blachę, a to przecież miejsce które mamy tuż przy sobie leżąc na łóżku. Uszczelnienia przy oknach, a także na krawędziach zewnętrznego poszycia w półintegrach wyglądają często tak jak bym to ja sam je kładł. Tak więc jakość jest pierwszą uwagą.

Drugie to już bardzo subiektywna opinia, że fabryczne sprzęty są takie oderwane od kempingowej codzienności. Jak często macie na stole serwetki i kieliszki do szampana a jak często potrzebę rozwieszenia mokrych ręczników i gaci? Inny przykład. W układach typu rodzice + dzieci łóżka dla tych ostatnich są najczęściej rozkładane w przestrzeni dziennej, nierzadko przy drzwiach, a przecież dzieciaki kładą się spać wcześniej i leżą rano zwykle dłużej, powinny więc być schowane możliwie głębiej. Właśnie odpowiedzi na codzienne potrzeby brakuje mi w fabrycznych sprzętach. Tu znacznie lepiej sobie radzą mniejsze manufaktury budujące na zlecenie. Drażnią mnie też przekombinowane rozwiązania rozkładania czy rozsuwania różnych elementów - wygląda to świetnie i pomysłowo ale w praktyce rzadko się sprawdza. Wykonanie dziesięciu ruchów przez hostessę na targach może wygląda łatwo i przyjemnie ale powtarzane dwa razy dziennie podczas dwutygodniowego urlopu w 35 stopniowym upale jest już upierdliwe. Skomplikowanie nie idzie też w parze z wytrzymałością - dwie ciekawie rozkładane łazienki jakie oglądałem na tegorocznych targach (weinsberg) i w zeszłym roku (hymer venture) przestały działać już drugiego dnia, w codziennym życiu pewnie w drugim sezonie. A to sprzęty za grube setki tysięcy. Mamy więc uchwyty na kieliszki a brakuje wieszaków na ręcznik i gniazdek elektrycznych. W ogóle z autonomicznym prądem w fabrycznych sprzętach słabo. Mamy za to szesnaście różnych opcji oświetlenia wnętrza w trzech kolorach - tylko po co?

Ogólnie mam wrażenie, że standard współczesnych kamperów mierzony jest nie realną użytecznością i bezawaryjnością w trudnych z założenia warunkach, a powierzchownym blichtrem egzotycznej okleiny i świecących ekranów. Dla mnie to nie tędy droga.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rudiger 
trochę już popisał

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 12 Wrz 2023
Otrzymał 4 piw(a)
Skąd: z warsztatu
Wysłany: 2023-11-01, 23:06   

Dzięki. Ciekawe spostrzeżenia.
Parafrazując filmowe stwierdzenie " Wąski, ale ty mnie teraz zmotywowałeś" do dopieszczania detali :)

Kwestia tylnych drzwi w campervanach - na YT jest relacja z campa zrobionego w polskiej firmie. Łazienka z tyłu, w narożniku. Jedną ze ścian w łazience są drzwi tylne, widać blachę, uszczelki. Lejesz wodę prysznicem i ona leje się po drzwiach, w uszczelki i podejrzewam, że w wiele innych miejsc. Bus za taczkę Jagiełłów.
Chyba sztandarowym przykładem antyniezależności energetycznej jest VW Grand California z małym panelem z przodu pojazdu. Ale w sumie - jeśli płacisz 300k za samochód to raczej nie unikasz zorganizowanych kempingów, nawet jeśli są w cholerę drogie.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rudiger 
trochę już popisał

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 12 Wrz 2023
Otrzymał 4 piw(a)
Skąd: z warsztatu
Wysłany: 2023-11-16, 21:14   

Gdy już dach był zrobiony na cacy pod kątem okien i solarów (na koniec zrobiłem jeszcze uchwyty pod trzeci solar 80W i przepust kablowy z tyłu nadwozia za dużym oknem) można było się brać za koncepcje wnętrza i rozmierzanie poszczególnych elementów. Gabaryt prysznica była narzucony przez brodzik 70x70. Gabaryt łóżka i jego koncepcja (stół staje się wypełnieniem łóżka, bakisty skrzynkowe) też była wiadoma: 130cm szerokości i 181cm długości - bo tyle max uda się wygospodarować w Ducato nad nadkolami.
Pewną niewiadomą była szafka kuchenna - musiała być niedużą, a musiała wiele zmieścić (m.in 30L zbiornik wody tzw.rozchodowy). Chcieliśmy w blacie zmieścić głęboki zlewozmywak i kuchenkę 2 palnikową i jeszcze mieć kawałek blatu - ale trzymały nas nie za duże gabaryty samochodu - ten model, mimo że najdłuższy, przedłużenie nadwozia ma przed drzwiami przesuwnymi a nie za jak współczesne modele. Co ogranicza długość kuchenki. Nie chcieliśmy też wąskiego przejścia pomiędzy prysznicem i kuchenką, takiego ala U-boot jak w wielu vankamperach.
I co tu zrobić? Trzeba zrobić makietę z kartonu :) Makieta pozwoliła rozmieścić poszczególne elementy, zobaczyć jak to będzie wyglądało w nadwoziu.
Znaleźliśmy nawet stolarza który to miał zrobić - cieszyłem się jak dziecko bo tym samym odpadało mi mnóstwo roboty i mogłem się zająć tematem ścian i okien. Niestety, przyjechał stolarz, uzgodniliśmy szczegóły ale na koniec rozmowy wyszło, że owszem zrobi, ale tylko z wiórówki :-/

