Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: janusz
2009-08-19, 16:50
Moje uwagi dla początkujących Kamperowiczów jakim sam jestem
Autor Wiadomość
hrys 
zaawansowany
w camperze jestem wolny


Twój sprzęt: VW T4
Nazwa załogi: marys
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 03 Mar 2008
Otrzymał 5 piw(a)
Skąd: lublin
Wysłany: 2009-04-14, 12:35   

Daliście szybko ripostę. Ja to się tak nie użalam, bawi mnie mój kamperek i cieszę się nim, a co inni o tym myślą to dla mnie drugorzędna sprawa.Nie jestem nowicjuszem ani mazgajem, z autopsji spotkałem się z lekkim lekceważeniem (bo to nie prawdziwy camper) i dlatego pozwoliłem wypowiedzieć się na forum. Zatem wszystko jest ok do spotkania na zlotach.
_________________
z turystycznym pozdrowieniem
hrys
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Tadeusz 
Administrator
CamperPapa


Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 06 Lis 2007
Piwa: 1568/2201
Skąd: Otwock
Wysłany: 2009-04-14, 13:46   

hrys napisał/a:
Daliście szybko ripostę. Ja to się tak nie użalam, bawi mnie mój kamperek i cieszę się nim, a co inni o tym myślą to dla mnie drugorzędna sprawa.Nie jestem nowicjuszem ani mazgajem, z autopsji spotkałem się z lekkim lekceważeniem (bo to nie prawdziwy camper) i dlatego pozwoliłem wypowiedzieć się na forum. Zatem wszystko jest ok do spotkania na zlotach.


Hrys, przypomnij sobie jak serdecznie bywałeś witany. Nikt z nas na pewno nie dał Ci odczuć, że z powodu kamperka jesteś gorszy. Jeśli coś takiego się zdarzyło, to był to ktoś spoza naszego forum, prawda? :wyszczerzony: :spoko
_________________
W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
hrys 
zaawansowany
w camperze jestem wolny


Twój sprzęt: VW T4
Nazwa załogi: marys
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 03 Mar 2008
Otrzymał 5 piw(a)
Skąd: lublin
Wysłany: 2009-04-14, 15:51   

Tadziu masz rację przyznaję rozmawialiśmu o tym - może ja mam kompleks niższości?
Ale to była jakaś chwila , która minęła i nie ma o czym pisać wszystko wraca do normy jest w porządku zamykam temat.
_________________
z turystycznym pozdrowieniem
hrys
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
KOCZOR 
weteran

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 06 Lis 2008
Piwa: 17/5
Wysłany: 2009-04-14, 16:04   

gino napisał/a:
to tak jak z mieszkaniem..fajnie miec wlasne M1 i cieszy jak diabli..ale..jak sie przeprowadzisz do m3 to jest jeszcze fajniej...i znowu cieszy jak diabli ...
a przeprowadzka z m3 do m1..juz cieszy mniej... :spoko

Myślę, że to bardzo dobre porównanie, ale gdybyśmy poszli dalej, to przeprowadzając się do domku, będziemy jeszcze bardziej zadowoleni,
a duża hacjenda to szczyt marzeń, nie mówiąc już o pałacu...
No właśnie - gdzieś należy powiedzieć stop. Gdzieś jest taki punkt (inny dla każdego z nas),
po przekroczeniu którego dostrzeżemy więcej kłopotu, niż pożytku. Cały problem, oczywiście poza barierą finansową,
polega na znalezieniu tego idealnego punktu i zmierzaniu do niego.
Wyznacznikiem powinny być potrzeby i ograniczenia, których nie możemy pominąć.
Dla jednych ideałem będzie "żółty" - kto sobie może wyobrazić naszego kolegę WHITEandRED'a w dużym kamperze
przemierzającego dzikie ostępy Norwegii?
Dla zwolenników autostrad i kempingów, im większy i wygodniejszy - tym lepszy.
Same zresztą kampery są tak różne, jak upodobania ich użytkowników. Inne dla dwuosobowej załogi, zupełnie inne dla pięciu, czy sześciu osób.
Poza tym jedni preferują dużą, wygodną kuchnię, a inni chcą mieć możliwość ugoszczenia u siebie dwunastu osób...
Dlatego też nie lubię nikomu doradzać wyboru kampera, każdy ma inne potrzeby i oczekiwania, dla każdego inny kamper będzie "tym idealnym",
nie gorszym, nie lepszym od innych, tylko osobiście idealnym.
Każdemu poszukującemu życzę odnalezienia i zakupu takiego właśnie osobistego ideału, bez względu na to, czy będzie to duży kamper, czy Txxx ,
czy przyczepa campingowa, czy wreszcie nadbudówka na pickupa.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
StasioiJola 
Kombatant


