Generator pradu na gaz |
Autor |
Wiadomość |
kimtop
Kombatant
Twój sprzęt: CARTHAGO C-TOURER
Pomógł: 15 razy Dołączył: 18 Wrz 2007 Piwa: 144/44 Skąd: Opoczno
|
Wysłany: 2010-04-03, 22:18
|
|
|
Agregatu w kamperze używa się sporadycznie,więc koszty paliwa są symboliczne.
Mój pali 0,5 l.benzyny na godzinę,ale przez ostatnie 3 lata nie używałem go w celach kamperowych. |
_________________ Pozdrawiam.
Polak gorszego sortu
Wódka z lodem szkodzi na nerki.Rum z lodem niszczy wątrobę.Whisky z lodem atakuje serce.Gin z lodem rozwala mózg.Cola z lodem demoluje zęby.
Oznacza to,że lód szkodzi w zasadzie na wszystko. |
|
|
|
 |
krzysioz
weteran

Twój sprzęt: Zefirek
Pomógł: 3 razy Dołączył: 27 Kwi 2009 Piwa: 71/69 Skąd: Płóczki Dolne
|
Wysłany: 2010-04-04, 16:24
|
|
|
To kawal grzmota - czy potrzebny komus do kamperka agregat trofazowy o wadze 85 kg? |
|
|
|
 |
WINNICZKI
Kombatant
Twój sprzęt: przyczepka n-126d
Nazwa załogi: Ania i Tomasz
Pomógł: 7 razy Dołączył: 30 Paź 2007 Piwa: 76/84 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 2010-04-04, 17:15
|
|
|
Pytanie kto,co chce tym agregatem zasilić,jeden ładowarkę do telefonu,a inny klimatyzację.Myślę ,żę przy rozwiązaniu typu -zbiornik na gaz typu samochodowego czyli ok 60-80 litrów i tankowanie na stacji gazowej z pistoletu.Zasilanie wszystkich odbiorników gazu z jednej dużej butli (zamontowana pod podwoziem,czyli nisko środek ciężkości )plus agregat też na gaz (widziałem takie w ofercie Elcamp-u) z pełną elektroniką łącznie z rozrusznikiem.Agregat ten największy zużywa przy pełnej mocy tj.2,5KW ok 1 litr gazu na godzinę.Średnio można przyjąć 0.5 l /h to mamy zabawy w głuszy z dala od cywilizacji na 100 godzin+lodówka+kuchenka gazowa+ogrzewanie.Niezależnie od pogody,a to w Polsce istotne.Mnie się podoba |
_________________ Sympatyk. Nie musisz mieć w życiu wszystkiego. Wystarczy , że masz osobę , która jest dla Ciebie wszystkim.
 |
|
|
|
 |
WINNICZKI
Kombatant
Twój sprzęt: przyczepka n-126d
Nazwa załogi: Ania i Tomasz
Pomógł: 7 razy Dołączył: 30 Paź 2007 Piwa: 76/84 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 2010-04-04, 17:23
|
|
|
Ten z Elcamp-u waży chyba 65 kilo-silnik Yamaha poziom hałasu ok 58 decybeli czyli w zasadzie zamontowany pod podwoziem nie słyszalny. |
_________________ Sympatyk. Nie musisz mieć w życiu wszystkiego. Wystarczy , że masz osobę , która jest dla Ciebie wszystkim.
 |
|
|
|
 |
chris
zaawansowany

Twój sprzęt: aktualnie namiot
Pomógł: 2 razy Dołączył: 22 Gru 2008 Piwa: 3/1 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2010-04-04, 18:32
|
|
|
Ted69 napisał/a: | Nie koniecznie do elektroniki - raczej jako awaryjne podladowanie akumulatora.
testuje to co mam i nie wyglada to zbytnio mocno. Wczoraj kolo 19 wlaczylismy swiatlo w kamperze, do tego TV (malutki ale szklana banka), notebook, ladowanie telefon i okolo 24 juz mialem czerwona kontrolke na panelu. Rano wlaczylem silnik zeby podladowac akumulatorek. |
Może prostszym rozwiązaniem jest dodatkowy akumulator ? U mnie 2 x 80 Ah wystarcza spokojnie na 3 dni. |
|
|
|
 |
WINNICZKI
Kombatant
Twój sprzęt: przyczepka n-126d
Nazwa załogi: Ania i Tomasz
Pomógł: 7 razy Dołączył: 30 Paź 2007 Piwa: 76/84 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 2010-04-04, 18:45
|
|
|
Tak,ale jak rozładujesz nawet ten drugi akku. to coś musi je naładować na powrót.Szkoda "grzechotać" silnikiem i smrodzić spalinami,lepiej wykorzystać generator,ciszej,taniej,a jak prądu zupełnie braknie to można naładować akumulator rozruchowy.Zabezpieczenie jest. |
_________________ Sympatyk. Nie musisz mieć w życiu wszystkiego. Wystarczy , że masz osobę , która jest dla Ciebie wszystkim.
 |
|
|
|
 |
chris
zaawansowany