No to niestety. Musiałem odświeżyć umiejętności stolarskie i coś samemu wyrzeźbić. Trwało to ze 3 tygodnie co przełożyło się na 3 tygodnie opóźnienia w pracach.
Materiał to sklejka 12mm, blat pogrubiony wizualnie na brzegu do 18mm. Trochę bejcy, od 3 do 5 warstw lakieru poliuretanowego. Wyszło dość sympatycznie, choć teraz bym inaczej trochę zaaranżował blat.

duca115.jpg
Plik ściągnięto 3 raz(y) 436,91 KB

duca209.jpg
Plik ściągnięto 10 raz(y) 667,65 KB

duca210.jpg
Plik ściągnięto 1 raz(y) 637,68 KB

duca211.jpg
Odkurzacz to sprawa na przyszły sezon do zamontowania.
Plik ściągnięto 2 raz(y) 444,28 KB

duca216.jpg
Z tyłu szafka ma drzwi serwisowe i podświetlaną komorę na zbiornik 30L. Okno rewizyjne z boku szafki pozwala bez problemu ocenić poziom wody. Lubię analogowe, proste i niezawodne rozwiązania.
Plik ściągnięto 4 raz(y) 730,68 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
ArQ 
początkujący forumowicz

Twój sprzęt: Dżampi
Dołączył: 18 Lis 2023
Postawił 1 piw(a)
Skąd: Nowa Ruda
Wysłany: 2023-11-22, 18:02   

Rudiger napisał/a:

W międzyczasie zająłem się sprawą zbiornika tzw.rozchodowego. To zbiornik 30L który będzie zlokalizowany w szafce kuchennej, uzupełniany pompą ze zbiornika głównego 90L. W nim będą pompy od prysznica/kranu i grzałka 230V.


Ciekawy pomysł. Jaką grzałkę tam wsadziłeś? Masz już może oszacowane ile trwa +- ogrzanie wody w tym zbiorniku?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Rudiger 
trochę już popisał

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 12 Wrz 2023
Otrzymał 4 piw(a)
Skąd: z warsztatu
Wysłany: 2023-11-22, 20:50   

Jest tam grzałka akwarystyczna włoska, marki Hydor 100W

https://allegro.pl/oferta/hydor-theo-100-w-14297848295?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_uzsd_supermarket_animals_pla_pmax&ev_campaign_id=17299905007&gad_source=1&gclid=EAIaIQobChMI5OW2u67YggMVJz4GAB315giREAQYCCABEgKXlfD_BwE

Grzałka ma termostat do 32st C. Niby mało ale w rzeczywistości woda jest już wystarczająco ciepła do mycia naczyń, toalety i prysznica. Grzałka jest zbalastowana małą płytką z nierdzewki aby leżała na dnie (ten typ grzałki może pracować poziomo).
Grzałki są dostępne w mocach od 25W do chyba 300W.
Gdyby nie to, że już są 2 pompy w tym zbiorniku i jest już ciasnawo, to zamontowałbym 2 grzałki po 100W lub 100+200W. Jedna by chodziła pod solarami, na postoju. Dwie naraz bym włączał podczas jazdy.

Tak, grzałem już wodę na kempingu. Zbiornik napełniony rano, zimną wodą, na 13 już była ciepła woda. Prąd szedł z solarów przez przetwornicę.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rudiger 
trochę już popisał

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 12 Wrz 2023
Otrzymał 4 piw(a)
Skąd: z warsztatu
Wysłany: 2023-12-12, 00:05   

