Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy kupno kampera ma sens?

Średnio w roku przejeżdżam kamperem
mniej niż 1000 km
2%
 2%  [ 3 ]
około 1 tyś km
2%
 2%  [ 3 ]
około 5 tyś km
32%
 32%  [ 36 ]
około 15 tyś km
30%
 30%  [ 33 ]
około 20 tyś km
13%
 13%  [ 15 ]
około 30 tyś km
7%
 7%  [ 8 ]
około 40 tyś km
1%
 1%  [ 2 ]
około 50 tyś km
0%
 0%  [ 1 ]
około 75 tyś km
0%
 0%  [ 0 ]
ponad 100 tyś km
0%
 0%  [ 0 ]
około 10 tyś km
8%
 8%  [ 9 ]
Głosowań: 110
Wszystkich Głosów: 110

Autor Wiadomość
Skorpion 
Kombatant
Normalny inaczej wariatek stary wyga


Twój sprzęt: Starocie urzadzenie kampero-podobne
Nazwa załogi: Skorpion
Pomógł: 24 razy
Dołączył: 17 Lip 2008
Piwa: 228/1185
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-19, 12:37   

Pawcio napisał/a:
Kampery są za duże, za drogie, za ciasne, kłopotliwe, psują się, rdzewieją, ciekną, gniją
ALE I TAK BĘDĘ JE KOCHAŁ...


Ja tez nie zmieniam zdania po to wlasnie wziolem ten klopot na glowe by byc tym czym teraz jestem kamperowcem i moc sie spotykac z ludzi ktorzy tak samo sa zakreceni jak i ja I KOCHAJ SWOJE KAMPERKI :diabelski_usmiech :mikolaj :diabelski_usmiech
_________________


Tadeusz
Byle do przodu
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Oskar 
zaawansowany

Twój sprzęt: T4 Multivan
Dołączył: 01 Kwi 2008
Piwa: 3/7
Skąd: Kraków
Wysłany: 2009-12-19, 15:36   

Pawcio napisał/a:
Kampery są za duże, za drogie, za ciasne, kłopotliwe, psują się, rdzewieją, ciekną, gniją
ALE I TAK BĘDĘ JE KOCHAŁ

Kurcze to podobne pytanie można zadać czy posiadanie żony ma sens? :haha:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
eeik 
Kombatant
"Mała Karawana"


Twój sprzęt: Dethleffs
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 22 Lut 2007
Piwa: 12/7
Skąd: Śląsk-Wodzisław Śl.
Wysłany: 2009-12-19, 16:54   

Oskar napisał/a:
Pawcio napisał/a:
Kampery są za duże, za drogie, za ciasne, kłopotliwe, psują się, rdzewieją, ciekną, gniją
ALE I TAK BĘDĘ JE KOCHAŁ

Kurcze to podobne pytanie można zadać czy posiadanie żony ma sens? :haha:


Aleś porównał :evil: :evil:
_________________
Ewa

Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
kazbar 
weteran


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 14 Sty 2007
Piwa: 36/4
Wysłany: 2009-12-19, 17:23   

Uwawga, uwaga!!! Widomość z ostatniej chwili. Warto przeczytać!
Kupno kampera ma sens i nie ma sensu.
Nawijam:
Otóż mój wspaniołomyślny kolega, (o którym pisałem powyżej) puścił w końcu farbę:
- Tak, tak...kupno kampera ma sens ale tylko w tym przypadku, gdy ty Kazek go kupisz. Jeśli miałbym kupić ja, to nie ma sensu, bo wiesz...Ty się na tym znasz, wiesz gdzie jechać, pozatym masz garaż, klucze i lubisz podłubać. Więc wiem, że prędzej czy później jak dwa poprzednie kampery, będziesz i tego trzeciego w końcu miał. :gwm
Będziemy więc jeździć razem, Wy i My twoim kamperem, a My... dorzucimy się na paliwo (może nawet w obie strony?) !!!
:haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha:

No to jak Kazek? Kiedy pierwsza wspólna wyprawa?. To takie fascynujące...."Kamper moja wolność". Już nie mogę się doczekać...

