[IRON]

Witam.
Majowy, troszkę przedłużony weekend spędziliśmy w Toskanii. Choć wielokrotnie bywaliśmy we Włoszech, był to jednak pierwszy wyjazd camperem 
Postaram się przedstawić krótką relację oraz przekazać garść przydatnych, mam nadzieję, informacji.

Z domu startujemy ok. 16 i Polskę opuszczamy w Cieszynie aby pierwszą noc spędzić w Mikulovie (granica Czesko – Austriacka) . Na następny dzień zaplanowałem dojazd do Florencji. Celowo wybrałem trasę dłuższą ( nie na Klagenfurt i Wenecję) czyli Salzburg, Insbruck, Brenner i Florencja. Dlaczego ta trasa? Lubimy tędy jeździć ze względu na przefantastyczne widoki. Od Salzburga zaczynają się Alpy – jest pięknie. Niestety w Innsbrucku zaczyna lekko mżyć a po przejechaniu Brennera ( przejazd Brennera 8 Euro ) zaczyna się oberwanie chmury. Nie da się jechać. Zjeżdżamy na parking, krótka drzemka i mała przekąska. Przejaśnia się, widoczki powracają więc ruszamy dalej. Niestety dzień troszkę umknął więc mamy dylemat; ciągnąć do Florencji czy zatrzymać się np. nad Gardą. Decyzja – jedziemy dokąd damy radę aby nie tracić kolejnego dnia. Do Florencji dojeżdżamy ok. 1,30 w nocy ( przejazd autostradą od Brenera do Florencji 38! Euro ). Tutaj planujemy spędzić 2 dni więc od razu kieruję się na camping. I niespodzianka – od 22.00 – 7.00 camping zamknięty dla ruchu samochodowego. Ok. 500 m od campingu jest jednak duży parking z przepiękną panoramą Florencji – tutaj spędzamy noc. A rano…. otwieram camperka…. a oczom moim ukazuje się taki oto widok. Jak w bajce.

---

IMG_1307.jpg Florenckie przebudzenie

Plik ściągnięto 207 raz(y) 158,63 KB

[IRON]

Camping na którym się zatrzymaliśmy jest pięknie położony. Rozciąga się z niego cudowna panorama miasta, a do centrum jest ok. 1,5 km spaceru. ( camping Michelangelo http://www.camping.it/eng...a/michelangelo/ koszt 2 osoby + caper 35Euro/dobę ).
Florencji nie będę opisywał, oglądnijcie zdjęcia.

---

IMG_1304.jpg camping

Plik ściągnięto 182 raz(y) 190,22 KB

IMG_1306.jpg

Plik ściągnięto 197 raz(y) 152,72 KB

IMG_1321.jpg

Plik ściągnięto 171 raz(y) 147,63 KB

IMG_1353.jpg

Plik ściągnięto 183 raz(y) 99,92 KB

IMG_1374.jpg

Plik ściągnięto 158 raz(y) 135,13 KB

IMG_1379.jpg

Plik ściągnięto 191 raz(y) 96,62 KB

IMG_1381.jpg

Plik ściągnięto 169 raz(y) 60,83 KB

IMG_1387.jpg

Plik ściągnięto 191 raz(y) 85,84 KB

IMG_1390.jpg

Plik ściągnięto 199 raz(y) 97,71 KB

[IRON]

Dalszy etap podróży to odwieczna konkurentka Florencji - Siena. Oczywiście zakończyłem już przygodę z autostradami, oddając się prawdziwej wolności jaką daje posiadanie camperka. W nawigację wstukuję Siena dodając jako punkty pośrednie mnóstwo miejscowości rejonu Chianti ( stąd pochodzą jedne z lepszych rodzajów wina ) dla nas w tym momencie najważniejsze są widoczki, pejzaże. Po prostu bosko. Krzysiu Hołowczyc prowadzi nas urokliwymi dróżkami. Nie obyło się bez emocji – trafiliśmy na serpentynki których i Bieszczady by się nie powstydziły.

---

IMG_1391.jpg pejzarze Chianti

Plik ściągnięto 184 raz(y) 160,91 KB

IMG_1392.jpg

Plik ściągnięto 188 raz(y) 187,62 KB

IMG_1400.jpg

Plik ściągnięto 196 raz(y) 170,37 KB

[IRON]

Wieczorem dobijamy do Sieny. Camping położony ok. 3 km od centrum. Świeżo po remoncie, z basenem i pełną infrastrukturą (camping Siena Collverde
http://www.campingcolleverde.com/english/ 2 osoby + camper to 31,50 Euro/dobę ).
Sama Siena w naszym odczuciu bije Florencję na głowę. Mnóstwo tu uroczych zaułków, pięknych wąskich uliczek, starych kamiennych kamieniczek. I oczywiście zabytki na każdym kroku. Zresztą popatrzcie sami.

