[Marcin_75]

Witam!

Stałem się szczęśliwym posiadaczem VW t3 z 1980 roku. Kiedyś był to camping, teraz niestety mało co zostało z wyposażenia :/ Nie mam do niego żadnej dokumentacji, nie wiem jaka firma wykonała zabudowę. Samochód wygląda tak:



Uprzedzam, że będę miał do osób eksploatujących takie samochody parę pytań Zacznę od drugiego akumulatora:

Pod siedzeniem jest miejsce na 2. akumulator. Przy nim jest gniazdo wtykowe. Ze skrzynki wychodzi jeden przewód - i idzie do komory silnika. Urywa się przy skrzynce bezpieczników po prawej stronie:

W rejon tej skrzynki dochodzi też przewód zasilania ogrzewania postojowego. I to niestety wszystko Nie ma żadnego układu załaczającego ładowanie drugiego akumulatora.
Jakiego typu układ był stosowany w tych samochodach?
Gdzie był zlokalizowany?

Drugie pytanie - ogrzewanie. W busie jest zamontowane ogrzewnie Eberspacher z takim sterownikiem:

Wiem, pokrętło regulacji jest urwane..... Dorobi się
Kable od ogrzewania były ucięte. Podłaczyłem na krótko - na sterowniku zapala się zielona dioda (w obu położeniach przełacznika), klika przekaźnik - i nic więcej. Nie trzymałem go długo właczonego - kilkanaście sekund...
Czy ktoś mógłby podpowiedzieć jak zabrać się za przegląd ogrzewania?

[SlawekEwa]

Ogrzewanie to benzynka czy diesel?

[Marcin_75]

Wygląda mi na to, że diesel - chociaż go dokładnie jeszcze nie oglądałem od spodu. Ale auto to diesel a innego zbiornika nie widzę...

[charlie]

Manuale znajdziesz tutaj:
http://www.activeboard.co...?aBID=44397&p=1
podobnie jak inne odpowiedzi dotyczące T3

[Marcin_75]

Dzięki! Miałem więcej czasu, żeby porobić coś przy samochodzie i już wiem, że ogrzewanie to D2L - niestety, nie startuje po podpięciu zasilania na krótko... Ale czemu się dziwić - kilka lat stało nieużywane.

Elektryka od drugiego akumulatora jest wypruta, więc obawiam się, że będę musiał sam zmajstrować jakiś separator do ładowania drugiego akumulatora...

[SlawekEwa]

[Mr.Mclaren]

[Marcin_75]

Rocznik samochodu to 1980.

Znalazłem instrukcję użytkowania i montażu do tego ogrzewania.

Główne pytanie, jakie teraz mam to czy da się sprawdzić/przeserwisować ogrzewanie mając zdemontowany tylko głowny element - ten spod podwozia. Termostat jest dość fajnie zabudowany i musiałbym spruć połowę samochodu, żeby wyjąć całe sterowanie i położyć je na stole razem z ogrzewaczem...

Pozdrawiam!
Marcin

[SlawekEwa]

Da się sprawdzić po wymontowaniu z pod auta Ja tak swoje sprawdzałem BL2

[Srebrzanka]

Trzymam kciuki za efekty naprawy. Pozdro

[Srebrzanka]

Wiele info uzyskasz od klubowiczów T3, to więcej niż kopalnia wiedzy
www.vwt3.eu
Pozdro

[Marcin_75]

No to można powiedzieć, że pierwszy etap odbudowy mam już za sobą.
Pierwszy etap - czyli doprowadzenie samochodu do stanu używalności i pierwszą wycieczkę

Tak wyglądał, jak zjechał z lawety: Był po wielomiesięcznym postoju, brudny, zaśmiecony, ale ponoć sprawny






Silnik faktycznie ładnie odpalił, pozostało więc wymienić wysprzęglik, żeby samochód w ogóle pojechał - była to jedyna całkowicie niesprawna rzecz.

Potem wielkie sprzątanie i naprawa elektryki. Wszystkie przełączniki poczyszczone, zbędne kable wywalone....




Udało mi się odtworzyć instalalację elektryczną do drugiego akumulatora - separator zrobiłem na przekaźniku, według oryginalnego schematu. Dodatkowo - w przypadku części odbiorników (radio, gniazdo zapalniczki) - mam możliwość wyboru czy ciągną prąd z akumulatora głównego czy dodatkowego.



Z zewnątrz - w tym roku tylko delikatne odświeżenie i malowanie do linii przetłoczenia. Na porządną blacharkę musi trochę zaczekać...









No i wielkie pranie i mycie w środku...

Oczywiście wszystkie wykładziny, które dało się wymienić - wymienione...




Czasu starczyło mi tylko na zrobienie zabudowy górnej części:

Szafki muszą zaczekać do przyszłego roku....

W międzyczasie samochód przeszedł kompletny przegląd techniczny w zaprzyjaźnionym warsztacie. W zawieszeniu trzeba było wymienić praktycznie tylko górne sworznie wahaczy, w układzie kierowniczym jedną końcówkę drążka, więcej roboty było przy hamulcach. Do tego łożyska kół przednich, oczywiście wymiana rorządu, oleju i wszystkich filtrów...

Osiągnięty efekt jest dla mnie satysfakconujący. Właśnie wróciliśmy z tygodniowego wypadu na Litwę - zrobilismy około 1500 km, bez awarii (nie licząc kłopotów z zapychającym się filtrem paliwa - w sumie do przewidzenia po tak długim postoju - powinienem był wypłukać zbiornik...) Samochód jest funkcjonalny, w dwie osoby mieszka się w nim wygodnie, nie ma problemu, żeby zmieścić się z rzeczami. Z silnikiem 1,6D prędkość przelotowa na trasie to 80-90 km/h, przy spalaniu rzędu 7-8 litrów.

Samochód ma bardzo prostą budowę, praktycznie wszystko przy nim można zrobić samemu, części też są tanie. No i budzi dużą sympatię na drodze





Więcej zdjęć

[desperos]

I czegoś takiego właśnie szukam
pozdrawiam

[Srebrzanka]

Wygląda cudnie w barwach narodowych.

[zbychu91]

Zaczynałem od bardzo podobnego,i gdyby było w nim miejsce na łazienkę nie zamieniłbym na nic innego!