Niedoczekanie :rip
Ostatnio zmieniony przez kazbar 2009-12-19, 17:30, w całości zmieniany 2 razy  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
StasioiJola 
Kombatant


Twój sprzęt: Fiat Bürstner
Nazwa załogi: StasioiJola
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 25 Lip 2008
Piwa: 81/283
Skąd: Gąbin
Wysłany: 2009-12-19, 17:29   

Kazek- ale masz przebiegłego sąsiada!!!!!! :hihi: :hihi: :hihi: a i jeszcze umiącego liczyć!! :haha: :spoko Pozdrawiam duskutantów światecznie . :mikolaj :spoko
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Tadeusz 
Administrator
CamperPapa


Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 06 Lis 2007
Piwa: 1568/2201
Skąd: Otwock
Wysłany: 2009-12-19, 17:33   

Kazek Kluska napisał/a:
Będziemy więc jeździć razem, Wy i My twoim kamperem



To się nazywa przywiązanie. :-P :wyszczerzony:
_________________
W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
WINNICZKI 
Kombatant

Twój sprzęt: przyczepka n-126d
Nazwa załogi: Ania i Tomasz
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 30 Paź 2007
Piwa: 76/84
Skąd: Krakow
Wysłany: 2009-12-19, 18:57   

Kazek weź najpierw żonę kolegi,żeby prała ,gotowała,sprzątała kampera,podczas twojego wyjazdu z rodziną-tak celem testu czy nadają sie na wspólne wyjazdy.Kolega w przerwach między wyjazdami niech myje kampera im pastuje go tak raz na dwa tygodnie. Jak za rok będą chcieli to możesz wziąść ich na dwa tygodnie na wspólny wyjazd :haha: :haha: :haha: :haha:
_________________
Sympatyk. Nie musisz mieć w życiu wszystkiego. Wystarczy , że masz osobę , która jest dla Ciebie wszystkim.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Andrzej 73 
Kombatant
lawendowy


Twój sprzęt: LAIKA KREOS 4009 - 50 EDITION
Nazwa załogi: SŁONECZKA Renata i Andrzej + Patii i Matii
Pomógł: 34 razy
Dołączył: 22 Maj 2009
Piwa: 260/70
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2009-12-19, 19:05   

Witam ,
:roll:
Praca ma sens jeśli daje nam finansową korzyść , zakup kampera ma sens jeśli daje nam satysfakcje z posiadania i użytkowania jego.

Pozdrawiam świątecznie :spoko :mikolaj
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Witold Cherubin 
weteran


Twój sprzęt: SEA/ELNAGH - Fiat Ducato 2,3 TD
Nazwa załogi: włóczykije
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 14 Mar 2007
Piwa: 81/48
Skąd: Warszawa-Międzylesie
Wysłany: 2009-12-19, 20:43   

Oskar napisał/a:
Kurcze to podobne pytanie można zadać czy posiadanie żony ma sens? :haha:

Słusznie Oskar. Tym bardziej należy zadać pytanie czy ma sens posiadanie żony, dzieci i wnukow? Czy wogóle ma sens posiadanie czegokolwiek, przecież to wszystko naraża zdrowo myślących ludzi na duże wydatki, stresy i stwarza kłopoty. Czy może o to chodzi, żeby mieć bliskie osoby, które się kocha bez względu na koszty, stresy i kłopoty. I TAK SAMO JEST Z KAMPERAMI, co z tego że ich utrzymanie kosztuje jakieś pieniądze, co z tego że czasami się psują i mamy przez nie jakieś kłopoty, ale bez nich nie byłoby prawdziwego życia, które kochamy. Myślę, że z kamperami jest podobnie jak z rodziną, albo się kocha i żyje pełnią życia (w miarę swoich możliwości), albo się przelicza, czy to wszystko ma sens. Ja po kupnie kampera wiem że żyję pełnią życia i się z tego cieszę.
Pozdrawiam :spoko :mikolaj
_________________
Witek
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Frowyz 
stary wyga

Twój sprzęt: Dethleffs Globetrotter L A 531
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 12 Lis 2009
Piwa: 78/43
Skąd: Podbeskidzie ;)
Wysłany: 2009-12-19, 21:32   

Ojoj... ale się porobiło... L Napiszę tak – w życiu bym nie pomyślał, że na forum dotyczącym kamperowania, skupiającym pasjonatów, ktoś może odradzać kamperowanie... :shock:

Wróćmy do korzeni tej dyskusji, bo ja mam nieodparte wrażenie, że niektórzy nie do końca czytają to co piszę lub interpretują moje wpisy poprzez własne emocje...