Twój sprzęt: aktualnie namiot
Pomógł: 2 razy Dołączył: 22 Gru 2008 Piwa: 3/1 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2010-04-04, 21:33
|
|
|
Ted69 napisał/a: | Bede musial dokladnie obejrzec aku jakie mam w zabudowie, sprawdzic jego wiek, zawiesc do elektryka niech sprawdzi jego prawdziwa pojemnosc itp. |
Jeżeli ten który masz w zabudowie wystarcza na tak krótko to prawdopobnie kwalfikuje się do wymiany. Ja po zakupie kamperka miałem podobną sytuację. Prąd mi się skończył nad ranem (zawsze wtedy kończy się gaz lub prąd ) po zaledwie kilku godzinach i wyłączyło się ogrzewanie. Wymiana na nówkę rozwiązała problem. Potem dołożyłem drugi i problemy z prądem przestały istnieć.
|
|
|
|
 |
kimtop
Kombatant
Twój sprzęt: CARTHAGO C-TOURER
Pomógł: 15 razy Dołączył: 18 Wrz 2007 Piwa: 144/44 Skąd: Opoczno
|
Wysłany: 2010-04-04, 21:47
|
|
|
Kolego Ted 69.
Po pierwsze sprawdż moc żarówek. U mnie Niemiec pozakładał 10-cio watowe .
13x10W=130W.Który akumulator to wytrzyma?
Wymieniłem na ledy i mam 13x1,5W =19,5W
Powymieniaj wszystkie możliwe sprzęty na 12-sto woltowe.
W razie potrzeby wymień akumulator |
_________________ Pozdrawiam.
Polak gorszego sortu
Wódka z lodem szkodzi na nerki.Rum z lodem niszczy wątrobę.Whisky z lodem atakuje serce.Gin z lodem rozwala mózg.Cola z lodem demoluje zęby.
Oznacza to,że lód szkodzi w zasadzie na wszystko. |
|
|
|
 |
krzysioz
weteran

Twój sprzęt: Zefirek
Pomógł: 3 razy Dołączył: 27 Kwi 2009 Piwa: 71/69 Skąd: Płóczki Dolne
|
Wysłany: 2010-04-05, 16:04
|
|
|
Tu jest wyjasnienie.
Cranking amperes (CA), also sometimes referred to as marine cranking amperes (MCA), is the amount of current a battery can provide at 32 °F (0 °C). The rating is defined as the number of amperes a lead-acid battery at that temperature can deliver for 30 seconds and maintain at least 1.2 volts per cell (7.2 volts for a 12 volt battery).
Cold cranking amperes (CCA) is the amount of current a battery can provide at 0 °F (−18 °C). The rating is defined as the current a lead-acid battery at that temperature can deliver for 30 seconds and maintain at least 1.2 volts per cell (7.2 volts for a 12-volt battery). It is a more demanding test than those at higher temperatures
W skrocie tlumaczac - maksymalny prad jaki moze dostarczyc akumulator zanim jego napiecie spadnie do 7,2 V w ciagu 30 sekund ( to praktycznie zgon). przy przyjetych temperaturach odpowiednio 0 i -18C
Takie standarty przyjeli Amerykanie i raczej rzadko podaja pojemnosc. Mozna gdzies poszukac przelicznika. Mysle ,ze koledzy elektrycy sami potrafia przeliczyc. |
|
|
|
 |
krzysioz
weteran

Twój sprzęt: Zefirek
Pomógł: 3 razy Dołączył: 27 Kwi 2009 Piwa: 71/69 Skąd: Płóczki Dolne
|
Wysłany: 2010-04-05, 19:26
|
|
|
Oto przyblizona historia akumulatora. Co widac po opisach zostal on zakupiony w Walmarcie tzn jednej z sieci marketow w USA . Nie wie czy akumulatory kupowane w marketach sa gorsze ale to juz inna sparwa. Z inne z kolei naklejki wynika ze w czerwcu bedzie mial 5 lat. Moim zdaniem zostal on wyjety z jakiegos amerykanskiego samochodu , ktory trafil do Europy , bo przeciez nikt nie kupil go w Walmarcie i nie wiozl , wiec pochodzi od jakiegos dawcy. Ale sie namadrzylem. a teraz pytanie - I co z tego?
Czy to wplywnelo na jego stan? Pewnie w jakis sposob tak. Wszyscy czekamy na wyniki badan. A mialo byc o agregacie na gaz. |
|
|
|
 |
chris
zaawansowany

Twój sprzęt: aktualnie namiot
Pomógł: 2 razy Dołączył: 22 Gru 2008 Piwa: 3/1 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2010-04-06, 12:55
|
|
|
Upewnij się że nie jest to akumulator rozruchowy tylko dedykowany do łodzi, przyczep, kamperów. |
|
|
|
 |
chris
zaawansowany

Twój sprzęt: aktualnie namiot
Pomógł: 2 razy Dołączył: 22 Gru 2008 Piwa: 3/1 Skąd: Otwock
|
|
|
|
 |
|