[olcha20]

Podzielę się relacją z naszej pierwszej wyprawy..

Pierwotny plan - jedziemy 28.04 do 02.05 nad Bałtyk - plan Stegna.

Nadszedł dzień 27.04.. patrzymy prognozę pogody na www.newmeteo.pl ... i stwierdzamy iż jedziemy w Bieszczady

Dzień 1 28.04.2011

Po burzliwej wymianie zdań z żoną, spowodowanej moim minimalizmem kontra jej potrzeba zabrania ze sobą wszystkich potrzebnych i absolutnie nie potrzebnych rzeczy udało nam się wyruszyć w drogę 28.04 około 19-tej - CEL - POLAŃCZYK nad Soliną.

Około 1 w nocy - postój w Sanoku - stwierdziłem że nie będę po nocy szukał pola namiotowego, zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej przy KAUFLANDZIE. Noc spokojna, rano zakupy w Kaufland i jedziemy nad Solinę

Dzień 2 29.04.2011

Dojechaliśmy do Polańczyka - w okolicach pola namiotowego "Patelnia" jest ośrodek klubu sportowego... drewniane domki, miły Pan oferuje nocleg kamperem za 27 pln, ale jedziemy dalej. Dojeżdzamy do pola namiotowego CYPEL - SZCZERZE POLECAM.



Miejsca wydzielone, część rodzinna i część młodzieżowa, widok na Solinę, wypożyczalnia rowerków wodnych etc, cena za nocleg 48 pln (kamper, 4 osoby + prąd)

Obiad w Polańczyku, polecam knajpę http://podbatem.com/karczma najlepsze placki po węgięrsku (bieszczadzku jakie jadłem w życiu pychota.

Potem oczywiście wypad nad tamę, i do przystani z łódkami

Dzień 3 - po śniadaniu zbieramy się do Cisnej. Parking w centrum płatny 1,80 za 1h - połaziliśmy - jedziemy dalej do Wetliny . Zawijamy do BAZY LUDZI Z MGŁY..... (odwiedzałem to miejsce prawie 10 lat temu.. pod namiotami.. stare dobre czasy... )
I tu bardzo miła niespodzianka - na pytanie do właściciela czy możemy kamperem u niego zostać, spytał "a dlaczego nie?" a na pytanie o pieniądze to się zaśmiał tylko... super atmosfera... dobre piwa (jak ktoś w temacie to Ciechany, Raciborskie, Orkiszowe, etc) no i oczywiście wino nalewane... jakby ktoś je pił, to niech nie zwiedzie was łagodny smak.... mocą zaskakuje (tak samo jak 10 lat temu.. hehe)



Dzień 4 - Jedziemy z powrotem do Cisnej i odbijamy na kolejkę Bieszczadzką. Robimy przejażdzkę



i odbijamy do parku ze zwięrzątkami... szkoda że pogoda się popsuła.. bo można by tam dłużej posiedzieć.. lisy, dziki, daniele, etc



I jedziemy nad solinę na nocleg.. za darmo 50 m od tamy.

Dzień 5 - Zbieramy się i jedziemy do .... Zakopanego :D - a co

Dobijamy do parkingu przy dworcu PKP i tam zostajemy na noc.

Dzień 6
Zakopane – jak to zakopane – standardowo – Gubałówka, oscypki, smalec, itp. 
Powrót do domu około 18 –tej.. a tu niespodzianka – śnieg w Sosnowcu ….
Reszta fotek – tutaj:
https://picasaweb.google.com/104550858079528246067/Majowka2011Kamper#

P.s. - Trasa 950 km
Osób w kamperze 2+2
Spalanie 16,2 LPG na 100km

[Elwood]

Fajna wycieczka - może jeszcze jakieś zdjęcia

[martini44]

super wyprawa....a tak martwiłeś się o silnik !!!!!! pozatym masz u mnie przewalone że nie napisałeś że planujesz wypad w tym czasie

[darol]

olcha20, tośmy rozjechali się z naszej wioski w przeciwnych kierunkach
Fajny wypad, pozdrawiam

[olcha20]

martini44, Do ostatniej chwili nie byłem pewny urlopu, poza tym z moim planowaniem to widzisz jak jest.... w ciągu paru godzin plan zmienił się z Bałtyku na Bieszczady

P.s. Aktualny plan na wakacje następujący:

Wstępnie termin - początek lipca (ale u mnie w pracy to nie da się za bardzo planować... - budownictwo drogowe... urlopami sterują terminy, pogoda, rozliczenia, etc.... )

1) Stegna i okolice zatoki gdańskiej
http://www.camp180.mierzeja.pl/ albo gdzieś indziej albo na dziko jak się będzie dało - bo na początku będziemy mieli pełno wody, czysta toaleta itd - myślę ze 3 dni tam

2) HEL - http://www.helkamp.com/cennik.htm na helu na dziko się nie da - a to podobno fajne pole cena za kampa z prądem za 5 osób to 85 pln doba - myślę że z 2 dni.. chyba że komary wygonią... bo jak byłem w zeszłym roku na helu... to ludzie w kapturach i z długim rękawami pod wieczór chodzili...

3) Władysławowo -http://www.lazurowe.com.pl/cennik.html za pobyt 5-tki 65 pln dziennie ( z kamperem i prądem) + ciepłą woda i prysznice bez limitu 24h/dobe

4) http://www.topaz.comweb.pl/ - generalnie Lubiatowo - pierwszy raz byłem tam 8 lat temu, i 4 lata temu, i 2 i w zeszłym roku (pod namiotami) - Generalnie miejsce prawie same plusy: chyba najlepsze miejsce nad naszym morzem:

PLUSY:
1) ZERO komarów i os i biedronek - nie wiem jakim cudem - ale tak tam jest\
2) Czysta plaża - brak muszelek w postaci kapsli po warkach
3) Szeroka plaża -i brak hoteli, ośrodków, etc - o której nie iść na plaże to ma się do dyspozycji conajmniej 50m2 dla siebie, i w piłkę można grać ...
4) Cień od lasu
5) Wydaje mi się, iż na dziko tez bez problemu kawałek dalej można się na jakiś czas rozbić.
6) Brak miejsc w których szybko gotówka upływa....


Minusy - dojazd do pola 2km lasem - średnio fajna, dziurawa gruntowa droga... przy polu jest sklep, kiosk, bar, a dalej kilka domków drewnianych + sklep-o-bar.

W pobliżu obóz harcerski.

Jak ktoś ma częściowo podobne plany, to możemy razem spędzić trochę czasu choć ja to wariat, i pomysłów 10 na minutę...