Zaczynam. Może nie wszyscy czytali mój wpis powitalny więc krótko zreferuję. Kampera kupiłem przez przypadek. Był sprzedający, który musiał się go pozbyć (miał dwa, a budują drogę i przeprowadzał się do miejsca gdzie na drugiego nie było miejsca). Zaproponował cenę 6000 pln. Popatrzyłem na allegro i dolary zapaliły mi się w oczach. Starsze, brzydsze i nie do końca sprawne, z podobnego rocznika były po 10000 pln. Pojechałem z bratem-mechanikiem obejrzeć go jeszcze raz. Jazda próbna wypadła pomyślnie. Zastanawiałem się jakieś 4 dni. Poszperałem z bratem w różnych źródłach i wyszło nam, że na wiosnę sprzedamy go spokojnie za 9000... Nie wiem jak dla was ale dla mnie zarobek 3000 w 4 miesiące, bez wysiłku... Kupiłem. Przejechałem nim 15 km do miejsca zimowania i tak zostało. Postanowiłem się dowiedzieć czegoś więcej o moim nabytku i trafiłem na forum Camperteam... Potem była rozmowa z żoną i doszliśmy do wniosku, że może byśmy spróbowali jak to jest... Jeden sezon możemy pokamperować – stracić nie stracimy, bo za rok i tak go sprzedamy z zyskiem – gdyby co...

Zacząłem intensywniej przeglądać forum, zarejestrowałem się. Koniec końców trafiłem na dyskusję „Czy kupno kampera ma sens?”... W dyskusję włączyłem się z doświadczeniem kamperowym jak wyżej. Byłem ciekaw co napiszą doświadczeni użytkownicy domków na kółkach... A pisali rzeczy niepokojące dla mnie. Wyliczenia Jacka M (bądź co bądź stary wyga) powaliło mnie na kolana... wychodziło mu 75 pln/doba ale to była tylko amortyzacja sprzętu... A gdzie koszty kampingów, benzyny, remotów itp.? A jeszcze wyliczenie Kazka Kluski – 10 tys. rocznie sama amortyzacja...

Potem trafiłem na wypowiedź marzeny (pisownia nick’u) doświadczonego pisarza... Pisała o zorganizowanych podróżach, biurach turystycznych i związanych z nimi kłopotami. I ja ją całkowicie popieram – na zorganizowanych wakacjach byłem raz w życiu i wystarczy ;) Ale nie mogę się zgodzić, że alternatywą jest tylko i wyłącznie kamper... Napisałem jak ja do tej pory podróżowałem, jakie wychodziły mi koszty... I nie widziałem w tym żadnego ograniczania wolności. Jeżeli koszty są porównywalne to wybieram to co daje większy komfort... Wszędzie jeżdżę własnym samochodem więc koszt samej podróży zawsze będzie niższy niż kamperem (wyzywam każdego kto twierdzi, że kamperem można taniej przejechać 1 km niż osobówką ;) ). Nie wiem dlaczego wszyscy się przyczepili tych hoteli jak pisałem, że korzystałem również z apartamentów, kwater, gospodarstw agroturystycznych i mieszkań itp.

Naprawdę rzeczowy argument za kamperowaniem przedstawił mi 48a-ELANKO –„Jeżeli znajdujemy nieco czasu na wypad weekend'owy to całe koszty stanowi zakup paliwa. Zaopatrzenie lodówki, to podobne wydatki jak pobyt w domu.” To jest dla mnie niewątpliwy argument i zgadzam się z nim. Kamperowanie weekendowe ma dla mnie sens... ale znowu wraca pytanie kosztów całkowitych... Licząc po 300 pln za noclegi na kwaterach za weekend (a tak dużo mi się nie zdarza płacić) mój kamper zwróciłby się po 20 weekendach... A tylu w roku nie uszarpię choćbym stanął na głowie...

