Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Michalina i Krzysztof w Toskanii
Autor Wiadomość
chris 
zaawansowany


Twój sprzęt: aktualnie namiot
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Gru 2008
Piwa: 3/1
Skąd: Otwock
Wysłany: 2009-10-23, 09:05   Michalina i Krzysztof w Toskanii

Tym razem chcemy się z Wami podzielić wrażeniami z wyjazdu do Toskanii.

23 września 2009

Wyjazd w Warszawy o godz. 14.00. W Krakowie jesteśmy o 20.00. Zatrzymujemy się na campingu Clepardia. Jest blisko trasy więc nie tracimy czasu na dojazd. Koszt - 60 pln za noc.

24 września 2009

Z campingu ruszamy prosto do naszego ulubionego baru mlecznego "Barcelona". Chyba najlepszego z wielu barów mlecznych w Krakowie. Zjadamy wyśmienity obiad, bierzemy drugi na dzień następny do podgrzania i jeszcze pierożki na kolację. Szkoda że lodówka taka mała. Upchnęło by się jeszcze co nie co ich pyszności.

Przekraczamy granicę ze Słowacją i są do nabycia winietki: tygodniowa - 5 euro, miesięczna - 10 euro. Nabywamy miesięczną i jedziemy do Austrii. A tu na granicy winietki Słowackie kosztują: tygodniowa - 15 euro, miesięczna - 30 euro. Taka ciekawostka. No ale musimy kupić austriacką. Płacimy 7,70 za 10-cio dniową i jedziemy dalej. Na nocleg zatrzymujemy się na stacji paliw względnie kameralnej. Nie słychać na niej prawie ruchu na autostradzie. Namiary GPS: N47°28'52,7" E16°05'30,6". Tego dnia udaje nam się przejechać 580 km.

25 września 2009

Wyruszamy w trasę po śniadaniu około 8.30. Docelowo chcemy dotrzeć do Orvieto. Niestety we Florencji mamy ogromny korek i przejechanie obwodnicą zajmuje nam prawie 2 godziny. Ale i tak jest nieźle bo pokonujemy ponad 800 km. Zatrzymujemy się na parkingu przy autostradzie około 100 km przed Orvieto. Jest możliwość zrobienia serwisu kamperka. Namiary GPS: N43°24'27,5" E11°45'43,3". Łącznie pokonaliśmy w ciągu 3 dni 1680 km.

26 września 2009

Zjeżdżamy z autostrady w kierunku na Montepulciano które jest naszym pierwszym celem. Za przejazd od granicy płacimy 34,10 Euro. Zatrzymujemy się tam, odpinamy rowerki i ruszamy na objazd miasta i okolic.















Pod koniec dnia udajemy się do Sieny. Zatrzymujemy się na bezpłatnym parkingu 2,5 km od centrum. Namiary GPS: N43°20'29,7" E11°18'19,4". Jak się potem okazuje na 6 nocy.

27 września - 2 października 2009

Zwiedzamy Sienę. Miasto nas zauroczyło. Początkowo zamierzaliśmy zatrzymać się tutaj na dzień-dwa ale spędzamy prawie tydzień.







































Ale chyba najbardziej niesamowite są chwile kiedy Siena budzi się do życia. Można podziwiać wspaniałe wschody słońca.



Można też rozkoszować się zapachem kawy który rankiem przepełnia całe miasto. Mieszkańcy wpadają wtedy na małe espresso.



Jest też w Sienie mały uroczy ogród botaniczny



w którym mieszkają małe zwierzątka.





Mamy także okazję że podziwać proces tworzenia ulicznego obrazu - kopii Leonarda - bo tak o nim mówią we Włoszech.