Twój sprzęt: Fiat Bürstner
Nazwa załogi: StasioiJola
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 25 Lip 2008
Piwa: 81/283
Skąd: Gąbin
Wysłany: 2009-04-14, 17:49   

I myślę Rafałku,że jest to fajne podsumowanie tego tematu!!! :spoko
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
SlawekEwa 
Kombatant
Slawek Dehler


Twój sprzęt: Blaszka Ducato L4H2 3.0 JTD
Nazwa załogi: Fendziaszki
Pomógł: 26 razy
Dołączył: 10 Lut 2007
Piwa: 216/483
Skąd: Biłgoraj
Wysłany: 2009-04-14, 20:07   

KOCZOR napisał/a:
Dla zwolenników autostrad i kempingów, im większy i wygodniejszy - tym lepszy.
:shock:
.
KOCZOR napisał/a:
Dla zwolenników autostrad i kempingów

Mały, szybki i niewygodny :-P
_________________
Nie chcem, ale muszem :-{
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
wbobowski 
Kombatant
moder


Twój sprzęt: Dethleffs Globetrotter I-645 DB Ducato 2,5TDI
Nazwa załogi: Bobosie
Pomógł: 15 razy
Dołączył: 18 Lut 2008
Piwa: 353/133
Skąd: Lublin - Dąbrowica
Wysłany: 2009-04-14, 22:27   Re: Moje uwagi dla początkujących Kamperowiczów jakim sam je

Oskar napisał/a:
...Zacznę od tego, że jeśli jadę już na dłużej ,czyli na urlop to czy bym posiadał rasowego kampera czy Multivana to i tak skazany jestem na kempingi. Choć by tylko dla tego że w Kamperze i tak najdalej po trzech dniach woda i prąd się skończą .W takim razie trzeba posiłkować się stacjonarnymi miejscami...

Zaczę od tego, że dokadnie przeczytałem wszystkie Twoje posty Oskar w tym temacie. Ale zacytowałem tylko to, w czym się mylisz.
W zeszłym roku przejechaliśmy po Polsce i Europie ponad 35 000 km. W Polsce głównie zloty CT, w Europie w 3.ch wyjazdach, łącznie 2 miesiące. Z kempingu skorzystaliśmy 4 razy i zaraz wyjaśnię dlaczego.
W czasie pierwszego wyjazdu - wracając z Irlandii przez Szkocję, zajechaliśmy wieczorem nad Jezioro Loch Ness. Nie chciało nam się szukać miejsca do nocowania, bo drogi wąskie, rzadko parkingi, więc skorzystaliśmy z campingu (prawie gospodarstwo agroturystyczne), który zobaczyliśmy po drodze. I to był jeden raz na 7500 km i ponad 2 tygodnie po Irlandii, Szkocji, Anglii, Luksemburgu.
Drugi wyjazd to Czechy, Niemcy, Włochy, Słowenia, Węgry, Słowacja, razem 5600 km. Campingi 3 razy. 1 raz w Niemczech i 2 razy we Włoszech. Ale tylko dlatego, że jechała z nami moja młodsza córka (22 lata), która lubi długo moczyć się pod prysznicem, a temperatury były w granicach 38 st. w cieniu.
Trzeci miesięczny wyjazd do Irlandii w grudniu. Zero campingów i zero prądu 230V. Przecież wystarczy odpalić samochód na 15 min. i na całą noc prądu starczało. A jak wypadało się na wycieczkę, to nie ma problemu z prądem. A woda? Najczęściej stacje paliw - i tam bez problemów.
_________________
Włodek i Ela

Nasze kamperki
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Oskar 
zaawansowany

Twój sprzęt: T4 Multivan
Dołączył: 01 Kwi 2008
Piwa: 3/7
Skąd: Kraków
Wysłany: 2009-04-16, 16:04   