Podsumowując całe powyższe pisanie wyciągam dwa wnioski: Żeby kupno kampera miało sens trzeba Primo – mieć chęć podróżowania w ogóle, Secundo – mieć bardzo dużo wolnego czasu... inaczej z finansowego punktu widzenia kamper jest moim zdaniem nie do obrony... ;)

Teraz zajmę się otoczką czyli filozofią życia kamperowego. Wielokrotnie pisałem w tym wątku ale napiszę jeszcze raz – przejechałem kamperem 15 km... I nie wstydzę się tego ;) Zarzucanie mi, że nie czuję bluesa i powinienem dać sobie spokój jest z waszej strony co najmniej dziwne... Jeżeli ktokolwiek czuje ekscytację po przejechaniu 15 km samochodem, którego prowadzenie niewiele różni się od dostawczaka to ja przepraszam, ja takich uczuć nie miałem... Zauważyłem drobne różnice i na tym się skończyło. Nigdzie nie nocowałem, niczego nie zwiedziłem, przemieszczałem się z punktu A do punktu B po dość dobrze znanej mi drodze... I naprawdę nie poczułem bluesa ;)

Pisaliście o wolności... Ja też napisałem o znajomych podróżujących autostopem... I znowu niezrozumienie z waszej strony... Chciałem pokazać, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dla nich kamperowanie nie ma nic wspólnego z wolnością, tak jak dla Was hotele czy apartamenty... Ale to nie znaczy, że Wy tej wolności nie doznajecie, a już na pewno ja tych doznań nie ośmielę się krytykować...

Zgodzę się, że nieco mnie poniosło z tymi zestawami TV SAT – jakoś tak sam sobie wmówiłem, że posiadać automatycznie oznacza używać... Mea culpa. Dla mnie TV w ogóle to symbol zniewolenia... No pomyślcie sami – Ilu macie znajomych nie posiadających ani jednego telewizora? A ilu macie znajomych posiadających więcej niż jeden?

I na koniec koleżanka eeik

eeik napisał/a:
A mnie bawi ta dyskusja, nie bardzo rozumiem dlaczego tłumaczycie się koledzy i odpieracie argumenty Frowyza :) )

Nie podoba się, są lepsze formy spędzania swojego czasu - Twoje święte prawo Frowyz
Do czego nas chcesz przekonać, co nam chcesz udowodnić ???

Ja Cie na pewno nie będę przekonywać do kampera :) )

Ja go mam bo tak chcę i już, a Ty nie musisz.

I wyliczenia, przekonywanie, że są lepsze formy spędzania urlopu nijak do mnie nie docierają.

Kupiłeś, a teraz oczekujesz , że my Ci stworzymy motylki w brzuszku do wiosny w oczekiwaniu na pierwszy wyjazd ???

Ja mając takie podejście sprzedałabym o ręki tego kampera bo same minusy tylko masz, szkoda pieniędzy i zdrowia. :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech



... bo na tym polega dyskusja? Na ścieraniu się poglądów, przekonywaniu do swoich racji? Bo w temacie wątku jest pytanie? Może jestem młody ale wiem jedno - monopol na wiedzę i rację zawsze się źle kończy... Wątpliwości są jednym z motorów postępu ;) Część użytkowników przedstawia racjonalne argumenty, a część z miejsca odsądza od czci i wiary...

Ja się ciągle zastanawiam nad tym wszystkim i wniosek trzeci za kupnem kampera - poczuć bluesa - najmniej do mnie przemawia, choć akurat ten gatunek muzyki lubię.

Kończę i przeprasza, że tak długo, jednocześnie dziekując tym, którzy doczytali aż tu :kwiatki:
_________________
Poczochrani pod beretem
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
eeik 
Kombatant
"Mała Karawana"


Twój sprzęt: Dethleffs
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 22 Lut 2007
Piwa: 12/7
Skąd: Śląsk-Wodzisław Śl.
Wysłany: 2009-12-19, 21:56   

A gdzie w mojej wypowiedzi widzisz monopol na wiedzę.
To Ty ciągle próbujesz nam coś udowodnić.

