Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: janusz
2008-06-12, 12:22
Żywy alarm w kamperze
Autor Wiadomość
Jerzyk 
zaawansowany


Twój sprzęt: Hymermobil z gwiazdą
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Paź 2010
Piwa: 130/5
Skąd: Józefów
Wysłany: 2011-10-19, 10:08   

trudno doradzić. I tak źle .... i tak niedobrze.... ja za bardzo lubie swoją sukę, żebym narazil ją na taki stres. Zostawienie jej w domu lub podwórku traktuję normalnie - wszak to również jej teren, ale na obcym gruncie na tak długo - nie.
Jak wrócisz - napewno się ucieszy... - to człowiek musi się uczyć rozumienia zwierząt. pozdrawiam J.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Tadeusz 
Administrator
CamperPapa


Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 06 Lis 2007
Piwa: 1568/2196
Skąd: Otwock
Wysłany: 2011-10-19, 10:25   

Jerzyk napisał/a:
Jak wrócisz - napewno się ucieszy... - to człowiek musi się uczyć rozumienia zwierząt.


Święte słowa.

My zostawiamy nasze dwie suczki w kamperze. To jest ich dom i w nim nie stresują się wcale.
Mają warunki komfortowe i spokojnie na nas czekają. To oczywiste, że nie zostawiamy ich na długo, ale rzeczywiście - do muzeum nie możemy ich zabrać. :)

Nie zostawiłbym pieska przywiązanego do kampera. Przecież w czasie naszej nieobecności stać się może coś złego, np. napaść obcego, agresywnego psa. Na zewnątrz pies czuje się obco, opuszczony. Kamper jest domem.
_________________
W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Darek1968
[Usunięty]

Wysłany: 2011-10-19, 11:27   

tam gdzie są upały za to może się w środku usmażyć, to z tego względu na zewnątrz... mam suczkę basseta do wakacji będzie miała rok i z metr do głaskania oraz wagę pewnie około 40 kg
 
 
Tadeusz 
Administrator
CamperPapa


Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 06 Lis 2007
Piwa: 1568/2196
Skąd: Otwock
Wysłany: 2011-10-19, 11:36   

Darek1968 napisał/a:
tam gdzie są upały za to może się w środku usmażyć, to z tego względu na zewnątrz...


Darku, nie zostawilibyśmy nigdy psa w aucie, gdyby panował tam upał. Powiem więcej - ze względu na czworonożne przyjaciółki unikamy upałów. Co to znaczy? Choćby to, że nie jedziemy do Grecji w lipcu lub sierpniu. :wyszczerzony:
_________________
W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Darek1968
[Usunięty]

Wysłany: 2011-10-19, 11:38   

ja mam jechać na półwysep Iberyjski, tam gorąco, więc nie wiem czy nie lepiej szukać jakiejś rodziny zastępczej na miejscu i zostawić psa na miesiąc
 
 
Tadeusz 
Administrator
CamperPapa


Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 06 Lis 2007
Piwa: 1568/2196
Skąd: Otwock
Wysłany: 2011-10-19, 11:47   

Darek1968 napisał/a:
ja mam jechać na półwysep Iberyjski, tam gorąco, więc nie wiem czy nie lepiej szukać jakiejś rodziny zastępczej na miejscu i zostawić psa na miesiąc


My nie zostawilibyśmy naszych suczek na tak długo nikomu. One zbyt tęsknią. My też.
Na Półwysep Iberyjski z psem tylko wiosną lub jesienią, albo...
Nie, nie ma albo. Nie krzywdzi się przyjaciela. :bajer
_________________
W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Darek1968
[Usunięty]

Wysłany: 2011-10-19, 11:55   

nie wchodzi to w grę, bo w moim przypadku syn chodzi do szkoły a córka od września pójdzie...
 
 
Tadeusz 
Administrator
CamperPapa


Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 06 Lis 2007
Piwa: 1568/2196
Skąd: Otwock
Wysłany: 2011-10-19, 11:59   

Darek1968 napisał/a:
nie wchodzi to w grę, bo w moim przypadku syn chodzi do szkoły a córka od września pójdzie...


No to kicha. Z wyjazdu do Portugalii nici. :ok
_________________
W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Darek1968
[Usunięty]

Wysłany: 2011-10-19, 12:02   

albo będzie bez zwiedzania muzeów... lub tesciowa, moja mama, ciotka dostanie na miesiąc do opieki :szeroki_usmiech
 
 
Tadeusz 
Administrator
CamperPapa


Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 06 Lis 2007
Piwa: 1568/2196
Skąd: Otwock
Wysłany: 2011-10-19, 12:14   

Darek1968 napisał/a:
albo będzie bez zwiedzania muzeów... lub tesciowa, moja mama, ciotka dostanie na miesiąc do opieki


Darku, teraz już na serio - jeśli już musisz jechać latem na południe to bez psa. Jaki sens jest jechać do Hiszpanii i Portugalii i nie wchodzić do muzeów, nie zwiedzać zabytków w centrach miast.
Przecież nie zostawisz go w tym upale.

Pozostawienie psa pod opieką kogoś z kim jest zaprzyjaźniony jest w Twoim wypadku chyba jedynym wyjściem. :spoko
_________________
W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Darek1968
[Usunięty]

Wysłany: 2011-10-19, 14:54   

musiałbym z nim zostawać a beze mnie reszta nie pójdzie, zobaczymy, ciekawi mnie jeszcze jak inni w takich przypadkach postępują
 
 
Dziabong 
weteran


Twój sprzęt: Dziabong
Nazwa załogi: Dziabongi
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 15 Lis 2008
Piwa: 16/89
Skąd: Dziabongowo
Wysłany: 2011-10-19, 16:39   

Znam takich co klimatyzację założyli.
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Kotek 
Kombatant
Mam na imię Danusia!


Twój sprzęt: Fiat Ducato Toskana 1,9 TD
Nazwa załogi: MisioKot
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 07 Paź 2010
Piwa: 403/444
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-10-19, 19:27   

:brawo A Gapa mówi :dzieki
_________________
Pozdrawiamy - Danusia-Kotek i Henio-Misio

Denerwować się to znaczy mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Darek1968
[Usunięty]

Wysłany: 2011-11-28, 09:34   

azyl dla psa

co wy na taki sposób na zostawienie psa samego na campingu, gdy jest gorąco a ludziom chce się zwiedzać jakieś muzeum?
 
 
StasioiJola 
Kombatant


Twój sprzęt: Fiat Bürstner
Nazwa załogi: StasioiJola
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 25 Lip 2008
Piwa: 81/283
Skąd: Gąbin
Wysłany: 2011-11-28, 12:41   

Trochę za mały do mojego owczarka który jest większy jak ten kojec!!! :-P :-P :spoko
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***