---

IMG_1407.jpg z winkiem na campingu

Plik ściągnięto 190 raz(y) 158,86 KB

IMG_1439.jpg Siena

Plik ściągnięto 188 raz(y) 153,08 KB

IMG_1441.jpg

Plik ściągnięto 188 raz(y) 215,54 KB

IMG_1474.jpg

Plik ściągnięto 200 raz(y) 197,83 KB

IMG_1485.jpg

Plik ściągnięto 169 raz(y) 158,29 KB

IMG_1517.jpg

Plik ściągnięto 198 raz(y) 160,58 KB

IMG_1523.jpg

Plik ściągnięto 166 raz(y) 177,13 KB

IMG_1559.jpg

Plik ściągnięto 194 raz(y) 203,57 KB

IMG_1561.jpg

Plik ściągnięto 186 raz(y) 179,77 KB

[IRON]

Następny punkt programu to Pienza. Po drodze jednak chcemy zobaczyć opactwo Abazzio di Santa Antima z VIII w które przez wiele lat było opustoszałe, ostatnio jednak powrócili do niego mnisi. Jak wszystko w Toskanii jest pięknie położone choć na zupełnym odludziu. Wokół stare cyprysy i chyba jeszcze starsze drzewa oliwne. Samo opactwo niezwykle ubogie i skromne w wystroju – jak na średniowiecze przystało. Można by tu kręcić „Imię Róży”.

---

IMG_1597.jpg

Plik ściągnięto 203 raz(y) 184,17 KB

IMG_1599.jpg

Plik ściągnięto 196 raz(y) 176,03 KB

IMG_1603.jpg

Plik ściągnięto 178 raz(y) 153,63 KB

IMG_1605.jpg

Plik ściągnięto 158 raz(y) 161,67 KB

IMG_1608.jpg

Plik ściągnięto 196 raz(y) 130,32 KB

IMG_1611.jpg ta oliwka musi mieć z kilkaset lat...

Plik ściągnięto 184 raz(y) 255,28 KB

IMG_1613.jpg

Plik ściągnięto 188 raz(y) 209,1 KB

IMG_1618.jpg cyprys pewnie niewiele młodszy

Plik ściągnięto 205 raz(y) 189,85 KB

IMG_1621.jpg

Plik ściągnięto 191 raz(y) 171,14 KB

[IRON]

Stąd już prosto do Pienzy – to małe miasteczko ze średniowieczną zabudową, takie jakich wiele w Toskanii. Za to, jak podają przewodniki z najpiękniejszą panoramą na okolicę. I to się zgadza. Spójrzcie.

---

IMG_1624.jpg

Plik ściągnięto 192 raz(y) 140,22 KB

IMG_1629.jpg

Plik ściągnięto 186 raz(y) 113,78 KB

IMG_1638.jpg

Plik ściągnięto 184 raz(y) 169,44 KB

IMG_1639.jpg

Plik ściągnięto 183 raz(y) 232,3 KB

IMG_1640.jpg

Plik ściągnięto 184 raz(y) 218,69 KB

IMG_1642.jpg

Plik ściągnięto 193 raz(y) 159,13 KB

IMG_1644.jpg

Plik ściągnięto 170 raz(y) 172,43 KB

IMG_1645.jpg

Plik ściągnięto 185 raz(y) 152,49 KB

IMG_1654.jpg

Plik ściągnięto 184 raz(y) 136,39 KB

IMG_1661.jpg

Plik ściągnięto 173 raz(y) 206,72 KB

[IRON]

Jeszcze Pienza i okolice

---

IMG_1664.jpg

Plik ściągnięto 188 raz(y) 168,17 KB

IMG_1682.jpg

Plik ściągnięto 198 raz(y) 105,17 KB

[IRON]

W planie mieliśmy podróż na wybrzeże ale przecież trzeba sobie coś zostawić na przyszłość. Więc jako że czas nam się kurczy postanawiamy powoli kierować się ku domowi. Kolejny przystanek Asyż. Oj, naprawdę ładnie położony. Zresztą poniższe zdjęcia oddają wszystko.