Udowodnić , że posiadanie kampera jest bez sensu, (no chyba, że da się na nim zarobić :) )

Nie osądzam, a uwazam raczej , że Ty punktujesz po kolei wady tej formy wypoczynku.
i czekasz , że my będziemy udowadniać swoje racje.

Juz pisałam jedni wolą blondynki inni brunetki i jak Janusz zaznaczył są tacy do wolą rude,
no jak tu prowadzić dyskusję , ktora lepsza czy ładniejsza.

Z kamperem to jest tak, wsiądziesz i to jest TO, albo przejdziesz się dostawczakiem i tu nie wiem dlaczego miałabym na siłę Cię przekonywać.

Ja tam nie neguję, żadnej formy wypoczynku, dlatego nie krytykuję wypasionych hoteli, namiotów czy autostopu, wedle woli przecież. :spoko



Kazek, może my byśmy sprzedali naszego i doczepili się do Was :) ) jakie oszczędności :szeroki_usmiech
_________________
Ewa

Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
pirat666 
weteran


Twój sprzęt: Ducato 1.9D Dethleffs
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Kwi 2009
Piwa: 9/17
Skąd: Warszawa-Wesoła
Wysłany: 2009-12-19, 22:04   

A mnie ta dyskusja się podoba
I wyliczenia zawsze robię chociaż orientacyjne aby wiedzieć czego się spodziewać.

W każdym przypadku ocena kosztów zależy od oczekiwań jak ktoś chce spędzić swój wolny czas.

W naszym przypadku kamper wychodzi taniej w ogólnym bilansie.
Zdecydowanie oszczędzamy czas dzięki niemu i dzięki temu wypoczywamy dłużej
i mamy więcej energii do pracy ;)

Gdybyśmy nie mieli kampera to byśmy tak często z małymi dziećmi nie wyjeżdżali
a gdybyśmy chcieli wyjeżdzać tyle samo co teraz ale bez kampera koszty były by po prostu dużo większe o 20-30% a czas spędzony na wypoczynku (aktywnym w naszym przypadku) były prawdopodobnie 2x krótszy

Gdybyśmy nie mieli dzieci to kamper pewnie byłby zbędny i wystarczył by kombi w którym można było by się kimnąć w razie czego.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Witold Cherubin 
weteran


Twój sprzęt: SEA/ELNAGH - Fiat Ducato 2,3 TD
Nazwa załogi: włóczykije
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 14 Mar 2007
Piwa: 81/48
Skąd: Warszawa-Międzylesie
Wysłany: 2009-12-19, 22:16   

Frowyz napisał/a:
.... Kampera kupiłem przez przypadek. Był sprzedający, który musiał się go pozbyć (miał dwa, a budują drogę i przeprowadzał się do miejsca gdzie na drugiego nie było miejsca). Zaproponował cenę 6000 pln. Popatrzyłem na allegro i dolary zapaliły mi się w oczach. Starsze, brzydsze i nie do końca sprawne, z podobnego rocznika były po 10000 pln. Pojechałem z bratem-mechanikiem obejrzeć go jeszcze raz. Jazda próbna wypadła pomyślnie. Zastanawiałem się jakieś 4 dni. Poszperałem z bratem w różnych źródłach i wyszło nam, że na wiosnę sprzedamy go spokojnie za 9000... Nie wiem jak dla was ale dla mnie zarobek 3000 w 4 miesiące, bez wysiłku... Kupiłem. Przejechałem nim 15 km do miejsca zimowania i tak zostało. Postanowiłem się dowiedzieć czegoś więcej o moim nabytku i trafiłem na forum Camperteam... Potem była rozmowa z żoną i doszliśmy do wniosku, że może byśmy spróbowali jak to jest... Jeden sezon możemy pokamperować – stracić nie stracimy, bo za rok i tak go sprzedamy z zyskiem – gdyby co...
Ja się ciągle zastanawiam nad tym wszystkim i wniosek trzeci za kupnem kampera - poczuć bluesa - najmniej do mnie przemawia, choć akurat ten gatunek muzyki lubię.

