[adam szczugiel]

Dzień dobry. Widziałem że grono kolegów ma dużą wiedzę na tematy techniczne. Oto mój problem w zasadzie nie jakiś upierdliwy ale może coś poradzicie. W czasie wyjazdu zatrzymałem się żeby zatankować i po powrocie do kampera okazało się że akumulator startowy padł nagle bez wcześniejszych objawów słabości. Po wymianie akumulatora stwierdziłem że nie jest ładowany z paneli słonecznych wcześniej był. Wszystkie inne urządzenia działają bez zarzutu. Akumulatory mieszkalne są ładowane. Brak śladów jakiś uszkodzeń ścieżek ,bezpieczników, ogólnie wszystko wygląda czysto .Może macie jakieś sugestie gdzie szukać uszkodzenia lub czy ewentualnie zrobić obejście ładowania solarnego akumulatora startowego poza energoblokiem. Z góry dziękuję za wszelkie porady. Pozdrawiam Adam.

_________________