3 października 2009

Opuszczamy Sienę i jedziemy do Gaiole in Chianti na wyścig rowerowy Eroica. Chociaż jest on bardzo specyficzny i nie końca jest wyścigiem. Aby wziąć w nim udział trzeba mieć stary rower. Wszelkie nowinki typu aluminium, karbon itd wykluczone. Odpowiedni strój do wieku roweru też jest mile widziany. Po dojechaniu na miejsce okazuje się wszystkie parkigi są pełne kamperów. Pole namiotowe także nie świeci pustkami. Nie ma już nigdzie dla nas miejsca i jedyne wolne jakie znajdujemy jest na ulicy pod zakazem zatrzymywania się. Ale porządkowy na pytanie czy możemy się tu zatrzymać odpowiada że oczywiście.





4 pażdziernika 2009

Jeszcze przed wschodem słońca rozpoczyna się ta niesamowita impreza. Niestety nie możemy wziąć w niej udziału - trzeba się rejestrować wiele miesięcy wcześniej no i mieć odpowiedni sprzęt.



Ale kibicowanie sprawia nam ogromną przyjemność. Jest w tych ludziach tyle radości i optymizmu że każdemu udziela się nastrój niemal euforyczny.









Ci panowie tak dla informacji mają w nogach 200 km.



Niektórzy walczą do końca na ostatnich metrach.



Inni dojeżdżają do mety na samej obręczy.



5 października 2009

Jedziemy do San Gimignano.



Na miejscu okazuje sie że nie ma gdzie w pobliżu zaparkować kampera a za parking dla kamperów położony kilka kilometrów od centrum chcą 1 Euro za godzinę. Rezygnujemy ze zwiedzania i jedziemy do Volterry. Po drodze mamy trochę ładnych widoczków.











Tutaj jest parking dla kamperów gratis z możliwością zrobienia serwisu. Namiary GPS: N43°24'12,0" E10°51'52,8".

6 października 2009

Volterra bardzo nam się podoba i zostajemy na cały dzień i następny nocleg.





























7 października 2009

Opuszczamy Volterrę i jedziemy nad morze plażować. Temperatury w cieniu dochodzą do 30 stopni. Wybór padł na miejscowość Cecina. Po dojechaniu na miejsce okazuje się że wszędzie są zakazy postoju dla kamperów. Mimo że jest po sezonie i pustki postanawiamy nie sprawdzać czy można się zatrzymać poza campingiem i nocujemy na Bocca di Cecina. 20,80 Euro za noc. Przy okazji korzystamy z pralki - 4 Euro. Miejscowość jest bardzo czysta i zadbana. Camping mimo że ma tylko 1 gwiazdkę także. Postanawiamy zostać tutaj na kilka dni dopóki pogoda będzie plażowa czyli słońce od rana.



8 października 2009

Niestety po przebudzeniu okazuje się że niebo zasnute jest chmurami. Jedziemy więc do Pisy która była w planie od jakiegoś czasu. Wpadamy na pomysł żeby zatrzymać się gdzieś w Marina di Pisa a do samej Pisy dojeżdżać rowerem. Jest to tylko 11 km. Marina okazuje sie strasznie brudna i odrapana. Dla przykładu fotka ośrodka wypoczynkowego - wygląda jak koszary wojskowe albo więzienie.



Rezygnujemy więc z zatrzymywania się tutaj i jedziemy do Pisy. Tutaj znajdujemy gratisowy parking. Namiary GPS: N43°43'27,9" E10°24'44,4". Niestety Pisa robi na nas bardzo negatywne wrażenie. Owszem - wieża i najbliższe otoczenie są urocze.



Ale cała reszta ........ wejście na wieżę - 15 Euro, odrapane, zaniedbane budynki, śmieci, smród, afroamerykanie próbujący za wszelką cenę wcisnąć paciorki, niedobre lody, droga byle jaka pizza. Pewnie można by więcej napisać ale szybko czmychnęliśmy do kampera.



9 października 2009

Jedziemy do Collodi do parku Pinokia. Wstęp 11 Euro.





Potem górskimi drogami udajemy się na wybrzeże. Jedzie się bardzo wolno i dotarcie w pobliże Massy zajmuje nam resztę dnia. Około 19.00 robi się ciemno i zatrzymujemy się na nocleg na parkingu. Namiary GPS: N44°02'29,5" E10°09'22,9".