No to wszystko jasne. Serdecznie Ci radzę - spróbujcie z żoną, jak smakuje turystyka kamperowa. Może wtedy zrozumiesz co to znaczy poczuć bluesa (ja też lubię ten rodzaj muzyki) w odniesieniu do podróżowania kamperem, albo nie poczujesz bluesa i wtedy kamperka z zyskiem sprzedasz takiemu, co już tego bluesa poczuł.
Myślę, że ta dyskusja uświadomiła nam jacy jesteśmy "zakręceni" i to jest fajne.
Dzięki Frowyz za "wsadzenie kija w mrowisko" - teraz dokładnie wiemy, że mimo różnych uczonych ekonomicznych rozważań i płynących z nich wniosków, my jednak kochamy kamperki i czujemy bluesa, a niektórzy z nas są nawet tak mało rozsądni, że jeszcze wydali kasę na jachty, które są wykorzystywane zaledwie przez kilka miesięcy w roku (jak dobrze pójdzie), bo kochają żeglarstwo.
Pozdrawiam i życzę Ci, żebyś poczuł tego bluesa, który my czujemy. :spoko :mikolaj
_________________
Witek
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
GOSIAARCADARKA 
weteran


Nazwa załogi: ARCADARKA
Dołączyła: 02 Lut 2009
Piwa: 39/21
Skąd: Pawłowo
Wysłany: 2009-12-19, 22:30   

Frowyz, z zainteresowaniem przeczytałam Twój długi post. do tej pory nic w tym temacie nie pisałam. Ale opowiem naszą historię z camperkiem. Cztery lata temu nawet nie miałam w głowie zakupu camperka, nie interesowało mnie to wcale. Jednak w 2006 kupiliśmy starego, taniego camperka tylko po to aby nas i sprzęty woził na działkę a przy okazji żeby było gdzie się przespać w robocze weekendowe działkowe wizyty. Nie przypuszczałam, że tak nam się to spodoba. Na dzień dzisiejszy jeżdzimy sporadycznie na działkę. Właśnie w campertemie mieliśmy możliwość poznać wspaniałych ludzi, wspaniałe miejsca w Polsce, których w inny sposób byśmy nie poznali. Wcześniej przez wiele lat latałam po całym świecie, kurorty, wczasy itp. Było super, ale od czasu zakupu campera nasze życie bardzo się zmieniło. W zeszłym roku - tylko w weekendy zrobiliśmy po naszym pięknym kraju ponad 36 tys. kilometrów. Zaraziliśmy się taką formą wypoczynku. Muszę dodac, że na typowy urlop typu dwa tygodnie nawet nie mieliśmy czasu. Dlatego w każdy piątek staramy się zapakować w camperka i przed siebie. Już nie wspomnę o wspaniałych ludkach, których poznaliśmy i tęsknimy do kolejnych spotkań z nimi. Reasumując, kupowaliśmy camperka w innym celu a zaraził nas nową pasją i cieszymy się, że go mamy. Szanuję wszystkie inne zdania na ten temat. Niech każdy robi to co lubi a będzie szczęśliwy. Czego Tobie również życzę.
_________________
www.arcadarka.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Frowyz 
stary wyga

Twój sprzęt: Dethleffs Globetrotter L A 531
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 12 Lis 2009
Piwa: 78/43
Skąd: Podbeskidzie ;)
Wysłany: 2009-12-19, 22:47   

eeik napisał/a:

To Ty ciągle próbujesz nam coś udowodnić.
Udowodnić , że posiadanie kampera jest bez sensu, (no chyba, że da się na nim zarobić :) )


Wcale nie staram się udowodnić takiej tezy. Usiłuję odpowiedzieć na zadane pytanie na bazie swoich osobistych doświadczeń. Podróżowałem do tej pory bez używania kampera i żyję, a nawet momentami byłem bardzo szczęśliwy :wyszczerzony: I wcale nie twierdzę, że życie w kamperze to jakaś mordęga... Nie znam takiego życia i na pewne sprawy patrzę inaczej niż wy. Możecie się oburzać ale mojego postrzegania to nie zmieni...
_________________
Poczochrani pod beretem
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***