Po tej grubej zaprawie stolarskiej z szafką, reszta roboty jawiła się jako przyjemna i lekka. Taka nie była, a przynajmniej nie dotyczyło to zabudowy ścian - ale o tym później.
Jako oddech po harówie zabrałem się za skrzynki łóżka i blat stołu - które będą stanowiły jedność. Skrzynki bakistowe są wykonane ze sklejki 6mm, są lekkie i bardzo sztywne . Pokrywy są zainstalowane na prostych siłownikach/zawiasach mechanicznych (sprężynowych) co ułatwia ich podnoszenie.
Blat stołu ma grubość 18mm i jest klejony z 3 warstw po 6mm, przy czym oczywiście środkowa jest niepełna. To zmniejsza jego wagę i zwiększa sztywność. Wklejone są tylko wzmocnienia w miejscach mocowania systemu podnoszenia. Blat kleiłem we własnym zakresie metodą "80-ciu polbruków" gdyż nie posiadam prasy stolarskiej która byłaby najlepsza do tego zadania. Ale też wyszło bardzo dobrze.
Ze względu na kwestie przemieszczania się przy stole i kwestię geometrii ruchu mechanizmu podnoszenia stołu, blat musiał mieć max. długość 100cm przy szerokości łóżka 130. W związku z tym czymś trzeba było wypełniać na noc te brakujące 30cm... Wykonałem lekką wstawkę (4 warstwy sklejki 4mm tym razem, z przestrzeniami) jako wkładane i wyjmowane wypełnienie. Ten mały blacik jest przechowywany na sztorc wewnątrz bakisty w specjalnej kieszeni.
Tu taka ciekawostka że czasami wystarczy dobrze się rozejrzeć wokół i wysilić wyobraźnię aby znaleźć materiał. Aby łatwo było wyciągać ten blacik trzeba było wykonać jakiś haczyk, rączkę...bo ja wiem... bo tak to wypadał ten detal z ręki.
Niewiele się namyślając wiertłem stopniowanym zrobiłem stosowny otwór na palec ale ... zapomniałem, że blat jest "dmuchany" i pusty w środku. W otworze powstała dziura do wnętrza blatu.
Czymś to trzeba było wypełnić estetycznie, jakąś rurką PE może? Ale jak trwale wkleić plastik w drewno? To może z aluminium? Z miedzi by było elegancko! Z drewna?
O! Z drewna by było najlepiej. Taką tulejkę gładko obrobioną. Ale skąd materiał? Z kanciaka drewnianego? Nie, wyrwie z tokarki...
A może z kawałka gałęzi wiśniowej, co to nacięte leżą pod wiatą do wędzarki???

Chyba pierwszy raz na mojej tokarce do stali toczyłem gałąź drzewa :) Tak oto powstała wkładka na palec z drewna wiśniowego.

Elementy lakierowałem finalnie lakierem satynowym poliuretanowym.

duca140.jpg
Takie gustowne trumienki z wiekami powstały.
Plik ściągnięto 0 raz(y) 407,82 KB

duca141.jpg
Klejenie blatów
Plik ściągnięto 0 raz(y) 492,55 KB

duca142.jpg
Pasowanie...
Plik ściągnięto 0 raz(y) 436,09 KB

duca143.jpg
Bakisty mają konstrukcję przestrzenną z przegrodami
Plik ściągnięto 3 raz(y) 276,84 KB

duca203.jpg
I gotowe. Wkładka na palec też :)
Plik ściągnięto 2 raz(y) 449,29 KB

  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rudiger 
trochę już popisał

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 12 Wrz 2023
Otrzymał 4 piw(a)
Skąd: z warsztatu
Wysłany: 2024-03-25, 20:24   

Jako ocieplenie i wygłuszenie, po wieeeeelu przemyśleniach, zastosowaliśmy wełnę mineralną twardą. Ze względu na możliwość zastosowania grubszej izolacji niż 2cm i ze względu na zastosowaną mikrowentylację przestrzeni pomiędzy ścianami wewnętrznymi busa a blachą nadwozia (opisywałem w poprzednich postach).
Każdy z arkuszy wełny, ma od strony blachy nadwozia, nacięte pionowe kanały prowadzące powietrze od progów w nadwoziu (które mają fabryczne otwory wentylacyjne) ku górze. Powietrze fabryczną perforacją w belkach górnych przechodzi na dach i ryflami wydostaje się na zewnątrz przez wywietrzaki. Takie rozwiązanie jak w budowlance trochę :)

Na wełnę poszła paroizolacja. I można było robić pomału ściany...

duca127.jpg
Plik ściągnięto 1 raz(y) 780,7 KB

duca119a.jpg
Plik ściągnięto 4 raz(y) 306,84 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rudiger 
trochę już popisał

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 12 Wrz 2023
Otrzymał 4 piw(a)
Skąd: z warsztatu
Wysłany: 2024-03-25, 20:26   

szukam chętnych na ciekawy wyjazd

https://www.camperteam.pl...p=938347#938347
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
decumanus 
weteran


Twój sprzęt: Ducato 2007
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 10 Kwi 2017
Piwa: 43/23
Skąd: Bielsko Biała :D
Wysłany: 2024-03-25, 22:52   

Do tej paroizolacji sie przyłóż.
I tym chcesz w czerwcu jechac, a.. bo to archiwalne zdjecia sa...
To wiec ...przylozyles sie? 😉
_________________
tak ja sie staram https://www.camperteam.pl...der=asc&start=0

opnia jest jak dupa - każdy ma swoją
"immposible" is not a fact - it is an opinion
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rudiger 
trochę już popisał

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 12 Wrz 2023
Otrzymał 4 piw(a)
Skąd: z warsztatu
Wysłany: 2024-03-27, 00:08   

Nie, no było już jeżdżone jesienią :)
To takie wspominki.
Przyłożyłem się. Myślę.

duca130.jpg
Plik ściągnięto 1 raz(y) 539,11 KB

duca136.jpg
Plik ściągnięto 0 raz(y) 565,33 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***