10 października 2009

Pogoda nie dopisuje ale mimo wszystko jedziemy na wybrzeże. Niestety około południa robi się coraz bardziej pochmurno i decydujemy się na powrót. Postanawiamy jednak zachaczyć o Wenecję. Po drodze zaczynać padać. Chyba w Italii też mają jesień czasami. Zatrzymujemy się na parkingu przy autostradzie tuż przed Wenecją. Namiary GPS: N45°26'52,2" E11°50'35,7". Są wydzielone miejsca dla kamperów i jest możliwość zrobienia serwisu.

11 października 2009

Docieramy do Wenecji. Zatrzymujemy się na parkingu Tronchetto. Stawka za pierwsze 12 godzin 21 Euro. Za każde następne 16 Euro. Przy pobycie powyżej 7 dni można uzyskać rabat 50%. Sama Wenecja robi na nas trochę negatywne wrażenie. Mimo że jest po sezonie są tłumy turystów i wszystko podporządkowane wyciągnięciu od nich kasy.



I nie tylko od nich. Zakleili jakimiś szmatami zabytki bo ktoś dał parę groszy.



Jednak zawsze jakiś urok ma.









12 października 2009

Opuszczamy Wenecję i rozpoczynamy podróż powrotną. Po drodze jeszcze trochę zakupów. Za oknami centrum handlowego upał a tu taka wystawa:



Na noc zatrzymujemy się około 50 km przed Graz. Jak na parking przy autostradzie jest bardzo cicho i spokojnie.

13 października 2009

Docieramy do Polski i zatrzymujemy się zaraz za Cieszynem.

14 paźdzernika 2009

Przebudzenie jest dla nas lekkim szokiem. Dalsza podróż także. Przecież 2 dni temu był upał. Czyli z tą wystawą i Świętym Mikołajem jednak dobrze trafili :)

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Aulos 
weteran


Twój sprzęt: Bürstner Solano na Ducato
Nazwa załogi: SOKOŁY
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lut 2007
Piwa: 62/37
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 2009-10-23, 09:22   

Już Wam zazdrościmy i chcielibyśmy znowu pojechać do Toskanii. Masz talent do fotografii :spoko
_________________
"Nosiciel nieuleczalnej kamperomanii"
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Bartek-Ayer 
doświadczony pisarz


Twój sprzęt: Fiat Pilote G740 r.prod 2013
Nazwa załogi: Slice of Life
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 04 Gru 2007
Piwa: 1/1
Skąd: Konstancin-Jeziorna
Wysłany: 2009-10-23, 09:23   

Witam

Szacun za zdjęcia. Widać, ze masz pojęcie.

Często oglądając relacje z wyjazdów zdjęcia mają tyle podstawowych błędów że zniechęcają do dalszego oglądania.

Ponieważ robienie zdjęć jest nieodłącznym elementem naszej formy spędzania wolnego czasu może warto pokusić się o stworzenie małego poradnika, w którym forumowicze mniej zaawansowani fotograficznie mogli by przeczytać kilka zasad na temat kompozycji czy robienia zdjęć nocnych (zwłaszcza podczas zlotów :-))

Pozdrawiam


Bartek

P.S Włochy to moje marzenie, ale boję się że jakbym tam pojechał na kilka dni wróciłbym większy o 10kg.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
f68 
weteran


Twój sprzęt: Dethleffs Globethrotter A520
Nazwa załogi: f68
Dołączył: 08 Paź 2007
Piwa: 5/6
Skąd: 3city
Wysłany: 2009-10-23, 09:47   

no kolego rewelacyjne fotki
zazdraszczam :? :? :?
_________________
*** www.edenchemicals.pl***
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
gino 
Kombatant


Twój sprzęt: VW LT SVEN HEDIN 1978r
Nazwa załogi: Gino
Pomógł: 36 razy
Dołączył: 29 Mar 2008
Piwa: 639/978
Skąd: ta Radość
Wysłany: 2009-10-23, 09:51   

Bartek-Ayer napisał/a:


P.S Włochy to moje marzenie, ale boję się że jakbym tam pojechał na kilka dni wróciłbym większy o 10kg.

lub lzejszy...o samochod... :roll:


piekne FOTO-STORY...brawo za jakosc fotek...