---

IMG_1685.jpg

Plik ściągnięto 211 raz(y) 201,23 KB

IMG_1692.jpg

Plik ściągnięto 185 raz(y) 146,15 KB

IMG_1704.jpg

Plik ściągnięto 167 raz(y) 178,49 KB

IMG_1717.jpg

Plik ściągnięto 186 raz(y) 154,27 KB

[IRON]

Camping w Asyżu niezły ( http://www.campingassisi....a_struttura.htm
2 osoby + camper 15 Euro i co ważne zniżka na kartę CCI ok. 30% ) Jedyny mankament to może niezbyt duża odległość od Asyżu, ok. 3 km, drogą z wprawdzie z pięknym widokiem, lecz również niezłym ruchem i bez chodnika  Tak więc odbyliśmy ten spacerek w upale, nagrodzeni za to zostaliśmy strawą duchową Asyżu i ucztą dla oczu z ładną panoramą okolicy.

[IRON]

Teraz już zdecydowanie kierujemy się do domu. Postanawiamy dokonać szybkiego transferu w okolice Wenecji i tam nad morzem pobyczyć się przez 2dni. Początkowo jedziemy bezpłatną autostradą, potem ze względu na jej remont bocznymi, niesamowitymi widokowo drogami. To Umbria – równie piękny, górzysty rejon Włoch. Wenecję znamy dobrze więc odpuszczamy i lądujemy w również znanym nam Bibione. (koszt autostrady ok. 20 Euro) Pierwszy raz jednak jesteśmy tam na campingu. Jest ich tam kilka ale trafiamy na naprawdę doskonały. Rozbici w pierwszym rzędzie od morza tuż przy basenie. Ludzi prawie nie ma – wszak do sezonu jeszcze troszkę czasu. Istotna uwaga; dotychczas na campingach były camper serwisy. Tutaj jednak tego nie ma. Każde stanowisko ma podłączenie do prądu, wody i kanalizacji. Konieczne więc własne przewody. Dobrze, że to przewidziałem  choć na miejscu jest sklep z akcesoriami campingowymi, bardzo dobrze wyposażony z cenami niższymi niż w niektórych polskich sklepach internetowych  http://www.vti.it/en/index.aspx 2 osoby + camper 30 Euro/dobę, niestety w sezonie ceny drastycznie w górę )

Uwaga; we Włoszech brudną wodę można spuścić i zatankować czystą w wielu, specjalnie oznaczonych punktach na autostradach i parkingach miejskich.

---

IMG_1745.jpg lenistwo w Bibione

Plik ściągnięto 178 raz(y) 166,13 KB

[IRON]

Kolejny etap to już Wiedeń, wizyta u naszej przyjaciółki, potem powrót do domciu.
Było fajnie. Camper spisał się doskonale. Poznałem wyższość campera nad przyczepą.

---

IMG_1747.jpg rzut oka na Austrię i do domu

Plik ściągnięto 163 raz(y) 147,02 KB

[IRON]

Jeszcze koszty paliwa jeżeli ktoś zainteresowany;
Czechy 28,50 KC
Włochy 1,09 Euro
Austria 1,02 Euro



Następny planowany krótki wyjazd w Boże Ciało na Węgry, Bogacz k. Egeru – camping z ciepłymi basenami na jego terenie, a za płotem piwniczki z młodym winem 


Sorki jeśli troszkę przenudziłem ale może te informacje komuś się przydadzą.

Jeżeli jesteście zainteresowanie pełną galerią zdjęć zapraszam tutaj;

http://picasaweb.google.c...ia300410052009#

Niestety filmu nie mam jak pokazać ale może kiedyś dotrę na jakiś zlot.

[ALAPILOCIK]

Iron dziękujemy za relację z podróży do Włoch!
Dzięki Tobie powspominałam naszą podróż 10 lat temu, i nabrałam apetytu na jeszcze.
Ciekawe zdjęcia i opisy.Tylko pytanie ile dni trwała Wasza wyprawa?
Dziękujemy i pozdrawiamy

[IRON]

Razem wyszło tego 9 dni. miłych dni.
Już nie mogę się doczekać 10 czerwca i kilku dni na Węgrzech, a potem 1 lipca ruszamy do Norwegii. Przewiduję fajne zdjęcia.

[Romek]

Wspaniała i ciekawa wyprawa , piękne zdjęcia .
Pozdrawiam