[elmo78]

Czekają mnie spore przeróbki w moim samochodzie i okazuje się, że muszę zrobić zbiornik paliwa o innym kształcie oraz wykonać zbiorniki na wodę. Od razu mówię, że ze względu na kształt, kupno czegoś gotowego nie wchodzi w grę.

No i teraz moje przemyślenia.

1. Stal odpada, bo ciężka i rdzewieje. Stal nierdzewna nie rdzewieje, ale też jest ciężka. Spawałem ostatnio (TIG) zbiorniki z nierdzewki dla klienta i ledwo je unosiłem. Koszmar jakiś.

2. Wiele firm robi baki (np dodatkowe do samochodów wyprawowych) z aluminium. Jednak, aby aluminium nie pracowało i pękało, to trzeba użyć blachy minimum 3-4mm, a to nadal daje sporą wagę. Przy zbiorniku na ponad 120-130 litrów trzeba by robić wiele wzmocnień i w sumie całość pewnie wyjdzie niewiele lżejsza od stali.

3. Bak z włókna szklanego odpada, gdyż ostatnio dodaje się np. etanol do benzyny, który rozpuszcza żywicę poliestrową do zera. Pewnie po nalaniu całego baku po paru dniach miałbym zwisającą pustą szmatę z włókna szklanego.

Ale....

Ale myślałem o wykonaniu baku z bardzo cienkiej blachy aluminiowej i następnie planuję obłożyć to aluminium włóknem szklanym. Dzięki temu włókno nada wytrzymałość, a cienkie aluminium będzie stanowić szczelną barierę dla benzyny. To coś na wzór kartoniku po napojach: w środku alu a na zewnątrz usztywnienie.

Czy to dobry pomysł?

Gdybym użył blachy alu o grubości 1,5mm i następnie obłożył ją włóknem o grubości 2 czy 3mm to chyba wyszłoby całkiem lekko i znośnie.

Będę wdzięczny za komentarze.

[YoYoYo - teraz spoko]

Stawiam na kwasówkę .
http://www.camperteam.pl/...ghlight=#308010
Ja spawam inwertorem , elektrodami blachy 0,8 mm 1mm a najbardziej to lubię spawać 1,25.

---

bańka.JPG

Plik ściągnięto 98 raz(y) 86,06 KB

Stawiam na kwasówkę .
http://www.camperteam.pl/...ghlight=#308010
Ja spawam inwertorem , elektrodami blachy 0,8 mm 1mm a najbardziej to lubię spawać 1,25.

---

bańka.JPG

Plik ściągnięto 98 raz(y) 86,06 KB

[YoYoYo - teraz spoko]

Miałem takiego epizoda.
Jak jedna bańka się pociła to owijałem bandażem z firanki i wcierałem w nią piankę do okien szpachelką.Jak zastygło to cho cho cho .
Kwasówka też pięknie się lutuje cyną .
Na mosiądz pewnie też .

Miałem takiego epizoda.
Jak jedna bańka się pociła to owijałem bandażem z firanki i wcierałem w nią piankę do okien szpachelką.Jak zastygło to cho cho cho .
Kwasówka też pięknie się lutuje cyną .
Na mosiądz pewnie też .

[szadok]

elmo78, jeśli chodzi o materiał... bardzo wdzięcznym jest polietylen PEHD. Nierozpuszczalny, chemicznie stabilny, łatwy w obróbce, łatwoformowalny na gorąco, spawalny.
Ja z takich beczek http://allegro.pl/kaniste...2980015888.html zrobiłem sobie pod podłogą zbiorniki na szarą wodę. Robiłem sam, o dziwo działa, o dziwo jest szczelne (a ciąłem i spawałem po długości)
Sądzę, że gdyby to robił zawodowiec efekt mógłby być jeszcze lepszy

[erdis]

[elmo78]

Dzięki za informację, ale nadal nie wiem co dalej...

Kupno polietylenu byłoby OK, ale gdzie dostanę arkusze i jak je 'spawać', aby przy sporych obciążeniach nic nie pękło. Nie bardzo mi się widzi gaszenie 130 litrów rozlanej benzyny.

Nadal najbardziej się skłaniam ku alu plus żywica, lecz martwi mnie czy natrafię na jakieś nieprzewidziane komplikacje z tym związane. W środku oczywiście będą wspawane aluminiowe grodzie, aby zmniejszyć przeciążenia spowodowane masą płynów i jednocześnie usztywni to zbiornik.

No i pytanie do speców od włókna szklanego... Ile milimetrów tkaniny wystarczy, aby taki zbiornik był odpowiednio mocny i jakiej tkaniny użyć, bo są tkane w różne wzorki...