:spoko
_________________
często , wroga z drugiego człowieka tworzy Twój umysł..
a to potrafi zabić wieloletnią przyjaźń ...
#CamperMajstry
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
chris 
zaawansowany


Twój sprzęt: aktualnie namiot
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Gru 2008
Piwa: 3/1
Skąd: Otwock
Wysłany: 2009-10-23, 10:06   

Bartek-Ayer napisał/a:
Włochy to moje marzenie, ale boję się że jakbym tam pojechał na kilka dni wróciłbym większy o 10kg.


Nas ratowały rowerki. Chociaż jedzenie u nich nie jest za bardzo kaloryczne to fakt że jest bardzo smaczne i trudno się czasami powstrzymać. No a te ich lody ......

:spoko
Ostatnio zmieniony przez chris 2009-10-23, 10:45, w całości zmieniany 1 raz  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
jacenty67 
początkujący forumowicz

Nazwa załogi: Orzeszki
Dołączył: 17 Lip 2009
Piwa: 2/2
Wysłany: 2009-10-23, 10:24   

Fajna wyprawa i rewelacyjne zdjęcia!
Widać, że oprócz talentu masz jeszcze jakąś super foto maszynkę-mogę spytać czym pstrykałeś?

Pozdro :spoko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
chris 
zaawansowany


Twój sprzęt: aktualnie namiot
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Gru 2008
Piwa: 3/1
Skąd: Otwock
Wysłany: 2009-10-23, 10:29   

Nic specjalnego. Canon 450D.

:spoko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
ALAPILOCIK 
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: peugeot J5 PILOTE R640 1988 2,0
Nazwa załogi: Ala i Maciej
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 30 Mar 2009
Otrzymał 1 piw(a)
Skąd: Swarzędz-Gortatowo
Wysłany: 2009-10-23, 20:15   

No faktycznie zdjęcia super.I jakość i ujęcia.
No, ale nie każdy jest fotografem i ma to coś,żeby robić dobre fotki.
Pomysł z poradami co do fotografowania jest bardzo dobry.
Dziękujemy za fajną relację, wspomnienia powróciły i zachęciły do ponownej wizyty w tym pięknym kraju. :spoko
A obiektyw/wy jakie?
_________________
Bądź otwarty i dostępny.Następna spotkana osoba
może zostać twoim najlepszym przyjacielem.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
chris 
zaawansowany


Twój sprzęt: aktualnie namiot
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Gru 2008
Piwa: 3/1
Skąd: Otwock
Wysłany: 2009-10-23, 20:21   

Dzięki za ciepłe słowa. Obiektywy to 2 sztuki: 17-40 i 70-200. Tyle tylko mieści się w plecaku zapalonego rowerzysty :)

:spoko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
ML 
zaawansowany


Twój sprzęt: Buerstner Levanto A574
Dołączył: 06 Lis 2007
Piwa: 5/3
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-10-23, 23:51   

Ach ta Toskania... mmmm :bigok Wiele razy tam byliśmy i ciągle nam mało. Pięknie tam jest - Siena jest śliczna, podobnie Lucca, Montepulciano ma swój klimat - wspaniałe wina i sery, przechodząc główną uliczką nie sposób odmawiać degustacji i krótkich pogawędek z miłymi ludźmi, tylko później ciężko się dotoczyć do kamperka :mrgreen: Szkoda, że nie zdecydowaliście się na San Gimiliano, bo tam też jest ślicznie. No i te sielskie widoki winnic i zielonych pól cieszą oczy.

Pozdrowienia.