Achoj!
Dzięki za wiele komentarzy w poście który napisałem.
I teraz co? Zrobiliście mi pranie mózgu na całego!!! Zaczynając od tego, że kamper może być samowystarczalny ( tego przyznam nie wiedziałem ) po Kamperowiczki które ewentualnie mogą mnie odwiedzić. :-P
Przez Was teraz zastanawiam się jak tu zdobyć kasę? (skok na bank, a może porwanie Prezydenta dla okupu???) :zastrzelic
Multivanika póki co nie zdradzę, ale czy w granicach powiedzmy 30000 pln. Coś rozsądnego kupię? Czy to będzie tylko skarbonka bez dna? Nie chciał bym jeździć sprzętem tylko w obszarze w którym widzę Jasną Górę bo dalej już strach że się rozleci!
Prawda jest taka ,że nowy może nawalić, a stary musi!
A i jeszcze ważne czy sprzęt w tych granicach finansowych posłuży Mi jeszcze parę lat?(zakładam że będę o Niego dbał )
Pozdrawiam Oskar :spoko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
DarekK 
zaawansowany


Twój sprzęt: IVECO SAFARIWAYS Amerigo Wespucci
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 23 Cze 2008
Piwa: 4/9
Skąd: Podlaskie
Wysłany: 2009-04-16, 20:48   

Oskar napisał/a:
Prawda jest taka ,że nowy może nawalić, a stary musi!
No i kolejna rzecz w której nie masz racji :) . Spytaj Medarda czy zaryzykowałby wyjazd nowym kamperem np. do Kazachstanu? Dla kamperów czas płynie inaczej, przebiegi są dużo mniejsze niż w tego rodzaju busach, a zabudowa i wyposażenie - to już jest sprawdzalne przy zakupie. Jeśli autko było normalnie serwisowane wiek nie jest taki straszny.... na pocieszenie - kasa o której piszesz przy dobrych układach starczyłaby na dwa (no może na półtora z "przeglądem pozakupowym").
_________________
Powyższa wypowiedź to moja opinia w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani dziś ani w dniach następnych. Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Aulos 
weteran


Twój sprzęt: Bürstner Solano na Ducato
Nazwa załogi: SOKOŁY
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lut 2007
Piwa: 62/37
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 2009-04-19, 22:57   

Oskar napisał/a:
Czy to będzie tylko skarbonka bez dna?

Co do tego nie ma najmniejszej wątpliwości. Kamper bez wątpienia będzie skarbonką bez dna - bez względu na to, czy nowy, czy stary. Każdy kupuje swojego kampera płacąc sporą (na swoje możliwości) kwotę i ustawicznie w niego inwestuje. Gdy przychodzi czas rozstania z pojazdem, sprzedaje go za ułamek jego wartości. Ale to nie jest tylko skarbonka. Kamper odpłaca nam się czymś niewymiernym - przeżycia, obrazy nowych miejsc, zapachy i smaki tam poznane, wspomnienia, zdjęcia... . Materialnie się na kamperze nie wzbogacisz, reszta zależy od Ciebie. Czy warto wrzucać do tej skarbonki? - musisz sam rozważyć, czy radość z kamperowania zrekompensuje Ci poniesione koszty.
_________________
"Nosiciel nieuleczalnej kamperomanii"
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
pilocik 
zaawansowany


Twój sprzęt: peugeot J5 PILOTE R640 1988 2,0
Nazwa załogi: Ala i Maciej
Dołączył: 12 Lip 2008
Piwa: 3/8
Skąd: Swarzędz-Gortatowo
Wysłany: 2009-04-19, 23:40   

Oskarze!
Myślę, że przesadzasz z tą kwotą na kamperka.Można kupić taniej i w dobrym stanie, ale wiadomo,że to zależy od szczęścia. My mamy staruszka od zeszłego roku. Zrobiliśmy już nim kilka tysięcy kilometrów i wszystko w porządku. Nic się nie dzieje złego.
Wiele lat temu jeździliśmy Nysą, a potem VW busem z dwójką małych dzieci. I było super.
Teraz jest przynajmniej co wspominać.
A co do tego, że ktoś coś powie to się nie przejmuj, bo nie warto.
Ludzie są różni, niestety, a może i dobrze... :lol:
Pozdrawiam i życzę miłych podróży i do zobaczenia na zlotach :spoko
_________________
Maciej z załogi pilocik pozdrawia
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
oliko 
zaawansowany


Twój sprzęt: Fiat Dukato IV 2,3 Multijet
Nazwa załogi: DANUSIA OLEK
Dołączył: 07 Mar 2009
Piwa: 33/19
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2009-04-29, 23:56   