[Banan]

elmo78, ja bym się zastanowił nad melanżem alu i żywicy...
Nie spotkałem się jeszcze z czymś takim. Wydaje mi się, że może to być spowodowane chociażby różną rozszerzalnością cieplną użytych materiałów, zrobi się krótko mówiąc coś w rodzaju bimetalu i będzie "pracować", a w rezultacie pękać.
Ja bym raczej postawił na grubsze aluminium, materiał przewidywalny, doskonały wręcz na zbiorniki. Zarówno na wodę, nawet pitną, jak i na paliwo. Wagowo też nie wiele się będzie różniło. Jeszcze jeden "+" - łatwo obrabialne.
Zrobienie wewnątrz grodzi, z powodzeniem zastąpi przetłoczenia i całość będzie trwała i bezpieczna.

[emicargo]

Jezeli ma to być zbiornik paliwa do wozu pancernego odporny na przestrzelenie, aluminium 4mm może być za malo. W samochodach ciężarowych stosuje się zbiorniki z blachy aluminiowej o grubości max 2mm i są praktycznie niezniszczalne. No chyba, że najedziesz na minę.

[emicargo]

I jeszcze jedno - w zbiorniku o wymiarach 750x750x1500mm (ok 800l) są tylko dwie przegrody, które wzmacniają go i zapobiegają nadmiernemu, niekontrolowanemu przemieszczaniu się cieczy(paliwa). Najważniejsze jest mocowanie (podparcie) takiego zbiornika - pełny waży grubo ponad pół tony.

[Banan]

No i sprawa wyjaśniona

[inhalt]

Laminat ma ciężar właściwy okolo 2-krotnie mniejszy niż aluminium. Ale wiele na masie nie zaoszczędzisz, bo zamiast zrobić zbiornik alu z blachy 2mm to go wykonasz z blachy 0.8 mm i na to laminat z 2-3 mm więc szaleństwa nie ma. Jeśli jednak chcesz to daj 2 warstwy tkaniny rowingowej (płótna szklanego) i żywicę epoksydową - będzie ok. Pamiętaj, że to będzie nieodporne na UV więc trzeba pomalować stosowną farbą zabezpieczającą. Rozszerzalność termiczna obu materiałów jest na tyle podobna, że w zbiorniku pod samochodem nie będzie się nic działo. Raczej nie spodziewam się pękania.
Tylko pomyśl czy warto się babrać z laminowaniem, skoro i tak musisz wyspawać zbiornik. Zrób go od razu z blachy alu nieco grubszej i masz z głowy.
W przypadku zbiorników na wodę pitną to już nie jestem taki pewny alu - zdrowe to nie jest. Polietylen będzie lepszy - można kupić z atestem do żywności i pospawać samemu lub zapłacić w warsztacie spawającym zderzaki samochodowe. Jest w sieci trochę materiałów dotyczących spawania polietylenu i można poczytać.

[Jan Olejnik]

Dorabiając dodatkowy zbiornik na wodę, udałem się do zakładu produkującego oczyszczalnie ścieków. Tam miły pan przedstawił mi dwie opcje, pierwsza, to wykonanie ze specjalnego plastiku u nich na miejscu, cena była jednak nie do przyjęcia. Druga opcja to
wycięcie i pogięcie przez nich blach stalowych i spawanie w zakładzie blacharskim. Po zakończeniu spawania blacharz wlał do środka zbiornika litr podkładu epoksydowego, obracał zbiornikiem, aby dokładnie zabezpieczyć wnętrze, po czym nadmiar wylał do puszki. Próba szczelności wypadła jednak źle i tutaj u mojego fachowca nastąpiło jakieś chwilowe zaćmienie, kiedy chciał zaspawać małą dziurkę, opary rozpuszczalnika nagromadzone w środku eksplodowały. Straty okazały się jednak małe, wypalona koszula i okopcony brzuch spawacza, a zbiornik z sześcianu zmienił się w beczkę, która w żaden sposób nie chciała się zmieścić pod podwoziem. Prasa 20-to tonowa pomogła zmienić z powrotem kształt zbiornika. W taki oto sposób stałem się posiadaczem dodatkowego, 120 litrowego zbiornika na wodę, który bez problemów eksploatuję od dwóch lat.

[emicargo]

[Banan]

[Ahmed]

Myślę , że zdajesz sobie sprawę z tego , że taki zbiornik paliwa będzie niezgodny z wymogami przepisów o dopuszczeniu pojazdu do ruchu