PS. Też jestem za tym, żeby podzielić się doświadczeniami z techniki robienia zdjęć, bo niby to takie proste, ale jednak nie do końca.
_________________
To tylko MATRIX ...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
chris 
zaawansowany


Twój sprzęt: aktualnie namiot
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Gru 2008
Piwa: 3/1
Skąd: Otwock
Wysłany: 2009-10-24, 07:46   

Cieszę się że fotki Wam się podobają. Jest wiele poradników pisanych przez zawodowych fotografików. Trudno w paru zdaniach napisać to na co oni przeznaczają setki stron. W dodatku uzupełnionych przykładowymi zdjęciami. Ale postaram się skupić na najważniejszych rzeczach.

1. Sprzęt. Bo zwykle to pytanie pojawia się na początku. Najlepiej mieć do dyspozycji lustrzankę. Może być to najtańszy model ale jednak lustrzanka. Daje nam nieporównywalnie lepszej jakości obraz niż najlepszy nawet kompakt. Ten ostatni w ostateczności też może być ale musi mieć celownik optyczny. Kadrowanie na wyświetlaczu LCD jest bardzo trudne. Poza tym koniecznie musi mieć możliwość pracy w trybie M (manual). Dlaczego ? O tym później.

2. Naświetlanie. Zdjęcie musi być prawidłowo naświetlone. Aparat ustawiony w trybie automatyczny często się myli. Dlatego najlepiej ustawić aparat w trybie manualnym i wykonać jedno byle jakie ujęcie danej sceny. Potem obejrzeć histogram. Jego najwyższy punkt powinien się znajdować mniej więcej po środku. Jak nie jest wprowadzamy korektę do czasu naświetlania lub przysłony.

Tutaj są świetne fotki obrazujące jak to działa.

http://www.dpreview.com/l...istogram_01.htm

Correctly exposed image - Prawidłowo naświetlony obraz
Underexposed image - Niedoświetlony obraz
Overexposed image - Prześwietlony obraz

3. Kompozycja. Jak już mamy ustawione parametry ekspozycji postarajmy się popracować nad kompozycją. Zasada generalnie jest taka że główny motyw nie powinien być w centrum kadru ale w tzw. mocnym punkcie obrazu.

Dobrze i zwięźle jest to wyjaśnione tutaj.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Mocne_punkty_obrazu

Poza tym należy patrzeć podczas kadrowania nie w środek ale po bokach. Wtedy mozemy dostrzec czy nie ma tam jakiś niepotrzebnych elementów. Można wtedy przesunąć trochę aparat. Dobrze jest też wykonać kilka ujęć tego samego motywu z różną kompozycją i na różnych ogniskowych. Potem podczas selekcji zdjęć może się okazać że ujęcie które zrobiliśmy jako pierwsze wcale nie jest najlepsze.

4. Oświetlenie. Starajmy się nie wykonywać zdjęć pod słońce. Jeżeli jest ciekawy obiekt oświetlony w ten sposób jedźmy zobaczyć coś innego a tam wróćmy o innej porze dnia albo następnego. Jeżeli fotografujemy krajobraz najlepiej jak dzień jest słoneczny. Jak fotografujemy miasta najlepiej jak jest pochmurno albo pada. Światło jest wtedy bardziej miękkie i nie ma efektu że np. kamienica na górze i niebo są prawie albo całkowicie białe a jej dół czarny bez szczegółów w cieniach. Jak zobaczycie na moich zdjęciach z Toskanii widać szczegóły we wnętrzach sklepów czy kawiarń. Tylko dlatego że było pochmurno albo zdjęcia były robione między 7 a 9 rano kiedy słońce jeszcze tak intensywnie nie docierało w głąb uliczek. W lecie niestety byłoby to między 5 a 7 rano.

5. Filtr polaryzacjny. Zakładamy go zawsze do zdjęć na których widać niebieskie niebo. Jego kolor jest wtedy bardziej nasycony i przyjemnie wygląda.