Oskar!
Przeczytałem wszystkie posty. Za taką kasę o której pisałeś można kupić starszego ale sprawnego kamperka spokojnie. Sądzę że jest ogromna różnica pomiędzy LT a kamperem.
Nabyliśmy już pełnoletniego i jesteśmy bardzo zadowoleni. A co tu mówić wygodnie, ciepło, i sucho. Jednak musisz wszystko przemyśleć .Jest to na pewno spełnienie marzeń. Za to jednak trzeba trochę zapłacić i nie ma się co łudzić . Jak by mnie było stać na pięknego kampera za 300 tys to bym go kupił. Lecz stać mnie było na takiego jakiego mam . Uwierz mi satysfakcja taka sama. Przez szyby widzę to samo co bym zobaczył jadąc drogim kamperem. I jeszcze jedno , zapytaj na forum ludzi którzy maja starsze campery czy faktycznie tak strasznie się psują. Przed planowanym dalekim wyjazdem warto auto przygotować (oleje,filtry) i nie powinno być niespodzianek. Warto przy zakupie poprosić kogoś doświadczonego o ocenę stanu technicznego i cóż w drogę.
Warto także przemyśleć ile bedziesz z niego korzystał. Jeżeli często, to warto zainwestować nawet spore pieniądze ,co nowe to nowe ,jeżeli nie, to po co przeinwestować. Wystarczy spokojnie starszy ale tańszy. Sam pisałeś że nie masz aż tyle czasu aby bez przerwy nim wędrować. LT-ka miałem już w latach 70-74 byłem nim w Bułgarii, Rumunii (wtedy tak było wskazane i mile widziane) było wspaniale lecz teraz mam porównanie kamper a LT. No cóż tylko kamperek. Pozdrawiam.
_________________
"Carpe Diem " - a może Camper Diem ???

https://www.youtube.com/watch?v=gULy9Ix2pnY to były wakacje!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Rockers 
Kombatant


Twój sprzęt: VW LT 28
Nazwa załogi: Rockersiki
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 04 Sie 2008
Piwa: 23/14
Skąd: Katowice
Wysłany: 2009-04-30, 12:07   

Kolega Oliko chyba jeszcze mało widział VW LT , wiem gdyż sam takiego posiadam i dużo takich oglądałem nim kupiłem swojego. Wiem że znaczna większość jest licho wyposażona strasznie zniszczona i przeważnie są to samoróbki, ale zapraszam przy okazji do mnie, może jest rochę ciaśniej niż w alkowie na samochodzie gdyż ona jest trochę szersza co daje więcej miejsca, ale wyposażenie mieści się pez problemowo a zabudowa wnętrza jest zbliżona do mojej. Posiadam spore zbiorniki na wodę 70l na bieżącą ok 40l na pitną, 14l bojler na ciepłą wodę, ogrzewanie z rozprowadzeniem ciepła na cały samochód, lodóweczkę, 3-palnikową kuchenkę, żaluzje dwu funkcyjne w oknach, radyjko z super nagłośnieniem, a obecnie już także telewizorek nad satelitą pracuję :szeroki_usmiech .
Mnie osobiście nie podobają się za bardzo alkowy choć nie mam nic przeciwko nim każdy ma swój gust, jeśli chciałbym coś innego to coś ala zdjęcie poniżej ale na to nie będzie mnie jeszcze dłuuuugo stać :wyszczerzony: .

hamer.jpg
Plik ściągnięto 3499 raz(y) 20,82 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
gino 
Kombatant


Twój sprzęt: VW LT SVEN HEDIN 1978r
Nazwa załogi: Gino
Pomógł: 36 razy
Dołączył: 29 Mar 2008
Piwa: 639/978
Skąd: ta Radość
Wysłany: 2009-04-30, 13:21   

Rockers napisał/a:
ale na to nie będzie mnie jeszcze , dłuuuugo stać :wyszczerzony: .


NO TO...JEST NAS 2 z tym samym ''malym '' problemem... :bigok :bigok
_________________
często , wroga z drugiego człowieka tworzy Twój umysł..
a to potrafi zabić wieloletnią przyjaźń ...
#CamperMajstry
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
faro 
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: fotel pasażera
Nazwa załogi: aulos i czterech budrysów
Dołączyła: 06 Paź 2008
Postawił 3 piw(a)
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 2009-04-30, 15:46   

gino napisał/a:
NO TO...JEST NAS 2 z tym samym ''malym '' problemem...

oj co najmniej trzech albo czterech...
_________________
Agnieszka Aulosowa


...ZAWSZE KOCHAMY ZA MAŁO I ZA PÓŹNO...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***