Tutaj jak to działa.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Filtr_polaryzacyjny

6. Zdjęcia nocne. Nie ma możliwości zrobienia ostrego zdjęcia przy słabym swietle w nocy trzymając aparat w ręku. Dość skomplikowane jest obliczenie jaki jest minimalny czas migawki kiedy można takie zdjęcie zrobić. Zależy czy aparat ma stabilizację obrazu oraz jaka jest ogniskowa użytego obiektywu. Ale jak jest to faktycznie noc to i tak czas naświetlania będzie na tyle długi że nie ma to znaczenia. Musimy aparat ustawić na statywie i wyzwolić migawkę ale nie za pomocą spustu bo naciskając go poruszymy aparat ale w inny sposób. Może to być pilot do zdalnego jej wyzwalania. Możemy też użyć samowyzwalacza. Nacikamy spust a aparat sam wyzwoli migawkę. Z reguły można to ustawić na 2 lub 10 sekund. Zamiast statywu (bo i tak go najczęściej nie mam kiedy jest potrzebny) używam stabilnych powierzchni które są w pobliżu. Może to być ławka, kamienny murek itp. Jak już nie mam nic w pobliżu to kładę torbę na ziemi, na niej zwinięty polar albo koszulę a na to aparat. Trudno ustawić wtedy kompozycję dlatego stosuję w takim przypadku dużo szerszy kąt obiektywu i kadruję zdjęcie już w domu.

7. Lampa błyskowa. Najczęściej popełnianym błądem jest jej używanie właśnie w nocy kiedy fotografujemy na otwartej przestrzeni. Lampa ma zasięg błysku z reguły do kilku metrów. Więc kiedy fotografujemy znajomych w pomieszczeniach jej użycie jest wskazane. I w zasadzie tylko wtedy. Poza jednym wyjątkiem. Można jej też używać w dzień do doświetlenia szczegółów które znajdują się blisko a są w cieniu lub półmroku. Była użyta w taki sposób przeze mnie do 1-go i 6-go zdjęcia Volterry w tym wątku.

8. Selekcja i obróbka. Z każdego wyjazdu przywozimy tysiące zdjęć. Dlatego po przyjeździe trzeba je poddać selekcji. Najpierw usuwamy wszystkie niepoprawne technicznie. Czyli nieostre i źle naświetlone. Mimo najlepszych chęci zawsze będzie tego dużo. Dopiero potem skupiamy się na wybraniu najciekawszych ujęć. Starajmy się wybrać tylko te najlepsze. No i w miarę niedużo jak chcemy je pokazywać nawet tylko znajomym. Jak już dokonamy selekcji dobrze jest jeszcze w jakimś programie graficznym wyprostowac horyzont. Na większości zdjęć krajobrazowych będzie on z reguły krzywy.

Mam nadzieję że tych parę zdań pomoże niektórym Was robić lepsze fotki.

Pozdrawiam.

:spoko

PS. Jakbyście mieli jakieś pytania to postaram się na nie w miarę możliwości odpowiedzieć.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
48a-ELANKO 
weteran
dawniej: 48a-ELANKO


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 30 Sie 2007
Piwa: 125/78
Wysłany: 2009-10-24, 09:46   

Bardzo, bardzo dziękujemy za podanie nam tych podstawowych zasad fotografowania :!:
Ciekawe, jak potrafimy je wykorzystać w praktyce :?: :!:

A może ten Twój post, Krzysztofie, umieścić w oddzielnym wątku? Zapewne będzie ten temat bardziej dostępny - łatwiejszy do wyszukania za jakiś czas.
_________________
Ela i Andrzej
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
petek 
początkujący forumowicz


Twój sprzęt: przyczepa N126n+Dacia Logan MCV dCi
Nazwa załogi: petki
Dołączył: 01 Sty 2009
Otrzymał 1 piw(a)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-10-24, 09:59   

Piękna relacja i piękne zdjęcia. Pozdrawiam!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
andreas p 
Kombatant


Twój sprzęt: Bürstner Nexxo t690G
Nazwa załogi: ARKA:
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 27 Sie 2008
Piwa: 15/43
Skąd: Bad Driburg
Wysłany: 2009-10-24, 10:09   

48a- Elanko masz racje ten post umiescic w oddzielnym watku. Krzysztof bomba relacja i informacja o fotografowaniu dzieki :spoko
_________________
Nadszedl czas .
zabawy i wypoczynku

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***